Kącik palącego re-voltowicza/voltopira
Ja jestem fanem fajek(chociaż okazję zapalić mam powiedzmy 2 razy w tygodniu). Dobra, dobrze nabita fajka potrafi się palić długo i daje niesamowity aromat(o ile pali się odpowiedni tytoń). Właśnie palę alsbo black w mahoniówce i polecam wszystkim, którzy nie próbowali.
chętnie 😉
O ile dobrze pamiętam to jesteś na geografii (?) na uniwerku, wiec chyba bedziemy miec zajecia w poblizu 😉
Jestem na geologii, także jesteśmy w kontakcie! 😉
jednak cos mi sie pomyliło, bo wlasnie patrzylam na instytut nauk geo. i mamy zajecia w zupełnie innym miejscu 🙄 co oczywiscie nie zmienia faktu, ze czas na kawe i papierosa zawsze sie znajdzie 🙂
Stiepan, alsbo black mam na co dzień w domu 🙂 Kilka lat temu był lepszy, ogólnie z tytoniami do fajki strasznie trudno.
Dzisiaj wstałam z postanowieniem "NIE!" (już kolejny raz). Ciekawe ile wytrzymam... 😂 dopiero 9, a mnie już skręca
Ktoś tutaj pisał, że na studiach będę paliła jeszcze więcej? Miał rację! 😁
Jun a tak a propos fajki.. 😎
karolinaaa to ja 😉 wiedziałam, że tak będzie z własnego doświadczenia. Na uczelni nie trzeba się chować z papierosem, nie mieszkam z rodzicami, więc nie muszę przed nimi się chować, żeby zapalić wystarczy wyjść na balkon 😉
Ktoś tutaj pisał, że na studiach będę paliła jeszcze więcej? Miał rację! 😁
Jun a tak a propos fajki.. 😎
Moze piątek przed zajęciami ? 😎 mam na 12.45, a Ty?
Jesteśmy w kontakcie w takim razie, bo nie mam jeszcze planu dokładnego na piętek, ale powinnam dać radę! 😀
od wczoraj mam E papierosa 😅
sluchajcie, jest super, mam model Tank, Volish Ego2. dosc gruby, czarny, bardziej jak cygaro. pociągam sobie co chwila, zakupilam liquidy wisnia, kawa, czekolada, marlboro, camel, vanilla, brzoskwinia. poki co wanilia i kawa są obledne 😍 smakuja super, duzo dymu, nikotyny dość. żadnego syndromu odstawienia. nie zapalilam od wczoraj. a smaczniej, nie ma wszedzie petów, nie ma smrodu, nie dusi mnie i boli serce.
nikotynka jest, smak identyczny, wyglada fajnie, smaczek moze byc tez inny, a za tym idzie zapach piękny, no i smak w buzi.
noo i ekonomia! palimy po 2 paczki dziennie, czyli daje to 4, czyli okolo 40 zl dziennie, czyli okolo 1200 zl miesiecznie.... a to juz spory wydatek. a tak wypalenie paczki papierosów kosztuje w liquidzie okolo 2 zł. a pali sie mniej, bo zwykly papieros gdy sie go zapali to trzeba dopalic do konca. a tu sie pociagnie raz na jakis czas i tyle. ja pociagam sobie co chwilka 😍
bemyself My z narzeczonym mieliśmy E-papierosa, ale trafiliśmy chyba na jakiś prototyp 🤔 Słaby, w ogóle nie czuć smaku papierosa, szybko się rozładowywał i nie szło się napalić. Ale nie powiem - wyszło nas to taniej niż kupowanie paczki papierosów w ciągu miesiąca 🙂
ja uwielbiam tyton Mac Baren 🏇 winogronowy i jablkowy 😍 do tego bibulki Mantra - cudnie pachna i super "smak" pozostawiaja na ustach 💃
Ja się przerzuciłam na e-papierosa ponad rok temu.
To działa tylko jak się kupi zestaw dobrej firmy. Moim zdaniem nie ma nic lepszego niż Colinss, polecam.
Najlepsze jest to, że jest to tańsze od fajek o jakieś 80% 😎
bemyself My z narzeczonym mieliśmy E-papierosa, ale trafiliśmy chyba na jakiś prototyp 🤔 Słaby, w ogóle nie czuć smaku papierosa, szybko się rozładowywał i nie szło się napalić. Ale nie powiem - wyszło nas to taniej niż kupowanie paczki papierosów w ciągu miesiąca 🙂
my mamy Volish Ego2. grubszy taki, bateria starcza róznie, albo na dzien, albo na dwa, mnie na krócej bo caly czas sobie pociągam. do tego mam smokymizera, taka dłuzsza koncówkę, która mniej sie psuje no i daje wiecej dymku. i palimy mocne 11mg, bo wolimy czesciej pociagnac niz rzadziej a mocniej 🙂 ja najbardziej lubię whisky, czekoladę, wanilię. brzoskwinia, truskawka, wisnia są zbyt kwaśne. a te pierwsze pachna i smakuja niesamowicie😀
My mieliśmy jakieś waniliowe jak dobrze pamiętam, już go nie mamy bo zostawiliśmy w niemczech 😁
Ale narzeczony truje mi tyłek, że chce E-papierosa i koniec bo one takie fajne 😁 Będę musiała zażegnać tytoń i przeżucić się na dolewanie olejków 😁
super rzecz, polecam olejki e-king, pachną bosko, i nie zapychaja urzadzenia, jesli uzywamy tanków. polecam albo tanki, albo jeszcze lekiej smokymizery. bo najmniej sie psują 🙂
A ja mam pytanie czy byłby ktoś tak miły i zakupił mi w jakimś większym mieście jakieś smakowe papierosy bo w mojej małej dziurze jedyne co można dostać to mentolowe ( oczywiście nimi nie gardzę ale odmiana by się przydała ) ? :kwiatek:
właśnie z szafy wyciągnęłam mojego e-papierosa i już miałam wkłady kupować, a tu chyba mi bateria siadła na amen. Czy jak ładuje to cudo, to sie powinno świecić w trakcie?
5-ty dzień nie pale, paliłam przez 12 lat, przeżywam totalną masakrę, wiedziałam że będzie ciężko ale nie wiedziałam ze aż tak. Ale nie poddam się, postanowienie jest, argument nie do przebicia też jest. Dam radę!!!
majeczka- jak masz motywację to wytrzymasz. Ja miałam motywacje kilka razy w życiu, np. przez czas ciązy i karmienia nie paliłam, potem zdarzyło mi się jeszcze kilka razy po parę miesięcy. Ale kiedy motywacji braknie faja wraca 😡
Lion będzie potrzebował leczenia jeszcze długo długo a może do zakończenia leczenia uda mi się sobie wmówić że ja nigdy nie paliłam;-)
majeczka trzymam kciuki za Twoją silną wolę! I za zdrowie koniczka 🙂
Czy e papieros w jakiś sposób pomógłby chłopakowi rzucić palenie? Bo już od jakiegoś czasu staram się go przekonać do rzucenia, tylko jak on się mnie pyta "jak" to nie wiem co odp... Narazie ograniczył, ale jeszcze nie rzucił.
Mojemu mężowi e papieros nie pomógł rzucić palenia, palił e fajka przez 3 miesiące był zachwycony potem zaczął znowu palić normalne fajki, wydaje mi się że palić po prostu trzeba przestać a nie szukać środków zastępczych.
Ja odpuściłam plastry, gumy i inne bzdety, było ciężko, jest ciężko ale z dnia na dzień jest coraz lepiej
ashtray, dziękuję;-)
Ja już w ogóle nie planuję rzucać 🙂 Jestem zachwycona możliwościami e-palenia 💃 (no - wada jedna - do stajni gdy zimno się nie nadają 🤔 - więc w ogóle nie biorę; no i wypadały mi z kieszeni często-gęsto w "proch i pył" :marze🙂. Paliłam przez półtora roku takiego cienkiego, małego (intelicig, potem mild) i szlag mnie trafiał - baterie słabe, układ reagujący na wdech - skrajnie awaryjny, bez przerwy coś się kiepściło, coś się gubiło, mam chyba z 5 mniej-bardziej felernych egzemplarzy - no gadżet, ale już po kilku dniach sięgnąć po "analoga" było ciężko 🙂😉. Potem nabyłam porządne baterie typu eGO (gwint 510), ale potem był zonk - zbiegły się dwie rzeczy - częściowo (i to było wkurzające) padł atomizer i zamówiłam liquid z allegro, bo takiego jednego smaku szukałam i jestem prawie pewna, że przysłali mi bez nikotyny (bo jak sprawdzić w domu, czy nikotyna jest, no jak?) - po kilku dniach paskudnie mnie nosiło i... analogi wróciły 😕 na kilka miesięcy (dołożyło się to, że, niestety, "odnalazłam" "swoje" papierosy, które zmieniły markę), na szczęście paliłam już mniej, niż wcześniej. Gdy zaczęłam się znowu rozpędzać 👿 wkurzyłam się, poczytałam w necie - i odkryłam kartomizery dual do Volisha. I mam spokój 💃 E-palę sobie co chcę, kiedy chcę, jak chcę i ile chcę (inna sprawa, że nigdy smrodu palonego papieru nie lubiłam, ani mocnych papierosów, "obrzędowość" była mi najbardziej potrzebna). Do pełni szczęścia brakuje mi mieszania własnych smaków (właśnie się przymierzam) i... smyczy na szyję 😁 Mam "coś" wielkości porządnego cygara 🙄 ale mam to, o czym zawsze marzyłam - wdychanie sobie różnych aromatów bez tego całego smrodu. Lekka słodycz tej pary bardzo mi pasuje, zawartość nikotyny niska i coraz mniej ważna.
Eh.. 🙁 A naprawdę nie ma nic takiego, co mogłoby mu pomóc jakoś zmniejszyć to uczucie "noszenia" bez papierosa?
Interbeta, nikotyna uzależnia bardzo silnie. Żeby rzucić - trzeba mieć WŁASNĄ taką potrzebę. Można wtedy rzucić "od razu" (jasne - bez żadnych gwarancji, że się nie wróci kiedyś). Łatwiej jest stopniowo redukować ilość nikotyny. E-palić można i bez nikotyny - same aromaty.
Dlaczego nikotyna u lubego tak bardzo ci przeszkadza? Sama w sobie szkodzi niewiele, mniej niże wiele substancji medycznych i paramedycznych "regulujących nastrój". Imo - to najtańszy najmniej szkodliwy "psychotrop" (dostarczona do organizmu bez substancji rakotwórczych i w odpowiednio słabym stężeniu).
Czasem wydaje mi się, że nie znam człowieka, który by nie był od niczego uzależniony, który by nie szukał "podparcia" gdy emocje go/ją przerastają. Pytanie tylko, na ile owe "umilacze życia" wywierają szkodliwy wpływ i... na ile przeszkadzają otoczeniu.
Sluchajcie, czy ktos moglby odwalic kawal roboty i skompletowac tutaj moze w linkach, albo w punktach-najlepiej sprawdzony-zestaw do e-palenia?
NAPRAWDE nie jestem leniuchem, poczytalam, poogladalam, nic nie rozumiem 🙁.