Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
Nie mam pojęcia, czy film jest sensowny, czy nie - i nie rozumiem, jak można wyrobić sobie o nim opinię nie oglądając go.
nie rozumiem, jak można wyrobić sobie o nim opinię nie oglądając go.
łoj tam, łoj tam - czepiasz się 😍
Jak widać po tym wątku można mieć zdanie na temat każdej, każdeńkiej rzeczy w naturalu nie mając o nim kompletnie pojęcia 😁
Nie mam pojęcia, czy film jest sensowny, czy nie - i nie rozumiem, jak można wyrobić sobie o nim opinię nie oglądając go.
można: patrząc na jego opis na ichniejszej stronie, spis treści i generalnie mając na względzie fakt że jest to produkt wtórny ktory przecież wziął się z branych przez Lindę P. z lekcji z W. Zettlem.
Trzeba naprawdę nie mieć mózgu by sie połaszczyć na takie wtórne coś za cenę z zupełnie od czapy i z kosmosu - kiedy można sięgnąć przecież do nieskażonego źródła i za cenę w dodatku o wiele, wiele niższą.
A co powiecie na :
Lucasa ?
To mój ulubieniec naturalnie.
a co on taki naturalnie wyjątkowy jest ten Lucas - bo nie za bardzo rozumiem przesłanie tej prezentacji
Lucas jest najmądrzejszym koniem na świecie. 😍
I, jak rozumiem zdał test na strojenie min do lustra jako jedyny koniowaty.
Ale na tym filmiku z mojego linku pani ma coś żółtego w dłoni- co to może być?
Ależ on się ponauczał
sztuczekJa bym pudla nie umiała tak wyszkolić.
👀
"Lukas, considered the world's smartest horse by the World Records Academy, and the Guinness world record holder for "most numbers correctly identified by a horse in one minute (19), has shown he has the capacity for self-awareness.
He has proven that he is able to recognise his own reflection in a mirror as an image of himself.
To date, only humans (after the age of 18 months), great apes, bottlenose dolphins, orcas, elephants and European magpies have successfully passed this test."
no i dobrze. nie każdy musi być śpiewakiem operowym czy treserem zwierząt
mnie ostatnio rozwaliło że 2 latki AQH są już jeżdżone może i wcześnie dojrzewają ale nie wierze że nie doznają żadnego uszczerbku na zdrowiu przyznam ze sie tym oburzyłam ale w odwecie dowiedziałam się ze jak to ja mogę sie denerwować przecież są przygotowywane do tego metodami naturalnymi.... normalnie macki mi opadły to dosłownie hipokryzja chcemy dobrze dla koni robimy je naturalnie, oszczędzamy stresu ale juz nie obchodzi nas to ze koń w młodym wieku będzie wrakiem
ale to chyba raczej do wątku west się nadaje a nie tu.
Naturalni studenci PNH to przecież w ogóle nie jeżdżą - tylko sie bawią w różne naziemne gry i zabawy bo do 10 lat koń jest naturalnie młodym koniem i niebezpiecznym a od 11 roku życia już naturalnie emerytem końskim
A ja widziałam wczoraj w stajnie "trening klikerowy" i stwierdziłam, że mam EloPeoidalne przemyślenia. Świat się kończy 😜 ale w sumie akcja człowieka wywabiającego konia z boksu smakołykami co krok i konia, który finalnie znudzony tym karmieniem obiera kurs na siano wywalone na korytarzu, była dość zabawna 😉 podobnie jak poprzednia sesja - człowiek stoi z wyciągniętą ręką na środku placu, a koń stoi, d.pą do niego, przy bramie i patrzy tęsknie na stajnię. I tak stoją i stoją tak. A później człowiek biegnie z miarką owsa, koń kawałek biegnie za nim, po czem zawraca do bramy jednak.
Jakoś mam wrażenie, że można robić z koniem kliker sensowniej. No ale moze nie dość dokładnie się przyglądałam 🙂 Jeszcze się poprzyglądam 🙂 Może zmienię zdanie 🙂 Moze to były pierwsze sesje 😉
dea: To Ci się udało: "EloPeoidalne" przemyślenia <--- 😁 Dobre!
Ja też je czasem miewam.
Z tym klikerem, to pewnie jak i z PNH - kompletny laik nie jest w stanie z tego wynieść zbyt wiele, bo cała reszta jego postępowania i języka ciała nawala.
Ja tylko poobserwuję postępy, jak będą sensowne, to się przestanę śmiać i zacznę się interesować 😉 na razie powiedzmy, że nic nie robią, czego bym w moim "klasycznym naturalu" nie mogła osiagnąć szybciej i prościej 😁 (to są właśnie te przemyślenia). Mój koń też za mną biega, nawet owsa nie muszę mieć i nawet przychodzi do mnie jak wie, że będzie zakrapianie oczu :P i z boksu wychodzi bez marchewek 🙂 😉
nie rozumiem po co na siłę robić z siebie tresera zwierząt jak sie po temu nie ma żadnych zdolności
ja sie nie pcham na śpeiwaczke operową np bo wiem że zdolności nie mam ani na dyrygenta
Ela, można nie mieć zdolności, ale bardzo chcieć i wtedy artysta nie będziesz, ale możesz byc dobrym rzemieślnikiem. Ty chyba NIE CHCESZ być śpiewaczką operowa, prawda?
Ela, można nie mieć zdolności, ale bardzo chcieć i wtedy artysta nie będziesz, ale możesz byc dobrym rzemieślnikiem. Ty chyba NIE CHCESZ być śpiewaczką operowa, prawda?
Taaa, jasneee. Jak nie potrafi melodii powtórzyć ani zapamiętać ani odtworzyć to o jakim byciu "rzemieślnikiem" operowym czy w ogóle śpiewakiem może być mowa 🤔
Co z tego że umiemy pisać - czy każdy musi pisać książki? Chyba nie.
Ja będę się upierać, że nauczyć się można wiele, jak się chce. Nie mówię o śpiewaniu operowym, a o koniach. Nie zgadzam się z tezą, że albo coś od kołyski czujesz albo idź, kup se szachy i nie truj.
A ja widziałam wczoraj w stajnie "trening klikerowy" i stwierdziłam, że mam EloPeoidalne przemyślenia. Świat się kończy 😜 ale w sumie akcja człowieka wywabiającego konia z boksu smakołykami co krok i konia, który finalnie znudzony tym karmieniem obiera kurs na siano wywalone na korytarzu, była dość zabawna 😉 podobnie jak poprzednia sesja - człowiek stoi z wyciągniętą ręką na środku placu, a koń stoi, d.pą do niego, przy bramie i patrzy tęsknie na stajnię. I tak stoją i stoją tak. A później człowiek biegnie z miarką owsa, koń kawałek biegnie za nim, po czem zawraca do bramy jednak.
Jakoś mam wrażenie, że można robić z koniem kliker sensowniej. No ale moze nie dość dokładnie się przyglądałam 🙂 Jeszcze się poprzyglądam 🙂 Może zmienię zdanie 🙂 Moze to były pierwsze sesje 😉
No bo z klikierem, to trochę trzeba wiedzieć dwie rzeczy: 1. jak klikać [wcale to nie jest takie super prościutkie] 2. po co się klika 😉
Ja się do konia dotknęłam klikierem raz. Do takiego małpiszona, który się pchał po żarcie i właził na człowieka, obszukiwał kieszenie, dziobał gębą. No nie lubię takiego zachowania, a nie chciało mi się z nim przepychać, więc go wzięłam na kilka sesji. Pięknie podziałało.
Ale tak poza ewentualnym rozwiązywaniem problemów, nie bardzo mam pomysła jak można klikier jeździecko wykorzystać. To znaczy na upartego pewnie można, tylko wydaje mi się, że to straszna komplikacja, tego co jest w sumie proste.
Wyobrażam sobie natomiast, że gdyby mój koń przestał się nadawać do jazdy, odpadła by mu nóżka, albo coś w tym guście, to pewnie bym go zaczęła go klikać dla rozrywki, tak jak czynię to z psami.
No właśnie, ja nie mam pojęcia CO oni klikali, wychodzenie z boksu? Koń chyba też nie miał pojęcia 😉
Ja będę się upierać, że nauczyć się można wiele, jak się chce. Nie mówię o śpiewaniu operowym, a o koniach. Nie zgadzam się z tezą, że albo coś od kołyski czujesz albo idź, kup se szachy i nie truj.
przykro mi to mówić - ale trzeba przyjąć do wiadomości są pewne ograniczenia ktorych przeskoczyć się nie da i tyle - a nie powtarzać jakieś komunały wyczytane gdzieś w necie czy w księgach różnego rodzaju, że jak się bardzo chce to...., że nie matura a chęć szczera... itd.
Ela, ale ja widzę ludzi, którzy się nauczowywują, więc nie jest tak, że się nie da. Wiem, wiem, ja się nie znam i nie widzę tego co widzę, bo ja jestem fuj-naturals 😉
jezu a ta uparcie dalej swoje...
Czy każdy kto się naumiał klecić litery i zdania zostanie Stephenem Kingiem II? Jak się bardzo zaweźmie w sobie i będzie ćwiczył i naturalnie ćwiczył i uczył się i uczył???
Nie, ale da radę zdać maturę 😎 prawda?
Nie, ale da radę zdać maturę 😎 prawda?
nieprawda
Mi podoba się styl naturalny , koń wtedy może być sobą. ! ;D
no co ty nie powiesz Aneto
no co ty nie powiesz Aneto
😂 😁 😁 mam tylko nadzieję ze to nie kolejne wcielenie grandulli 😁 😁
Hehehe... jaki radosny akcent na rozładownie atmosfery 😂
No tak, nienaturalsowe konie to niestety czasem nawet jako Batman/Batobil kończą =(