kącik skoków

Hej.
Mam prośbę może Wy mi pomożecie.
Mam wałaszka 4,5 letniego skaczemy od ponad pół roku.
Skacze sam super, nie zrzuca i dobrze wymierza, a jak jestem na nim to ciężko mu wymierzyć.
Już nie wiem co mam robić. Nie skaczemy zbyt dużo. Więcej pracujemy na drążkach czy koziołkach.


Kupić książkę Antonego Palmana i przeczytać ze zrozumieniem. tam jest bardzo przystępnie napisane jak w szeregach w korytarzu uczyć konia. Koń sam się musi nauczyć widzieć odległość na tym etapie a nie przy pomocy jeźdźca.
Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
27 października 2011 13:03
kotbury wielkie dzięki 😉
Ale właśnie chodzi o to, że w korytarzu dobrze sobie wymierza i jest ok. Nie zrzuca i w dobrej odległości startuje,
ale pod jeźdźcem nie bardzo. Bo albo zbyt wcześnie, albo za późno. Wydaje mi się, że to jest tylko i wyłącznie wina jeźdźca.
kotbury wielkie dzięki 😉
Ale właśnie chodzi o to, że w korytarzu dobrze sobie wymierza i jest ok. Nie zrzuca i w dobrej odległości startuje,
ale pod jeźdźcem nie bardzo. Bo albo zbyt wcześnie, albo za późno. Wydaje mi się, że to jest tylko i wyłącznie wina jeźdźca.

To ustawić korytarz (poprawny) i najpierw puścić konia, a potem posadzić na niego jeźdźca ( w korytarzu) i nie dać mu (jeźdźcowi) wodzy do rak.
Jeśli koń wymierzy dobrze to znaczy, że mu jeździec przeszkadzał łapkami.
Jeśli źle to powodów może być kilka:
a) jeździec nie am rónowagi
b) koń nie ma równowagi z jeźdźcem na plecach
c) jednak źle domierzał tylko nie było tego dobrze widać (lub osba obserwująca za mała wiedzę ma aby to zobaczyć)

Tak czy siak jeśli nie masz pod ręką dobrego trenera (który umie pracować z młodymi końmi) to polecam książkę Palmana. tam są opisane ćwiczenia na każdy z tych problemów.

Być może stawiasz koniowi za wysokie wymagania- pojedyncze stacjonaty w korytarzu wcale nie muszą być dla konia łatwe, przyjazne szeregi potrafią nauczyć więcej.

Zapytaj tu mądrzejszych i naprawdę jeżdżących i zajmujących się szkoleniem jeźdźców i koni, np. Wrotka, bo ja niestety nie skaczę więc mogę tylko podzielić się teoria, którą sama gdzieś od kogoś zasłyszałam albo przeczytałam.

Antoni był dobry 30 lat temu...dziś bym go nie polecał.-inne parkury, inne konie, inne obserwacje!
Antoni był dobry 30 lat temu...dziś bym go nie polecał.-inne parkury, inne konie, inne obserwacje!


Dla początkujących 4 latków też? No widzisz ja jako laik odniosłam wrażenie, że on tak dobrze pisze o takim bezstresowym szkoleniu młodego konia (niekoniecznie prospekta na GP) i podaje takie łatwe do wdrożenia, poprawne ćwiczenia gimnastyczne idelane dla przeciętnego Sp czy takiego dupnego wlkp jak mój.

Co polecasz w takim razie? Chodzi mi o literaturę, bo wiadomo, że nic nie zastąpi pracy konkretnego człowieka z doświadczeniem z konkretnym koniem.


Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
27 października 2011 13:23
wrotki to co teraz polecasz? Może 101 ćwiczeń dla skoczka?
Albo jak lepiej jeździć konno2?
christine można nawet powiedzieć, że on jest OGROMNY  😁
Tylko ma mały móżdżek bardzo..  😁
[quote author=wrotki link=topic=18.msg1168418#msg1168418 date=1319717872]
Antoni był dobry 30 lat temu...dziś bym go nie polecał.-inne parkury, inne konie, inne obserwacje!


Dla początkujących 4 latków też? No widzisz ja jako laik odniosłam wrażenie, że on tak dobrze pisze o takim bezstresowym szkoleniu młodego konia
[/quote]o tym pisze akurat bardzo fajnie i ciągle bardzo aktualnie-kwestie szkolenia i przygotowania jeździeckiego bardzo polecam.
...natomiast schematy szeregów i obliczenia optymalnych dystansów do odbić na odpowiednich przeszkodach, nie są już tak godne polecenia- generalnie dla mnie Antoni za bardzo "rozjeżdża" do przeszkody i w proponowanych szeregach.
wrotki to co teraz polecasz? Może 101 ćwiczeń dla skoczka?
101 ma dobre wskazówki i dystanse, plus "FEI memorandum for course designers"
a ja mysle, ze mlody kon wlasnie w taki sposob powinien byc szkolony. moze nie "rozjezdzany", ale galopujacy, galopujacy i swobodny, bez zadnego durnego wyliczania odskokow. ale do tego trzeba dobrego rajtra na grzbiecie, ktory mu to umozliwi.
a ja mysle, ze mlody kon wlasnie w taki sposob powinien byc szkolonypo raz drugi piszę, że ja też tak uważam!
...ale, z perspektywy dzisiejszych koni i parkurów, dystanse Antoniego są zbyt forsujące i prowokujące do "gonienia się".
Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
27 października 2011 21:12
Czyli chodzi o to, że powinien skakać kopetki z jeźdźcem?
Chodzi mi o to, że kopytry na początek są lepsze od stacjonat? I że to jeździec powinien wymierzać koniowi wyskoki?
delta   Truth begins in lies.
27 października 2011 21:26
Cocker przede wszystkich wskazówka przed przeszkodę i manewrowanie nią w miarę potrzeb.
koperty zawsze są lepsze od stacjonat.
jeździec nie musi niczego "wymierzać", to przeszkody powinny być stawiane na dobrych edukacyjnych dystansach.
...natomiast schematy szeregów i obliczenia optymalnych dystansów do odbić na odpowiednich przeszkodach, nie są już tak godne polecenia- generalnie dla mnie Antoni za bardzo "rozjeżdża" do przeszkody i w proponowanych szeregach.

Zabawne, jak historia potrafi zataczać koła. Zawsze "palmanowskie" dystanse wydawały mi się za duże, a na tle tego jak się rysują współczesne (!) - przyszłe tendencje na parkurach (wg Ł.J.) - to znowu mogą być ok. Tylko nie dla "tuptusiów"  🤔 Ojtam - tuptusiem to się współczesnych sporych parkurów i tak nie pojedzie  🤔
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 października 2011 08:56
halo, ja bym się tam bała na przeszkodach 135-145 zabierać się na okser z odległości proponowanej przez A.P.,brrr,aż mi się włos na plecach zjeżył 😉
Co takiego przerażającego jest  w 7.60 (lub 10.60) na wysokości 140?
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
28 października 2011 13:20
Mnie to nie dziwi zwłaszcza, że niektórzy gospodarze toru już w klasie P-N potrafią wywalić szereg na 7,5-7,6. Jak widać jest to do przejechania jeśli się dobrze wjedzie.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 października 2011 14:16
Co takiego przerażającego jest  w 7.60 (lub 10.60) na wysokości 140?

możesz wyjaśnić skąd wzięłaś te liczby? bo na pewno nie jest to dystans proponowany przez Paalmana do oksera 140....

zakładając przepisowy okser w konkursie N, A.P. proponuje odbicie na 2,10 przed - dla co sprytniejszych koni z obecnymi papierami,to jest miejsce na jeszcze 1 fule... tym bardziej,że obecne parkury nie przypominają szeregów gimnastycznych a są raczej łamigłówkami zmuszającymi do ostrych nawrotów zaraz po lądowaniu...
na obecnych parkurach nie ma miejsca na loty pokrywające >350cm....

współcześnie konie do okserów w tych dużych konkursach podchodzą znacznie bliżej niż do stacjonat....
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
28 października 2011 17:34
mam laickie pytania. Czy startując konkursy "open" zawodnik musi mieć badania lekarskie?
Brzask, zależy od organizatora/propozycji zawodów. Najczęściej tak, bywa że nie są konieczne od sportowego.
Ktoś, odległości wzięłam dokładnie z Paalmana. W starym wydaniu str. 295 rys. 543.
Kontynuując - co dziwnego w odskoku 2,10 na stacjonatę 150? Wysokość + nawet nie ma połowy wysokości. Że polskie konie są uczone skakać nieoptymalnie blisko - to widać. Odległości na parkurach światowych nijak takich bliskich odskoków obecnie nie umożliwiają (a zalecenia dla G.T> wg Ł.J. są takie, że odległości będą rosnąć i to znacznie).
A co dziwnego jest w tym: "Przy szybkości 300 m/min. przeciętna długość jednego skoku galopu wynosi ok. 3 m. Przy szybkości 350 m/min. - ok. 3,30 m, a przy szybkości 400 m/min. - ok. 3,60 m. z powyższego wynika, że w konkursie dla początkujących koni rozgrywanym przy szybkości 300 m/min. odległości w szeregu (...) muszą być mniejsze, niż w konkursie ciężkim, który rozgrywany jest z szybkością 375 m/min. lub 400 m/min." Też Paalman, oc.
Brzask, musi zazwyczaj - ja w tym sezonie za każdym razem musiałam mieć badania startując w open.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 października 2011 18:40
...o ile do stacjonaty 150cm odległość 2,10 wydaje się po prostu trochę ryzykowna - ale da się zrobić, o tyle wysyłanie konia na prawie 6 metrowy skok (odbicie 210, do oksera 150 szerokiego 180 plus lądowanie) jest dla mnie  🤔wirek: i jeszcze pewnie od razu na lądowaniu konik ma być w rączce i na pomocach,gotów na pierwszej fuli zrobić zakręt,by zabrać się na kolejną przeszkodę?  🤣
same rowy są do 4m szerokie, a Paalman proponuje 6 metrowy skok i to na przeszkodzie nie tylko szerokiej ale i z wysokością, czyli za płasko= się bład.
dziś naprawdę parkury nie wyglądają jak gonitwy na drągach, dziś jak się wyląduje za daleko, to już można się pożegnać z najazdem na kolejną przeszkodę-takie czasy.
Ktoś, może znajdziesz gdzieś w necie "rozpiskę" tegorocznych ME. To się przyjrzyj odległościom + gabaryty przeszkód. Jak się nie ma konia, który spokojnie oddaje 6 m. optymalny skok - to się parkurów 150 + nie jeździ. Na świecie coraz więcej takich, co takie konie mają (i świeżutkie dostawy "mutantów" - trzeba im zapewnić rynek zbytu) I źle liczysz - bo oksery stoją do 200 szerokości.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 października 2011 19:13
...liczyłam wg polskich tabel...(regulamin z 2011 roku).

mam zupełnie inne obserwacje - coraz bardziej prestiżowe robią się halowe zawody - są bardziej medialne i lepiej je oglądać je w TV - nie zdziwię się,jeżeli za czas jakiś IO w skokach przeniosą się pod dach = tak,jak stało się to ze sportami basenowymi....
a na hali nie ma miejsca na 6 metrowe loty...

i znów uciekasz w ekstrema,ja piszę o okserze w CC,a ty na ME.... jakoś nie pamiętam żadnego z Polaków,który skutecznie wystartował na tej imprezie.... a przecież próbowali tam startować,właśnie wychowani te 35 lat temu na Paalmanie.... zresztą ciekawą rozmowę właśnie na temat dystansów odbyłam z panem Antonim Pacyńskim...i wniosek mam taki,że niektóre "stare szkoły" trzymają rękę na pulsie i zmieniają poglądy. Na szczęście! 🙂

a tak na prawdę, to kiedy ostatnio widziałaś 6 metrowy skok konia na parkurze?
Moge na chwileczke sie wtracic? Bylam jakis czas na klinice Geoffa Bilingtona. Moze to bedzie troszeczke nie na temat, bo przeszkody, na ktorych pokazywal on swoje umiejetnosci mialy "zaledwie" 120, ale daly mi mocno do myslenia.
Otoz ustawione byly dwie przeszkody na szeregu na cztery foule. Geoff tlumaczyl wtedy duzo o rytmie i "baunsie". Skoczyl te cztery foule i sie zapytal: "mam jechac 3 foule?" Wszyscy krzykneli, ze tak, wiec pojechal te 3 foule. Potem sie zapytal, czy ma pojechac to na 2 foule i pojechal te dwie foule. Potem zapytal sie w druga strone - czy ma byc 5 fouli, po czym je wykonal. Nastepnie skonczyl ten sam szereg na 6, 7, 8, 9(!) fouli 🤔 Skubany 🤔

Po co olimpijczykowi "przepisowe" odleglosci miedzy przeszkodami 😁
Ktoś, e - nie. Ja nie o polskich parkurach - na nich przecież widać jak jest. Po prostu mam (chyba wiarygodne) informacje, że epoka stromo "wspinających się" i lądujących koni - odchodzi/odejdzie w niebyt. U nas to jeszcze parę ładnych lat zajmie. Co do hal - ano właśnie - "robią się" dziwnie obszerne. Oraz - ani Super Liga, ani GCT - halowe nie są. Wczoraj były Helsinki. Stara, ciasna hala. I parkur wyglądał... no archaicznie po prostu. M.w. tak, jak opisujesz, tak - jak na co dzień widujemy (na mniejszych wysokościach). Nowoczesne parkury to były właśnie na ME.
A 6 m skok widziałam (niejeden) choćby na Mistrzostwach WiM 🤣 (nie to - żeby zamierzony). Ludzie mieli takie konie, że ojtam ojtam. A parkury wymagały obszernej foule i obszeeernych skoków (w każdej klasie proporcjonalnie). No i GT powiedział, że tak teraz planuje stawiać, bo takie "idą" tendencje.
ikarina, "podsłuchałam" taką rozmowę między zawodniczką a trenerem: zawodniczka - kiedy nauczę się widzieć odległość? trener - a po co ci widzieć odległość? Koniowi i jeźdźcowi światowej klasy to zupełnie nie robi, co dopiero na twoim poziomie  😁 Ty masz zacząć czuć, jakim tempem jedziesz - to jak z samochodem - zaczynasz czuć, czy przy tej prędkości zmieścisz się w wiraż, czy nie.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 października 2011 20:16
ikarina, nie raz w tym wątku pisałam o zabawie jeżdżenia 18 metrów na 3-4-5 fule w dowolnej kolejności...na takim poziomie,na jakim mnie interesuje,ta przepuszczalność jest wystarczająca...to takie a-b-c skoczka przecież 😉

halo, wiesz,dopóki w moim zasięgu są parkury 120-140 będę mierzyć nie po Paalman'owemu... jaki mi się dziecko na ME zagra kiedyś,to wtedy będę się martwić... 🤣

a teraz abstrahując od tych czysto teoretycznych (dla mnie na pewno) rozdrap,o parkurach ME i ważniejszych - proponujesz do oksera odbijać się bliżej czy dalej,niż do stacjonaty?
Ktoś, ale sama przyznaj, zmiescic 9 fouli tam, gdzie powinno byc 4 to juz troche osiagniecie 😉 (przynajmniej dla mnie 😉)
Ktoś, to zależy (jaka stacjonata). Ogólnie - wypadałoby na stacjonatę dalej, żeby zrzutki nie ryzykować (i z logiki toru lotu), z drugiej strony - jeśli koń bardzo szanuje drągi to na pionowiznę można zaryzykować nawet bardzo stromy skok, a na okser już niekoniecznie. W sumie - to zależy od tego, jaką chcę mieć parabolę skoku i gdzie wylądować, z takim dodatkiem, że strome skoki są "nieekonomiczne" (wysiłkowo i czasowo), no ale - bardzo obszerne - także <ciężko wzdycha>. Optimum się szuka. W połączeniu z tempem i rytmem najazdu.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 października 2011 20:39
ikarina, niby tak,ale po co aż w takie ekstrema ( poza show) trenować? 9 ful to już duża kastracja entuzjazmu konia....

halo dla mnie stacjonata to stacjonata... i logicznie właśnie patrząc, odbijamy się do niej dalej niż do oksera - Paalman pisał zupełnie odwrotnie.

ja oksery skaczę (tzn. koń skacze) tak,jakby pomiędzy dwoma dragami oksera,była trochę wyższa stacjonata...

dziś przez przypadek (miałam pomroczność jasną syndromu ostatniej przeszkody  :icon_redface🙂 wysłałam konia na ponad 5 metrowy lot nad szerokim triplem - Paulo,który przypadkiem obserwował ten parkur zapytał mnie potem,czy do steepla się szykuję  😂 😡 no i pewien pan z pzj,który był w ośrodku w zupełnie innym celu,skoczył razem ze mną --kątem oka widziałam,jak zadarł nogę jak się odbijałam  😡
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się