fotograficzne re-voltowe plenerowarsztaty

Lov   all my life is changin' every day.
05 listopada 2011 20:38
Dodofon, a to miałaś okazję w Szamocinie zawitać?

Jak to jakie pieczenie pierniczków, zbiorowe, świąteczne 😁
nIe, nie byłam, ale czytałam w innych wątkach i widziałam foty 🙂
z pleneru zrobi się zjazd r-v 😉
hmmm czyli z 500 km jak nie lepiej ode mnie, zarąbiście  😤 ale czego się nie robi dla chęci spróbowania swoich sił...
mogę sie tylko modlić by ropa nie skoczyła do 6 za litr bo bedzie krucho z dojazdem...
Dojedz do Krk. Krakow- poznań masz samolot. Tani.
Z Pozka się dojazd skombinuje. Po co się tluc autem.
Ja też bym była chętna 🙂 Ekstra pomysł!
z pleneru zrobi się zjazd r-v 😉
hmmm czyli z 500 km jak nie lepiej ode mnie, zarąbiście  😤 ale czego się nie robi dla chęci spróbowania swoich sił...
mogę sie tylko modlić by ropa nie skoczyła do 6 za litr bo bedzie krucho z dojazdem...

Wtedy zabrać kogoś i złożyć się na beznzynę można 🙂
Pomysl swietny, ale uwazam ze 30 osob na jeden kurs to o wiele za duzo. Nawet jesli tzw "prowadzacych" bedzie kilka osob kazdy by chcial, aby kilka jego zdiec bylo omowione przez wszystkich. Ja uwazam ze 10 to jest dobra liczba max 15 mozna przeciez zorganizowac 2 lub 3 takie kursy w roznych miejscach  w kraju kazdy bedzie mial blizej, latwiej znalesc lokaliaczje. I tak na prawde w weekend tez sie nie poszaleje, bo biorac pod uwage sniadanie, wyjasnienia, pare fotecek, obiad, znowu fotki potem trzeba to obgadac i juz kolacja. Jesienia, teraz szybko sie robi ciemno i z plenerow jest tylko kilka godzin wiec wiosna mysle, ze o wiele lepsza opcja.
I znam jedno mile kameralne miejsce nadajace  sie idealnie, i modelki sie z konmi znajda 😉 Plenery do wyboru i ceny rozsadne 😉 Swietokrzyskie  😅
ja też się piszę 🙂
tylko oczywiście zależy od wolnego czasu i miejsca  🙂
Stiepan   can i ask you for something?
05 listopada 2011 23:35
tysia nie bez powodu o wydarzeniu piszę tak wcześnie. Emocje opadną, kilka osób się wykruszy, kilku wypadną ważne sprawy, ktoś się będzie wykręcał, komuś zabraknie funduszy, a innym będzie za daleko - w ten sposób z zainteresowanych 40 osób zostanie 20. Przy takiej ilości plener jest możliwy do zorganizowania, trzeba to tylko odpowiednio zaplanować. Wszystko będzie rozplanowane na trzy dni, więc będziemy mieli dwa wschody, dwa zachody i dwa wieczory, co w zupełności starczy, żeby każdy usłyszał ciekawe wskazówki, zdążył zrobić kilka zdjęć i zintegrować się z innymi. Nie są to typowe warsztaty, a "plenero-warsztaty", więc nikt nie będzie próbował na siłę wszystkich edukować 24/7.

P.S. Atea, na Polnej 6 jest na prawdę cudnie! : )
Tysia, poza tym będzie pewnie z 5 osób prowadzących - jeden "nauczyciel" na 4 osoby to opcja bardzo wygodna.

Proponuję założyć po wszystkim stronę www, gdzie każdy plenerowicz będzie mógł wrzucać swoje zdjęcia, liczyć na komentarze, jakąś pomoc. Po wszystkim (powiedzmy po ok. miesiącu), wybrać najlepsze zdjęcia (1 zestaw wybiorą prowadzący, drugi będzie nagrodą publiczności - ankieta) a na koniec zorganizowć wystawę.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
06 listopada 2011 09:00
Tysia, jakby się czytało ze zrozumieniem to by się wiedziało, że plany sa na wiosnę.
Bardzo się cieszę, że bierzecie Nas pod rozwagę. 🙂

Ja zaznaczę też, że bez znaczenia jakie miejsce wybierzecie to i tak na warsztaty się piszę. Przyznam też, że właśnie mi wpadło do głowy, że mogę mieć wobec Was niecne zamiary jako modelka, ponieważ nie mieliśmy z mężem sesji 'końskiej' w dniu ślubu. Mamy swoje ślubne stroje więc zdjęcia mogły by być ciekawe. Bylibyście zainteresowani?



No i mam też jednego bardzo ciekawego modela, który wiosną skończy roczek 🙂 Zdjęcia na hucku byłyby przesłodkie.



Przepraszam za moją nadgorliwość, ale pomysł bardzo mi się podoba.

ależ Tysia zasunęła z tymi śniadaniami , obiadami, kolacjami ;-)

wstajesz o 5-tej - idziesz w plener, wracasz, zgrywasz foty - i przy śniadaniu omawiasz, idziesz dalej, bułka w kieszeń  😉
później późny obiad - zgrywasz - omawiasz
a przy kolacji - już po ciemku - nadal omawiasz - + foty ze statywu nocne - np. ogniskowe czy jakiś podświetlony kościół we wsi czy gra z pochodniami

jedzenie rzecz wtórna  🙂
bo nie którzy na głodzie pracuja lepiej, a inni w myśl powiedzenia polak głodny polak zły, gorzej...
ja tam jeść nie muszę 😉 będzie okazja do zrzucenie kilku zbędnych kg

Dodofon, z Jarka do poznania mogę i pociagiem, ale ja kocham swoje 4 kółka i im ufam bezgranicznie, nie lubię być zależna od kogoś, mogę po drodze zabrać parę osób pojadą wygodnie, poza tym nie raz spałam i w samochodzie więc nocleg odpadłby mi również...

Robcie sobie co chcecie 😀
Widze, ze sugestie sa wam zbedne.
Pozdrawiam serdecznie
majek   zwykle sobie żartuję
06 listopada 2011 14:18
ale wam zazdroszczę, sama bym pojechała na taki plener.. 😉
i Tysia się sfoszyła 😉
Tysia - to będą kurso-wczasy! Wpadaj. Się zintegrujemy 😉
Stiepan   can i ask you for something?
06 listopada 2011 19:01
Wawrek, przecież Twój avatar mówi stanowcze "niet" integracji  😀iabeł:

dokładnie - kurso-wczasy, plenero-warsztaty itd - nie każdemu musi się cały czas chcieć latać z aparatami. Kto będzie miał ochotę i zapał do nauczenia się czegoś na pewno z pleneru coś wyniesie, jeśli nie - zawsze może po prostu tylko się integrować. Nie wiem tylko jak będzie z tą większą ilością "instruktorów", miejmy nadzieję, że ktoś jeszcze się zainteresuję (piję do MsCarmen  :cool🙂
No pewnie ze sie sfoszyla, bo napisalam co mysle, pare wskazowek z doswiadczenia wzietych, a nie wydumanych. 
Wiem jak wygladaja takie kursy  😉
Wiem tez, ze zawsze  w ekipie jest ktos kto ma milion pytan, na ktore zna odpowiedz, ale i tak je zada, potem potrzebuje sie z piec razy upewnic czy aby na pewno ma racje, i wymaga przy tym absolutnej uwagi najlepiej wszystkich.
Mam nadzieje, ze zbierze sie swietna ekipa ludzi zgodnych i rozsadnych i ze beda to swietne warsztaty pod wzgledem edukacyjnym i integracyjnym.
Czytam ze zrozumieniem i to lepiej niz niektorzy czepialscy  🙂
Bardzo serdecznie dziekuje za zaproszenie, ale chyba raczej sie nie pokusze 😉
peace  :kwiatek:
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
06 listopada 2011 20:37
oo tak , super pomysł !! Piszę się  😎
Kase juz zaczynam zbierac 😁 zeby nie bylo tak ze zaczne za pozno lub nie starczy.
Chlop juz powiedzial ze mnie pusci- wiec zgoda jest.
dojechac-dojade,chocby caly dzien mialo mi to zajac.
Teraz tylko planowac urlop i wykluczyc zdarzenia losowe:-D no i ja bede na bank.
Co Wy na to zeby zrobic takze spis sprzetu co nam da obraz tego ile puszek bedzie, a co trzeba bedzie jeszcze zorganizowac. Ja swojego gniota canona 450D biore.
Lov   all my life is changin' every day.
07 listopada 2011 06:43
A mamy już ustalony jakiś konkretny termin? Bo weźmy pod uwagę, że niektórzy tutaj maturalni, lub maturalni jeszcze raz 😁
ja bym proponowała spróbować ustalić termin na jakiś dłuższy weekend, np. jakby pogoda dopisała fajnie by było np. 28-29-30 kwietnia( 30 to pon. ) wtedy jeszcze można pociągnąć na 1 maja i mamy cztery dni 🙂 ew.  jakoś w terminie 1-6 maja gdzie 2.05 to środa a 4.05 to czwartek wiec przy niedużyć zużyciu wolnego. Po warsztatach zawsze zostanie weekend na ochłonięcie 😉
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
07 listopada 2011 12:19
Dla mnie np ideałem byłby czerwiec, bo ja jestem właśnie "maturalna". Jakby miało być w maju to zdecydowanie odpadam, natomiast w czerwcu, jako początek wakacji jak najbardziej tak!🙂
I chyba nie pojawiła się odpowiedź na pytanie: czy przyjmujecie takich laików ze zwykłymi kompaktowymi cyfróweczkami 😉
Przyjmujemy, przyjmujemy.
U mnie już wakacje odpadają, na 3/4 wakacji mam plany.
Po maturach nie może być?
mi na dzien dzisiejszy pasuje kazdy dzien- ale wiadomo egzaminy 🙁 jak nie bedzie nic to jade
Pamiętajcie, że do matury czy sesji macie jeszcze pół roku 😉 Jeden weekend wolnego raczej nie powinien Wam zaszkodzić.
Każdy ma plany, postaramy się wybrać taki termin, który nie będzie kolidował z nimi - maturalnym odpada więc maj, innym czerwiec, studentom przełom czerwca i lipca.
Ja wstępnie proponuję koniec kwietnia. Dobre światło, świeża zieleń i raczej brak egzaminów.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
07 listopada 2011 15:45
koniec kwietnia dobry termin 🙂 tylko zależy jaka będzie wiosna, mam nadzieję, że nie w stylu: uważaj, nie utop się w tym błocie 😉
madmaddie, błoto jest fotogeniczne 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się