Młode Konie
Ja wsiadam co drugi dzień, czyli wychodzi 4 razy w tygodniu, na ok. 30 min.
ja też ok 4 razy w tygodniu max 40 minut.
Co dwa dni na jakies 30 min (lonza wliczona w czasie, jesli musza sie przeleciec)
A co robią Wasze młodziaki w pozostałe dni? Padok, ewentualnie karuzela? Czy na zmianę jazda/lonża/jazda?
Lonza/karuzela/bieganie luzem lub padok do wyboru, w zaleznosci od dnia, pogody, czasu itd
4 razy w tygodniu po 45 minut do godziny, ale w tym czasie ok 20-25 minut stępa, raz-dwa w tygodniu karuzela, padok codziennie
ja już mówiłam niedawno, że moja robi "coś" 4 razy w tygodniu, mniej więcej co drugi dzień. raz w tygodniu teren i często maneż zamieniony na karuzelę/ lonżę albo dodatkowa karuzela. maneże max 40-45 min, ale to naprawde rzadko, jedynie trening jak mamy to z godzina zejdzie. a ma 4.5 już 😉
ja z reguły na mój plan zajęć jeżdżę dwa dni pod rząd a potem dzień przerwy itd, oprócz tego codziennie padok
Wybaczcie OT, ale Magdzior, docierają do Ciebie moje pw? Bo mam dziwne wrażenie, że coś się popsuło, nie tylko wtedy, kiedy wysyłam do Ciebie.
ankers doszły z opóźnieniem, już odpisałam i przepraszam za OT.
właściwie, to dzisiaj porównałam sobie zdjęcia i po miesiącu regularnych treningów , jestem bardzo zadowolona z młodego. Oczywiście, żadnych zmian poza znalezieniem wspólnego języka i mojej stabilniejszej, odpowiedniej dla niego ręki nie ma, ale cieszę się, że nie przedstawiamy już tego co na początku 😉
Anka, a jak lonżujesz 3 latki? Jaki rozkład minutowy chodów?
moj dzis mial swoje pierwsze bunty... akurat kolezanka lonzowala jego kumpla do zabaw i normalnie mlody sie popisywal albo chcial z nim scigac, masakra jakas. ale na koniec pojechalismi na stepa do lasu sami i bylo bardzo milo
Mój Młodziak pod siodłem zachowuje się rewelacyjnie. Bardzo odważny, spokojny. Z początku były problemy ze skręcaniem, ale już ładnie zaczął reagować na łydki.
Ćwiczymy nad wyprostowaniem. Ogólnie to fajnie angażuje zadek i akceptuje wędzidło.
Na dwóch zdjęciach moje kuzynki. Obie pierwszy raz w życiu na koniu. Archie był jak stary rekreant 🙂



proszę o voltopirowe kciuki jutro i pojutrze bo juz niejeden raz pomagały 😵 🙇 🙇
[quote author=galopada_ link=topic=1199.msg1190360#msg1190360 date=1321543354]
proszę o voltopirowe kciuki jutro i pojutrze bo juz niejeden raz pomagały 😵 🙇 🙇
[/quote]
Trzymam cały czas 💃 😅
p.s. Chyba mi Żabno będzie rentę wypłacało jak odpadną 😁

Baleron, na lonży. Powoli tracę do niego nerwy. Ale jeszcze 4 tygodnie i może będzie lepiej 😵 Raz ma przebłyski fajnej lonży, a raz ... turbowrotki i ani mu się śni słuchać. 🤔
My się stępujemy po 5 minut na każdą stronę, potem po 5 minut kłusa na każdą stronę i potem robię po ok 5 kółek na każdą stronę stęp kłus na zmianę co koło i potem stępuję po ok 5 min na każdą stronę + zatrzymania lub idę na spacer do lasu. Lonża kosztuje nas teraz ok 40 minut.
merciful dobrze zrozumialam, ze na Twoim dopiero co zajezdzanym koniu siedzialy dwie dziewczyny, ktore pierwszy raz byly w siodle ❓
Nawiązując do pracy z młodym koniem...
Jak dobrze ustawić plan ćwiczeń (tygodniowy) z 3 letnim koniem, aby go nie przeciążyć ani zbytnio zniechęcić? Pomijając jazdę wierzchem i lonże. Co proponujecie, by wzmocnić grzbiet, trochę konia rozbudować, ale z rozsądkiem? Teraz Młoda trochę zajęć ma, wciąż się uczy, ale niedługo będę potrzebowała konkretnego planu, a tego nie ma.
subaru2009, raz na wozie, a raz pod nim. Dużo cierpliwości i wam się ułoży. 😉 Znam konia, który mimo swojego wieku, nadal ma turbo na lonży i ani myśli słuchać. Nie mój, ale jako przykład nadaje się doskonale.
Spacery, chociażby w ręce po jakiś górkach / pagórkach o ile takie macie w pobliżu, też fajne wzmacniają się mięśnie.
Być. Tej cierpliwości czasem mi brakuje .. i on wie kiedy .. on BARDZO dobrze wie kiedy 😁 Mam nadzieję, że możemu się w końcu ułoży w głowie jak przyjdzie normalna praca. 😁 i będzie miał więcej zajęcia ...
Być. gorki, pagorki. i praca na dlugich wodzach.
Wychowałam sobie niesamowitego pieszczocha 😍
Od kiedy babsztylek jest u mnie w przydomowej stajni, nie możemy się sobą nacieszyć 🙂
subaru, don't worry, kiedyś się ogarnie 😉. Co ja miałam z moim Starszym na lonży...A teraz mogę stać z zamkniętymi oczami i koń się sam lonżuje 😉
zabeczka17 ale superowo 😜
zabeczka17 cudowne zdjęcia!
subaru2009, cierpliwości brakuje każdemu człowiekowi, każdy ma jakiś jej limit. Nawet ja, a przecież praca z młodym koniem nie powinna być stresująca. 😉
Dziewczyny, Młoda chodzi na spacerki. Staram się z nią jak najczęściej i jak najdłużej, bo ona je uwielbia. I oczywiście, zaliczamy górki, pagórki itd. Ale szukam też czegoś oprócz tego. Mimo wszystko, dziękuję. :kwiatek:
Pracy na długich wodzach nie brałam pod uwagę, ale teraz zapiszę sobie na marginesie, by to zapamiętać. 😉
Jezeli tego wczesniej nie robilas, to nie radze na takim mlodziku sie tego uczyc, w dodatku samej. Jezeli tak mialoby to wygladac, to lepiej porozgladaj sie za jeszcze innym cwiczeniami.
Nadal szukam innych ćwiczeń, pytam, czytam i oglądam. 😉 Mam z kim przedyskutować pracę z młodym koniem, także ta sugestia o luźnych wodzach będzie najpierw omówiona, później odrzucona bądź zaakceptowana. Nic na hurra, bo się sparzyć nie chcę, tym bardziej zniechęcić Młodej i ją zepsuć. Dzięki za rady. :kwiatek:
jaki LUZNYCH wodzach? 👀 pisalam o pracy na dlugich wodzach, nie luznych... praca z ziemi na dlugich wodzach.....
Karsonik 27.11 rozpoczyna sezon na Służewcu (jak na 1/4 xx przystało :hihi🙂. Trzymajcie kciuki za artroskopię :kwiatek: