naturalna pielęgnacja kopyt
falabana, mi się tez marzą konsultacje-warsztaty gdzieś w moich okolicach- północna Wielkopolska. Nawet mam na myśli miejsce, gdzie można by spróbować to zorganizować. Właścicielka stadka koni swego czasu mówiła mi, ze interesuje ją szwedzka szkoła werkowania, ale czasu na kursy nie ma i musi oddawać konie w ręce kowala. Jakby dobrze pogadać to może zgodziłaby się oddać swoje kopyciaki w "nasze" ręce oczywiście pod okiem jakiegoś starszego wyjadacza w celach naukowo-praktycznych. Na prawdę byłoby to fajne miejsce na takie spotkanie, pyszne jedzonko, miła atmosfera i piękna okolica. A i myślę, ze znaleźli by się chętni z tej części Polski na udział w takich warsztatach. A może znalazł by się jakiś stary wyjadacz na przeprowadzenie takich warsztatów (oczywiście not 4 free)?
Jestem jak najbardziej za tym pomysłem 😀
O to jest juz nas dwie 😉 Kotbury pewnie tez by się pisała - nasza ziomalka hihi. Zatem wszystkie chętne dziewczęta i chłopcy piszcie na priv jakby co. Może jak uzbiera nas się grupka pomęczymy, którąś dziewczyn o nauki, pogadam z właścicielka stadka i a nóz widelec uda się spotkać.
edit: ten drugi sklep ma wysyłke do krajów Europy
edit2: ciekawostka http://www.equinepodiatrysupplies.co.uk/Trimming-Tools/Back-Jack
to jest normalnie hit ❗ 😅
musze to sobie kupić
jak zacznę popierdzielac po stajniach w Wawie z takim kijem wystającym z d...to moja "reputacja" wzrośnie jeszcze o +100 🏇
jak zacznę popierdzielac po stajniach w Wawie z takim kijem wystającym z d...
Matkoicórko... oplułam monitor. Kij powinien być wyposażony w końcówkę ze szczotką ponadto. 😉
dlaczego mąż nie chce bym strugała
Mój już przestał skwierczeć, że to nie robota dla kobiety, za to zanabył sobie jebitnie wielkie hantle i nimi macha zawzięcie. To zapewne oznacza, że nie chce mieć bicepsów mniejszych ode mnie 😂
EDIT:
wszyscy mają dość patrzenia na "nasze" kopyta i edukacji laików
Nie wiem jak inni, ale ja osobiście uznałam jakiś czas temu, że patrzeć na fotkę a na kopyto na żywo to dwie różne rzeczy. Można się nieźle pomylić co do szczegółów, nie widząc konia na żywo i tego, jak chodzi. Stąd wypowiadam się raczej oszczędnie. To tak a propos zmniejszonej aktywności.
piglet, byś nie musiała do samochodu latać po carrota jak pacjent nie wspólpracuje 😎
Tak - oczywiście. zdjęcia a na żywo to faktycznie bywa zupełnie co innego - dotknąć, zobaczyć w ruchu, podziobać, itp. Dlatego myślę, że spróbuję kogoś do nas sprowadzić (choćby jakiegoś kowala który podchodzi do pewnych rzeczy "z głową" a nie tylko nożem) i się skonsultować. Ale poświęciłam 2 godzinki na kompilację zdjęć (głównie dla mnie - widzę pewne powtarzające się rzeczy w kopytach) i myślałam (miałam taką taką cichą nadzieję, że ktoś może też coś zauważy czego ja - przyzwyczajona do widoku naszych przeszczepów, nie widzę. Zwłaszcza, że zaczynam mieć wątpliwości, czy jest możliwość by nasze klockowate kopyta stały się ... trochę mniej klockowate, i czy ich kształt to aż taka tragedia kiedy klacz chodzi od piętki a strzałka gąbczasta wydaje się dość dobrze wykształcona (lepsza od innych koni z którymi stoi które mają mniej lub bardziej prawidłowy kształt kopyt- mowa tu o rozszerzających się a nie pionowych ścianach). Wolałabym walczyć z flarami :/
branka - a pozachemicznie jest zrobione wszystko co się da? Sucho, czysto, ruch w miarę możliwości, częste struganie, suplementy, prawidłowa dieta uboga w cukry niestrukturalne? Może w innym elemencie da się coś jeszcze poprawić?
No powiedzmy. Mówię w sumie najbardziej o takim jednym staruszku.
chodzi w ciągu dnia na padok, w nocy stajnia. W boksie ma czysto, choć można by może spróbować innej ściółki niż słoma (ale nie wiem czy w tamtym pensjonacie będzie taka możliwość). Ale będzie miał od wiosny padok 24h na dobe. Struganie mogłoby być częstsze, ale on jest bardzo daleko ode mnie. Plus róg mu rośnie w mega żółwim tempie, więc nie ma co strugac tak naprawdę :/ chce spróbować by makuch jadł 😁
trochę owsa dostaje z sieczką, poza tym dużo siana.
Może nie jest to naturalny ideał, ale warunki są niezłe. W sumie to zastanawiam się nad zasuplementowaniem CA Trace...
Perlica - akurat u was dieta jest taka tradycyjna, czyli owies, wysłodki chyba tylko raz dziennie? Więc może to mieć wpływ na strzałki. Aczkolwiek u niej najgorsza strzałka jest w tym sztorcowym kopycie - ona tam najsłabiej pracuje, bo kąty wsporowe są wysokie. Trzeba stąd to w miare systematycznie strugać. Gadałam już z Agatą, że jakoś na początku przyszłego tyg przyjade do waszej stajni, to możesz dłubać, jak masz chęć i siły 😎
Powinny zostać obmyślone specjalne damskie cęgi 🏇
Ależ są! Star-Ridge takie ma. Czekam na jakąś promocję, żeby je sobie nabyć.
A jak na tym trzonku się siedzi? W sensie - przecież on chyba nie daje stabilnego oparcia? Może wylądować pod koniem.
Btw ciekawy wynalazek ten black jack 😎
A w ogóle to - jest tu ktoś z okolic Jeleniej Góry i chciałby jednego sympatycznego, padokowanego 24 ha na dobe konika postrugać?
falabana- jednoczę się w bólu :kwiatek: tez wolę flary mojej kobyły od klocków Smyka 😵
Ale z pozytywów... z jego ścięgnami jest lepiej, tzn pewnie niewiele się zmieniło ale widać rozluźnienie, bo jak podnoszę nogę by powcierać rozgrzewające mazidła to nie patrzy na mnie podeszwa, tylko kopytko sobie łagodnie zwisa....no i jak nogę chcę do przodu wyciągnąć trzymając za pazurek, to nie musze już tak mocno... wystarczy podtrzymać palcem i mogę swobodnie na kątach wsporowych postawić kopytko (z wyprostowanym nadgarstkiem) 🏇
A co do fotek.... to faktycznie czasami kopyto zupełnie inaczej wygląda w rzeczywistości. Popstrykałam kilka dni temu fotki mojemu Kubusiowi i chciałam wkleić ale zdjęcia wyszły fatalnie. I nie wiem czy ja pod tak złym kątem je zrobiłam 🤔wirek: ale zupełnie nie oddają wyglądu kopyt w rzeczywistości....
edit: jednak wklejam, najwyżej będę sie tłumaczyć 😡
porównanie sierpień/październik
a to link do galerii Kuby
http://re-volta.pl/galeria/album/2186 (to jemu puchną w nocy nogi)- niestety mam tylko do porównania fotki p.p 🤬 W tym kopycie największym problemem były chrząstki kopytowe, które powodowały kulawizne i pękanie ściany kopyta. Obecnie samo kopyto wygląda gorzej, bo róg się mocno fałduje (koń insulinooporny na "diecie" wysokocukrowej :mad🙂 za to brak pęknięć....Strzałka zdrowsza ale mam wrażenie nieco mi się wydłużyła 😡 We wrześniu Kuba pojechał "na wakacje" i nie był strugany przez miesiąc 🙁... ale wracamy do częstego strugania, no i dieta będzie lepsza...
mogę prosić o komentarz :kwiatek: Nie chcę się "wyłożyć" na tych kopytach.
Branka i jak zwykle nie uzgodniłyście terminu ze mną, bo mnie na pewno nie będzie-pracuję od rana do wieczora teraz.
A muszę ją postrugać w weekend bo tylko wtedy będę w stajni- ma chyba znowu z 1,5cm wyższe te sztorcowe 🙁 ale bałam się strugać przed zawodami że zakuleje.
Co do strzałek: wcześniej jadła tylko owies i trawę bo chodziła na pastwisko, stała w stajni gdzie się nie wybierało tak często jak u nas i jej nie gniły wogóle więc jest to dla mnie jakieś dziwne 🤔wirek:
jak zacznę popierdzielac po stajniach w Wawie z takim kijem wystającym z d...
Matkoicórko... oplułam monitor. Kij powinien być wyposażony w końcówkę ze szczotką ponadto. 😉
Ale że niby co, na szczotce wygodniej się siedzi niż na siodełku?
chyba chodzi o wymienną końcówkę
siodełka uzywasz w czasie pracy a po pracy zmieniasz końcówkę na szczotkę żeby pozamiatać ścinki kopyt 😀
chyba chodzi o wymienną końcówkę
siodełka uzywasz w czasie pracy a po pracy zmieniasz końcówkę na szczotkę żeby pozamiatać ścinki kopyt 😀
To ja też takie poproszę!!! 💃Nie będę musiała chodzić na drugi koniec stajni po szczotkę do zamiatania. 😅
Branka i jak zwykle nie uzgodniłyście terminu ze mną, bo mnie na pewno nie będzie-pracuję od rana do wieczora teraz.
A muszę ją postrugać w weekend bo tylko wtedy będę w stajni- ma chyba znowu z 1,5cm wyższe te sztorcowe 🙁 ale bałam się strugać przed zawodami że zakuleje.
Co do strzałek: wcześniej jadła tylko owies i trawę bo chodziła na pastwisko, stała w stajni gdzie się nie wybierało tak często jak u nas i jej nie gniły wogóle więc jest to dla mnie jakieś dziwne 🤔wirek:
Na razie nie ma żadnego konkretnego terminu. wszystko z tobą ustalimy, nie martw się.
Co do strzałek - teraz jest pora roku, która sprzyja gniciu bo jest większa wilgotność powietrza - to raz. Dwa młody koń zawsze ma lepsze strzałki - stopniowo miesiące i lata złego werkowania i złej diety zaczynają sypać kopyta.
Powoli przestaję robić obce konie, co martwi moich klientów, ale nie mam czasu dla siebie, po robotach nie mogę ustać na prawej nodze, bo coś tam w środku się blokuje, a poza tym chcemy rodzinę powiększyć rodzinę niebawem, a praca przy końskich kopytach podczas ciąży raczej nie wchodzi w grę. Zastanawiam się kto będzie strugał mojego zwierza. 🙄
Napiszę coś co wielu osobom się tu nie spodoba - nieststy ale nie każdu koń może jeść siano z siatki.
Ba! Takie ograniczenie dostępu do żarcia pełną paszczą nieststy ale negatywnie wpływa na niektóre konie - wzrasta poziom agresji.
Siatki wiszą u nas od tygodnia. Testujemy na dwóch koniach.
Oba gdy dostały siatki załadowane na full jadły z zainteresowaniem. Tyle tylko, że jeden gdy siatka jest już trochę wyżarta z zawartości nadal się nią interesuje a drugi niestety nie.
Najpierw była apatia i stanie tyłem w boksie. Potem agresja i niepozwalanie do siebie podejść. Teraz jest agresja na każdą przechodzącą obok osobę- uszy po sobie i atak.
Wczoraj uległam i poza siatką kazałam dać normalnie siano.... po godzinie jak koń się najadł mogłam bez zagrożenia dla mojej twarzy podejść do boksu. Dodam, że mój koń nigdy nie wykazywał takich odruchów. Nigdy! To maskotka stajni zawsze była.
Koń był po prostu głodny. Przez ten tydzień dostał brzucha jak beczka!!! Bo zapychał się słomą, tragedia.
Więc każdy kto chce konia przestawić na "bardziej naturalny" dostęp do siana niech najpierw to przemyśli.
U mojego konia to nie spokój, zdjęcie presji itd. są głównymi motywatorami. U nas zawsze, ale to zawsze pierwszą rzeczą, która dla konia jest najważniejsza jest żarcie (sprawdzone gdy włamał się do paszarni i drzwi wielkie go tłukły po dupie i leciała zgraja ludzi go stamtąd przepędzić to nawet nie drgnął jak miał łeb w owsie zanurzony. Żarcie bierze górę nad instynktem ucieczki).
A jakiej wielkości miałaś oczka?
U nas kobyły mają siano w siatkach na padoku i są spokojne. Co prawda nie mamy całkiem małych oczek, ale takie które je troche spowolnią, a jednak pzoalają sporo kłosów wyciągnąć zębami na raz.
Owszem oczka małe, (3,5) ale pozostałe 4 konie nie maja z tym problemu a z natury właśnie nerwusy i świry.. ten koń tak reaguje na obcięcie dostępu do żarcia.
Może gdyby oczka były większe a siatka kwadratowa przyczepiona w rogach do ściany....cóż będę kombinować.
Ta się nie sprawdziła i swoją nadgorliwością znerwicowałam zwierzę. 😵
Ale teraz jestem zdania, że każdy kto konia przestawia powinien go bacznie obserwować. Bo ja pokręciłam się 2 ha w stajni po powieszeniu siatki i było ok. problemy przyszły potem;(
mój gryzie z tej siatki 3,5 x 3,5 5 min a potem nawet nie podchodzi, obraca się tyłkiem - inne konie nie mają z tym problemu, zajadają i bawią się tym wyciąganiem i mają zajęcie 🙂 ale mój preferuje większe oczka również heh
Mojemu pomogło zaczęcie od siatki z duuuużymi oczkami i powolne przechodzenie na mniejsze oczka w siatce. Tera wyjada 3,5 x 3,5 do czysta ale kiedy zaczęłam od takiej to był wściekły i nie jadł.
E tam wymienna końcówka - od "dupy strony" siodełko, od ziemi miotła i od czasu do czasu tanecznym ruchem tylnej części ciała można pozamiatać.
Mam nadzieję, że uda się zorganizować jakiś interesujący kurs - do wszystkich którzy wyrazili zainteresowanie na pewno się wtedy odezwę...
Ja siatek z małymi oczkami używam tylko dla hucków, Arabek ma duże oczka, tak by mógł sobie spokojnie paszcze do środka wpakować, inaczej bym kij do miotły miała a nie konia 🤣
I jeszcze jedno spostrzeżenie siatkowe- dla moich kucków oczko 2,5cm, to nie problem, a miałam nadzieję, że będzie bardziej spowalniać niż 4cm.... A tak w ogóle gdzie obecnie zaopatrujecie się w siatki??? Bo sieci korsze to chyba w likwidacji??
I bardzo proszę o kilka słów na temat ochwatowych kopytek wstawionych powyżej.... Mam wrażenie, że pazur mi ucieka do przodu, choć z drugiej strony kojarzę taki moment u naszego Bora, jak kopyto zjeżdżło z piętek to właśnie wydawało się takie brzydkie....dodam, że aktualnego rtg nie mam, był co prawda robiony w marcu ale nie widać na nim dosłownie nic, nawet czubka kości 😵
Oczka to sprawa indywidualna konia plus do tego dochodzi kwestia jakiej długości mamy siano. Trzeba eksperymentować - jeśli koń przez dzień-dwa nie radzi sobie z danymi oczkami należy zrobić większe. Nie raz była o tym mowa by zaczynać od dużych 😉 owszem to koszta, bo trzeba kupić i taką z większymi oczkami i z mniejszymi, a potem nawet całkiem małymi. No ale tak to wygląda. Ja bym zaczęła od 7,5cm, potem przeszła do 5 na 5 i jeśli z tego jedzą dalej pełną gęba to rozważała mniejsze. Ale dla większości koni 5 na 5 cm jest ok.
Nasze 3,5 cm okazało się za małe. Po nocy siano nie ruszone, tylko słomy ubyło. Przydałaby się jakaś siatka z oczkami na okres przejsciowy, nie wiem może z 5 cm, ale narazie mam pilnejsze wydatki i poprostu rozrzucam siano na padoku w kilku miejscach, a na noc zawieszam im takie zwykłe siatki z dużymi oczkami.
Kasik, ja kupowałam na allegro od P.Zenona Matuszewskiego <zenon1949@vp.pl> . Kontaktowałam sie mailowo jaka siatka mnie interesuje i ile, a potem jesli taką akurat miał w sprzedaży (ma rózne) wystawił ją na moja prosbę na allegro.
Jedna z jego aktualnych aukcji:
http://allegro.pl/siatka-nie-tylko-na-ryby-oczko-3-7-cm-x-3-7-cm-i1934102156.html
Oczka to sprawa indywidualna konia plus do tego dochodzi kwestia jakiej długości mamy siano. Trzeba eksperymentować - jeśli koń przez dzień-dwa nie radzi sobie z danymi oczkami należy zrobić większe. Nie raz była o tym mowa by zaczynać od dużych 😉 owszem to koszta, bo trzeba kupić i taką z większymi oczkami i z mniejszymi, a potem nawet całkiem małymi. No ale tak to wygląda. Ja bym zaczęła od 7,5cm, potem przeszła do 5 na 5 i jeśli z tego jedzą dalej pełną gęba to rozważała mniejsze. Ale dla większości koni 5 na 5 cm jest ok.
nabrał mnie bo najpierw zabawka była nowa i szarpał z zadowoleniem jak szalony🙂
Ale tak jak napisałam jest tez pozytyw- lekcja behawioryzmu - nie wiedziałam, że mój koń z głodu i z nerwa będzie zdolny do takich zachowań🙂
Ano, też się zdziwiłam. Choć jakby mojemu koniowi zabrać żarcie to myślę, że zachowałby się podobnie 😉 jej jak sie coś mocno nie podoba to dostaje lekkiego amoku 😁
kasik po ostatnich wypowiedziach tutaj to ja już się boję odzywać... ale też mam wrażenie, że pazur poszedł do przodu, jest "załamanie koronki" przy pazurze ("pikuje w dół"😉 , które zauważyłam u ochwatowców z mocną rotacją, kopyto wygląda jakby się rozjechało. Strzałka wygląda lepiej - to na plus, bo pewnie od piętki chodzi. Niewiele więcej da się powiedzieć...
kasik po ostatnich wypowiedziach tutaj to ja już się boję odzywać...
Coooo?!! A niby czemu? w dupie mieć za przeproszeniem. A co to jest FORUM czy sekta jednej prawdy?!
Pisz co uważasz bo wiele dobrego tu wniosłaś nie raz.
ja wciąż więcej z tego wątku wynoszę niż jestem w stanie do niego włożyć merytorycznej zawartości i zawsze powtarzam, że wszystkim bez wyjątku tu dziękuję za komentarze, rady, zwrócenie uwagi na coś.
W 100% przyłączam sie do kotbury. Dziewczyny nie rezygnujcie ze swojego wkładu w wątek. Wiadomo, ze jest pewnego rodzaju ryzyko komentowania zdjęć nie widząc konia na żywo. Nie mniej jednak jeśli ktos na bieżąco przedstawia efekty swoich wypocin na forum zawsze jest szansa oceny, czy dawane porady, wskazówki zostały właściwie wykorzystane, czy tez nie. Czy praca początkującego strugacza zmierza we właściwym kierunku , czy nie. Można zweryfikować, czy proponowane rozwiązanie problemu to jest to, czy może jednak trzeba poszukać innej drogi. Tak mi sie przynajmniej wydaje 😉.