siodła bezterlicowe

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
01 grudnia 2011 17:19
Wiwiana i tutaj zgodze sie z Tobą w 100%  :kwiatek:
Wiwiana   szaman fanatyk
01 grudnia 2011 17:27
😉
My sobie możemy gdybać i cudować, siadać własną dupą na siodło położone choćby i na jeżu, ale i tak to nie te "testy" i gdybanie nam odpowiedzą na pytanie czy siodło koniowi pasuje czy nie, tylko sam koń.
Jeśli:
- zwierzak pracuje lepiej, łatwiej się rozluźnia, pracuje łopatkami, pracuje grzbietem, zyskuje na swobodzie szyi i pleców oraz na jakości i chęci do ruchu
- siodło nie powoduje otarć, odgniotów, bolesności, gulek na kręgosłupie, obdarć kłębu lub innych szczegółów końskiej anatomii
- nie usadza jeźdźca w jakiejś dziwnej pozycji uniemożliwiającej poprawny dosiad i prawidłowe działanie pomocami
- a zwłaszcza jeśli koń przyjmuje widok siodła i samo siodłanie bez jakichkolwiek oznak niechęci

to ja nie mam więcej pytań.
zabeczka17 Dziękuję za zaproszenie ale jeździłam w twoim siodełku i jednak nie zmienię zdania . No ale przecież ja nie mam równowagi w siodle dla tego tak ciężko mi się jeździło w nim ( twoje słowa ) Ja już nie muszę sobie udowadniać że są to super siodła ,miałam 2 i zostały sprzedane .

Każdy ma swój gust  😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
01 grudnia 2011 17:35
Wiwiana to prawda... czyli jak wspomniałam wcześniej wychodzi na to że u mnie problemu nie ma z użytkowaniem siodeł  bezterlicowych 🙂 I w sumie tyle w tym temacie 🙂

monia   i zdania nie zmienię. Szukaj sobie zaczepki gdzie indziej. ignore.
Zaraz zaraz. Ja w tescie siadlam w to siodlo a ty kota kladziesz?
Sprawdziliśmy nacisk w siodłach bezterlicowych i kiepsko
To wyglądało. Uzylismy systemu komputerowego z matą termowizyjną.
Takiego jak z linku:
http://www.dynamicsaddlefitting.com/system.html
Siodła testowane były podczas jazdy.
Po pierwsze. Nie było tunelu na kręgosłup,
Bardzo duży nacisk w środku siedziska, punktowy.
W półsiadzie nacisk dokładnie pod taśmą trzymającą zamki od
puślisk.
Testowane były różne bezterlicówki i tylko jeden produkt wypadł jako tako.
Freeform dressage.
Wiwiana   szaman fanatyk
01 grudnia 2011 17:49
Dorcysia, my czyli kto?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
01 grudnia 2011 17:52
Dorcysia Z tym kotem to byla zgrywka  😎 i tyle.
Być może z tą termowizją masz rację... nie widziałam, nie próbowałam, wypowiedzieć się nie mogę.
Doświadczenie mam po półrocznym użytkowaniu  ( dla siebie, różne konie) oraz na bazie treningów sportowych pod okiem trenera (od października).
Zobaczymy co dalej czas pokażę.
Jeśli jestem w błędzie na pewno się do tego przyznam, póki co trzymam się swojego zdania.


Wiwiana   szaman fanatyk
01 grudnia 2011 18:13
Jeszcze tak mnie naszło na rozważania co do kręgosłupa - mam barefoota cheyenne, nowszy model, który ma panele i w samym siodle, i w padzie, czyli podwójny zestaw w zasadzie. Mój koń jest okrągły klusek bez kłębu, ja do niej na górnej granicy dopasowania wzrostowo-wagowego i po jeździe nie ma śladów, żeby siodło leżało na kręgosłupie czy gdzieś konia tam tarło.
Ciekawe jak by się układało na koniu z bardziej wystającym kręgosłupem. Muszę kiedyś wykonać test na moim najbardziej ościstym wałachu.
Niestety mnie również nie przekonały te zdjęcia. Wybacz, ale to siodło wygląda jak nieco porządniej zrobiony barepad, czyli podkładka do jazdy na oklep. Nie dziwię się, że poprawił Ci dosiad, bo moim zdaniem jazda na oklep jest doskonałym ćwiczeniem. Mimo wszystko budowa Barefoot'a czy Freemax'a jest inna, a w Twoim siodle, nie zafundowałabym koniowi kilkugodzinnej jazdy w terenie. Nie oznacza to jednak, że do pewnych ćwiczeń nie nadaje się.
moim zdaniem ten test barefoota na drabince jest bez sensu, bo producent zaznacza że siodła te mają być używane ze specjalnymi padami i tworzą z nimi niejako "komplet"

w przypadku barefoota używanego z padem, przestrzeń na kręgosłup jest...zostaje suchy ślad wzdłuż kręgosłupa, tak jak w siodle terlicowym...czy w przypadku używania go bez padu jest tak samo, to nie wiem bo mi do głowy nie przyszło tak używać 😉

przy czym zaznaczam że mam barefoota, ale go nie lubię, tak jak wiele osób uważam, że "nie da się w tym jeździć" ale mój koń go lubi więc nie sprzedałam i używam do jazdy w teren 😉
Wiwiana   szaman fanatyk
01 grudnia 2011 22:55
Czyli wychodzi, że co dupa to różnica. 😉 W moim cheyenne (na różnych koniach) siedzi mi się tak fajnie, jak nigdy w życiu w żadnym innym siodle.

przy czym zaznaczam że mam barefoota, ale go nie lubię, tak jak wiele osób uważam, że "nie da się w tym jeździć" ale mój koń go lubi więc nie sprzedałam i używam do jazdy w teren 😉


Mam podobne odczucie co do Torsion choć powoli trochę lepiej mi się siedzi. Gdyby nie koń, dawno bym sprzedała 😉
piglet, zabeczka17, pisała, że po zdjęciu siodła z konia, pot był rozłożony równomiernie, PRÓCZ suchego paska na kręgosłupie. Więc siodło ułożyło się idealnie. Każdemu inny model będzie pasował to norma i po to się w końcu ich tyle tworzy 😉.
Zaraz zaraz. Ja w tescie siadlam w to siodlo a ty kota kladziesz?
Sprawdziliśmy nacisk w siodłach bezterlicowych i kiepsko
To wyglądało. Uzylismy systemu komputerowego z matą termowizyjną.
Takiego jak z linku:
http://www.dynamicsaddlefitting.com/system.html
Siodła testowane były podczas jazdy.
Po pierwsze. Nie było tunelu na kręgosłup,
Bardzo duży nacisk w środku siedziska, punktowy.
W półsiadzie nacisk dokładnie pod taśmą trzymającą zamki od
puślisk.
Testowane były różne bezterlicówki i tylko jeden produkt wypadł jako tako.
Freeform dressage.





ja nie pisałam odnośnie postu zabeczki17 lecz Dorcysi
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
02 grudnia 2011 14:15
, a w Twoim siodle, nie zafundowałabym koniowi kilkugodzinnej jazdy w terenie.


w tereny mam  rajdówke ;] także bezterlicową 😀 hehe ale już z grubym padem.
A ja jestem kobieta samo zło i zamęczam mojego konia jeżdżąc w takim siodle po 2h w terenie. I sprzedałam wspaniałego Passiera, aby męczyć konia w takim złym siodle.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 grudnia 2011 19:46
osz ty niedobra.. na stos ! 😁
akurat ja szukałam i się załapałam🙂 siodełko już leci do mnie kurierem, mam nadzieję, że jutro będzie 🏇
to się cieszę, że mogłam pomóc 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 grudnia 2011 05:33
Ostatnio po dlugim okresie jezdzenia w bezterlicowce wyciagnelam z szafy siodlo ujezdzeniowe terlicowe. jezdzilam w nim 45min i mialam dosc. fakt super trzyma lydke poprawia dosiadale( nogi wydluzone) nie moglam kompletnie sie z nim  zgrac. poprawia- mam na mysli wskazuje kierunek ulozenia moich kosci 🙂 bez zadnych ustepstw. terlica dlugo klepala mnie po tylku zanim rozluznilam miesnie. klus roboczy do d.....  nie moglam kompletnie wysiedziec. a w bezterlicowce smigalam jak glupia.W bezterlicowce jest mniej stabilniej ale bardziej miekko.  teraz rozumiem jak ciezko jest przechodzic z jednego siodla na drugie. to sa dwa kompletnie inne swiaty. mam nadzieje ze kiedys uda mi sie je zgrac, bo poki co przy moich umiejetnosciach cud ze nie wylatuje z siodla przy najblizszym zakrecie hehe 🙂
Epikea mam nadzieję że do końca roku dojdzie, w sumie to dziś powinno byc 😀  naczytałam się o tych freemaxach, mam nadzieję, że w końcu trafiłam w dziesiątke, bo mam juz dosyc dopasowywania siodła na mojego smoka 😵 jak tylko przyjdzie to zrobię małą sesje 😁

edit. a tak swoją drogą, to kojarzy ktoś może, co to za model tego siodełka?
Livia   ...z innego świata
23 grudnia 2011 07:39
hugolina, jestem ciekawa twoich wrażeń 🙂 Ja raz miałam okazję usiąść w Evo i było wygodnie i miękko, a zamsz fajnie trzymał.
Livia czyli to jest Evo tak?  na pewno podzielę się wrażeniami, już nie mogę się doczekać, tym bardziej, że daaawno nie jeździłam 😉  a jak z popręgiem? długie ma przystuły?
Livia   ...z innego świata
23 grudnia 2011 08:59
hugolina, tak, to Evo z tego co widziałam 🙂 W moich dwóch Freemaxach mam popręg ujeżdżeniowy, więc można chyba założyć, że w Evo też taki będzie potrzebny - ale musiałby się jakiś posiadacz Evo wypowiedzieć 🙂
dobrze by było, bo na dzień dzisiejszy mam tylko taki 😉 mam nadzieję, że Cykado będzie zadowolony, bo on też już ma serdecznie dość eksperymentów z siodłami :/
hugolina chyba to nie jest evo tylko class zamszowaty 😉 cos tak pamiętam jak w aukcje ziorałąm  😁 swoja drogą okazja jak nigdy i dziwię się że się tak długo nie sprzedawało.
ciekawe co to w końcu jest, ale w sumie nie ważne 😁  lepsze byłoby czarne, może nikt nie chciał brązowego 🤔  pytałam sie, dlaczego tak tanio, to odpisali, że była promocja w hurtowni, bo ostatnia sztuka czy coś...
jazda testowa za nami 😅  siedzi mi się bosko, nawet biorąc pod uwagę moją dłuuugą przerwę i wszystkie moje usztywnienia 😡
Cykusiowaty też się nie skarżył, a nawet zauważyłam, że był bardziej chętny do ruchu, nie uciekał spod tyłka, co mu się ciągle zdarzało w normalnym siodle

ale mam też obawy 😕  łęk leży na kłębie, Cykado się nie obtarł, ani go nie boli, ale jazda trwała bardzo krótko... boję się, że przy godzinnej jeździe może coś się mu stać. Chciałam dokupić łęk, tylko w Polsce to chyba ciężko będzie znaleźć 🤔  tradycyjne siodło miałam 34 i było małe, to wygląda jak na szczupaka, a nie na konia 😵 poza tym wydaje mi się strasznie przelegać przy łopatkach, prawie nie mogę wcisnąć palca 🤔  sama nie wiem, co z tym zrobić... jutro wsiądę na trochę dłużej i sprawdzę jak się poci pod nim

ogólne wrażenie jak najbardziej pozytywne, wydaje mi się, że większy łęk i dobry pad rozwiążą sprawę 😉  najważniejsze, że Cykado nie ucieka już przed siodłem 🤣
nie wiem jak z jeźdźcem ale uważam że jak na te siodła (we freemaxach jest ciut inaczej niż w terlicówkach ) to łęk raczej nieźle leży i jak już to mniejszy,węższy powinnaś kupować a nie szerszy. Możesz kupić łęki bez problemu w kilku polskich sklepach ceny ok 50-60zł to sa te same co do dressage i innych tego typu więc luzik 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się