siodła bezterlicowe
ankers, postaram się w przyszłym tygodniu znów wyciągnąć chłopaka na zdjęcia, i wezmę wtedy Jumpa na ujeżdżalnię 🙂
edit: dodaję jeszcze takie foto od przodu, póki brak lepszych 🙂
Witam ; )
Mam pytanie. Ponoć siodła bezterlicowe nie nadają się dla cięższych jeźdźców. Czy to prawda? 🤔
bzdura na resorach...
Śmigam swoje konie, konia na treningach i krzywda żadnemu się nie dzieje.
Wszystko zależy czy siodło potrzebuje specjalnej podkładki czy nie, od modelu.
Jednak mam dwie bezterlicóki a swoje ważę i póki co konei się nei skarżą:P
Prawda jest taka, że nie ma badań jako takich na ten temat długoterminowych...
a to, że teraz się nic nie dzieje, nie znaczy że ten stan będzie się utrzymywał.
O ile ponoć Barefoot ma tam jakieś badania (i zaleca pady, szczególnie dla cięższych osób), to nie słyszałam by inna firma takie miała.
Wszystko wyjdzie za kilka lat - teraz to wciąż "Treeless Saddles Boom" na te siodła 😉 ..moda przeminie i będzie czas na podsumowanie
zabeczka17, a skąd wiesz? Próbowałaś robić badania np. kamerą termowizyjną przed jazdą i po jeździe? Dość autorytatywnie się wypowiadasz. Przyznam, że ja śledzę wątek od dawna, bo zastanawiałam się nad bezterlicówką - jednak nie do końca mnie przekonują.
epk Ok powiem tak , smigam na młodej kobyle dość systematycznie od dwóch/ półtora miesiąca.
Ostatnio był wet - wszystko gra.
może rzeczywiście nie pomyślałam o mikrouszkodzeniach ( termowizja itp.), ale mam wrażenie ze chyba terlica ( dopasowana) wbijająca się w grzbiet pod ciąższa osobą jest bardziej szkodliwa niżeli bezterlicowka.
Ogólnie nic nie mam przeciwko bezterlicówkom (sprzedałam ) ale mój tok myślenia może kogoś urazić ,lecz siedząc w siodle terlicowym cały cieżar rozkłada się na terlicę ,jeżeli siedzimy w bezterlicówce ciężar jeźdźca rozkłada się tam gdzie jego tyłek 😉
Dodaje przykład ,stojąc na nartach ciężar rozkłada się na całości narty ,staniemy na najgrubszej i najtwardszej gąbce i tak zapadniemy się .Prawda 🤔
edit .poprawiłam 😡
Nie jest to prawda. Wzorek brudu na czapraku mówi mi raczej, że jest większy ucisk z przodu i z tyłu aktualnie niż pod moim tyłkiem. Tyle że ja nie jestem wagi ciężkiej i jeżdżę z padem physio (Barefoot).
Poza tym jeszcze drobna uwaga językowa: nie mam nic przeciwko bezterlicówkom, bezterlicówką swoją, jedną, to się chwalić możesz najwyżej (albo wręcz przeciwnie). Sorki za offtopic, ale to ostatnio jakaś plaga z tym "ą" :-S
[quote="zabeczka17"]ale mam wrażenie ze chyba terlica ( dopasowana) wbijająca się w grzbiet pod ciąższa osobą jest bardziej szkodliwa niżeli bezterlicowka.[/quote]
Chyba nie do końca. Terlica dopasowana sama w sobie nigdzie się nie wbija. Szkody może wyrządzać niedopasowane siodło i telepiący się jeździec. I nieważne czy siedzi w terlicowym czy bezterlicowym. Tak myślę.
Ano monia, porusza kolejną kwestię - punktowego nacisku. Siodło bezterlicowe może nie rozkładać ciężaru tak dobrze jak terlicowe, ale właśnie - taki Barefoot proponuje pad, który lepiej rozkłada ciężar, na większą powierzchnię. Myślę, że z powodzeniem można pod takie siodło bezterlicowe włożyć żel czy podkładkę, która będzie pełniła tę samą funkcję co pad.
monia no, właśnie -om, nie "ą" 😉
Rozchodziło mi się o osoby w wadze od 70 do 90 kg. miałam pod tyłkiem kilka bezterlicówek i jednak wolę dobre siodła terlicowe .Co do podkładek i żeli ,oczywiście że można ,sama używam ze względu że mam dużo koni i w zależności na stan mięśni na kręgosłupie .
Zastanawia mnie tylko fakt tego ucisku .
dea trochę dałaś mi do myślenia ,jeżeli tam gdzie siedzisz w siodle jest mniej brudnę (siodło dolega do konia) niż z przodu siodła i z tyłu ,czyli wychodzi na to że pod twoim ciężarem siodło podnosi się na przodzie i tyle ,pod wpływem ruchu konia siodło rusza się i dla tego gorzej się brudzi ..Mogę być w błędzie i tylko zastanawiam się ,zaczęło mnie to interesować .
My jeździmy z Mattesem pod siodłem. U jednego konia bez wkładek u drugiego z wkładkami. Po jeździe czaprak jest ładnie równomiernie wybrudzony. Nawet mam w domu go teraz i oglądałam specjalnie. Jeździ też mój TŻ (ponad 70 kg) i jest ok. Mamy dostęp do kamery termowizyjnej więc jak tylko młody wróci do jazd zrobię mu zdjęcia przed jazdą i po w kilku sesjach pod różnymi jeźdźcami. Jakoś sobie może pooglądamy co z tego wychodzi.
moja bezterlicowka jak ją sciagam to na kazdym koniu pot rozkladala sie wręcz dealnie .
Gdzies mam fotki ale to na kompie rodzinnym ( w innym miescie) ale jak trzeba zrobie na moich przy najblizszej okazji.
Kręgosłup jest zawsze suchy. Czy to na mojej pchełce, wielkoludzie czy koninie służącej mi do treningów
Mam wrażenie że dużo prawdy jest w stwierdzeniu - o właściwym rozłożeniu ciężaru ciała i prawidłowym dosiadzie jeźdzca.
Poza tym can equi ma spód.. który pod ciepłem konia się rozlewa dopasowuje do budowy i mięśni konia.... 😀 bera7 coś moze wiecej powie na ten temat.
Can equi to wytwór hinduskiego producenta, który nawet nie ma swojej stałej nazwy, tylko
Do każdego kraju sprzedaje swój produkt z innym logo.
Widziałam takich saddlemakerów w turbanach na targach Spoga.
Jeden nawet chciał mi sprzedać swoje kolorowe siodelko za 80 euro.
Nie chciałam nawet za darmo🙂😉
Prawda jest taka, ze to nie może być dobre siodlo, bo ci ludzie robią kiepskiej
Jakości podróby. To, ze twój koń nie protestuje, nie ma znaczenia bo większość koni nie protestuje.
Pojeździj codziennie po dwie godziny w teren, pogalopuj przez pare kilometrów, to potem możesz napisać
że śmigasz ma bezterlicówce, bo wozić się w kółko stępoklusem można i na oklep.
Nie wzielas pod uwagi, że nie tylko ja śmigam na tym siodelku na mojej kobyle i innych koniach 🙂 🙂 Owszem ja póki co nie galopuje ( na własnych) ale moja koleżanka a i owszem 😉 I dalej mam pewność że pot rozkłada się równomiernie 🙂 A już na pewno po treningach w stajni sportowej .
🙂
A jesli juz bardziej zagłebiamy się w temat - posiadam druga bezterlicowke rajdową- Hilason-a
Również pot rozkłada się idealnie.
Tylko fakt używam pod nią grubszego padu westernowego.
A tak na boku kiffer przypadkiem tez nie produkuje niektórych siodel w Indiach? 😎
Proszę nie pisz więcej śmigam w kontekscie swojej jazdy. A z tym poceniem, to ma być jakiś wyznacznik wartości użytkowej siodła?
Wpatrujecie się niektóre w te plamy potu jak w jakąś szklaną kulę.
Mam spore doświadczenie w temacie siodeł i napiszę, że nigdy nie zrobiłabym takiej krzywdy moim koniom, jak jazda w siodle bezterlicowym typu can equi.
Szczególnie z moją wagą. To siodła które nie nauczą Cię dosiadu bo każdego dnia siedzi się w nim inaczej, tyłek może podróżować od tyłu do przodu, łydka, żeby w ogóle dotknąć konia, musi oderwać całe udo i kolano od siodła.
To już lepiej wsiąść na oklep. Taniej.
Dorcysia, nie mogę się z Tobą zgodzić. To,
że większość firm produkuje na wschodzie jest tajemnicą nie od dziś. Jest tam wiele fabryczek z marnej jakości sprzętem ale są i szanujący się ludzie, którzy produkują dla europejskich marek. Często można znaleźć podobne produkty, a jednak wykonane z różnych materiałów. I cena też nagle wzrasta kilkukrotnie. O hindusach, którzy ,,sprzedadzą Ci '' towar za grosze nie będę sie rozpisywać, ale jest niemal pewne, że nie dostaniesz tego, czego oczekujesz.
Twoja opainia jest dość krzywdząca, zwłaszcza że zapewne nie byłaś użytkownikiem tego siodła. Ja mam je od 2 lat, bo dostałam jeden z prototypów do jazdy i jakoś wtedy nie widziałam ich na SPOGA. Dziwnie pojawiły się dużo później nz rynku.
dea trochę dałaś mi do myślenia ,jeżeli tam gdzie siedzisz w siodle jest mniej brudnę (siodło dolega do konia) niż z przodu siodła i z tyłu ,czyli wychodzi na to że pod twoim ciężarem siodło podnosi się na przodzie i tyle ,pod wpływem ruchu konia siodło rusza się i dla tego gorzej się brudzi ..Mogę być w błędzie i tylko zastanawiam się ,zaczęło mnie to interesować .
Może tak... ale jak kobył tylko chodziła z siodłem na grzbiecie (bez jeźdźca) to wzorek wyglądał tak samo, może tylko mniej intensywny był... Sprawdzę przy najbliższej okazji "bezjeźdźcowo", bo mnie to też zaczęło intrygować.
Zróbmy mały test. Jak to jest z tym rozkładaniem ciężaru jeźdźca przez bezterlicówki.
Przydadzą się takie schodki

I siodełko. Tu akurat jedno z pierwszych i podobno lepszych, chociaż według mnie ten sam szajs, czyli Barefoot Cheyenne.

Co się stanie z siodłem kiedy na niego siądę, delikatnie, swoją niemałą dupeńką, nie odrywając nawet nóg od ziemi?

I tu pytanie do osób tak zaciekle broniących siodeł bezterlicowych.
Jakie to ma znaczenie czy siodło bezterlicowe jest dłuższe od terlicowego i leży na koniu większą powierzchnią,
skoro jest to tylko kawał szmaty uginającej się w każdym miejscu, pomiędzy łękami?
Hej, ale to jest ficzer, a nie bag! 🙂 Gdyby się nie ugięło, to byłoby sztywne, a to jest własnie z założenia tutaj wada (bo byłby silniejszy nacisk na "boki" schodków pod łękami niż na środek). Nie chodzi o to, zeby utrzymywało kształt, tylko żeby dostosowywało się do "podłoża" jakim jest (ruchomy) pracujący grzbiet konia. Nie?
Skoro ma się uginać, to niech mi nikt nie wmawia, że rozkłada ciężar. Nie rozkłada i co gorsze, leży koniowi i na mięśniach i na kręgosłupie.
A siodło, które dostosowuje się do ruchów konia, to siodło Reactor panel
http://www.reactorpanel.com/
Dorcysia, moim zdaniem test ze schodkami nie jest trafiony, bo są dwa punkty podparcia. Siodło bezterlicowe przylega całością równomiernie do jego ciała. Oczywiście bezpośrednio pod pośladkami i udami będzie większy nacisk niż poza, ale wg mojej oceny i tak powierzchnia rozkładu ciężaru jeźdźca jest większa niż przy siodle terlicowym.
I żeby było jasne, absolutnie nie uważam, że siodło terlicowe jest złe. Ale niedopasowane siodło terlicowe wydaje mi się być większym złem niż bezterlicówka.
Nie potrzeba mi testów z kamerą termowizyjną aby zobaczyć, że mój koń lepiej czy gorzej reaguje na dane siodło. Bardzo ostentacyjnie pokazuje machając głową, że coś go uwiera. Z siodeł terlicowych mam tylko jedno, które mu odpowiada z zastosowaniem podkładki, kilkanaście innych siodeł było beee. Nie stać mnie na siodło robione na miarę. Zwłaszcza, że koń się zmienia jeśli chodzi więcej, spada z mięśni jeśli pracuje sporadycznie. Siodło bezterlicowe ten problem rozwiązało.
Dorcysia przepraszam ale śmię twierdzić że jesteś w błędzie.
Dzisiaj po treningu w stajni sportowej ( galop, kłus stęp jak to zwę śmiganiem ) razem z moim trenerem przyjżeliśmy się bezterlicówce can equi i to jak rozkłada się mój ciężar ciała. Przed, w trakcie i po jeździe.
I patrz- kręgosłup konia był suchuteńki. Pot równo rozłożony .... usłyszałam takie oto zdanie- Siodło jest idealnie dopasowane dla tego konia .
Dodam ci jeszcze na dokładkę ( trenuję od października ) -> usłyszałam dziś że robię coraz większe postępy, dosiad mi się bardzo poprawił, śmigam śmiało łydką i mój problem tkwi t w rękach, kontakcie.
AA.. ojej czyli można w tym siodle ,,uczyć sie jeździć" ? Tak można i niczemu ono nie przeszkadza... Ba jest bardzo przydatne w równowadze. Jestem tego przykładem wysiadując kłusa bez strzemion.. A jeśli budzi to twoje wątpliwości zapraszam na dolnyśląsk w każdą środę mam umówioną jazdę.
Kolejna rzecz mam wrażenie że prowadzisz jakąś krucjatę w/s bezterlicówek. Zło , beznadzieja, krzywda dla koni.
Przy tobie człowiek się boi być szczęśliwym użytkownikiem takiej bezterlicówki... nie wspominając o dobru konia- które w tym siodle jest dla ciebie absurdem.
I wiesz co? Ok szanuję Twoje zdanie ale mam prawo uważać że się mylisz.
cytuję : żeby w ogóle dotknąć konia, musi oderwać całe udo i kolano od siodła. - nie wiem kto ci takich bzdur nagadał, być może masz złe doświadczenia, siodło było źle dopasowane ... ale ja osobiście właśnie w tym siodle uczę się pracy nad prawidłową i stabilną łydką. No chyba, że mój trener mnie kłamie a ja wysiadując kłusa bez strzemion przykleiłam sie super glue .
Dla mnie to absurd... taki sam jak kiedyś pisałam tutaj na wątku- usłyszane od kogoś, ze w siodle bezterlicowym nie da się anglezować.... pozostawię to bez komentarza
I powiem ci to jest tyle ode mnie. Nie zamierzam juz więcej walczyć z tobą, bo ja decyzję podjęłam i jestem odmiennego zdania jak ty.
A tworząc swoją opinię biorę też pod uwagę zdanie osób mądrzejszych ode mnie, z większym doświadczeniem i obiektywnym spojrzeniem konkretnie na mój przypadek.
Zamierzam się dalej uczyć (bo jeszcze wiele przede mną ) i jeździc w tym siodełku.
Edit: sory za jakosc ale lepszych fot poprostu nei mam.
A jesli chodzi o twój teścik- can equi tak sie nei zapada.... jeśli trzeba będzie jutro sfotografuję je w takiej pozycji.
dawno mnie nie było mam pytanie, czy warto sie skupiac nad tym siodłem może ktos takie coś zakupił albo widział z bliska
http://allegro.pl/super-siodlo-bezterlicowe-rajdy-rekreacja-i1957207411.html
godot1977, z obrazka nikt Ci nie wywróży. Kupując siodło warto przetestować produkt, zapytaj o gwarancje.
No nic przejdzmy do konkretow.
Tescik mojego Can Equi.
Za kurz i wybrudzone krzesełko przepraszam.. jestem w trakcie remontu i niestety wszystko jest tym uwalone.
Ale ok.
Pierwsza rzecz, nie mam tak zarąbistej drabinki jaka ma Dorcysia jednak mimo wszystko wydaje mi sie że test można zaliczyć.
Ustawiłam siodło na kantach siedzenia- końcówki krzesełek.
Jak widać siodło się nie załamało.
Dwa nie załamało się też pod moim kotem, jedną szamotowa cegłą, ani pod dwoma.
BA? moge siodło wyginać na różne strony... dalej jest miękkie i elastyczne.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania albo uwagi test wykonałam niepoprawnie prosze o spostrzeżenia.. na pewno wszystko powtórzę.
Jestem pewna swego. Siodło rozkłada równomiernie ciężar jeźdzca mimo że nie posiada terlicy.
Wiec prosze Dorcysiu o jedno, nie wypowiadaj sie na temat czegoś czego nie znasz.
Can equi nie jest jak typowa skórzana bezterlicówka ale nie oznacza że jest gorszą.
Jest to materiał sztuczny nie skórzany. Siodło ma jednolitą konstrukcję, jednak siedzisko nie jest wypychane.
Mimo to zapewniam wszystkich że całość pracuje z grzbietem konia, dopasowując się do jego budowy.
Przejdzmy teraz do produkcji z Indii.
Z tego co wiem Kiffer też produkuje niektóe siodła właśnie tam i wcale one nie traca na swojej wartości. Myśle żę ta jak to nazwałaś - moja podróba- mimo wszystko świetnie się sprawdza na koniach.
Owszem zgodzę się że nie przeprowadziłam badania na termowizji przed i po jeździe.
Jednak mamy stałą kontrolę weterynaryjną która przyzwoliła mi jeździć w tym siodle.
I póki co nie widze problemów aby z tego przyzwolenia nie skorzystać.
Oczywiscie jesli trzeba bedzie taki sam test przeprowadze na mojej drugiej bezterlicowce rajdowo- westernowej , skorzanej firmy Hilason-a
Gdzie do niej używam padu westernowego ale zachowuje się identycznie jak can equi.
przepraszam ze dodaje post pod postem ale mam tylko taka mozliwosc dodawania kolejnych fot
dodaje jescze jedna porcję fot
Fajny test ,tylko że jeździec waży dużo więcej niż cegła 😵 nawet dwie 😁
Widać nie za bardzo rozumiesz testu ale pozówl ze ci wyjaśnię.
Siodło to nie załamuje się przy byle nacisku jak widoczne było na zdjęciu u Dorcysi. Nie łamie się w kilku punktach tak o tylko równomiernie rozkłada cieżar ciała, bo budowa jest jednolitej konstrukcji.
Przyjedz i sama zobacz jeśli dalej masz problem ze zrozumieniem.
... a ostatecznym sędzią i tak jest koń...