Młode Konie
Ludziki, kopnijcie mnie w tyłek, widzę Wasze piękne konie, które się rozwijają a mój śledź i ja stoimy w miejscu 🙁
Brak jakichkolwiek ambicji, chęci i jakaś ogólna deprecha mnie dopadła.
Zaczynam się zastanawiać czy nie lepiej by było go sprzedać... (tylko jak tu wtedy pogodzić się z myślami typu czy ma czysto, czy jest zdrowy, czy dostaje dobre jedzenie, czy nie jest za chudy, za gruby itp itd...), chyba by mi serce pękło a z drugiej strony, dla niego też nie jest dobre takie stanie i nic nie robienie 🙁
MoniaaA ja cie moge kopnąć ale my też stoimy w miejscu 🏇 niestety nie z mojej winy bo jakbym miala jak to bym sobie chetnie pojezdziła 😕
MoniaaA nie martw się. My też w miejscu. Najpierw mój wypadek samochodowy, potem okazało się, że koń ma zapalenie międzykostnego, a jak mogłam już zacząć pracować z nią, to podłoże nam nie pozwoliło - na dworze twardo, na hali strasznie grząsko. Więc koń chodził tylko na karuzelę.
Dziś wsiadłam w końcu, po 10 minutach spadłam 😵
Od jutra zaczynam cykl lonż, które wdrożą konia w prace bez zrzucania 🏇
zarah no no, fajna 🙂
ententa muszę kiedyś Was nawiedzic! Poczochraj tam rudasa od ciotki Van 😉
My ostatnio - no, nie tak ostatnio - w poniedziałek skorzystałyśmy z okazji, że ktoś zostawił na hali ustawione (dziwnie, nie powiem) cavaletki. A, że młodą puściłam na hale i pykneła sobie to z ochotą dwa razy, to stwierdziłam, że ją nagramy. A co. Najlepsze było to, że jak wyszłam z hali po telefon, kobyła skakała sobie z 4 razy od tak, zawracając i skacząc, znów zawraca i skacze.
Nie zwracać uwagę na moj głos 😁
Być plan jest, żeby z młodego zrobić dresażystę 😁 ale wyjdzie jak wyjdzie, na razie pod okiem świetnych trenerów wyrabiamy kondycję oraz 'piarmidę' zebraniową, czyli pracujemy nad równowagą, impulsem etc 😉
Shantowa a pewnie! zapraszamy, zapraszamy!! :kwiatek:
musisz dyscyplinę zmienić, jak nic! Koma odkryła w sobie moc pegaza 😁
rtk, na placu wcale nie jest twardo 😉, było przez 2 dni jak zmroziło - ale tam jest od długiego czasu super podłoże. No a przynajmniej do wczoraj było.
Ale rtk musi mieć teraz miękko 😉. To się Parisa rozhulała 🤣
Być plan jest, żeby z młodego zrobić dresażystę 😁 ale wyjdzie jak wyjdzie, na razie pod okiem świetnych trenerów wyrabiamy kondycję oraz 'piarmidę' zebraniową, czyli pracujemy nad równowagą, impulsem etc 😉
Shantowa a pewnie! zapraszamy, zapraszamy!! :kwiatek:
musisz dyscyplinę zmienić, jak nic! Koma odkryła w sobie moc pegaza 😁
To powodzenia życzę. Brzmi ciekawie, zobaczymy jak będzie. 😉
Wojenka, jest na tyle miękko co trzeba - podłoże zrobiło się fajnie elastyczne, nie kopne, nie twarde. Takie akurat dla koni po takich urazach. Twardo było przez 2 dni. 🙂
A Pariskę sobie doprowadzisz do ładu 🙂. No ma dziewuszka nadmiar energii, ale będzie dobrze 😀
Być dziękujemy, dziękujemy... 😀
rtk w końcu gdzie wylądowałyście? dobrze, że kobył się już wykurował, ale uważaj na siebie, co? :kwiatek:
epk, chodzi o to że wcześniej było twardo na dworze. Był taki okres, że przyjeżdzałam i caly czas było twardo, a w końcu jak puściło to zrobiła się chlapa i było za ślisko a rozruch Pariski 🙂 Dziś już było fajnie. Dobrze że spadłam w miękką część placu ha, ha, ha.
Także pierwszy upadek z Parisy zaliczony. Parisa mocno zdezorietowana nie wiedziała co robić jak leciałam, więc kopała w moją stronę chcąc mnie strącić do końca, świetnie się bawiłyśmy 😜. Potem wpadła jak torpeda do stajni, a ja tam dostałam się już długo po niej. Na szczęście w stajni byli ludzie i Pariska została szybko złapana.
Nauczona doświadczeniem już wiem, że konie które są z pozoru bardzo bezpieczne, nie muszą takie być🙂 Od jutra zaczynam od lonży
moj zawsze, nawet po tygodniowej przerwie musi mieć wdrożenie na lonży w celu wybiegania bo jak pańcia wsiądzie to jest caplowanie, brykanie ( a jak to moje 175+bryknie to ho ho) gapienie się, rżenie i kwiczenie jak zarzynany prosiak 🏇 aa i jeszcze jak zobaczy albo usłyszy konia to uskutecznia galopy w miejsu
No niestety. Ja po miesiącu przerwy z moim rudym też zaczynałam od lonży. 😉
Ja się bałam brać na lonże, bo ona musi być powoli wdrażana. Jeszcze trochę kłusa, dopiero za jakiś czas galopy. Na lonży na pewno nie zapanowałabym nad nią i robiłaby kółka galopem w przysiadzie dookoła mnie. Pod siodłem przynajmniej panuję nad tempem. Pierwszy raz zdarzyły jej się aż takie bryki. A potem wróciła takim sprintem do stajni, że na lonży już nie miałam skrupułów przed galopem. Mam nadzieje, że nie zaczęłam za szybko i że będzie ok. Jutro wezmę ją już na normalną lonżę z galopem, może to jej zrobi lepiej na mózg...
MoniaaA, Kobieeeto droooga 🙂 Od stania i nic nie robienia konie nie umierają. 🙂 Jasne, że fajnie jest widzieć progres i tak dalej, ale... jak będzie miał padok, kolegów, czysto w boksie, jedzonko i pańcię miziającą i czyszczącą od czasu do czasu to nic strasznego mu się nie stanie. Masz teraz gorszy czas i nie daj się złym myślom. :kwiatek:
My też stoimy od października w sumie. Straciłam wenę, chęci, wszystko, choć się w sumie nic nie działo. Niedawno przyjechał kucyk, to te chęci jakoś trochę odzyskałam, ale szans na rozwój to my chyba już nie mamy. 😂 ale wiem, że mój koń jest Moim Koniem, jedynym w swoim rodzaju, ostoją spokoju i pocieszycielem i sobie go będę miała nawet jeśli miałabym tylko na niego patrzeć. <wypina pierś niczym jakiś Konrad Wallenrod 😉 >
Poważnie, jeśli jedynym powodem sprzedaży konia jest fakt, że on "nieruszany" to... nie martw się. 🙂 Jeśli bardzo chcesz, żeby coś robił, zawsze możesz go współdzierżawić.
a tu sie mozna sprzeczac, czy nie umieraja 😉
rtk, Twoja to chyba jutro bedzie brykac, ale z zakwasow 😁 ja w koncu wzielam jej rowiesnika dzis na lonze, on tez od MPMK za bardzo nic nie robil, glownie sie padokowal. wyglada jak jaźwiec, trzeba go do ladu doprowadzic powoli. ale brykac to mu sie nawet nie chce z tego lenistwa 😁
no, chyba ją będę musiała w całości natrzeć czymś rozgrzewającym hihihi 😉
Moja też ie wygląda za dobrze, bo od MPMK nie przerywana, wygląda już prawie jak fryz...
no ten to samo, ale odwlekam przerywanie, bo baaardzo tego nie lubi 😁 ale juz sie wkurza, bo mu grzywka do oczu wchodzi jak biega
a mojego napadła pańcia-wariatka z nożyczkami, fryzurę ma podobną do tych co robił Dżony w Edwardzie Nożycorękim 😁 na fryzjerkę się nie nadaję 😂 🏇
apropos brykania 😉
moja młoda im więcej nie chodzi tym bardziej jest zaspana i rozleniwiona...a jak trenuję na niej regularnie to im więcej ma roboty tym robi się bardziej napuszona i energiczna 🍴
ciekawska, boshhh jak ja kocham swojego młodego! on kocha przerywanie!
ciekawska, jasne - ruch dla konia rzecz niezbędna itd, etc, dobry trening to dla konia zbawienie, tracą się koniom opoje, stawy przestają strzykać, kopyta są w lepszym stanie, koń weselszy i tak dalej, ale... różne priorytety, koleje losu i historie ludzie mają i, moim zdaniem, zostawienie konia na padokach w dobrej stajni, a bez treningu to nie jest jakaś straszliwa krzywda zagrażająca końskiemu życiu. 😉
ententa, zdjęcie pokaż! :P
ciekawska, boshhh jak ja kocham swojego młodego! on kocha przerywanie!
Wow, zazdroszczę. Mój ma tak gęsty busz, że w połowie ręce mi odpadają, a on ma serdecznie dość. Nie wiem co z nim zrobić 😵
armara, nie, ja mam odwrotnie - to ja mam dość 😀 a on ma wtedy odjazd pt. rób mi taaaak!
miałam kiedyś konia- młodego ogiera, który uwielbiał przerywanie do tego stopnia że mogłam go puścić na trawnik pod stajnią bez linki - stał sobie i skubał a ja przerywałam spokojnie calutka grzywę 🙂 jakiś sado-maso to był 😁
moja młoda grzywsko grube jak szczecina ( a siwa z hreczką- to też mają często słabe włosy) i nie lubi przerywania-ale raz na rok ją przerywam z pomocą kogoś kto trzyma za linkę -wystarczy
Karson nie ma nic przeciwko, buntuje się tylko przy samych uszach, koło potylicy. Muszę go przerwać/podciąć końcówki, bo przez szpital i spacerki trochę zaniedbałam pielęgnację w trybie lans.
Kucyk wczoraj i dzisiaj na dworze 💃 🏇
Nie wiem czy on miał większego banana czy ja 😁
Daję mu tydzień na relaks 🏇
galopada_, widzisz, chciałabym chcieć pojeździć... 🙁
rtk, kobieto, ale zobacz ile już osiągnęłyście! Teraz to kwestia sprawnego powrotu w siodło a nie pracy od zera, u nas to kwestia pracy od totalnego zera.
Subaru widać, ze konisko szczęśliwe 😀
Moja dla odmiany taki mi popis strzeliła przy sprowadzaniu z łąki, że nie wiedziałam czy w końcu dotrzemy do stajni czy będziemy się tak przepychać w nieskończoność 😵
No ale przecież trzochę zimniej niż wczoraj jest, więc Księżniczka musi jakoś pokazać, że jej to nie leży 😂
I chyba czas dać kobyle nową ksywkę - Fochmenka 🤬