Stajnie w Warszawie i okolicach
U nas jak koń miał za mało słomy szło się do P. Szczepana na rozmowę i nie było problemu dorzucać miał i dorzuca. Tak samo było z poidłami w angielskiej (z ich czyszczeniem).
Co do gnicia sprzętu w siodlarni się nie wypowiem bo my mamy paki, ale podobnież były myszy 😉
Co do grzania w pomieszczeniu socjalnym jest i grzeje światło też mamy. I P.Szczepan nie powiedział nam jeszcze ani razu, żeby wyłączyć bo ciągnie za dużo prądu.
Tak jak pisze pikabu P.Szczepan jest do dogadania o ile nie zaczyna się rozmowy "że się żąda itp" jeśli idziemy na kompromis i gadamy bez bulwersu to niema problemu. Nam osobiście na żadną prośbę (by koniowi coś tam) nie powiedział nie.
Ostatnio nawet przykładowa prośba o bronowanie problemu nie było tylko został umówiony termin i tyle.
Może za 1100zł nie jest bajecznie, ale moim zdaniem źle też nie jest.
pikabu, nie piszę o tej stajni, bo nawet tam nie byłam. Ktoś wcześniej wstawił regulamin jakiejś stajni i dyskusja się wywiązała. Ale czy dopraszanie się jest wg Ciebie ok? Ja mam 2 cudze konie u siebie i miałabym czekać, aż właścicielka dopatrzy się, że koń za mało je? No sorry, ale nazywając się miłośnikami zwierząt nie możemy zarabiać na ich gorszym traktowaniu.
Rozumiem prąd, śliczne zaplecze... ale siano? słoma?
Bera7, gdzie się kupuje słomę za 1-1,5zł? Wezmę każdą ilość. Chyba dane dotyczące cen panujących na rynku są niedzisiejsze
kjplejada, cena sprzed tygodnia. Południe mazowsza.
Dziewczyny, co do Siekierek... to trochę naiwność ze strony pensjonariuszy. Jak nie ma właścicieli, to nie ma żadnej pewności, że jest jakby właściciel chciał.
A kasy za treningi Szczepan zażyczył sobie od 2 osób, nie tylko od lonżującej... niestety przerabia każdy po kolei ten błąd: mnie się to nie dotyczy, on jest normalny wystarczy normalnie rozmawiać z nim... do czasu, aż się przyjedzie, koń stoi w gównie, w ochraniaczach z padoku cały dzień etc. Szkoda kaski i nerwów.
zgadzam się z Berą7 - płacąc za pesnjonat nie powinno się o nic prosić, bo są rzeczy podstawowe - koniowi wg potrzeb, bez proszenia, bo za mało, bo może się okazać, ze ktoś wyjeżdża na tydzień - dwa i co? stajenny czy właściciel uzna to za sytuację jednorazową, a pod nieobecność właściciela zrobi po swojemu. tak samo jak żłób czy poidła - ja sprawdzam codziennie. nikt mi o tym nie przypomina, nie ważne, czy konie mają wodę w wiaderkach czy poidła automatyczne. lepiej sprawdzić i mieć czyste sumienie niż zapomnieć, przeoczyć i potem mieć problem. a jak się wsypuje owies od góry to faktycznie można nie widzieć co tam się "urodziło" w żłobie. a jak się jeszcze nie chce widzieć - może być bardzo niemiło.
Czy poza ponizszymi pensjonatami, jest jeszcze inne miejsce do dyspozycji ?
Warunki:
- hala
- padoki, b. chetnie z mozliwoscia pojedynczego wypuszczania nan konia - caly dzien, a nie 2-3 godziny dziennie
- do 20 km (max 30 km)
- cena do 1000 zl (1200 zl max)
- pln-wsch (najchetniej) Wawy, ewentualnie pln-zach (poludnie NIE wchodzi w gre)
- edit: otwarta chociaz do 20.00-21.00
Agmaja, Brodno, Hubert, Legia, Lazienki, Siekierki - odpadaja
Pln-wsch W-wy:
Slupno kaskaderzy - cos sie tam zmienilo ?
Slupno Hippica - brak padokow
Majdan u Kingi - jest poprawa w czystosci boksow ?
Mokre w Radzyminie - nie wiem jak z pojedynczym padokowaniem
edit: Bogdanowka - odpada
u Zajaca - brak padokowania pojedynczego
Vena - ostatnio troche negatywnych opinii dot. opieki i padokowania
Klucz
edit: Rzyska
Wsch W-wy:
Okuniew - malo padokow ?
u Wasia - odpada ze wzgledu na ogol
Stara Milosna - odpada ze wzgledu na padoki
Doma V - funkcjonuje juz ? cena oscylowac miala ok. 1800 zl ?
Aromer - odpada (cena i padokowanie)
Konik - raczej odpada (padokowanie krotsze niz caly dzien ? i pojedyncze zdaje sie niemozliwe ?)
Ulmag - odpada (padokowanie)
Dobrzyniec - to chyba dalej niz 20-30 km ? katalog go nie wyswietla przy tych widelkach km
Pln-zach W-wy:
Lider
Liderowka
Sawanka
Duchnice - jest juz hala, obiektem zawiaduje obecnie wlasciciel ? da sie dogadac ?
baba_jaga, z tych które wymieniłaś stałam w Słupnie kaskaderów, Majdanie (bez swojego konia), Liderze i Liderówce. Te dwa ostatnie mogę polecić, a Liderówkę to w ogóle na maxa 🙂
Dzionka,
Dzieki za info, odnosnie obu L - przypomnialas mi o kolejnym warunku, godzinach otwarcia stajni dluzej niz 19-20 😉
baba_jaga, IMO nie istnieje coś takiego jak z Twoich wymagań 😉
ej no też czegoś takiego szukałam 😉 W takiej odległości i takich godzinach to albo padoki słabe albo cena zupełnie nie ta... Ewentualnie opieka/warunki dyskusyjne... 🙁
baba_jaga, co jeszcze 😀 chyba muszę zgodzić się z Anąą 🙂
Mi też zawsze coś nie pasowało, ale ciężko znaleźć ideał.. Najbliżej była Liderówka, tylko podłoże i przeszkody na placu do jazdy mi nie pasowały.
A w tej blizszej okolicy, ale z wyzsza cena to co jest do dyspozycji ?
Skoro oszczedzi sie na dojazdach, to moze oplaca sie dac wiecej za sam pensjonat ?
baba_jaga, ale bliższej niż co? Bo Lider i Liderówka są bardzo blisko z centrum np. 🙂 Skąd dokładnie dojeżdżasz?
Jade to powiedzmy, ze z Centrum.
Ale wracam na Bialoleke, Brodno.
w Duchnicach wciąż ten sam właściciel. Dogadać się to dla niego zbyt trudne słowo.
zacytuję pewna forumowiczkę która pisała do mnie na PW co sądze o duchnicach po paru meisiacach odpisała mi tak(mam nadzieję ze się nie obrazi :kwiatek🙂:
"hej,
pisałam do CIebie w lipcu w sprawie duchnic. stanęłam tam, ale chryste panie co się dzieje to naprawde słów brakuje. dzisiaj po kolejnej wymianie zdań z włascicielem (w oczywistej dla mnie sprawie) dowiedzialam sie, ze mam opuscic pensjonat, bo jestem upierdliwa."
Jesli chodzi o sawankę to pododbno problem jest z jezdzeniem na hali- godziny wyznaczone dla rekreacji keidy nie mozna jezdzic. no i padoków za wiele nie ma ale jak w efekcie padokowanie wygląda to nie wiem. chyba forumowa Zu tam obecnie stoi.
baba_jaga
Sawanka chyba nie jest taka zla, jakies minusy slyszalam sa, ale ogolnie chyba na plus.
A stajnia ridera ci nie pasuje dojazdem?
A i w koniku moj kiedys chodzil sam, dalo sie jakos dogadac, tylko na pewno poldnia i padoki przy drodze.
baba_jaga, marzenie każdego właściciela konia, tylko kierunek można zmienić 😉. Napisz do Piglet, kierunek Kampinos, więc chyba pokrywa się z Twoimi preferencjami i jest tam wiecej + niż -. Czy jakieś miejsce jest, to nie wiem.
W Sawance jest baaaardzo dobra opieka. Ale padoków mało i małe, plac do jazdy mały i z bardzo słabym podłożem, no i rekreacja. A w zimie są godziny kiedy hala jest tylko dla rekreacji, a na pozostałe godziny trzeba się zapisywać, bo na hali mogą być bodajrze 4 konie na raz.
Brzask
Szkoda, bo w sumie hala juz jest i blisko.
Arimona
O Sawance ogolnie calkiem pozytywne opinie. Pozostaje sprawdzic godziny dostepnosci hali i kwestie padokowania.
Dabrowica odpada na pewno - to min. 40 km, dojazd tylko dla zmotoryzowanych, w zasadzie hala i mozliwosc padokowania w malych stadach to nieliczne +
Grace
Pensjonat, w ktorym Piglet trzyma swoje czworonogi to chyba nazbyt kameralne miejsce bedzie, ale dziekuje.
Jeszcze sobie przypomnialam o Rzyskach - ale i to miejsce odpada, nigdy nie wiadomo kiedy wlasciciel powie do widzenia.
Arimona, napisz coś więcej o stajni Ridera :kwiatek: To mój kierunek, a rozglądam się za miejscem.
Byłam w Sawance niedawno i niestety, konia bym tam teraz nie wstawiła. A szkoda, bo ludzie, atmosfera i opieka super. Plac do jazdy malutki, błoto, mnóstwo rekreacji. Padoki małe, hala zatłoczona. Strasznie mi szkoda tego miejsca, bo widziała ja za dobrych czasów i gdybym wtedy mieszkała tu gdzie teraz, to bym bez słowa konia wstawiała.
Majeczko, na tyle ogarnieta to ja jestem - jeszcze 😀. Chodzi mi o informacje extra. Stronki internetowe na ogół są pozytywne, szara rzeczywistość bywa inna. Szczególnie, jeśli jest się u konia prawie co dzień, o różnych porach. No, wiem to ze swojej ob. stajni.
baba_jaga
no cos ty, ja slyszalam same dobre opinie o tej stajni, moze napiszesz cos, mozna na pw?
Grace
napisz do bjoork, ona tam stoi, a ja tam nie bylam i z koniem nie stalam, ale jeszcze nic zlego o tej stajni nie slyszalam.
No to tak od siebie słyszałam od ludzi dobre opinie nic więcej nie pomogę bo nie stałam z końmi
Medziiik tak mi się też wydawało, że tam stoicie. Prawda jest pewnie gdzieś po środku między tym co piszesz Ty, pikabu i Kredensy. W naszym przypadku taka stajnia mimo bliskiej odległości i super dojazdu (co jest niewątpliwym plusem) by nie przeszła. Nie wyobrażam sobie non-stop chodzić za właścicielem i o coś się prosić. A mój koń należy raczej do tych specjalnej troski, więc potrzebuje czasem większego zaangażowania niż standard (sprzątanie, karmienie i padok). Na szczęście w obecnej stajni dostaje wszystko czego mu potrzeba. Opieka i atmosfera są świetne. I raczej się nigdzie nie wybieramy 🙂
Arimona, Majeczka :kwiatek:
ashtray, a gdzie wy teraz stoicie? Pewnie pisałaś i mi umknęło 🙂