Ogólnie pomysły ciekawe, ale nie da się ukryć, że sutasz nieraz się chowa, nie układa itp. Hmm. Nie wiem, z czego to wynika, ale proponuję, żeby przed każdym przeszyciem nitką/żyłką wszystko sobie układać w paluszkach 🙂 Będzie zdecydowanie lepiej wychodzić. Czekam na kolejne prace xD
A to wisiorek robiony na zamówienie.