wysłodki buraczane

Chodziło mi o te ze Stefandisa.



Mam je obecnie - ja moczę w ciepłej wodzie i po godzinie są już OK , na wszelki wypadek namaczam po 2 godziny

O, to dobrze wróży! No to się będziemy przestawiać chyba na te tańsze😉

dominoxs, ale na opakowaniu jest napisane co?
ogolnie wydaje mi sie, ze ktos robi swietny interes. sprzedaje wam normalne cukrowniane wyslodki po 2680zl za tone  🤔

jak cukrowane? - w opisie na stefandis jest napisane, że niemelasowane.
katja rozwiń jak możesz bo cusik nie rozumiem.

kotbury, cukrowniane

czyli takie normalne, z cukrowni 😉

katija, też mi się tak wydaje 😉

ale cóż, stefanidis zaczął już też sprzedawać marchew świeżą 😉

Czyli, że co - łgarstwo?
A to bardzo nieładnie!

kotbury, ale z cukrowni też mogą być niemelasowane. Tyle,że one są 100000 razy tańsze 😉 - no dobra, nie aż tyle.

Co do tego "interesu ", to racja. Mam ze Stefanidisa z wygody- zamówiłam i przyjechał worek  , sztuk 1 , przy okazji zamawiania granulatu. A moja tona która czeka w lubelskim wychodzi za taki sam worek.... 18 złociszów  !!!!

Tylko kopnąć się wreszcie w zadek i to ściągnąć ....

No ja też amawiam dosona tylko ze względu na to, że:
a) nie wywale kasy za pół tony na raz
b) nie miałabym gdzie tego trzymać - ile to jest objętościowo pół tony wyslodków?
c) mam pewnosc, że koń nie dostanie niedomoczonych albo skiśniętych

ale chyba będe musiała poryzykować bo nie wyrobie kasowo.

a) nie wywale kasy za pół tony na raz
b) nie miałabym gdzie tego trzymać - ile to jest objętościowo pół tony wyslodków?
c) mam pewnosc, że koń nie dostanie niedomoczonych albo skiśniętych

a)zawsze mozesz sie z kims dogadac, z reszta pol tony mi wyszlo trzysta pare zlotych. dla mnie to ogromna oszczednosc na tresciwiej, bardzo sie oplaca.
b) 9 workow dobrze nasypanych 😉
c) i to jest problem, ktory rozumiem w kontekscie trzymania konia na pensjonacie.

Gdzie tak  tanio zdobywa się wysłodki? Dawno je kupowałaś ?
Moje z cukrowni zapakowane wychodzą 450 za pół tony.... plus transport .
Co do objętości to racja- tona w workach 50 kg to dwie palety.

ElaPe i jak Twój koń zjada ze smakiem te wysłodki?? Ile podajesz suchych do zalania na 1 konia?? 😉

Właśnie zamówiłam worek  u tego samego Pana, mam nadzieję , że szybko dojdą  🤣

dominoxs, ja kupilam zaraz po kampanii w cukrowni. placilam za tone 650zl. nie doliczam transportu i przyczepy. ale dajmy na to, ze kosztowalo mnie to jeszcze 70zl.

Ja odkryłam nowy sposób na “dosmaczenie” wysłodków, mimo że tego nie potrzebuję, bo moje konie je lubią. Teraz w ramach podtuczania czarnej dodaję do wysłodków mielone siemię lniane – nigdy tak się na żadne jedzenie nie rzucała, mam wręcz obawy, że razem z siemieniowymi wysłodkami skonsumuje moje piękne kolorowe wiaderko.   

Dzisiaj 1 dzień podawania wysłodków.
Podczas przygotowania byłam pewna, że konisko nawet nie spojrzy (dla mnie zapach i smak był odrzucający  :hihi🙂, dodatkowo dodałam siemię , owies, starta marchew, jabłko, witaminy i czosnek.
Młody jadł tak , że wypił całą wodę po wysłodkach jaka została w żłobie  😅
Cieszę się z tego jak głupia.

edit:literówka

Dzisiaj 1 dzień podawania wysłodków.
Podczas przygotowania byłam pewna, że konisko nawet nie spojrzy (dla mnie zapach i smak był odrzucający  :hihi🙂, dodatkowo dodałam siemię , owies, starta marchew, jabłko, witaminy i czosnek.
Młody jak tak , że wypił całą wodę po wysłodkach jaka została w żłobie  😅
Cieszę się z tego jak głupia.


no ja myślę że zjadł - taką smakowita kompozycje to i ja bym zżarła 😉

No musiał, bo nic innego by wtedy nie dostał.  😁

dodalas siemie gotowane,mielone czy bez obrobki?

Mam zmielone, i zalałam wrzątkiem. Tak jak przy meszu  😉
Samego bym w życiu nie dała.

dzieki za informacje. chce zamienic dawanie meszu na wyslodki z dodatkami i dodawalabym siemie gotowane. zastanawiam sie jak ma sie dodawanie siemienia do wyslodkow,gdy ktos je daje kilka razy w tygodniu (bo ponoc siemienia czesto dawac nie mozna).

Od października do dziś siemię podawałam codziennie ( 2/3łyzki , zalane wodą aby było bardziej wodniste, niż żelowa-te, wtedy dobrze taką ilością obtaczał się owies). Były dni, w których nie podawałam, np weekend bo mnie nie było ale tak to starałam się codziennie. Taka ilość nie zaszkodzi.
I myślę , że do wiosny będe tak jak dzisiaj podawać, oprócz startych warzyw-będę dorzucać w całości.

Ja 2 razy w tyg daję taki mesz z wysłodkami. Siemię mielę, gotuję i zalewam glutem wysłodki (wcześniej zalewam je gorącą wodą ale w mniejszej ilości).

Tradycyjnego meszu moje nie lubią za bardzo, gotowe uwielbiają, a wysłodkowy to jest szaaaał!  dużo taniej wychodzi niż gotowy - chociaż ja zawsze trochę dodaję, dla smaku, jak mi się akurat skończy to jakieś musli do tego dorzucam, jak mi wyjdzie za rzadki.

Do tego co pod ręką zioła, miód, słonecznik, starte jabłko lub marchewka czy co tam pasującego się znajdzie

no wlasnie 2razy w tygodniu to luz,ale slyszalam,ze nie powinno sie codziennie dawac siemienia. aktualnie daje raz w tygodniu na wszelki wypadek.

Zależy ile podajesz samego siemienia (całego)  na jeden posiłek, jeśli pełno-porcjowo, czyli jak dobrze pamiętam pół szklanki, to wtedy codziennie było by za często, ale ja daję2- 3 łyżki mielonego, więc to jest prawie nic. 😉

ja daje pol filizanki i to gotuje. nie twierdze,ze dajesz za duzo czy cos,zbieram informacje😉

Ja również zawsze zbierałam informację przed podaniem czegoś koniowi.

Ale jak zacznę w pełni podawać wysłodki, to chyba zrezygnuję z siemienia.Na rzecz właśnie 2 x w tygodniu większej ilości z dodatkami typu słonecznik, płatki kukurydziane, owoce itp.

Dziewczyny, mam wielką prośbę. Znacie kogoś z woj. śląskiego (najlepiej okolice Gliwic) kto ma na sprzedaż wysłodki niemelasowane?  :kwiatek:
Któraś dziewczyna kiedyś się tez ogłaszała, że wysyła worki - pamiętacie może, o kogo chodziło?

dominoxs pisała stronę wcześniej , że ma niemelasowane, ale nie  wiem skąd jest.

siwaaa, dominoxs jest niestety kawałek od nas, bo z Łodzi, a wysłodki ma w ogóle w lubelskim...