Muszę to tu wkleić.
#!
Sztuczny robo-muł bez głowy.
Czuję podziw i strach i litość jednocześnie. Chyba nie jestem gotowa na erę robotyzacji.
Widzicie jak on nerwowo podrywa nogi w błocie? A na lodzie zachowuje się już zupełnie jak koń, tylko mu szyi jako przeciwwagi wyraźnie brakuje.
Jak dla mnie niesamowite. Możliwe że jestem zapóźniona.