KOTY
No w Warszawie bywa co jakiś czas i ileś razy już się wybierała, ale różne rzeczy się wydarzały i nie wychodziło, więc nie mów hop 😎 I mam obiecane, że jak będzie mogła to odwiedzi 😎
Kociarze, zerknijcie proszę do wątku adopcyjnego na mój post - może ktoś z Was zna osobę, która by przygarnęła maluszka. Z góry dziękuję i przepraszam za wtrącenie.
Alvika, dziękujemy! Przyjeżdżaj 🙂
nerechta, to selkirk rex
aniapa jaka cudowna historia z maluchami 😀
Horciakowa, moje sa na tej karmie (wersja sensitive z jagniecina) od niemal miesiaca i poki co bardzo pozytywnie- jedza z apetytem, ale nie przezeraja sie, alergia (tfu tfu) sie nie odezwala, wiec na ten moment moge polecic. No i w kazdym kakadu mozna kupic w razie czego 😉
Ciężko, naprawdę ciężko mi się z domu wyrwać. Mama wymaga już opieki, a do tego na czas wyjazdu trudno na moim odludziu znaleźć niańkę dla dwóch dużych, wymagających częstych spacerów psów i stada kotów z fochami.
Grudniowa wystawa w Warszawie też nam odpada - bąble będą oficjalnie za młode, zabraknie im metrykalnie kilku dni. Fredzia karmi, więc ma wystawowy szlaban. Hons ma ogon wyleniały, czyli też szlaban. Kulfon i Ogórek nie łapią się jeszcze na klasę otwartą, więc... 8 kotów w domu, a ja nie mam z kim jechać.
Alvika, ojej, zacofana jestem. nie zgadza mi się ilość psów ani kotów...
alvika, myślałam, że z mamą już się wyjaśniło na plus, w takim razie życzę mamie zdrowia i nie nalegam na odwiedziny, w razie czego nocleg zawsze u mnie znajdziesz 😉
Kurde, miałam u kota wyleczone dziąsła i znowu są czerwone 😵 już nie mam do tego siły. Boję się, że to sie tak zawsze będzie ciągnąć...a potem z takich rzeczy sie robią zmiany rakowe 🙁
Ech.
Cieciorku, bo czasem lepiej chyba nie liczyć 😉
Bischa, bo wyszła na prostą. Niestety, podawane wtedy leki przyspieszyły ogromnie rozwój innej choroby 🙁 Czekamy teraz na termin kolejnej operacji. Z zaproszenia skorzystam, Cieciorkę też z ogromną przyjemnością odwiedzę. Przy tym wszystkim muszę od czasu do czasu własną głowę zresetować, żeby nie zwariować.
Koty już zaległy mi na łóżku, więc uciekam z sieci i walczę o kilka cm2 powierzchni do spania dla mnie.
Alvika, Trzymam kciuki w takim razie za mamę 🙂
szafirowa, dzięki za odpowiedz. W takim razie zamówię, bo właśnie wydaje się dość dobra i do tego cena też ok. Przy dwóch kotach, a w zasadzie trzech cena to ważny czynnik 🙂
Alvika, niezłe masz stadko 🙂 Wstaw jakieś foty swoich sierściuchów 🙂
Horciakowa, nie mam ani zdjęć stonki, ani starszych klusek 😡
Może w ten weekend uda się to jakoś nadrobić, bo stronę www hodowli muszę w końcu zaktualizować.
A w temacie kocio-remontowym: dostałam propozycję zamontowania - uwaga uwaga - wyciągu do kuwety i podłączenia go do wentylacji łazienkowej. I to nie jest głupi pomysł! Siedzę właśnie i kombinuję nad kocimi ciągami komunikacyjnymi w związku z przeniesieniem głównej kuwety do wspomnianej łazienki. Pierwsze spostrzeżenie: montowane w drzwiach specjalne klapki z przejściem dla kotów są szka-rad-ne!
Ktoś z was montował już u siebie to klapkowe ustrojstwo?
8 kotow 😲 a mi tu truja d... ze 3 to tak strasznie duzo 😂 i ze moj jest szalony nienormalny i leje wszystkie inne 😂 a on po prostu sie bawi jako jedyny i biega, wspina sie, wskakuje gdzie sie da. a ze ktos tego nie rozumie i ma ponastawiane milion buteleczek i kosmetykow w jego zasiegu to coz 😉
za wizyte u bengali narazie podziekuje. kiedys moze bede mogla sobie pozwolic na bengala to wtedy pomyslimy. swoja droga Alvika - jedziesz do Pruszcza w niedziele? warto?
magda, ale ósemka jest przejściowo! Cztery bąble za miesiąc do wydania, dwie starsze kluchy oficjalnie też do wydania, stała kocia ekipa to tylko Fredzisława i Hons. Za to pomyśl, że w nocy cała ósemka wariuje na bardzo ograniczonym metrażu mojej sypialni... Od tygodni cierpię na poważny deficyt snu.
Krawaciarz jest alpinistą, powiadasz? Poznamy go z bąblem płci żeńskiej, roboczo zwanym 'Jerzym Kukuczką'. Zgadnij dlaczego. Albo inaczej: zgadnij na jakiej wysokości mieszkania jeszcze jej nie było.
Co do niedzieli - szału nie będzie. Ja odpuszczam.
Warszawiacy, będę na wystawie 3 i 4 grudnia z moimi koratkami.
Zapraszam do odwiedzin 😀
Alvika, w takim razie mam nadzieję na nadrobienie.
Odnośnie tych klapek przejściowych to sama jakiś czas temu o nie tutaj pytałam. Podzielam Twoje zdanie co do ich wyglądu. Ostatecznie nie kupiliśmy, ale wejście do łazienki jest 🙂
Mamy drzwi podobne do nr LK52 z tego
zdjęcia, mąż wyciął płytkę z ostatniego kwadratu i zamontował ją na zawiasach. Sprawdza się idealnie, a nie szpeci drzwi. Jak wrócę do domu mogę wstawić zdjęcie.
Ktoś też pisał, że wyciągnął po prostu kratkę z otworu wentylacyjnego. Ja bym się jednak nie czuła komfortowo z takim otworem w drzwiach do łazienki 😉
U mnie była wyciągana kratka 😉 Nie było wyboru, a rozwiązanie chwilowe, bo był u mnie na przechowaniu labrador, który wpieprzał kocie gówna 😉
Moja Mama ma wyciągniętą kratkę. Rozwiązanie funkcjonowało do czasu osiągnięcia przez Grubego wieku ok. 2 lat. Potem przestał się mieścić w tym prześwicie. Polcia też od paru lat (i paru kilo) nie ma szans na prześlizgnięcie się. Drzwi są wiecznie uchylone, a otwór po kratce straszy.
Horciakowa, ogromne dzięki za ten patent! Podałabyś może jeszcze wymiar takiej płytki i wysokość dolnej krawędzi, która muszą pokonać koty? (muszę sprawdzić, czy młode wgramolą się przez otwór i czy ciężarówki będą mocno podwoziem o krawędź szorować)
EDIT: o zdjęcie też ogromnie proszę :kwiatek:
Alvika, nie ma problemu, ale to wieczorkiem jak wrócę do domu. Wielkość płytki i wysokość na jakiej jest otwór była uzależniona od wyglądu naszych drzwi.
Moja jest jednak dosyć wysoko i małe kociaki mogłyby mieć problem, chociaż z drugiej strony zależy od ich sprawności 🙂
Jeśli masz gładkie drzwi to nie powinno być problemu z wycięciem odpowiedniego otworu na dowolnej wysokości. Dodatkowo wokół niego można zamontować listwy, żeby wszystko ładnie wyglądało.
Zresztą wstawię fotę, to zobaczysz jak wygląda u mnie 🙂
Aparatu nie ma - ale jest komórka. Przedstawiam bąbla i jego minę pt. "wstydam się..."
Alvika, u mnie wygląda to tak

Co prawda nie jest wykonane perfekcyjnie, trochę krzywo wycięte i płytka odwrotnie założona. Jednak nie marudzę, bo pomysł mój, ale wykonanie mężowe i wiadomo jak to jest 🙂
Wymiary uzależnione wyglądem drzwi:
odległość otworu od podłogi to ok 35cm
wymiary otworu - 15x15
Świetna mina młodego.
I na koniec moje dwa sierściuchy
Donna w obiektywie mojego brata

Gruuuba Walentyna w nowo odkrytym miejscu do spania 🙂

Swoją drogą odkąd mamy te drzwiczki to towarzystwo przy każdej wizycie w łazience gwarantowane, Donna za każdym razem wpada do łazienki i siedzi w umywalce. Nawet jak odkręcę wodę to nie chce wyjść 🤔wirek:
Miłka (powoli staje się Mojszą 😁 ) zauważyła przed chwilą pajączka chowającego się pod fotelem. Zdaje się, że kicia nie planuje w najbliższym czasie zejść z posterunku :-) Poza tym taka już jest duuuża! Przed chwilą trafiłam na zdjęcia, gdzie jest jeszcze kilkutygodniowym kociakiem. A teraz... dorastająca panna, wariatka dalej (i niech tak zostanie), ale przy tym jej relacje z nami jakieś takie dojrzalsze się zrobiły 🙂
Dziewczyny mam kilka pytan do was, help!. Czym karmicie kociurow, gotujecie czy kocia karma? Sucha, mokra, jak czesto? Czym nie wolno kotow karmic ?
I do jakiego wieku trzeba dawac mleko, a nie wode?
Przygarnelam kotke, a znam sie stanowczo lepiej na psach i koniach 😉 Dzieki!
Arimona, nie podawaj mleka krowiego.
większość z nas daje suchą- wyłącznie. ja daje łyżkę mokrego raz dziennie, ale wolałabym nie dawać.
jeśli kociak jest bardzo mały idź do weta po specjalne mleko, a póki co daj np twaróg, gotowanego kurczaka, zobacz, co daje rade pogryźć.
Nie wolno cebulą 🤣
Cieciorka, a czemu tylko sucha? Moich rodzicow pies to najczesciej rozwolnienia mial od puszek. Tak ze tez tylko suche juz teraz je,albo normalne zarcie. Koty tez tak maja?
Kicia sie zainteresowala szprotem i wafla ryzowa, ale ona chyba zglodniala troche jest.
Pojade do weta jutro albo pojutrze, chyba jakies szczepienia trzeba jej robic? Wyglada tak jak by miala 6-8 miesiecy, wody nie chciala pic.
jak podejdziesz do weta to wypytaj co podawac do jedzenia. postaw miske czystej wody, jak sie zechce jej pic to powinna zaczac pic..
na pewno nie dawaj nic co jest przyprawione.
cieciorka, czemu wolalabys nei dawac mokrego wcale?
moj sie ostatnio rzuca na puszke - kupilam w ramach urozmaicenia tylko i wylacznie bo na codzien je tylko suche 🙂
Arimona, niektóre koty nie lubią pić stojącej wody. Lekarz poinformuje cię o wieku, kiedy odrobaczać, kiedy i na co szczepić.
Wole suche, mam wrażenie, że puszki nie są uzupełnieniem, tylko niepełnowartościowym powieleniem. wolałabym wobec tego stosować je od czasu do czasu, jako dodatek. zamiennie z surowym i gotowanym mięsem, żółtkiem czy warzywami.
poza tym dobre mokre jest drogie, pomijając to, że kicia mi się roztyła, fakt zmniejszenia ilości mokrego był przyjemny również z finansowej strony.
i tak dostaja prawie to samo caly czas, jeśli kot dużo pije i raz na jakiś czas dostaje coś innego, to uważam że nie ma wiekszego sensu podawać mokrego. a już na pewno nie w celu bilansowania suchego.
Moja kota wodę pije. Ale tylko z wanny! Musi ściekać z prysznica i dopiero jak nazbiera się kałuża, to kot łaskaw ruszyć :|
Arimona, jak moje kotki byly male/mlode dostawaly 2 niewielkie 'mokre' posilki plus suche na stale w miseczce. Teraz maja juz 2 lata i mokry posilek zostal jeden, a suche dalej jest caly czas w misce. Biorac pod uwage to na ile starcza, wychodzi, ze dawkuja sobie tak jak producent na opakowaniu zalecil 😉 (mokre od zawsze Animonda Carny - najpierw kitten, teraz adult, czasem dla urozmaicenia kartoniki Bozita). Urozmaicam raz w tygodniu piersia kurczaka lub sercami (innego miesa baby nie tykaja).
Jak chcesz podawac mleko, to polecam Klara - dla kotow i kociat, niedrogie, a dostosowane do kocich zoladkow. Ale to tylko w formie smakolyka, na codzien woda- ktora koniecznie trzeba codziennie zmieniac.
Przydatne moga okazac sie odklaczacze (w formie chrupkow lub pasty), ew. na poczatek witaminki i/lub probiotyki.