nie strasz, proszę Cię.. 😲
fruit_jelly- podniosłam się do kalendarza- 23 kwietnia to Wielka Sobota była.
Nam 3 lata temu jedna klacz "wyźrebiła" się w 9 miesiącu, bo właśnie przegalipiśmy jedno szczepienie (tzn był problem z dostępnością) 😫
Od tego czasu jak kryjemy to najpierw kupuję od weta zapas szczepionek i niech sobie u niego leżą, ale są MOJE! 😉
Czy przyczyna poronienia została ustalona ? Ja szczepiłam w kierunku ronienia tylko raz, bo szczepionka ma niską skuteczność - tak naprawdę aby była w pełni skuteczna tzreababy szczepić wszystkie klacze w okolicy, w dodatku najlepiej szczepić szczpeionką wytworzoną na bazie wirusa występujacego w danym miejscu.
W tym roku klacz nam poroniła, ale Instytut w Puławach wykluczył EHV jako przyczynę.
Tak, wet zabrał płód do badania. Nie wiem dokąd, ale wiem, że sam nie badał tylko gdzieś przekazywał. 🙁
Zawsze zaczynało się od napełnienia wymienia mlekiem. Czy rzeczywiście owa opuchlizna jest spowodowana zbliżającym się porodem? ( tak twierdzi właściciel klaczy). Mleka brak.
57213
Jeżeli klacz w bardzo dobrej kondycji, może takie wymię występować także u nie źrebnej! Moja, 10 -letnia pierwiaska, pół śląska (mniej zaznaczone pół xx), więc moooocno otyła po pastwiskach (kontuzjowana, więc mało się rusza, a i z natury leniuch), miała takie wymię już w 5 miesiącu. Dodam, że rok wcześniej, nie źrebna miała podobne, może nieco mniejsze 😉
nie cytuj zdjec!
[quote author=fruity_jelly link=topic=57.msg1246811#msg1246811 date=1325615353]
google jednak kłamie 😁
[/quote]
W tym roku Wielka Sobota będzie 7 kwietnia 😉
juz co prawda nie taki mikro zrebak, bo ma teraz 8 miesiecy, ale pochwalimy sie jak malenka wygladala w wieku 8 tygodni, mala brzydulka 😁
http://www.photoblog.pl/kelveza/112288086/malenka.html
źrebna ( termin koniec marca) chodzi na padoku z dwiema klaczami i ich źrebakami ( w marcu rok będą mieć). Jeden z ich smyra ją po wymionach ( ponoć), dziwne, bo ona do siebie podchodzić nie dała ani kobyłom ani źrebakom, postrach taki.
Czy takie smyranie , lub inne podobne zachowania mogą doprowadzić do przedwczesnego porodu?
Jakby ją "smyrnął" inny koń kopytem po brzuchu to wtedy tak 🤣
A poważnie to się cieszyć należy-przynajmniej nie będzie problemów z przyjęciem źrebaka i z karmieniem!
Dokładnie! Nie ma powodu by się martwić, to nawet lepiej, że ją "smyrają", bo się przyzwyczaja (jak rozumiem pierwiastka?).
Jedyne co to uważaj by nie zaczęły doić!
nie jest pierwiastka, problemów z przyjęciem źrebaka u niej nie było. To samica Alfa 🙂 i dlatego wcześniej trzymała od siebie wszystkich z daleka.
Na razie ją smyrnął po wymieniu, ale ja na wybiegu z nimi nie stoję, więc nie wiem kiedy zacznie ją ciągnąć. Czy jeśli zacznie to będzie zagrożenie?
Chodzi zapewne o utratę cennej siary.
mi chodzi głównie o to, że jak zacznie memłać to się oksytocyna może wydzielać, tak, czy nie?
a te roczne maluchy to swoje matki ciągną jeszcze?
u mnie małe ( z 2011 r) tez chodza ze stadem, ale miały 1,5 miesiaca przerwy na zasuszenie matek... po tym czasie nawet nie myslaly zeby ciagnac matki albo inne kobyly
Nie sądzę, żeby klacz pozwoliła się tak faktycznie zdoić (chociaż bywają wyjątki).
Zresztą, w którym miesiącu ta klacz?
Bo większość kobył dostaje mleko na sam koniec, tuz przed wyźrebieniem, wcześniej to tam nie ma co doić.
Złota- są z matkami na wybiegu i wtedy zawsze na początku złapią za wymię, chyba bardziej z przyzwyczajenia. Czekam czy rzeczywiście może klacz naturalnie klacz źrebaka odsadzić ( taka teoria przeciez istnieje), klacze dobrze wyglądają, a tak byłby problem z wybiegiem.
Magda- klacz źrebi się w marcu. Ma źrebaka z 2010 roku, który też długo ssał - do zaźrebienia. Potem w tych wymionach jeszcze "coś" było, a nie wiem jak teraz może się mieć sytuacja.
U człowieka jest tak, że popyt rodzi podaż. Jeśli by gruczoły zaczęły pracować, wydzielać by sie zaczęła oksytocyna. Następuje przyspieszony poród ( oczywiscie mowa o końcówce ciąży)
A u konia? Chociaż koń powinien być lepiej zabezpieczony niż człowiek. Na pewno, jeśli zobaczę , że faktycznie ją zaczepia a ona się nie broni, będę dzwonić do wetki.
Teoretycznie każda klacz może dostać pokarm. Znam przypadki, gdy nie źrebna klacz dostała pokarm po tym jak odsadek ją "maltretował", a ona go "pokochała" jak swoje 🙄
Znam przypadki gdy klacz musiała zostać oddzielona od stada, bo roczne (obce!!!) źrebięta ją doiły co negatywnie wpływało na kondycję malca.
A przypadki gdy klacz robi wymię i w tym momencie zaczynają ja doić roczniaki (takie młodsze roczniaki najczęściej) wcale nie są tak rzadkie! Wpływa to bardzo negatywnie na noworodka (jakość siary i klacz przed porodem nie skupia się wyłącznie na odzywianiu płodu, a dzieli też na mleko), ale też w żadnym wypadku gdy do takiej sytuacji dojdzie nie wolno nagle rozdzielić koni - zapalenie wymienia jest jeszcze groźniejsze!
na razie ze strony waszmości wymienia cisza
a ja mam klacz która w czasie rui dopuszczała do wymienia innego żrebaka,gdy ruja się kończyła nie pozwalała podejść mu do siebie 🙂
u mnie w zeszłym roku jedna karmiła swojego i drugiego przy okazji na raz 🙂
Przedstawiam Wam małego T od Tunezji po Rymanie urodzonego w sam piątek 13-stego 😁
o jaki slodki! zwiniety prawie w klebuszek 😀 niech sie zdrowo chowa! wszystkiego dobrego! 😅
bielanska21 ale CUDO 😍
Jest taki srebrny jak mój Impuls jak się urodził 😜
Nie przypuszczałam, ze mi przyjdzie w tym wątku zawitać...
Mam od kilku dni w stajni małego aliena , bękarta. W paszporcie bedzie miał NN po ojcu . Jesli znam ojca aliena , to czy jest sens robic mu badania genetyczne i czy
na coś się mogą w jej bękarcim zyciu przydać ( jeszcze nie wiem , co z nią zrobię , bo na razie jak na nią patrzę, to mam przed oczami soczysty stek.... 😤 )
??????