SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
My na dniach zaczynamy terapię Aldarą http://www.cvm.umn.edu/cic/completedstudies/lamedsurg/aldarardvm/home.html
O skutkach działania napewno dam znać.
Aldara jest świetna. Pozbyłam się dzięki niej dwóch u mojego konia. Tylko cierpliwości życzę - prawie dwa miesiące smarowania dzień w dzień. Trzeba też dbać żeby na ranie nie zrobiła się skorupa- trzeba czyścić ten syf codziennie i smarować znowu. Po jednym i drugi śladu nie ma i mam nadzieję, że nic nie odrośnie
Czy jest sens ruszać sarkoida jeżeli nic się z nim nie dzieje? Sarkoid jest przy popręgu, ale jeżdżę w ujeżdżeniówce, więc siodłam dalej i nic się tu nie dzieje. Ale myślę czy nie uzbierać pieniędzy na xxterre. Jest sens? Może się zdarzyć tak, że jeśli sarkoid odrośnie zaczną się z nim problemy, będzie się babrał itp?
U nas też był przy popręgu i nic się z nim nie działo ze 2 lata, później oszalał 😲 . Szczerze radzę pozbyć się dziadostwa póki mały.
Łosiowa, maść XXterra jest b. skuteczna choć droga. Ja smarowałam 3x sarkoida z przerwami na odpadnięcie zasuszonych części, ale teraz nie ma śladu po nim.
A ja smarowałam, odpadł ... i odrósł...
Dzięki za odpowiedź, skombinuje kase w takim razie. Podczas smarowania koń wyłączony z treningów, bo pewnie się będzie babrać?
Łosiowa, jeśli masz możliwość zakładania popręgu tak, aby był chociaż 10-12 cm od sarkoida, to możesz spróbować jeździć. Przy pierwszej serii smarowania (5 dni) miejsce wokół sarkoida trochę puchnie. Później czekasz aż odpadnie zasuszona pierwsza warstwa i smarujesz kolejne 5 dni - i tak min. 3 razy. Przy drugiej serii koń może czuć dyskomfort, bo będzie rana i maść szczypie. Ale możesz jeździć przed zabiegiem.
U nas na drugi dzień był już odczyn zapalny.
Dodaję zdjęcie rany po głębokim wycięciu sarkoida 2 tygodnie od zabiegu.
jest na sali weterynarz, który mógłby to ocenić? Wysłałam mojemu wetowi zdjęcia, ale czekam na odp.
Rana traktowana jest co drugi dzień antybiotykiem.
Łosiowa jak tkanka wokół sarkoida spuchnie i sama stwierdzisz,że jest bolesność, to myślę, że popręg będzie uciskał i konia będzie bolało; zresztą sama ocenisz, jak będziesz smarowała sarkoida, czy koń się broni przed tym, czy go boli; u mojej klaczy na podudziu ( szczegóły opisane w tym wątku na poprzednich str.) była spora bolesność i klacz wyraźnie czuła dyskomfort/ból jak smarowałam kolejne warstwy; musisz też ocenić czy ta metoda smarowania przez parę dni i przerw daje efekty, czy przejść na smarowanie codzienne, jak ja zrobiłam po takich dwóch seriach z przerwami; tak na marginesie dodam,że "mój" sarkoid nie odrasta po ponad roku i raczej nie zamierza, bo tkanka w pełni zdrowa i porośnięta włosem.
tajnaa , wetem nie jestem więc opinia nie fachowa , ale według mnie to albo sarkoid już odrasta albo rośnie dzikie mięso , po dwóch tygodniach rana nie powinna tak wyglądać , jak miałam klacz z dzikim mięsem na ranach to wyglądało to identycznie tylko sporo większe 🙁
tajnaa- ja też nie jestem wetem ale dziwnie to wygląda. Tak jak piszesz minęły już dwa tygodnie to dość sporo i rana powinna się goić a wygląda trochę kiepsko. Co na to wet? Czy już udało się wam skontaktować?
Podobno na boku dzikie mięso nie rośnie 🤔 Z wetem nie udało mi się skontaktować, jedynie telefonicznie mówił, że tak ma być, że to blizna.
Najgorsze jest to, że jak ona się tarza/kładzie to zrywa strup :/
nie straszcie tajnej, niektore rany po dwoch tygodniach moga tak wygladac niestety. nie jest to regula. Na przykladzie mojego konia moge powiedziec, ze tez bylam kiedys zaniepokojona wygladem rany wlasnie po 2 tyg, no ale rana byla powazna i po prostu potrzebowala czasu... wiadomo, ze obserwowac bacznie nalezy, ale lepiej konsultowac konkretny przypadek z lekarzami weterynarii niz sie martwic na zapas. Tajna, zycze zeby sie wszystko pieknie zagoila i juz wiecej nie wrocilo to cholerstwo :kwiatek:
Katja dziękuje :kwiatek: również mam taką nadzieję.
Dziś byłam w stajni. Zrobiłam zdjęcia i padam na pysk, o tak dokładnie ---> 😵
Jeżeli jest tutaj wet to proszę o pomoc 🙁 swojemu opisywałam, wysłałam zdjęcia i stwierdził, że to "tylko" dzikie mięso rośnie.
Dla mnie to dziwne, bo całą ranę traktuję tak samo, a w tym miejscu znów pokazał jest regularny kształt. Ta "nowa" tkanka jest jak porównywalna wyglądem i konsystencją do tkanki tłuszczowej, tyle że jest różowo-żółte. Tkanka obok jest gładka i płaska.
Mam nadzieję, że "mój" weterynarz ma rację i samo potraktowanie tego KMO4 załatwi sprawę.
BOJĘ SIĘ, mam tego dosyć. Czy możliwe, że już 2 tygodnie po wycięciu wyrastał nowy?
Proszę o pomoc. 😕
tajnaa,
jeszcze bym nie wpadała w panikę ale trzeba to co wychodzi zanadto
odpowiednio potraktować.
Goiłam sporo nieciekawych ran, w tym takie w których sobie mięśnie mogłam oglądać
i ziarnina nie zawsze jest równomierna na całym obszarze rany- zazwyczaj w którymś
miejscu bywało jej więcej i chciała wychodzić.
Nadmanganian pomaga? Tak pytam-nigdy nie używałam. Bo ja zawsze używam vagothylu, w zależności od potrzeby rozcieńczony lub nie.
ms_konik dziękuję :kwiatek:
Wet kazał nakładać antybiotyk, a na to nadmanganian /kryształy/ by zapobiec wybujaniu ziarniny. Wszędzie robię tak samo, niby wszystko gra, tylko to jedno miejsce 🙁
tajnaazakup sobie maść Vulketan jest świetna na takie rzeczy
Kuracja nadmanganianem usunęła to "coś" czym się zamartwiałam. Rana się goi póki co 🙂
Nic się nie ślimaczy, nie ropieje, obrzęku też nie ma.
Jutro będzie czwarty tydzień od wycięcia sarkoida.
Odstawiłam antybiotyk i nadmanganian. Zrobił się mega twardy strup i niech tak już zostanie do całkowitego zagojenia.
super, ze sie goi! trzymam kciuki za dalsze pozytywne leczenie 😅
Dzięki 😀. Ja też się cieszę. Pogoda do bani, więc i tak koń nie byłby użytkowany. Niedługo wskoczy w derkę, więc nie będzie widać nawet strupa 😉
Niech się goi 😀
Ładnie wygląda!
Właśnie sobie myślałam, jak tam u Was akcja sarkoid 🙂
Mam nadzieję, że to ostatnia walka z sarkoidem i już więcej tu nie wejdę. Przynajmniej w naszej sprawie 😀
Dzięki za odpowiedzi :kwiatek:
Jeszcze mam jedno pytanie, co z wypuszczaniem w trakcie kuracji xxteraą konia na padok, szczególnie jak jest takie błotko?
Nie ma nic gorszego jak trzymanie konia w boksie. Mój chodził normalnie.
U nas rana jakby zmniejszała się na obwodach. Zdjęcia porównawcze z 01.12.11 a, dziś tj. 10.12.11 /tak odpadł strup/.
12 listopada był zabieg. Tak wygląda teraz.
ranka z dziś.
Zaczynam powoli wsiadać na konia, chociażby na samego stępa, mam dość łażenia z buta na spacery 🙂
obawiam się, że jeden z moich pseudopodopiecznych ma sarkoida. Czy to sarkoid może stwierdzić tylko wet? Całkowicie niebolesne, twarde, zrogowaciałe(?)Teraz ma on powierzchnię wielkości małego paznokcia, wystaje na jakieś 5 mm ponad , przylega całą powierzchnią do skóry konia, a znajduje się dokładnie od spodu w miejscu, w którym przebiegać powinien popręg ( na szczęście właściciel jeździ rzadko). Może to pozostałość po jakimś kleszczu? Nie wiem od jakiego czas on jest, bo dziewczyna, która się nim zajmuje twierdzi, że tego nie było, jak go czyściła, czyli w sobotę, a ja czyściłam go trzy dni później i zastałam takie coś. Co by to mogło być, jeśli nie sarkoid ( mam wetkę zaufaną 150 km stąd, więc podjedzie dopiero przy okazji, chyba, że zacznie to rosnąć)