Stajnie w Warszawie i okolicach
Burza, takie rzeczy oczywiście rozumiem i są w pełni dla mnie zrozumiałe 🙂 Ale inne argumenty średnio do mnie przemawiają, bo jako klient płacę za warunki do trenowania - a co mi po nich, skoro nie mogę trenować z kim chcę?
ash, jak to jest w Cabrioli?
Pooh, jeszcze zależy w którą stronę te 30km 😀 Mów szybko gdzie 🙂
D+A, zależy ile to blisko, dla mnie blisko to 15 km, nooo 20 ujdzie z wielką biedą.
Ja mam stajnię za 750 z małą halą- ale dojazd to 32km.
Dzionka toteż nie wpuszczanie innego trenera niż ten z którym właściciel się ugadał jest dla mnie dyskwalifikujące. 🙂
Im więcej trenerów w stajni tym większe horyzonty, więcej porównań i możliwości 🙂
Tak jak napisała Burza. Kasia trenuje i bierze konie w trening. Nie po to ma własną stajnię, żeby konkurencja mogła u niej zarabiać. Jest to jedna z pierwszych informacji jaką się otrzymuje przy oglądaniu stajni.
Im więcej trenerów w stajni tym większe horyzonty, więcej porównań i możliwości 🙂
Święte słowa!!!
D+A, a kilkanaście stron temu żeś się ze mną o to sprzeczała ;P fajnie że jesteście ;-)
Pod Nowym Dworem Mazowieckim 😉
Mała stajnia na 11 koni ( w tym 3 właściciela).
Pooh, ale serio ma halę? Taką porządną, o jakichś wymiarach sensownych? Bo to nawet i mój kierunek. Napisz mi proszę na PW coś więcej 🙂
Hala jest 20 x 40 namiotowa z podmurówką i bandami 😉
Burza, może źle się wyraziłam- chodziło mi o moją strone Warszawy. Ja do stajni w Majdanie miałam z Saskiej Kępy ok.17-18km.
majeczka, jak sama wiesz też się bardzo cieszę, że się zdecydowałam🙂
Pooh, do NDM na bank jest więcej km niż 31...
Ja mam za 750:
- opiekę, derkowanie, itp., plus jak coś trzeba zrobić, zastrzyki, awaryjnego kowala do ewentualnych poprawek
- codzienne sprzątanie i wywalanie kup po południu
- halę namiotową
- karuzelę
- padoki, część sezonu pastwisko, dookoła drzewa, co bardzo mi się podoba,
teraz na dworze do ok 15, latem cały dzień, ostatnio tylko z kumplem, bo taka zaistniała potrzeba, poza tym we czwórkę,
- w suchej 😉 porze roku duży, oświetlony plac i czworobok
- teren, chociaż rzadko jeżdżę
- siodlarnie z piecykami, toaletę, pralkę, czajnik
- trociny bez kręcenia nosem, że coś tam i super specjalnej ceny
- asfalt pod bramę i kostkę pod boks - cenię szczególnie ten asfalt, jeżdżenie wąwozami już mnie nie bawi 🙂
Do tego, ale już nie w cenie, trener i, jak się ostatnio okazało potrzebne, bjoork z maszynką do golenia na miejscu 😉. Dobijają mnie natomiast dojazdy, bo ponad 50 km, ale warto.
Ale ja napisałam, że pod NDM 😉
Dokładnie parę km przed nowiakiem.
Anaa, wg google maps 31km ze skrzyżowania Marszałkowska/Świętokrzyska 🙂
No to u mnie jest:
sprzątanie boksów codziennie
karmienie 3 razy dziennie
1 godzina wybiegu 🤔
duża ujeżdżalnia z przeszkodami
dwa padoki
kryty lonżownik
siodlarnia (tylko na sprzęt klubowy. Właściciele koni mają paki pod boksami, a i tak właściciel narzeka, że zajmują za dużo miejsca i wyglądają nieestetycznie.)
+nie ma zakładania derek, ale za to stajenni je zdejmują, mimo kartek z prośbą o zostawienie.
Cena to 770 zł miesięcznie, a w zimie 800 zł.
Chciałabym się przenieść, ale niestety nie mam jak dojeżdżać do lepszych stajni.
wrzos- gdzie stoisz? 😀
W jakiej stajni tak jest?
W Podkowie zawsze tak było, a i tak była to najlepsza stajnia w okolicy 😉
Ale ja napisałam, że pod NDM 😉
Dokładnie parę km przed nowiakiem.
A możesz określić, gdzie w stosunku do Kazunia? Albo jeśli nie Kazunia, to skrętu z szosy gdańskiej na Leszno? :kwiatek:
Trasa Jabłonna - NDM, bliżej NDM 😉
Pooh, a czy to jest jakaś tajemnica co to za stajnia? Nie można normalnie napisać miejscowości, nazwy? Podać strony internetowej? Wbrew pozorom po to jest ten wątek...
Z drugiej strony - no niby fajnie wszystko, ale wyjazdówka przez tarchomin to najgorszy możliwy kierunek z Waw, chyba jeszcze gorszy niż nieszczęsny Raszyn...
Anaa nieee. To mit nt. Białołęki. Dojeżdżałam w różnych godzinach do stajni: w stronę Legionowa, Nieporętu lub przez Tarchomin. I nigdy nie zdarzyło mi się utknąć w korku 🙂 Rano, owszem, polecam autobus z uwagi na bus pas 😍 bo cała reszta często stoi. Ale w stronę Tarchomina wszystko luzuje się w okolicach Konwaliowej, najgorzej przebić się przez Grota, później już jest z górki. Generalnie wszystko sprowadza się do tego, że rano jest korek do mostu Grota w stronę centrum, po południu do mostu Grota włącznie w stronę... wsi 😉
hehe 🙂 ja też jak jeżdzę do siebie do stajni (przejeżdzam przez Starą Miłosną) i jak widzę tych ludzi w tym kilometrowym korku, a ja pomykam szybko to nie wiem czy się z nich śmiać czy im współczuć :P
Brzoza
Serio teraz w godzinach szczytu powrotnego (17-19) nie utyka sie ani na odcinku Światowida (i budowy mostu), ani później przed zwężeniem (tak w okolicy węgierskiej knajpy) ?
baba_jaga spytam się mamy o ten konkretny odcinek 🤣 Ale ja zwykle jeżdżę Modlińską, a jak odbijam na Tarchomin to przy ratuszu. Chociaż zdarzyło mi się jeździć także tamtędy i żadnych korków sobie nie przypominam.
No nie wiem, ja zawsze jak jeżdżę do rodziców mostem Grota trasą na Bałystok to współczuję tym biednym ludziom stojącym w stronę Białołęki. Kiedy bym nie jechała, to cały most się względnie rusza, a ten pas odbijający na Białołękę stoi i stoi...
nie modlinska druga strone wieczorem jest mniej zakorkowana niz trasa na minsk. Korki sa nie takie ze utykasz na godzine. Z rana sie nie da przebic to fakt (choc trzeba znac objazdy modlinskiej) ale po poludniu jest naprawde w porzadku ruch nawet przy budowie.
Anaa nie jest to tajemnica, ale stajnia jest prywatna, mała (11 koni w tym 3 właściciela) i w takim wykonaniu jak jest teraz to funkcjonuje od mniej więcej kwietnia (chociaż konie były tam juz wcześniej, ale nie było hali, byla inna ujeżdżalnia i nie było to tak rozbudowane jak teraz). Nie ma strony internetowej i nigdzie nie znajdziesz nic na jej temat. A miejscowość to Trzciany. Ulicy nie podam, bo nie pamiętam 😉
Dzionka, ale to wlasnie tylko ten pas, potem wszystko jedzie. Ja nie stoje ja sie wpycham przy samym wjezdzie na most, nastalam sie na poczatku kariery kierowcy. Co lepiej jak mam n.p. od starzynskiego w godzinach szczytu jechac do Bajardo, to jade modlinska 10 km plus, bo w porownaiu z lomiankami to jest pikus.
Szczerze uważam, że Raszyn to najgorszy koszmar drogowy, a drugi to trasa do skrętu na Lublin. Wyliczając wyjazdy z Wawy to tego Modlińską nie uważam za zakorkowany. Kiedyś kombinowałam przez 1. Nieporęt, Marki i Kobyłkę, ale tam wąsko, wystarczy, że ktoś skręca w lewo i już się stoi, no i dziury... 2. Płochocińską -od kiedy przenieśli hale kupieckie to korki są, a jak nie to duuuże spowolnienia ruchu. Od kiedy jest obwodnica Serocka i dwupasmówka(w porywach nawet trzypasmówka 😉 ) przez Legionowo od wiaduktów do samej Warszawy jeżdżę Modlińską bez korków. Do Warszawy cały ruch się kończy przy Auchan i zjeździe na most. Do Legionowa po minięciu skrętu przy ratuszu droga pustoszeje 😜
Ja nie stoje ja sie wpycham przy samym wjezdzie na most
🤬 🤬 🤬
Z rana sie nie da przebic to fakt (choc trzeba znac objazdy modlinskiej)
🤬 m. in. moją ulicę, przez co nie da się z hali (robiącej za garaż) wyjechać, bo wszystko dosłownie stoi... 🤬
Small Bridge na korki w okolicach hali także nie trafiłam 🤔 najgorsze co może być to kilometr dalej targ w sobotę rano, gdzie piesi dosłownie wskakują pod jadące samochody 😵