Laicy o koniach
A ja dzisiaj miałam ochotę rozdać nagrodę za najgłupsze stwierdzenie roku 2012 (wiem, ze jeszcze dobrze sie nie zaczai, ale wątpię, ze cokolwiek to przebije)
Mój znajomy ma konia, którego "uratował" - historia długa, w skrocie powiem, ze koń jest chudy, nie ma mięśni i dostał 2 miesiące wakacji na padoku, nie chodzi pod siodłem wcale. Dzieli tego konia razem z osoba, która wydawało mu sie, ze dobrze zna sie na koniach, jednak okazalo sie później, ze jest zupełnie inaczej.
Otóż powiedziałam koledze, zeby karmil zwierza jakaś lekka mieszanka dla koni niepracujących. Kolega sie dostosował do mojej rady, jednak kilka tygodni później patrze - a u niego w schowku leży paczka z wysokokaloryczna mieszanka (zeby nie było - mamy taki wspólny schowek na karmę dla koni). Lecę do niego i mowie mu, ze to bardzo zły pomysł dawać takie jedzenie koniowi, który nic nie robi. Okazalo sie, ze mój kolega dobrze o tym wiedział, tylko, ze ta osoba, z która dzieli konia, nie konsultując sie z nim kupiła pokarm. Mój znajomy powiedział dziewczynie, ze pomysł na zmianę diety bardzo mu sie nie podoba, ze zeby dostawać takie jedzenie, koń musi bardzo ciężko pracować, na co ona mu odpowiedziala takie cos:
"Ależ on bardzo ciężko pracuje! Przecież nosi bardzo ciężka derkę padokowa przez cały dzień!"
Tiaaa, zeby można było trenować do maratonu, nosząc polarowa bluzę 😁
ostatnio byłam z rodzicami w Decathlonie, razem z siostrą zatrzymałyśmy się przy czaprakach itd, nie zwracając uwagi co akurat kupują rodzice. W drodze do kasy mój tato zafascynowany jaki to świetny i ''pojemny'' brelok do kluczy znalazł w dziale jeździeckim, jakie było moje ździwienie gdy tym brelokiem okazał się... mostek do lonżowania
oczywiście również przez mojego tatę sztylpy zostały przechrzczone na opinacze 🙂
haha..brelok się sprawdza,czy Ty masz pożytek? 🙂
na razie sprawdza się jako brelok, ale myślę, że jeśli będzie potrzebny to zacznie spełniać swoją prawdziwą funkcję 🙂
ikarina, aż trudno mi uwierzyć, że ktoś był w stanie palnąć coś takiego na serio. albo na trzeźwo 🤣 I nie jest to już tylko sprawka braku wiedzy jeździeckiej, ale chyba głupoty ogólnej 🙄 pogratulować koledze doboru współwłaścicielki 😁
zoja, wlasnie sie dowiedzialam, ze bylej wspolwlascicielki 😁 Dobrze, ze sie w pore wycofal.
Opowiadam rodzicom o koniku, na którym bardzo możliwe, że będę wkrótce jeździć.
Mama: A rasa jaka?
Ja: Małopolak starego typu.
Mama: A mówiłaś że młody - 5 lat...
😁
Aktualnie "opiekę" nad moim koniem przejął mój mąż, który na koniach zna się jak gajowy na okręcie.
Po pierwsze się boi, po drugie boi a po trzecie jest tak przestraszony, że wystarczy, ze koń pozycję zmieni a już słyszę "no nie kop".
No koniowi ten deal b. pasuje bo wystarczy ogonem machnąć i nastaje błogi, święty spokój. No i fajny ten gościu co to ma po kieszeniach cukierki i daje za nic - po prostu jak kumpel z padoku.
No i ostatnio puściłam konia na halę troszkę go "poganiać', wchodzi mój mąż a koń do niego z rżeniem radosnym biegiem na zasadzie "o kolega, kolega!". Zaczął za nim chodzić i skubać go bezczelnie po rękach na zasadzie- no dawaj cuksa z tej kieszeni.
Na to mój mąż: "Zobacz! Wie kto jest jego panem i z wdzięczności mnie całuje po rękach! ciebie nigdy nie całuje!"..... 😵
Podobnie mówi mój tata 😁 U niego koń może wszystko i jeszcze smakołyki dostaje (,,bo ty też nie samym chlebem żyjesz"😉, a ja jestem ,,ta zła", co konia męczy i zmusza do robienia różnych rzeczy (np. gimnastykowanie konia).
zoja, ale... konie jedzą mięso 🙁 (inaczej nie zarażałyby się węgorkiem)
W pewnej stajni trenerka zobaczyła w pysku konia pióra. Koniuch zjadł ptaszka 🤔
edytuj posty
ja widziałam konia, który jadł parówki...
Ja za to spotkałam kucyka, który wszamał kanapkę z szynką. 🤔wirek:
znam takie które kradły: lody, pizze, kurczaki z grilla (same je ściągały), gorące(!) ostre zupki chińskie , karme dla psów (i suchą i z puszki) odganiając psy, mój obecny wciaga ciasta, ślini się na sam widok chrupek i żelków, pije piwo (jak je gdzies wyleje - oblizuje stoły, ściany), a po spróbowaniu wódki - nawet się nie skrzywił ;] alkoholik.... potem wydalam kategoryczny zakaz zbliżania się z alkoholem co by się nie uzależnił :P no niestey jak zobaczy, że ktos inny cos je - on tez musi, jak sie mu nie da po dobroci - to ukradnie 😉
moja wciągnęła kanapkę z kurczakiem, którą rzecz jasna ukradła...
koń koleżanki ubóstwia picie coli z butelki- trzeba mu tylko otworzyć, dać do pyska i przechylić, zabawa przednia 🤣
A pulpety w sosie pomidorowym? Na zawodach nasza amazonka podzieliła się obiadem z koniem. Zjadł bez mrugnięcia...
nadmorska miejscowość, jeździłam tam bryczką, idą sobie dziewczynki kolo mojej bryczki w dyszlach jedna z tych"wszystko jedzących" (jeszcze nie wiedziałam, ze aż tak-na razie tylko kurczaki i kanapki wciągała). zatrzymały się przed koniem, jedzą lody, a koń przebiera nogami...więc mówię żeby się podzieliły, a nie konia szczują ...a one jak to laicy kompletni - zamiast jak już to kawałeczek na rękę to podstawiły tego loda jej pod pysk. i zdziwione że pożarła w całości jednym kłapnieciem , jeszcze krzyczały mój lód! wyciągając patyk z pomiędzy zębów :P i oburzone "ten koń mi loda zjadł!" no dałaś to zjadł...całego! a co miał patrzeć czy polizać?
na drugi dzień kręcą się podchmieleni "kolesie" z piwami w butelkach, gadają bzdury, konia zaczepiają. no i co ja mogę - pogonie to będą agresywni przecież ... to znów "co tak konia szczujecie? podzielcie się!" oni haha, że co koń piwo pije? no pije- koń też człowiek! no i znów myślałam, że na ręke naleją - a ten butelke podtyka ...a kobyła ciach! złapała za szyjkę i sru do góry! bul-bul... ale sie koleś musiał naskakać żeby oburzonej wyrwać z zębów! i znów "kurde!piwo mi wychlał! - odp. że dał to wzieła, "pfy...." i odszedł popijając reszki 😉
szczerze to tak samo zdziwiona byłam jak ci ludzie 🤔
od tamtej pory mam mieszane uczucia jak tłumacze laikom, że nie....konie nie jedzą tego czy tamtego 😉
Mój jeden koń też lubi pić piwo, ale jego to nauczył poprzedni właściciel. Kiedyś na zawodach chciał zjeść nam hamburgery, albo moim znajomy palili papierosa a ten stał i wciągał dym ;o (było to dość dziwne, bo koń jest raczej anty ludzki xD)
Ale najlepsze było jak byłam na praktykach w Mosznej i w oddziale sportowym jest karuzela. I przyjechali jacyś ludzie by obejrzeć sobie koniki i z jakąś sprawa. Ja wyprowadzałam konia z karuzeli a oni pytają się co to jest i za nim ktoś cokolwiek by powiedział to koleś z tekstem, że jego chomik też tak chodzi w kółku 🙂
jego chomik też tak chodzi w kółku 🙂
dobre 🤣
A ja ostatnio jestem mega pozytywnie zaskoczona okolicznymi laikami . Nasza karuzela stoi nieopodal szlaku turystycznego, wiec sporo ludzi, w tym rodzice z dziecmi przechodzi obok. Kilka razy widzialam, jak rodzice, gdy dziecko sie pytalo "a co to jest, dlaczego koniki tak chodza w kolko?" zamiast wymyslac jakies dziwne teorie, podchodzili do mnie i kulturalnie, sympatycznie pytali "przepraszam, czy moglaby pani wytlumaczyc coreczce/synkowi, czemu konie chodza w kolko?" Bardzo mi sie podoba, jak ludzie tak postepuja 😀
ikarina-a mi się to nie podoba :/ Jeszcze trochę i taki śmieszny wątek zniknie....🙁
Co jeszcze do jedzenia dziwnych rzeczy przez konie, Cień na śniegu Samar kiedyś wciągnął kabanosa, a Drink dojadł zupkę chińską 😁
Młody, wiek - 4. klasa. Nie mógł zapamiętać, że koń, na którym siedzi to "hucuł", więc zrobił z niego..."haczakana" 😁
mój kolega, który nie mógł zapamiętać słowa ogłowie raz powiedział zaporoże i tak zostało 😉
Od teraz zawsze jak się widzimy pyta: "Znowu na pewno kupiłaś jakieś zaporoże dla tego konia?" 😁
mój chłopak po raz pierwszy w stajni, zakładam Bazylowi siodło, Marcin dotyka czapraka i mówi: "ale ma fajną kapotkę, taką samą kratę mam na podszyciu kurtki!" 😀
Reakcja mojej babci po zobaczeniu nowych ochraniaczy kontaktowych..
" A co to za dla koników na łapki jakieś obejmy " 😂
o podkładce z owczego futra
- Co to za śmieszny kubraczek.. dla pieska?
-To dla konia
-Nie za mały?
Mój chłopak, gdy mu marudziłam, że źle mi się z koniem pracowało, spytał z wielką troską w głosie: A co, ktoś zrobił, że Pola dzisiaj źle jeździła? Kochany, troszczy się, ale stwierdzenie 'koń jeździ' zawsze przywołuje do mojej głowy obraz konia siedzącego jeźdźcowi na plecach. 😁
Najwyzszy czas na wypowiedz mojej cioci ktora jakos 2 razy na rok chce odwiedzic konia. Moja dama raczej zbiera sie po rozstepowaniu i rozklusowaniu, a po galopie to juz chodzi najczesciej bajka. Kon zebral sie na to moja ciocia zla, mowi na cala hale, na ktorej byly jeszcze 2 osoby kazda z trenerem.
"Czemu ja tak skarcilas, ze ona glowke opuszcza!"
A ja w sumie mam mały problem i nie wiem gdzie to wkleić.
4 lata temu jeździłam do pewnej 8-letniej dziewczynki i pomagałam jej ułożyć kucyka. To wszystko jest na takiej totalnej wsi. Ostatnio do mnie się odezwała po bardzo długiej przerwie i mówi, że ma dwa nowe konie (konika polskiego i jak to ona nazwała "zwykłego kasztana"😉.
Jak się okazało "zwykły kasztan" ma 2 lata a młoda na nim skacze 80 - 90cm. Próbowałam jej tłumaczyć, ale typowo wiejski kowal powiedział, że jeśli koń jest mocny to można na nim jeździć już jak ma 1,5 roku.
Nie wiem co z tym zrobić. Żal mi konia, a ja niestety nie jestem w stanie tam jeździć. Raz po raz okazyjnie tylko.
Mamy taki wątek:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,16459.0.htmlNajprościej możesz wytłumaczyć , że konisko będzie miało wczesną emeryturę 😤
Nogi, kręgosłup- szybko koniowi siądą. Proces kostnienia jeszcze parę lat trwa u takiego konia.
To tak króciutko co możesz powiedzieć.
A ja chyba wstawię to tutaj:
http://www.photoblog.pl/horse380000/112538656/19.htmldziewczynka ma 2 konie-kucyka i jakąś mieszankę kuca.
I tego swojego kucyka zdecydowanie przetrenowuje-codziennie skoki, cwały, galopy-wszytko w jednym. Niby nic złego ? Kucyk jest szetlandem a siodło to chyba 17" albo i więcej 😲 Dostawała rady od innych użytkowniczek photobloga, ale od razu usuwała komentarze, nie odpisywała na PW...
Siodło na kucyku leży na nerkach i na łopatkach 😵
Aż mi żal kucyka 🙁