Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
Nagana zazdroszczę Ci tej przestrzeni! 😍
nagana, mnie się najbardziej podoba zdjęcie na tle meandru- super 🙂
Nagana
Ale super tereny, pięknie 😅
p.s. Zmniejsze zdjęcia !
derby, aaaa 2 to inna bajka. 🙂 Też myślałam, że zupełnie luzem jednego konia puszczasz.
nagana, No, no, fajne te tereny. A tam na wzgórze można jechać? Jacyś obrońcy krzyża nie wyganiają ludzi z końmi? Żeby nie było, że mam coś do samego krzyża, ale ludzie czasami potrafią czepiać się absolutnie o wszystko.
Fajne też zdjęcia z torami. Mam sentyment do torów. Mieszkam w sumie obok jednych, ale one są czynne i mój koń by się tam spocił ze strachu na widok pociągu.
Cobrinha, Łoł. Hardkor! 😀 I co, Daki nie chciała stamtąd wyjść czy przeciwnie, wyskoczyła spod tego przejazdu?
Wjechaliśmy pod wiadukt zupełnie normalnie, bez problemu... pod spodem zatrzymanie no i czas się wyłonić - byłam ze znajomym, który też tak testował czasem nerwy konia hehe
Dziwne uczucie, pod wiaduktem cisza.... kilka kroków po wyjeździe dopiero, uderza ściana hałasu - strasznie dziwne uczucie.
Pierwszą reakcją Daki była delikatna próba zerwania się do przodu z lekkim przycupnięciem przy ziemi hehe ale jak zobaczyła, że nic się nie dzieje to odpuściła.
Nagan: fajna relacja i tereny. Szczególnie ładne to wzgórze z widokiem na zakola rzeki
ja znalazłam takie swoje terenowe, z moim mężem 🙂
A Ja tęsknie za latem, wiosną, wodą, beztroską;-))
derby, ale super! 🙂 Ja bym chciała kiedyś się z koniem wybrać nad morze, ale to chyba dopiero, jak wygram w totka 😉
Cierp1enie, fajnie że twój mąż też jeździ, ja chłopa nie umiem namówić 🙂
Ja dziś już byłam na spacerze, świeciło piękne słońce, tylko wiatr jakby miało łby pourywać 🙂 Koń początkowo był trochę nafukany, ale potem odpuścił i było super 🙂
Jak chcecie, to wstawię fotki, ale przy waszych ostatnich moje wypadają blado 🙂
A ja dziś w końcu spotkałam dzika.
Tyle, że ... lekko nadpsuty już był.
A w zasadzie to sama głowa i kawałek skóry. 🤔
Livia koniecznie wstawiaj! Moje to nie aktualne;( wspomnieniowe;( do Polski wracam na początku czerwca dopiero więc mam tylko to "co było" a było sporo 😉
Morze fajna sprawa - mam małe marzenie do zrealizowania- pojechać z Rudą i kto wie może na jesień😉
Livia - mój małż już nie jeździ niestety
jak to on mówi "ktoś musi być rozsądny w rodzinie 😁 "
zdjęcie stare, co widać po toczkach na głowie 😀 hehe
tunrida - widziałam właśnie na fotoblogu, masakra
Brr, ohyda... miałam okazję takiego mijać parę razy w lecie (leżał na polu). Alez tam śmierdziało! A on tak ładnych parę tygodni leżał, zanim go robactwo nie zjadło...
Z drugiej strony, wolę chyba spotykać takie niż żywe - jakoś bezpieczniej 😉
Ja na szczęście tylko sarninę, ptactwo i zające spotykam 🙂
Cierp1enie, mój chłop mawia podobnie 😁
derby, to gdzie teraz siedzisz? Może być na PW 🙂 Powodzenia z marzenie 🙂
No i fotka:
Ja spotykałam jeszcze za czasów Moresa [*] dziki sarny, jelenie, masa zajców.
Raz nawet próbowałam dogonić stadko sarenek, ale niestety za szybkie są;d
Livia w Anglii, ale teraz nie jestem sama, udało mi się ukraść Tosę z forum bo nikt inny nie chciał jechać do mniexD
Ale Ty masz byczysko, wielkie konisko, ja mam kucusia, Ruda ma ok 1,47 ;d
derby, mój to też nie jakiś wielkokoń, ma tylko ok. 160 cm w kłębie 🙂 I znów super fotka 🙂
oooo a na fotce wydaje się jakby ze 1,70 miał ;-)
derby czy na pierwszej fotce to było jakies nieplanowane zejscie z konia? 😀iabeł: bo ekspresja świetna na nim 😁
przez zdjęcia Derby, chce mi się jechać nad morze 😁
palemka Niestety to nie było planowane. Spadłam, koń galopując z wody chyba się potknął i prawie zanurkował.
Tu zdjęcie przed upadkiem i dwa inne jak już wspominać;-)
Ale pięęęęękne. 🤔 Zazdrość mnie ściska. Ja też chcę nad morze. I też chcę galopować. I nawet spadać, a co tam. 😁
Czyli dobrze pokumałam 😉. Zdjęcia piękne, ale chyba upadek musiał być nieciekawy.Ale zdjęcia super 🙂
Wypad nad morze choć drogi może być dla daleko-mieszkających polecam dla każdego koniarza. Takich chwil się nigdy nie zapomina,
mój piękny upadek też miło wspominam, emocje, adrenalina a to, że byłam mokra całkowicie mi nie przeszkadzało nawet tego nie czułam
(poczułam jak już wracaliśmy koniowozem)
Zrobię wszystko by to powtórzyć;-) Tym razem z Panną C.
To Wasze konie pierwszy raz widziały morze? Jesli tak, to jak przyjęły taki widok i taki szum? 🙂
Dziewczyny wasze fotki są WSPANIAŁE!!!
wstawię coś swojego

Tak bały się-były pierwszy raz. Straszne były im szumy, fale i takaaa ilość wody. Ale spacerowaliśmy w ręku, oddalaliśmy się i przybliżaliśmy do wody po czym z siodła udało się Nam wynegocjować wejście🙂
derby znaczy się ze macie odważne konie 👍
konstancja88 twoje foty tez są fajne, ale myślę ze panom leśnikom nie podobałaby sie ta druga fota 🤔
A ja dziś w końcu spotkałam dzika.
Tyle, że ... lekko nadpsuty już był.
A w zasadzie to sama głowa i kawałek skóry. 🤔
A fuj. Przypomniało mi się jak jechałam samochodem i widziałam powykrzywianą sarnę, ale ktoś był bardzo miły i na pobocze ją przeciągnął.
Patrząc na Wasze zdjęcia, zżera mnie zazdrość. Jak ja dawno w terenie nie byłam! 2 lata z hakiem... Na razie spaceruje się z Młodą i to mi musi wystarczyć, ale do dzikich galopów z wiatrem we włosach to i tak jeszcze daleko... Niech mnie któraś "przygarnie" i weźmie w teren. 😂
Nie odważne- bały się strasznie, no, ale nie miały wyjścia jak już pojechaliśmy takie kilometry by się lekko pochlapać🙂