Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Lothlorien, polecam Jody Hartstone 😉
Jestem po raz pierwszy na forum i po przejrzeniu bo w sumie na tych dwustu paru stronach jest absolutnie to samo pt"tamci są beznadziejni i my im to udowodnimy"
Może ktoś będzie na tyle uprzejmy i powie w skrócie jaki jest sens dalszego dialogu ? ale to sie chyba tak nie nazywa skoro już wszystko zostało powiedziane 
chodzi mi o przykład, obrazujący caloksztalt postepowania tym szlakiem.

Bemyself - muszę przyznać, że przykład wymyśliłaś ekstremalny - jeśli koń nie chce iść w stronę przeciwną niż stajnia to pewnie nie dałoby się z niej wyjechać 🙂.
Ale spróbuję 🙂
Przede wszystkim sprawdziłabym czy coś w ogóle działa - czy koń reaguje na cokolwiek.
Jeśli tak, to starałabym się bardzo utrudnić mu powrót do domu - np przestawić zad, niech idzie bokiem.
Po iluś krokach, jeśli koń by przeszedł do stępa (zakładam, że mamy przypadek caplującego konia) wyprostowałabym go i oddała wodze, itd. Jak zakłusuje to od nowa. Starałabym się też nie trzymać wodzy sztywno tylko nabierać i odpuszczać, ruszać palcami, starać w jakiś sposób nie dopuścić do powieszenia na ręku.

Nie da się on line podać przepisu - wszystko zależy od sytuacji, coś zazwyczaj można wymyślić, nie spotkałam się z tak beznadziejnym przypadkiem. Gdyby jednak się trafił, a nic by nie działało, to pewnie oparłabym  ręce o szyję, żeby przynajmniej własne ręce oszczędzić i wróciła do stajni. 

Przypadek jest naprawdę hipotetyczny, bo na koniu, który się tak zachowuje nikt nie wyjeżdżałby w teren - jak słusznie już to ktoś zauważył.

Generalnie chodzi o to, żeby JEŚLI TO MOŻLIWE dać koniowi  możliwość poszukania właściwej drogi.

Dodam, że chamstwa też nie toleruję. W sytuacjach chamstwa NIE MA OPCJI. Ale nie ma też agresji. To dość trudne do rozdzielenia.
Na wszelkie zachowania niebezpieczne reagujesz natychmiast i stanowczo - mam na myśli wierzganie, pchanie na człowieka itd. - ale na spokojnie.
Podany przez ciebie przykład to oprócz oporu konia do ruchu naprzód problem z pyskiem, a tu wszelkie rozwiązania siłowe przynoszą tylko odwrotny skutek.




Chętnie bym jednak w bardzo krótkich słowach się dowiedziała.

CIERPLIWOŚĆ  😀
Jestem po raz pierwszy na forum (...)
Może ktoś będzie na tyle uprzejmy i powie w skrócie jaki jest sens dalszego dialogu ? ale to sie chyba tak nie nazywa skoro już wszystko zostało powiedziane 

Nie mogę się powstrzymać, przepraszam  😡
A ty po co przyszłaś na forum? Skoro dialog nie ma sensu i wszystko już zostało powiedziane?
Nie na forum - tylko do klasztoru marsz - takiego ze ślubami milczenia  👀
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 października 2011 08:14
Jestem po raz pierwszy na forum i po przejrzeniu bo w sumie na tych dwustu paru stronach jest absolutnie to samo pt"tamci są beznadziejni i my im to udowodnimy"
Może ktoś będzie na tyle uprzejmy i powie w skrócie jaki jest sens dalszego dialogu ? ale to sie chyba tak nie nazywa skoro już wszystko zostało powiedziane 


z gorzkimi żalami to do kruchty kościelnej albo do odpowiedniego wątku na towarzyskich.


Lothlorien
[quote]Cytat: ElaPe Październik 17, 2011, 16:59:24


Chętnie bym jednak w bardzo krótkich słowach się dowiedziała.

CIERPLIWOŚĆ  [/quote]

No spoko. Czyli wszystko jasne.

To może ja streszczę twój przykład:

- Jeździsz 30 lat, od zarania dziejów klasycznie
- Twoje konie sa takoż szkolone a celem szkolenia było to, by mogły pod różnymi jeźdźcami w różnych okolicznościach wykonywać konieczne zadania w tym przeróżne niezbędne w tym fachu sztuczki - a więc konie musiały być doskonale wyszkolone i uległe, odpowiedające na najmniejsze sygnały tresera z ziemi czy człowieka na nim jadącego
- PNH jest niejako czymś co cię zainspirowało do pewnych ćwiczeń - natomiast do ich wykonywania PNH ci w niczym nie było pomocne gdyż tak ty jak i konie umiały wszystko.
- W PNH się doskonale odnajdujesz gdyż ze względu na twoje wysokie umiejętności w stosunku do nędznie wyszkolonych rekreantów PNH podszytych w dodatku strachem przed jazdą i własnym koniem - ty ich wszystkich, włącznie z 1szą i jedyną Instruktorką PNH 1*, bijesz na łeb na szyję swymi umiejętnościami jeździecko-treserskimi i takoż twoje konie

Reasumując:

Podając siebie za przykład jako kogoś wyszkolonego wg PNH szerzysz oczywiste kłamstwo marketingowe. Takie przebieranie się w szatki naturalnej PNH jest ewidentnym nadużyciem.

Nie wnikam w cele ani przesłanki tego kłamstwa marketingowego - tym niemniej jest to wyjątkowo niesmaczne acz owszem podąża za ogólnym trendem PNH które pokrótce skonstruowano tak: wziąć dobrego jeźdźca/zawodnika/trenera klasycznego i twierdzić poprzez system niedopowiedzeń  i odpowiednie konstrukcje lingwistyczne, że jest to człowiek PNH -  tak by tworzyć wizerunek że PNH jednak produkuje takich ludzi - co jest oczywistą nieprawdą i wierutnym kłamstem marketingowym.

A nie jest to tak , że w rzeczywistości najbardziej deneruje wszystkich... definicja , nazwa , etykietka PNH?
Gdyby to ,o czym piszą ludzie na tym forum nazwać po prostu pracą z koniem - czy nadal budziło by to tyle kontrowersji ?
[quote author=Lothlorien link=topic=11961.msg1160320#msg1160320 date=1318886144]
[quote author=bemyself link=topic=11961.msg1159972#msg1159972 date=1318871524]
chodzi mi o przykład, obrazujący caloksztalt postepowania tym szlakiem.

Bemyself - muszę przyznać, że przykład wymyśliłaś ekstremalny - jeśli koń nie chce iść w stronę przeciwną niż stajnia to pewnie nie dałoby się z niej wyjechać 🙂.
Ale spróbuję 🙂
Przede wszystkim sprawdziłabym czy coś w ogóle działa - czy koń reaguje na cokolwiek.
Jeśli tak, to starałabym się bardzo utrudnić mu powrót do domu - np przestawić zad, niech idzie bokiem.
Po iluś krokach, jeśli koń by przeszedł do stępa (zakładam, że mamy przypadek caplującego konia) wyprostowałabym go i oddała wodze, itd. Jak zakłusuje to od nowa. Starałabym się też nie trzymać wodzy sztywno tylko nabierać i odpuszczać, ruszać palcami, starać w jakiś sposób nie dopuścić do powieszenia na ręku.

Nie da się on line podać przepisu - wszystko zależy od sytuacji, coś zazwyczaj można wymyślić, nie spotkałam się z tak beznadziejnym przypadkiem. Gdyby jednak się trafił, a nic by nie działało, to pewnie oparłabym  ręce o szyję, żeby przynajmniej własne ręce oszczędzić i wróciła do stajni. 

Przypadek jest naprawdę hipotetyczny, bo na koniu, który się tak zachowuje nikt nie wyjeżdżałby w teren - jak słusznie już to ktoś zauważył.

Generalnie chodzi o to, żeby JEŚLI TO MOŻLIWE dać koniowi  możliwość poszukania właściwej drogi.

Dodam, że chamstwa też nie toleruję. W sytuacjach chamstwa NIE MA OPCJI. Ale nie ma też agresji. To dość trudne do rozdzielenia.
Na wszelkie zachowania niebezpieczne reagujesz natychmiast i stanowczo - mam na myśli wierzganie, pchanie na człowieka itd. - ale na spokojnie.
Podany przez ciebie przykład to oprócz oporu konia do ruchu naprzód problem z pyskiem, a tu wszelkie rozwiązania siłowe przynoszą tylko odwrotny skutek.




Chętnie bym jednak w bardzo krótkich słowach się dowiedziała.

CIERPLIWOŚĆ  😀
[/quote]
[/quote]

Czemu służy post z samymi cytatami?  👿
To się tak paskudnie w telefonie czyta!
Podając siebie za przykład jako kogoś wyszkolonego wg PNH szerzysz oczywiste kłamstwo marketingowe. Takie przebieranie się w szatki naturalnej PNH jest ewidentnym nadużyciem.
...cóż, są tacy, co wolą być głową myszy, zamiast ogonem słonia
"among the blind one-eyed man is a king"
Sorry za bałagan ale niewłaściwa edycja. Czy jak odpowiem że najlepszym Waszym miejscem będzie edukacja podstawowa bo tam uczą jak korzystać z materiałów ksiązek itp a dokładniej możecie je znależć z necie wystarczy wygooglać to chyba wpisze sie w nurt forum, doskocz napyskuj odskocz czekaj. Każda nawet minimalna merytoryka na tym forum spotyka sie z wodolejstwem no bo jak zrozumieć coś co jest tak sprzeczne z teorią jedyną właściwą-klasyczną, jeśli obrażam klasyków w tym momencie, nie było to moim zamierzeniem.

Opcje są dwie albo zacięci przeciwnicy naturalu a konkretniej PNH bo to zło wcielone widzieli ludzi którzy "próbowali" się w to bawić okrasili to setką mądrości niezgodnych z prawdą mądrzyli się nie na temat albo słyszeli ze gdzies dzwoni i nie za bardzo wiedzą w którym kosciele ale jak coś jest nieznane to odrazu złe i wstrętne. I nie wymaga uwagi bo to anarchia i jest zagrożeniem.
bredzisz...może poproś kogoś dorosłego, żeby przerobił na literki to, co ci chodzi po głowie?
Będę brnąć w przykład z babką drożdżową .Jest wiejska gospodyni, Pani Józia , która piecze ciasta od 70 lat.
Bierze mąkę, jajka, drożdże i co tam trzeba i piecze. Babka rośnie piękna i smaczna . Wszyscy jedzą.
I nagle na końcu świata powstaje szkoła tworzenia rzeźb z ciasta o specjalnych właściwościach odmładzających
i zwiększających IQ. Pojawia się Mistrz i naucza. Najpierw należy mąkę przesiać przez sito wykonane
ze specjalnej afrykańskiej trawy, na którą sikają nosorożce w pełni księżyca. Jajka pochodzą  tylko od kur,
które słuchają Brahmsa nie dłużej niż 13 minut dziennie. Kursy obejmują pięć poziomów.
Na pierwszym naucza się mycia miski na ciasto. I tak dalej i tak dalej…
Po zaliczeniu poziomu 5 na 100 babek wychodzi 76 zakalców, reszta nadaje się do jedzenia.
Tak widzę tę dyskusję.
😂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 października 2011 09:21
Po zaliczeniu poziomu 5 na 100 babek wychodzi 76 zakalców, reszta nadaje się do jedzenia.
Tak widzę tę dyskusję.


nie dyskusje ale o co biega w PNH - podsumowanie niezłe 🤣
Prościej? ok. W Waszym języku ? ok.
Skąd macie takie teorie na temat PNH (głównie po tym się jeżdzi jak na łysej kobyle)  widzieliście na żywo, obserwowaliście forum, czytaliście artykuły, spotkaliście kogoś kto sie bawi PNH albo tak twierdził?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 października 2011 09:27
idź dziecko i zadaj sobie trud i przeczytajże tą dyskusję od początku i będzie wszysko jasne.

A nie nie stąd ni z owąd wpada i zadaje 1000 pytań
idź dziecko i zadaj sobie trud i przeczytajże tą dyskusję od początku i będzie wszysko jasne.

A nie nie stąd ni z owąd wpada i zadaje 1000 pytań

Ojatamojtam. Dziecko na wstępie poprosiło o skrót dyskusji.
Po co czytać?
Ale żeby nie było, że gnębię młodzież to odwrócę pytanie:
paulinogracjo: czy można wydać ocenę PNH nie znając klasyki?
Nie będzie jednostronna?
[quote=Tania]Będę brnąć w przykład z babką drożdżową .Jest wiejska gospodyni, Pani Józia , która piecze ciasta od 70 lat.
Bierze mąkę, jajka, drożdże i co tam trzeba i piecze. Babka rośnie piękna i smaczna . Wszyscy jedzą.
I nagle na końcu świata powstaje szkoła tworzenia rzeźb z ciasta o specjalnych właściwościach odmładzających
i zwiększających IQ. Pojawia się Mistrz i naucza. Najpierw należy mąkę przesiać przez sito wykonane
ze specjalnej afrykańskiej trawy, na którą sikają nosorożce w pełni księżyca. Jajka pochodzą  tylko od kur,
które słuchają Brahmsa nie dłużej niż 13 minut dziennie. Kursy obejmują pięć poziomów.
Na pierwszym naucza się mycia miski na ciasto. I tak dalej i tak dalej…
Po zaliczeniu poziomu 5 na 100 babek wychodzi 76 zakalców, reszta nadaje się do jedzenia.
Tak widzę tę dyskusję. [/quote]
   
Przykład z babką drożdżową może byłyby i dobry gdyby nie złożenia nie mające nic wspólnego z rzeczywistościa bo "babka rośnie piękna i smaczna" , "po zaliczeniu 5 poziomu 5 na 100 babek wychodzi 76 zakalców" to są opinie zależące od stopnia wiedzy zrozumienia i poziomu opiniującego. I na tym polega problem.
Skąd macie takie teorie na temat PNH (głównie po tym się jeżdzi jak na łysej kobyle)  widzieliście na żywo, obserwowaliście forum, czytaliście artykuły, spotkaliście kogoś kto sie bawi PNH albo tak twierdził?
4 X tak...i nie spotkałem takiego co by umiał jeździć...nawet wielogwiazdkowego Berniego, mój junior z którym pracuję od 9 miesięcy,jeździecko wciąga nosem 😁
Paulinogracjo- jak cytujesz kliknij po prawej "cytuj" .
Lub zrób [quote ]  ... [/quote]
I nie odpowiedziałaś mi na pytanie.
A jestem ciekawa opinii.
Wrotki - uważaj na Juniora. Na Berniego trzeba mieć duuuży nos.  😉
ELuPe dzięki za odmłodzenie o parę lat a na poważnie takie teorię możesz sobie dołożyć do reszty twoich biblijnych  książek będzie co krytykować. Czytając akurat Twoje posty, nie wnoszące nic poza <pusto>  wiele nie masz sensownego do powiedzenia nie tylko na tym forum.
Tania oczywiście że nie można i będzie to jednostronna opinia.

edytuj posty i ogarnij reszte funkcji forum. :/
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 października 2011 09:44
[quote author=paulinagracja link=topic=11961.msg1160518#msg1160518 date=1318926344]
Skąd macie takie teorie na temat PNH (głównie po tym się jeżdzi jak na łysej kobyle)  widzieliście na żywo, obserwowaliście forum, czytaliście artykuły, spotkaliście kogoś kto sie bawi PNH albo tak twierdził?
4 X tak...i nie spotkałem takiego co by umiał jeździć...nawet wielogwiazdkowego Berniego, mój junior z którym pracuję od 9 miesięcy,jeździecko wciąga nosem 😁
[/quote]

ja też potwierdzam 4 x tak

porażka totalna: zero umiejętności jeździeckich, konie z pozapadanymi  grzbietami, brakiem mięśni, niewygimnastykowane, sztywen i nic nie umiejące.
[quote author=paulinagracja link=topic=11961.msg1160518#msg1160518 date=1318926344]
Skąd macie takie teorie na temat PNH (głównie po tym się jeżdzi jak na łysej kobyle)  widzieliście na żywo, obserwowaliście forum, czytaliście artykuły, spotkaliście kogoś kto sie bawi PNH albo tak twierdził?
4 X tak...i nie spotkałem takiego co by umiał jeździć...nawet wielogwiazdkowego Berniego, mój junior z którym pracuję od 9 miesięcy,jeździecko wciąga nosem 😁
[/quote]

Super sensownie a co jest z jazdą Berniego nie tak z jakiego filmiku i konkretnie co ? krzywo, słabo, nie tak , koślawo , bo ma nadwagę /?
Mnie się jazda Berniego podoba. Chciałabym umieć to co on.
I Bernie to Babcia Józia , która sobie kupiła sitko z trawy co nosorożce sikają .
I sprzedaje babki.
Super sensownie a co jest z jazdą Berniego nie tak z jakiego filmiku i konkretnie co ? krzywo, słabo, nie tak , koślawo , bo ma nadwagę /?
zanim zacznie sie pisać, dobrze jest nauczyć się czytać...na twoje pytania została już w tym wątku napisana odpowiedź-bezpośrednio po wklejonym filmiku z jeżdżącym Mutligwiazdkowym

na razie to tobie brakuje jakichkolwiek argumentów, że PNH to nie tylko marketingowy chwyt sprzedający ersatz jeździectwa! bredzisz coś tylko o własnych emocjach, bez merytorycznych przykładów.
...co akurat tu, zostało udowodnione wielokrotnie

Mnie się jazda Berniego podoba. Chciałabym umieć to co on.
I Bernie to Babcia Józia , która sobie kupiła sitko z trawy co nosorożce sikają .
I sprzedaje babki.
naprawdę Taniu przesadzasz...koń pod nim jest krzywy, bez szwungu, rytmu, a sam Bernii jest bardzo mało precyzyjny...a przecież od Wielogwiazdkowego powinno się wymagać dużo więcej!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 października 2011 09:51
masz oczy i kojarzysz oczywiste oczywistości jeździecki? To sobie popatrz jak jeżdżą ujeżdżeniowcy chociażby nasza forumowa Anka a potem przypatrz się technice jazdy Berniego i jak jego koń pod nim chodzi  - i chyba wszystko będzie jasne.

Chyba że jesteś totalnym laikiem jeźdzeckim i nie jesteś w stanie rozróżnić dobrej jazdy, prawidłowego dosiadu na koniu ustawionym i w równowadze, samoniosącym się od tego co prezentuje *** instruktor PNH.

W dodatku Berni to zęby zjadł zdaje się na jeździe klasycznej. A PNH jest takim dodatkiem do robienia kasy.

O! Ja bym takie chciała umieć. Obie nasze kobyły na raz spakować.
I jeszcze Bernie umie tak sobie jechać a drugi koń leci równo obok.
Rozwiązałoby to wszystkie moje problemy.
Ale tego nikt mnie nie nauczy, bo nie mam ani levela marnego.  🙁
Nie rozumiem rozdzielania: to jest natural a to jest klasyka. Bo natural to nie jest jazda na sznurkach tylko PODSTAWY, przedszkole jeździeckie. A klasyka (co to takiego????) jesli myslimy o szkoleniu się w jakiejś dyscyplinie: skoki, ujeżdżenie, west, to kontynuacja tego przedszkola.
W obecnym świecie, gdzie konno jeżdżą w 90% amatorzy, w szkółkach zabrakło nauczania abecadła. Nie znają go ani konie, którym brakuje podstawowego wyszkolenia, ani instruktorzy (zwłaszcza rekreacji), którzy często nie mają większego doświadczenia i też są amatorami. No i potem ci ambitniejsi amatorzy, nie do końca panujący nad swoim ciałem, próbują robić elementy wyższego ujeżdżenia na niedoszkolonych koniach. Wygląda to jak wygląda. Z kolei "zawodowcy", którzy zwykle są nastawieni pod kątem zawodów (kolejne wypaczenie), traktują konie często jak maszyny, przedmioty do osiągnięcia celu. Koń jako zwierzę schodzi na plan dalszy.
I chyba wlaśnie tu robi się ta przepaść i rozdzielanie na "natural" i "klasykę". Dla mnie naturalsi to osoby, które stawiają dobro konia na pierwszym miejscu, mają w sobie dość pokory by przyznać, że niewiele umieją, poszukują przez cały czas wiedzy, dokształcają się. Brak jest parcia na medale.

Bo tak naprawdę zaawansowane PNH to klasyka w najczystszym wydaniu i w moim przekonaniu nie trzeba tego godzić, bo żyją w jak najlepszej zgodzie.
na razie to tobie brakuje jakichkolwiek argumentów, że PNH to tylko marketingowy chwyt sprzedający
a to chyba już zostało potwierdzone, przytaknięte, zaklepane-każdy to widzi pewnie jeszcze na swój sposób ale chyba nie o takie kontrowersje chodzi tylko do rzeczy.....no chyba że komuś już cel się wyczerpał wiec warto wyciągąć i babrać od początku w tym samym. 🤔wirek:

A PNH jest takim dodatkiem do robienia kasy. zapewne też

a tak poza tym o co jeszcze właściwie Tobie chodzi ? Była fajna dyskusja gdzie twoje zarzuty spotkały się kotrargumentami na które już z kolei nie potrafiłaś odpowiedzieć, więc wróciłaś do tego iż PNH nie uczy poprawnego jeździectwa.
Lothlorien
sama napisała, że :
natural to przede wszystkim sposób podejścia do konia, komunikacji z nim. Dlatego nie można moim zdaniem rozdzielać że natural to natural a klasyka to klasyka

Więc moim zdaniem wszystko w naturalu jest przydatne w szkółce jeździeckiej, bo to nie jest żaden konkretny styl jazdy tylko podstawy komunikacji z koniem

Reasumując - pierwsze 3 poziomy PNH nie uczą jazdy konnej, tylko skupiają się (zarówno u konia jak i człowieka) na  budowie zaufania, szacunku, nastawieniu, rozluźnieniu....Oni się uczą czego innego. PNH jazdą jako taką (dosiadem, kontaktem), pracą z młodymi końmi itd. zajmuje się po poziomie 3
no to chyba masz potwierdzenie słuszności swojej racji w tym wypadku.
Dla mnie naturalsi to osoby, które stawiają dobro konia na pierwszym miejscu, mają w sobie dość pokory by przyznać, że niewiele umieją, poszukują przez cały czas wiedzy, dokształcają się. Brak jest parcia na medale.

Pisząc to stawiasz tezę, że klasycy na pierwszym miejscu stawiają dobro kota?
Ok klasycy mogę założyć tez stawiają dobra konia na pierwszym miejscu choć czasami zupełnie tego nie widać. Czasami ambicja jest na pierwszym miejscu.
Ok klasycy mogę założyć tez stawiają dobra konia na pierwszym miejscu choć czasami zupełnie tego nie widać. Czasami ambicja jest na pierwszym miejscu.

A można uznać, że adepci PNH tego nigdy nie robią? Zawsze panują nad ambicją? Jest im to dane ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się