naturalna pielęgnacja kopyt

Dziękować! :kwiatek:
Lniany jak najbardziej ok. Polecam też np makuch lniany - gwarantowany 2 razy szybszy przyrost rogu 😀

To co makuchy lepsze niż olej?
Bo ja mam dostęp do makuchów i jakoś tak się zawsze wahałam.
dea Dexafort to steryd i to niestety długo działający - prawie 10 dni. Ale jest też nadzieja - nie został podany w okolicy kopyta więc powinien generalnie  słabiej zadziałać na samo kopyto niż taki podany miejscowo.

Kotbury makuch jest super pod warunkiem, ze olej tłoczony był na zimno.
Są tłoczone na zimno i jeszcze z ekologicznej produkcji roślinnej🙂
No to będe koniowi dogadzać- ile tego dawać żeby nie przesadzić?
Całego siemienia można spokojnie dać 200g dziennie. Kotbury a ten makuch masz po znajomości czy można normalnie kupić?
Muszę się wywiedzieć czy mi dadzą for free i ile a jak za kase to po ile.

Po prostu u mnie we wsi mieści się siedziba firmy http://semco.pl/

Ich oleje kupuje i kiedyś mi właściciel proponował makuchy dla konia ale ja wtedy byłam jeździeckim s.o.s betonem (sport.owies.sukces) 😜

Dowiem się co i jak to tu na forum napiszę.
W Poznaniu można "normalnie" kupić ( info pw)
Z tych informacji które znalazłam to max. do 150 g, ale niektóre źródła podają większe dawki.Trzeba dopasowac indywidualne do każdego konia.

Branka,a że  kopyta szybciej rosną to obserwacje osobiste czy zasłyszane?
jeździeckim s.o.s betonem (sport.owies.sukces)
Chcesz mnie zabić? Prawie się herbatą zadławiłam.  😂

Co do szybkiego porostu kopyt - to i dobrze i niedobrze. Zależy kto patrzy 😉

Wrocławianie, Armex 5 kupujecie stacjonarnie czy internetowo? A konkretnie gdzie? 🙂
Macie pomysł co poza problemami kopytowymi może być powodem palcowania u konia????? Znowu powrócił sztywny i krótki wykrok mojego rudego. Byłam chora i przez ponad 2tygodnie nie jeździłam, jak siadłam na rudzielca ręce i nogi mi opadły....Wróciłam na rozciągania i butów (bo okropnie znowu przód kopyta starł). W terenie wraca do normy i normalnego wykroku dopiero po pierwszym, szybkim, luźnym galopie 😵 Oszaleję!!!!! Na początku przyszłego tygodnia powtarzam rtg, zrobię też fotkę trzeszczek i modlę się, by moje obawy się nie potwierdziły....Boję się tylko, czy nasza weterynarz będzie w stanie postawić trafną diagnozę 😕
a góra konia? szyja łopatka kręgosłup ?
maxowa- moj problem polega na tym, że nie bardzo mam się do kogo zwrócić o pomoc w znalezieniu słabego ogniwa. Smyku miał zdiagnozowany przykurcz ścięgna, w dodatku łaził krzywo jak pies, ciągle przegięty w którąś stronę. Udało się go naprostować, ruch miał już fajny, od piętki i swobodny. Niestety po ostatniej  przerwie w pracy  spowodowanej  moją chorobą bardzo się pogorszył 😵 Najbardziej martwi mnie to palcowanie bez względu na podłoże, nie ma także różnicy w butach czy bez.... W stępie nie podnosi praktycznie nóg, w kłusie wali kopytami o podłoże (tupie), dopiero jak się rozchodzi jest ok....
na początku przyszłego tygodnia powtarzam rtg, bo chcę wykluczyć kopyta...co dalej nie mam pojęcia... do pracy na ląży on nie ma serca a ja nie mam sumienia by go zmuszać....
kasik a w jakiej stajni stoicie? Może to kwestia tego, że zrobiło się chłodniej, noce zimniejsze... Ja swoim 'emerytom' w okresie jesienno-zimowym zakładam na noc ocieplacze, no i staramy się trochę dłużej energicznie stępować na początku jazdy i problemu właściwie nie ma. Wcześniej, zwłaszcza u jednego, przy oziębieniu zaczęły się problemy z krótszym, palcującym i ogólnie sztywniejszym chodem. Rozciąganie to też super sprawa, może za jakiś tydzień-dwa jak rudy się rozrusza to wszystko wróci do normy?
kasik - mój po przerwie  majowej (byłam w szpitalu i miesiąc  nie byłam) to była tragedia, skracanie nogą, palcowanie sztywny koszmarnie, aż płakałam jak go widziałam- aż go przestawiłam do innej stajni w celu emerytury,, ale jakoś w lipcu zaczęłam wsiadać powoli i poprawa  straszna (ruch i masaże streching),  mój miał zmiany trzeszczkowe tylko w jednym kopycie ale poprzez ciągnięcie tej nogi za dzieciństwa od urazu, teraz ma zanik mięśnia, ta dziurka na klacie po prawej - i od tego urazu poszła trzeszczka w tym kopycie ale sztywny właśnie był od góry- szyja, łopatka, polecam k. żukiewicz, może się uda wam znaleźć osoby chętne  a polecam też termografię - mi bardzo pomogła, bo już zbierałam na scyntygrafię - pokazała miejsca bólu i tam masowałam, Marysia Soroko jeździ po Polsce.
dea   primum non nocere
12 listopada 2011 08:26
Moja ruda też sztywniejsza odkąd jest zimno. Już się zastanawiałam, czy to kwestia jakiegoś LGL z resztek przemrożonej trawy. Po zabiegach Kasi chodziła super... No i kuleje na prawy przód znowu 😵 więc praca na łuku odpada. Na prostej jest prawie czysta, łuk w prawo - nieciekawie. Po ostatnich przejściach z Wieśkiem najpierw zrobię wszystko co należy do mnie, zanim wezwę weta...

Primum non nocere, ciekawe, czy to nie dotyczy zwierzakowych doktorów? :-S
moja też się pogorszyła od kiedy zaczęło być zimno  🙁 na trawie jako takiej nie stoi hmm
Co do tych makuchów lnianych  - to sie daje jako dodatek, więc dawki są małe. Mój nie pracujący koń jadł zaledwie 100g dziennie. Pracującemu koniowi można dawać więcej. Czytałam o badaniach, w którym koniom w treningu dawano  prawie 1kg dziennie. Ale trzeba uważać, by nie przebiałkować konia.

Makuch jest źródłem wysoko strawnego i wysoko przyswajalnego białka oraz nienasyconych kwasów tłuszczonych.

Przybliżona analiza makucha: białko ok 30%, tłuszcz niecałe 10%, włókno ok 10%, energia strawna ok 12 MJ.  Makuch zawiera dużo lizyny, metioniny, wit. E, wit. z grupy B, gdzieś spotkałam się z informacją że zawiera sporo miedzi. Nie wiem niestety co jeszcze.

Także makuch to przede wszystkim białko; olej lniany i siemie to przede wszystkim tłuszcz.

Co do szybszego wzrostu kopyt - zauważyłam to u 4 koni w naszej stajni, które go jadły - róg narastał w niesamowitym tempie przez cały czas dawania makucha. Przestałyśmy dawać makuch i kopyta przestały tak szybko narastać. Bardzo poprawiła im się biała linia po kilku miesiącach podawania go - choć oczywiście może to były i inne czynniki, które na to wpłynęły, trudno to do końca stwierdzić. Oprócz tego pięknie przeszły przez obie zmiany sierści - z zimowej na letnią i potem z letniej na zimową. I nawet jakby przybyło grzywy mojemu koniowi, a ona ma takie bezsensowne, liche folblucie włoski.

Paru klientów dawało tez makuch - dwie osoby mówiły mi to samo, że kopyta się poprawiły, że szybciej rosną itp. Makuch też dawała epk, ale nie wiem czy u jej konia było widac jakąkolwiek różnicę przy dawaniu i nie dawaniu go, chyba czyta ten wątek to sie może wypowie 😉
Ktoś mi mówił, że dawał makuch 2 miesiące i nie było żadnego efektu. Ale 2 miesiące to moim zdaniem krótko.

PS Konie bardzo lubią smak makucha, więc jest dobry do podawania suplementów.
Hehe, wywołałaś 😉. Dawałam - przez klika miesięcy, codziennie (ok. 1/3 miarki pavo), zamoczony i dodany do kolacji. Szczerze mówiąc nie widziałam specjalnej różnicy - owszem sierść wyglądała bardzo ładnie. Ale już nie obserwowałam szybkiego przyrostu kopyt ani poprawy stanu grzywy czy ogona. Ale sama wiesz, że mój koń to dziiiwny jest 😉
Mój konik je od kilku dni,założeniem jest poprawa stanu sieści.Znalazłam info,że makuchy zaw. dośc dużo magnezu.Pozwoliłoby to ograniczyć podawanie magnezu w formie suplementu.Zaw. także wapń,fosfor,mniej sodu i selenu, ale dużo potasu.Szczególnie watościowy dla młodych zwierząt.
My nie narzekmy na wzrost rogu,ale jeśli będzie szybciej rósł to będę miała więcej pracy,ale może za to poprawi się nam biała linia.. 😉


epk No jest dziwny. Ma takie fajne, działające kopyta, jak sie popatrzy od spodu, czy na jego ruch, a puszka z zewnątrz wygląda be. I fakt, że chyba przez cały czas jak makuch dawałaś nie zmieniło się to. Potem co prawda była ta wątroba co na pewno osłabiło cały organizm i mogło spowodować te zmiany na puszcze, ale mam wrażenie że akurat przed i po chorobie nie było różnicy...
Miałyśmy w ogóle to zdjęciować 😉
Amelia - A fakt, potasu jest dużo, wapnia jest dużo i sodu mniej, to w sumie też gdzieś miałam zapisane, ale zapomniałam o tym. Mniejsza zawartość sodu nie jest problemem, jeśli koń ma stały dostęp do lizawki.

(ups, napisało mi się post pod postem)
branka, hehe, no właśnie - zdjęcia. Ja Ci powiem, że ja ciągle boję się, że gdzieś na kopytach steryd wyjdzie (niby małe dawki Ania dawała, ale jednak poszedł kilka razy) i się kopyta dramatycznie pogorszą. Ehh, zobaczymy - muszę je dziś zrobić, bo się podeszwa sypnęła sama i w czwartek widziałam, że ściany za wysokie, ale nie miałam już czasu na to.
Ja będę u was w przyszły weekend jakby co, bo dziewczyny chcą strugać. To wezmę aparat, bo i tak miałam ozdjęciować Arka i Czesia.
A podeszwa to normalne, że się teraz wysypuje - wilgotność powietrza się zwiększyła 😉
Dobrze, dobrze, niech się sypnie 🙂
A u nas dziś była Sara i zrobiłam nasze 5 ogonów! Je nie dotrwałam do końca i przy 3-cim delikwencie musiałam uciekać ale muszę powiedzieć, że tylko patrząc na robotę przy moim koniu - chylę czoła.

Efekt - koń idący luźno po kamlotach i po twardym🙂
Przymierzaliśmy też buty i dzięki temu wiem, jakie kupić bez ryzyka nietrafienia z numerem! Ogólnie to nie spodziewałam się, że jedno werkowanie i założenie butów tak może koniowi pomóc.

Z takich dla mnie "rewolucji", których ja nie robiłam bo nie miałam wiedzy i świadomości:
1. Chyba rzeczą najbardziej zaskakującą było dla mnie znalezienie wyprostowanej linii białej w tyłach. ja zawsze robiłam zachowaczo, w sensie dochodziłam do czystej linii białej to myślałam, że to jest granica żywej podeszwy. Sara ściągała tą podeszwę plasterek po plasterku i pokazywała mi jak linia się "przesuwa i prostuje" i okazało się, że ta podeszwa była martwa.
2. Uświadomiła mnie gdzie muszę patrzeć aby zobaczyć symetrię w naszej asymetrii - wyszło, że koń ma krzywe pęciny. Będziemy obserwować czy to one się krzywią od złych kopyt czy kopyta od krzywizny nóg w tym odcinku.

No i w ogóle takie światełko w tunelu mi się zapaliło, że może być lepiej z tym koniem i może zacząć normalnie chodzić. 😅
Co to znaczy "wyprostowana linia biała"? W jakim sensie wyprostowana?
Co to znaczy "wyprostowana linia biała"? W jakim sensie wyprostowana?


Ona u nas w ścianach wsporowych była taka poszarpana, wąska ale taki zig-zag. ja nie dłubałam głębiej bo zakładałam, że jak wykruszę kopystką to co mogę i dojdę do czystej tej zig-zag linii to widocznie taka ona jest i źle rośnie bo "jakieś siły od środka" ją tak kształtują.
Ale nie miałam racji, to za dużo materiału, który gromadził się na podeszwie ją wykrzywiał a pod spodem ona rosła prosto.
Bo czasem tak może być - że biała linia może się wykrzywić, np przy zmianie obciążenia kończyny, przy krzywych kopytach. I może być tak, że się nie dokopiemy od razu do tego co jest pod spodem, czyli normalnie idącej białej linii, bez cięcia żywej podeszwy. Ale to raczej na przedkątnych. Spotkałam się tez z końmi, które miały napchane w pustą białą linię tyle ziemi itp, że aż im to ją rozpychało i wykrzywiało.

kotbury - a jaka Sara u was była?

Błotosmętka- rudy(hc) ma 6lat i stoi w mojej przydomowej stajni- boksy angielskie. Nie wykluczam, że na jego gorszy ruch ma wpływ temperatura, bo zaliczył już 2lata temu coś, co przypominało mięśniochwat właśnie po ląży na mroziku 🤔 Co do żywszego stępa- to jest problem, bo Smyku nie idzie opieszale a właśnie jakby miał problem z podniesieniem nóg. Wczoraj aż mój Rafał zapytał czy Smyku nie kuleje, bo pierwsze kroki wyglądały tak, jakby się miał zaraz przewrócić 😵
Na jutro jestem umówiona ze znajomą, która masuje (jeździ z Magdą Szarszewską, gdy ta jest w naszych okolicach) zobaczymy czy na coś wpadnie. Potem planujemy dłuższy teren...
maxowa- Smyk ma podobną dziurę w mięśniu, tylko nasza jest większa i jest na zadzie... pamiątka po kochającej mamusi. 👿
Z dzisiejszej dłubaniny:
porównanie (sierpień - listopad 2011) LP mojej najnowszej gwiazdy stajni 😉 5l. xx po torach, jeden wielki problem, z szeroko pojętym niedorozwojem struktur kopyta na pierwszym miejscu (podkuwanie koni 1,5 rocznych powinno zostać zakazane, naprawdę :zemdlal🙂


oraz LP po ostruganiu - wycięłam podminowane proszkiem kalafiory w węższej połowie kopyta, gdzie podeszwa od 1,5 roku nie miała chęci się ruszyć zupełnie, uchlastałam wspory, wyrównałam kąty wsporowe. Wreszcie zaczyna to wyglądać jak kopyto.
I widzę, że trzeba bardziej pilnować wewn. piętki, bo coś wyłazi w górę...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się