Dworcika, uwielbiam kokos 😍 hmm, ten najprostszy wzór na drutach umiem, muszę tylko kupić włóczkę i będę się zabierać, ale kiedy nastąpi koniec- tego nikt nie wie 😁
No ja właśnie na święta cuduję. Kasy brak, to łatam jak mogę... Nie wiem tylko co z tą kostką do masażu, bo potrzebowałabym masła kakaowego, ale takiego gęstego bardzo... i nie znalazlam.
ja miałam kiedyś, takie meeeega gęste, było kakaowe i kokosowe, ale kupione w jakimś malutkim sklepiku w Finlandii, więc nie wiem, gdzie w Polsce można dostać. Z drugiej strony, przez internet ryzykownie, bo jak będzie za rzadkie? 👀
No właśnie... Nic... będę chodzić i szukać. Przydałoby się takie masło o konsystencji margaryny, a nie takie ciapciate balsamiaste. Szkoda, że się nie da do środka zaglądać 😉
Edit. Wyciągnęłam kawę z mlekiem i pomarańczę. Na luzie dało się pokroić nożem 🙂 Kształty są... róóóżne, bo i pojemniki były w kształcie nerki, ale co tam :P
Jak reanimuję aparat, to coś zrobię 😉 Dziś próbowałam zrobić te tabletki musujące, ale wyszla mi rzadka ciapa :[ Chwilowo stoi w lodówce, a później pomyślę.
No właśnie... Nic... będę chodzić i szukać. Przydałoby się takie masło o konsystencji margaryny, a nie takie ciapciate balsamiaste. Szkoda, że się nie da do środka zaglądać 😉
poproś w aptece gdzie mają leki recepturowe żebyCi sprzedali masło kakaowe- ono jest takie w wiórkacha ale w cieple robi sie jak średnio twarde masło jak zdobedziesz to w procesie produkcyjnym nie przegrzewaj za mocno bo juz nie stwardnieje 🙂 ( nie może być płynne całkiem tylko maxymalnie takie jak masa do torta )
Zu, ścieram do metalowej miski, wszystko pakuję do gara (miska sobie tam w sumie pływa) z wodą i się topi. Dolewam tylko wode początkowo, później jeszcze olejki eteryczne, a na samym końcu daję dodatki - skórkę pomarańczową, do innych mleko w proszku i zmieloną kawę (na sam koniec jeszcze kawę niezmieloną do ozdoby), albo wiórki kokosowe (jeeeenyyyy, ale ma zapach nieziemski!).
Ooo... w życiu bym nie pomyślała o aptece 🙂 Oni to normalnie mogą sprzedać?
mogą pod warunkiem ze sie pani mgr bedzie chciało tyłek ruszyć i odważyć Ci trochę bo to w sporych opakowaniach jest, ew mozesz poprosić zeby Ci zamówili małe- w całości dla ciebie 😉
Glowy nie dam ze nic nie pomine teraz: - pol szklanki wody - pol szkl. maczki ziemniaczanej - 1/5 szkl. soli drobnoziarnistej - pol szkl. kwasku cytr. - szklanka sody - 2-3 lyzeczki oliwy z oliwek - 2 lyzeczki olejku eterycznego Suche skladniki wymieszac w misce, mokre w szklance i bardzo powoli laczyc z suchymi ciagle mieszajac i uwazajac, zeby noe musowaly (a namietnie probuja). W razie czego gasic lyzeczka. Gotowa ciapke przelozyc np. do foremek do lodu i odstawic do zastygniecia. Pozniej wyjac i zostawic na jakies 24 godz. Moja pierwsza partia nie wyszla wiec druga zrobie z mniejsza iloscia wody 😉