KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

lesio ciesze się, że dobrze trafił!  :kwiatek:
lesio fajny ten Twój Mistral 😉
rtk ale jej przybyło  😲 nie kojarzyłam tych starych zdjęć, ale dwa różne konie widzę, mając okazję oglądać ją teraz na żywo 😉
A ja puchnę z dumy, bo mój koń, określany często, zwłaszcza przez po zakupie jako trup do niczego, który do rekreacji nie pójdzie, mały drobny xxoo pokazał w sobotę ogromne serce 😉
po pierwsze nie wygląda już tak ( drugie zdjęcie niefortunne z kontaktem, ale fajnie widać klopsa)
before

after


Nie skacze już tak:

a bardziej tak

A wczoraj z marszu, nie mając za sobą nic ponad 2 regionalne elki i parę towarzyskich, pojechał P z rozgrywką N pod jeźdźcem dupą. Zdjęć niestety jeszcze nie mam, ale miałam potrzebę popuchnąć z mojego konia  😍 Rozgrywka była by na czysto, gdyby nie mój syndrom ostatniej przeszkody, więc ostatecznie uplasowaliśmy się drudzy 😉
Mam cudownego konia  🏇
equi.dream! to zupełnie inny koń, niesamowicie się zmienił!
A sobotnia Nka to już szczyt  👍
equi.dream rewelacja 😀

to teraz ja popuchnę
zaczynaliśmy tak


aktualnie jest tak
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 września 2011 13:14
ale sobie wydłuzyłaś te strzemiona 😲 Ile czasu między 1 a 2 zdjęciem minęło?
pierwsze zdjęcie, to początek kwietnia 2010
2 - koniec września 2011(dokładnie wczoraj)
Atos - co za karczycho! 😀

equi.dream - ale Ci się konisko zmieniło! Jest z czego puchnąć 🙂
ja widzialam i kibicowalam pamietnemu przejazdowi equi., i musze powiedziec, ze jest z czego puchnac- niepozorny dziku kolo dwoch klasowych koni skakal jakby mial sprezyny w zadzie! i nie jezdziec-dupa, bo jezdziec do ostatniej przeszkody ( 😉 ) bardzo ladnie jechal! super i jeszcze raz wielkie brawa!
lostak   raagaguję tylko na Domi
26 września 2011 15:14
jestem dumna 😎 🏇 🏇 🏇
Pedrusowa ukłony w Twoją stronę za to, że zdecydowałaś się wziąć Pedra w takim stanie w jakim go jeszcze kilka lat temu widziałam.  🙇
Szkoda, że zadek niebardzo się zmienił...
lostak, ale że z czego 🙂?
lostak   raagaguję tylko na Domi
27 września 2011 08:02
lostak, ale że z czego 🙂?


aaa.... juz niedlugo powiem
dziękujemy 😉  :kwiatek:
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
28 września 2011 13:07
dziękujemy 😉  :kwiatek:


Tak, ja też kłaniam się w pas, że będzie nam dane o tym przeczytać. Dobry Boże...  🙇
Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi
to chyba było do Lostak...

Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
28 września 2011 13:25
To niedobrze.
Sama bardzo chętnie czytam, kto i z czego jest dumny, także Lostak. To bardzo pozytywny wątek. Ale mnie osobiście dziękowanie za to, że ktoś na forum zamierza podzielić się - no właśnie - ..czymś, zakrawa o absurd.

Oczywiście sam sposób działania doskonały, jak na profesjonalistkę przystało, ale skąd inąd wiadomo, że przekonywanie przekonanych jest stratą cennego czasu.  😎
Nalle, ale przecież equi.dream podziękowała za dobre słowa o sobie i swoim koniu, a nie podziękowała lostak za to, że o czymś tutaj napisze..
dokładnie, a że Nalle ją zacytowała, to wyszło, że ktoś inny nie zrozumiał też  😎
No to może teraz my 😉
Klacz 11 letnia całe życie chodziła w rekreacji do tego trudny charakter co zaowocowało zastraszonym koniem...
Pracujemy razem od pół roku.
marzec 2011




sierpień 2011





Ja widzę głównie zmiany w jej zachowaniu, wreszcie mogę wejść do boksu i nie obawiać się, że zostanę ugryziona, mogę założyć ogłowie, wyczyścić ją  na brzuchu, czy zapiąć popręg. Także w trzech słowach PUCHNĘ Z DUMY  😍
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
28 września 2011 13:43
dokładnie, a że Nalle ją zacytowała, to wyszło, że ktoś inny nie zrozumiał też  😎


Rzeczywiście - jeżeli tak było, to ja zupełnie nie skumałam.
tak, tak, dziękowałam za dobre słowo 😉
Ja puchnę z dumy, bo pojechałam na moim koniu w teren. Bo zaczął dręczyć mnie okropny strach, który siedzi we mnie od zawsze, a powiększył się jeszcze od gleby w terenie i pękniętej kostki. Dałabym sobie spokój - w końcu nie każdy musi być dobrym jeźdźcem, ale jakoś drażniło mnie to, że przed snem wyobrażam sobie, jak galopuję na Egonie po leśnej ścieżce, drażniła mnie świadomość, że to tylko fantazja, że nigdy tego nie zrobię, bo ja się przecież boję. Drażniło mnie to, że próbuję dłubać sobie coś na maneżu i po 3 jeździe z kolei miałam świadomość, jak bardzo przydałby się mu teren, choćby nawet stępem, lub poćwiczenie ujeżdżenia w lesie. Drażniły mnie docinki osoby, która jest jednym z moich jeździeckich autorytetów (nie twierdzę, że nie ma w tym słuszności) - że nie będę dobrze jeździć (rozluźniona), jeśli nie będę jeździć w teren. Zaczęłam marzyć o tym, że jadę i zrzucam z siebie strach, jak koń otrząsający się, i że ten strach odlatuje w powietrze, zostaje z tyłu - taka wizualizacja, ale wiecie co - ja na prawdę tak zrobiłam. Po prostu pojechałam i zrzuciłam z siebie dodatkowe, zupełnie niepotrzebne, cholernie ciężkie nakrycie, jak kurtkę, w której było mi za ciepło i za duszno. Oczywiście nie był to dziki teren - po prostu kilka zakłusowań i zagalopowań po kilkadziesiąt metrów, wróciłam po godzinie. Unoszę się conajmniej pół metra nad ziemią 😀
to ja jeszcze z fotorelacją z pokonywania siebie 😉

już po

i lama na dekoracji  😁
kenna, moje wielkie gratulacje! Przezwyciężanie strachów jest mega trudne, a Ty zrobiłaś wielki krok w przód :kwiatek: SUPER 😅
Dziękuję amnestria, jest to dla mnie super motywacją, że ten krok do przodu zauważa jeszcze ktoś oprócz mnie.  :kwiatek: Motywacją do powtórek.
F-E-A-R: Face it (zdać sobie sprawę), Evaluate (ocenić), Act accordingly (działać odpowiednio), Repeat (powtarzać) - jestem w ostatniej fazie i wiem, jak jest ona ważna 🙂
🏇


arabika  👍 Sama mam konia-miśka, który nigdy przenigdy nie wykazał żadnych, najmniejszych oznak agresji wobec człowieka. I czasami, kiedy przychodzi mi zajmować się szkółkowymi kucami, które wiadomo, do najmilszych nie należą, mówię sobie, że gdyby mi się taki własny trafił, to w miesiąc oddałabym, sprzedała, wywiozła na karmę!  😤 😫 Nie mam cierpliwości ani serca do koni, które całkowicie za darmo, na samym wstępie są dla mnie niemiłe. I dlatego podziwiam osoby, którym się chce z takimi delikwentami pracować, i jeszcze osiągają efekty! Gratki!

equi.dream - wagony skaczesz!  😲 To z 120 było?
kenna P z rozgrywką N, ale w rozgrywce nie wszystko stało pełnowymiarowo, ta sztalka chyba 120 miała 😉 Co przy 160 cm mojego drobnego pierdusia czyni ją mega wyczynem, mówiłam już jak bardzo jestem z niego dumna ? ;P
BRZOZA dziękuję 😉jesli chodzi o Pedro to wziełam go tak na prawdę z litości, ale okazał się być fajnym koniem, a co do zadka to teraz i tak wygląda lepiej wcześniej był w fazie " owczarka niemieckiego" teraz jest przynajmniej na równi i lekko zaokrąglony także jakieś zmiany są, a co będzie dalej to czas pokaże, oby jak najlepiej 😉
a ja puchnę z dumy bo wszyscy moi podopieczni wyszli do dekoracji, w sumie 6 koni 5 osób w tym mój syn, pierwsze zawody dla 4 koni i jeźdźców ech nie ma jak dumna mama 😉
m.indira gratuluję, duma z podopiecznych zawsze większa, niż siebie 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się