Co mnie wkurza w jeździectwie?
nic nie dasz rady z tym zrobić? dla swojego spokoju i zdrowia konia....
A mnie wkurza zasadniczo głupota ludzka.
1) Zachowanie ludzi na hali - Boże, widzisz i nie grzmisz! Mijamy się lewą ręką - wszyscy jeżdżą na odwrót 😵 Koń idący wyższym chodem, wykonujący ćwiczenie ma pierwszeństwo na ścianie - a gdzie tam! Stępujące panienki wszędzie wlezą, i jeszcze drą się na całą halę: "Nie podjeżdżaj, bo on KOPIE!" Do jasnej anieli! Mój koń też kopie! A że jest dobrze wychowany, to nigdy jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił, mimo, że niejednokrotnie ktoś mu na tej hali na tyłek wlazł. 🤬
2) Otwarta pogarda wobec ujeżdżeniowców - bo nie skaczą, bo nie mają w końskich pyskach ostrych wędzideł, bo czarnej wodzy używają z celem, a nie po to, żeby była (znam z autopsji przypadek panienki jeżdżącej na czarnej wodzy ZAWSZE, dzień w dzień odkąd stoję w tej stajni - czyli jakieś pół roku), bo najnormalniej w świecie nie lansują się bez sensu agresywną jazdą i nikomu nie przeszkadzają. Spotyka mnie za to zazwyczaj bardzo definitywne i jednoznaczne spojrzenie mówiące, że nie mam tu czego szukać - oczywiście, pomijając ludzi uprawiających sport, a nie szport, przed którymi jako rozsądnymi chylę czoła.
3) Teoria, jakoby wszyscy jeżdżący w Eskadronach, Eurostarach i tym podobnych wraz z pasującymi owijkami byli, delikatnie mówiąc, nie do końca zdrowi umysłowo. Osobiście lubię, gdy mój koń wygląda ładnie i ciekawie, i nie uważam tego za naganne. Należałoby się raczej przyczepić do tych, co jeżdżą w zeszmaconych, brudnych jak cholera jasna kocykach (?) czy może i czaprakach, a ich konie w życiu nie widziały czystego sprzętu.
Mnie nie wkurza, a raczej bawi tzw. "syndrom alleluja" 😂 U nas co po niektórzy, gdy wchodzą do stajni to tylko brakuje im blasku jupiterów i chóralnego "alleluja", gdy sobie dziarsko drepczą do swojego szport konika chodzącego pod nimi C klasę 😎
edit: literówka
Nekanowa możesz rozwinąć? Bo chyba nie zrozumiałam, co jest złego w jeżdżeniu klasy C?
wydaje mi się, że chodzi o napuszenie się niektóych, którzy są na tym poziomie i uważają, że są najlepsi z najlepszych...
swoją drogą, są wkurzający 🙂 na szczęście znam tylko 2 takie osoby, dla których, jak o coś z ciekawości pytasz, to mogą splunąć na Ciebie, bo oni jeźdżą Małą RUndę, a Ty eździsz rekreacyjnie ze sportowym zapałem...
Xxmalinaxx, osobiście nie widzę nic złego w jeżdżeniu C klasy, ale w mojej wypowiedzi chodziło mi raczej o samouwielbiających się szportowców, uważających się za lepszych od innych 🙂 z resztą konikikoniczynka ujeła to w swojej powyższej odpowiedzi 😉 i oczywiście nie mam nic do tych, którzy są na poziomie klasy C i nie obnoszą się z tym na lewo i prawo, miałam na myśli tylko konkretne przypadki, a nie ogół 😀
Mnie wkurzaja osoby przedkladajace swoje jezdziectwo nad dobro konia.
Mam na mysli np. osoby trzymajace konie w pensjonatach z super hala, karuzela, solarium, wypasiona siodlarnia etc. i godzace sie w zamian za luksus wygodnej jazdy i super warunkow socjalnych na to, ze konie wiekszosc zycia spedzaja w boksie. Wkurzaja mnie osoby, ktore z wlasnego widzimisie skazuja konie na samotne padokowanie, bo jeszcze sie kon z innym kopnie czy pogryzie. (konie to zwierzeta stadne!) Wkurza mnie kiedy ludzie uwazaja, ze jak kon jest padokowany kilka godzin dziennie to juz ma raj. (kon powinien byc 24/7 na zewnatrz!) Jeszcze bardziej mnie wkurza, ze sa konie, ktore na zewnatrz nie wychodza w ogole albo na 2h dziennie.
Wkurzaja mnie szportowcy, dla ktorych kon to tylko narzedzie do osiagania wlasnych celow. Wkurzaja mnie osoby twierdzace, ze kochaja swojego konia, a mimo to robiace rzeczy, ktore mu szkodza, bo one chca sie realizowac. Wkurza mnie golenie koni, bo dla konia oznacza albo brak padokowania albo noszenie non stop derek.
Wkurza mnie uzywanie patentow przez quniarki i osoby nie wiedzace co tak naprawde chca dzieki nim uzyskac. Generalnie same patenty mnie wkurzaja, ale jestem w stanie przyjac do wiadomosci, ze sa przypadki, w ktorych prawidlowo uzyte moga byc pomocne😉 Poza bardzo nielicznymi przypadkami wkur..a mnie podkuwanie koni. Wkurza mnie nadmierne eksploatowanie koni w szkolkach.
Wkurza mnie wydzielanie koniom siana i w efekcie fundowanie im wrzodow, wkurza mnie naduzywanie owsa w karmieniu koni.
Jak sie tak zastanawiam dluzej to malo co mnie NIE wkurza 😁
Wkurza mnie tez to, ze moze z 10 osob na calym tym forum ma podobne poglady do moich 😤
Wkurza mnie to, że nie mam ochoty jeździć...
wkurza mnie to, że mam trzy konie, ogromną ochotę na jazdę a żeby wsiąśc to muszę brac konia koleżanki... :/
a mnie wkurza to
http://www.facebook.com/profile.php?id=722728189#!/photo.php?fbid=302737103098367&set=a.302737099765034.68720.302736519765092&type=3&theater
trzymanie koni w gownie, bo jest dobre towarzystwo i blisko domu!!!
stillgrey, ty tak serio? Z tym goleniem, kuciem, patentami? Bo mnie śmiech pusty ogarnął 🙂
nie....wkurza mnie, że mamy kolejny przykład nie zrozumienia racjonalnych argumentów za tym, ze koń jest golony czy kuty... mam deja vu... ostatnio jakby z Perlicą była na ten temat dyskusja? 😀 :P
edit : co do wstawionego linka...ojoj..
cóż...dla jednych luksusem jest czysty boks, dla innych to mus i norma...ale co kraj i cżłowiek to obyczaj 😉
i nie nakładajmy im derek, bo się zmęczą noszeniem. 🏇
i dajmy im nieograniczony dostęp do siana, niech się kulają zamiast chodzić.
po co chronić kopyta przed nadmiernym ścieraniem?
stillgrey masz konie/ konia? jeśli tak, to co one robią? wyglądają ładnie na pastwisku?
chyba jestem niemiła, ale się poirytowałam.
Nekanowa w każdej dyscyplinie, dziedzinie, ludzie się puszą, przynajmniej tak mi się wydaje. 😉
stillgrey, eee...wypuść moją kobyłę na 24 godziny... to mam wrażenie, że drzwi do stajni będziesz łatać...jak ma dosyć, to sama chce do domu - i nie jest ważne, czy jest na padoku 2 czy 8 godzin - jak nie ma ochoty, to wraca. i nie chodzi sama, a z 6 końmi!
niestety, świeżo wykastrowanego wałacha skazujemy na męczarnię, chodzi sam....ale pewnie nie powinien być kastrowany...
znałam też konia, który, mimo bycia wałachem, rzucał się na resztę koni i je mocno kaleczył...pewnie, nic, tylko go ze stadem zostawić... bo to takie naturalne!
a jak masz konia po kontuzji? chciałabyś, zeby dostał w uszkodzoną nogę?
dużo bardziej wolę, żeby koń chodził sam, ale na powietrzu, niż stał w boksie i nie ważne, czy bardzo cenny, czy po chorobie, czy agresywny. ale jeśli ktoś konia zamyka w boksie to ma jakiś powód. i na ogół są to konie SPORTOWCÓW, a nie szportoffcóff.... różnica zasadnicza.
ech...ciekawe czemu mam wrażenie, że należysz do osób, które są troszkę infantylne...idę o zakład, że jakbyś zobaczyła co w naturze robi ogier np. ze źrebakami, które nie dają sobie rady, to podniosłabyś larum, bo strrrrraszny konik zabił źrebaczka...
dzionka, a mnie pusty smiech ogarnal jak przeczytalam dzisiaj to:
"Co powiecie o goleniu koni, gdy w zimie nie dysponuje sie halą? ja mojego ogra goliłam co roku (z wyłączeniem ubiegłej zimy, ale halowej). Myślę o ogoleniu go w miejscach, gdzie poci się najbardziej, ale z pozostawieniem sierści na grzbiecie, części szyji, zadzie, nogach. Co o tym myślicie?
Dodam, że koń ma 15lat ...
... i wychodzi na padok na ok. 30min dziennie (bo dłużej sie nudzi, kombinuje i chce wracac)" do tego dalej w watku zachwyty nad wycietymi na zadzie motylkami 🤣
Akurat z goleniem pisalam pol zartem pol serio, bo rozumiem koniecznosc golenia konia w ciaglym treningu, ale znam przypadki kiedy konie goli sie bo tak ladniej wygladaja, bo wlasciciel jezdzac gora raz w tygodniu nie ma czasu i ochoty konia wysuszyc po jezdzie itd.itp., przyklady mozna mnozyc.
Podkuwanie to temat rzeka i nie chce mi sie go w tej chwili ciagnac.
A co jest dziwnego w tym, ze moze wkurwiac uzywanie np. czarnej wodzy przez osoby uczace sie dopiero jezdzic?
Vanilka, a o chowie otwartym/bezstajennym slyszalas? Sa tez stajnie, w ktorych kon bezposrednio z boksu ma wyjscie na mini wybieg. Jesli jest koniecznosc zamykania koni w boksach na noc, to ta noc nie musi sie zaczynac w zimie o 16 przeciez!!! Deszcz czy snieg to tez nie sa powody dla ktorych konie powinny kwitnac cale dnie w boksach, a w wiekszosci stajni tak niestety jest.
madmaddie, gdzie ja napisalam, ze zakladanie derek jest zle? sama moim zakladam kiedy pada, albo po deszczu zeby osuszyc. ale nie powiesz mi, ze derkowanie koni non-stop jest dla nich optymalne.
moje maja nieograniczony dostep do siana i nawet sluchaj galopuja 🤣 czy chcesz mnie przekonac, ze kon nie wymaga dostepu do paszy objetosciowej przez cala dobe? Twoje konie jedza sniadanie, obiad i kolacje? 😀
chronic kopyta przed nadmiernym scieraniem to moga np. zawodnicy koni rajdowych, a nie wlasciciele koni chodzacych glownie po miekkim podlozu. moje konie chodza bose i wyobraz sobie, ze na asfalcie czy kamieniach radza sobie swietnie, a chodza w dlugie tereny po bardzo zroznicowanym podlozu.
odpowiadajac na Twoje pytanie, mam 3 konie, kuca i osla:P i tak, wygladaja bardzo ladnie na pastwisku 😁
wiedzialam, ze wsadze kij w mrowisko 🏇
stillgrey, eee...wypuść moją kobyłę na 24 godziny... to mam wrażenie, że drzwi do stajni będziesz łatać...jak ma dosyć, to sama chce do domu - i nie jest ważne, czy jest na padoku 2 czy 8 godzin - jak nie ma ochoty, to wraca. i nie chodzi sama, a z 6 końmi!
no i? moje tez lubia sobie czasem posiedziec w stajni chroniac sie przed owadami czy mocnym wiatrem, roznica polega na tym, ze jak juz im sie znudzi to siedzenie to maja mozliwosc w kazdej chwili wyjsc na padok.
Sa takie sytuacje kiedy faktycznie moze sie okazac lepszym wyjsciem wypuszczanie konia na padok oddzielnie, ale sa tez sytuacje kiedy kon jest wypuszczany sam, bo wlasciciel ma takie widzimisie i boi sie o konia profilaktycznie, nie majac ku temu zadnych racjonalnych podstaw - i taka postawa mnie wkurza.
"ech...ciekawe czemu mam wrażenie, że należysz do osób, które są troszkę infantylne...idę o zakład, że jakbyś zobaczyła co w naturze robi ogier np. ze źrebakami, które nie dają sobie rady, to podniosłabyś larum, bo strrrrraszny konik zabił źrebaczka... "
to o co ten zaklad?
ja odnosze wrazenie, ze na tym forum wiekszosc uzytkownikow to quniarki/szmatoholiczki/lansiarki, ale tak jak Ty mam prawo sie mylic <rotfl>
ekhem, to jak trenować konia? przecież zaraz po jedzeniu nie mogą iść do intensywnej pracy. bo się słuchaj (czytaj), wrzody się porobią.
mogą sobie coś tam w boksie żuć, ale słuchaj (czytaj), jak im dać siana, to je jedzą dłuższą chwilę. a potem idą do pracy, wracają do boksu, muszą mieć chwilę odpoczynku i do kolacji niedaleko.
skąd Ty czerpiesz informacje? bo ja mam tak, że książki lubię czytać. takie stareńkie i takie nowe. ale takich porad jeszcze na oczy nie widziałam 😜
a jak chcę jechać parkur przy niepewnym podłożu? wkręcę hacele, tylko no, w strzałkach otworków na nie nie ma 💃
a konie na pastwiskach stoją, łażą, jedzą, stoją, trochę biegają. no to samo co w boksie, tylko bez biegania, ale na treningu się zmęczą.
nie ma nic złego w wypuszczeniu konia na 2-4h dziennie na pastwisko.
"a konie na pastwiskach stoją, łażą, jedzą, stoją, trochę biegają. no to samo co w boksie, tylko bez biegania, ale na treningu się zmęczą.
nie ma nic złego w wypuszczeniu konia na 2-4h dziennie na pastwisko. "
dla takich wypowiedzi warto czytac to forum 🤣 ale mam teraz banana na gebie, matko 😀
Ja maddie wyobraz sobie, ze tez lubie czytac ksiazki i robie to kilka latek dluzej niz Ty, mam tez wsrod znajomych weterynarzy, ale pewnie jacys niedouczeni sa, ze takie farmazony glosza.
Dostep do paszy objetosciowej non stop nie oznacza, ze konie non stop jedza, nie myl pojec. Chyba nawet wczoraj czytalam i to na tym forum, ze bezpieczny odstep w pobieraniu pokarmu to dla konia 2-3h, wiec jesli nie trenujesz z koniem po 4h dziennie to spokojna Twoja rozczochrana😉
Jesli chcesz jechac parkur przy niepewnym podlozu i potrzebujesz haceli to podkuwasz konia i to jest wlasnie jeden z wyjatkow, ktore mnie akurat nie wkurzaja :P
Ale osobiscie jesli miala bym do wyboru start w zawodach przy niepewnym podlozu i wynikajaca z tego koniecznosc podkucia konia to nie wzielabym udzialu w zawodach. Ale to ja.
Wkurza mnie tez, ze nawet w watku o tym co mnie wkurza nie moge tego z siebie wyrzucic nie narazajac sie na takie jalowe dyskusje. Love and peace re-voltowicze 🤣
stillgrey, Ohohoho..... żebyś czasem nie spadła z piedestału na jakim się stawiasz....
po czym wnioskujesz, ze stawiam sie na piedestale? bardzo ciekawe spostrzezenie, tylko troche mijajace sie z prawda.
vanilko mistrzu cietej riposty 🤣 moze bys tak rozwinela swoje zdanie, wskazala braki w mojej argumentacji? chetnie sie doucze, dowiem czegos nowego, moze nawet zaczne zamykac konie w stajni na cale dnie, jesli to tak dobrze na nie wplywa, tylko prosze o jakies argumenty 🙇
Dla takich momentów warto wchodzić na re-voltę.
stillgrey, Po sposobie wypowiedzi i całej tej sytuacji, którą sama zaaranżowałaś. Denerwują mnie tacy ludzie jak ty, którzy przychodzą i celowo(!) wsadzają kij w mrowisko prowokując do reakcji, a kiedy ona następuje, ludzie tacy jak ty w prześmiewczy sposób traktując innych dyskutantów, beztrosko pokazują wszem i wobec jacy to oni Zajebiści, Fajni i Wszechwiedzący nie są. Pogadać sobie chciałaś? Podyskutować o sposobie chowania koni? Zaistnieć? Udowodnić sobie, że jesteś lepsza niż jacyś tam forumowicze jakiejśtam revolty? Skoro tak cię ta revolta denerwuje, to po co się tu pieklisz? Phi, pożałowania godne.
edit: literówka
Sankaritarina, jak ja lubie czytac twoje wypowiedzi 😅
Kobieto, wez Ty cos na uspokojenie, kto sie piekli, ja czy Ty?
Sugerujesz, ze w tym watku nie moga sie wypowiadac osoby o pogladach odmiennych od wiekszosci, bo celowo wsadzaja kij w mrowisko? Moze tak troche wiecej tolerancji? Napisalam tylko co mnie wkurza, tak jak kazdy w tym watku. Przesledz tez sobie moze odpowiedzi na moj post i zastanow kto tutaj zaczal sie z kogo wysmiewac.
Przemysl tez sobie kto sie tutaj wywyzsza i stawia na piedestale.
I tak, pogadac sobie chcialam, moze nawet troche sprowokowac do dyskusji na temat, ktory mnie nurtuje, ale liczylam na rzeczowa dyskusje poparta argumentami, a nie wysmiewanie sie z moich pogladow i obrazanie mojej osoby.
vanilko chetnie sie doucze, dowiem czegos nowego, moze nawet zaczne zamykac konie w stajni na cale dnie, jesli to tak dobrze na nie wplywa, tylko prosze o jakies argumenty 🙇
w nosy idziesz spać...ja mam swoją stajnię. okolica spokojna, kamery, monitoring wnętrza stajni...a i tak się boję kradzieży...jak są na padoku to zawsze w stajni ktoś jest... nie boisz się, że koń na padoku 24/7 zostanie ukradziony? dostanie kolki i nie zauważysz, a zareagujesz za późno? ok, taak, w stajni też się tak stanie, pewnie. ale prawdopodobieństwo większe na padoku...a jak rozwalą ogrodzenie? w nocy? to co? same wrócą, pewnie ;]
no, chyba, ze Twój padok jest na podwórku przed domem, z płotem wysokości 2m...ciekawi mnie jego umiejscowienie i wielkość ;]
Sankaritarina, jak ja lubie czytac twoje wypowiedzi 😅
ja tez ! trafione w 10!
konikikoniczynka, bez przesady, znam dwie stajnie wolnowybiegowe i nic z rzeczy opisanych przez Ciebie się tam nie dzieje. Obrazu z kamer też chyba przez całą noc nie śledzisz? Oczywiście obie mają porządne ogrodzenia i nie zdarza się, że konie uciekają.
Mnie wkurza uznawanie tylko tej "mojszej racji". Konie są przecież w różny sposób użytkowane, stąd stajnie zapewniające różne warunki. I każdy szuka czegoś dla siebie.