Sankaritarina dziękuję w imieniu Młodego :kwiatek: Btw odnośnie tych gorszych stron u konia to my chyba jakieś inne jesteśmy, bo sztywniejszą mamy lewą 😂
My sztywniejszą też mamy lewą stronę, koń w ogóle się wygiąć nie potrafi, ale na dobrą nogę galopuje. Na prawą nie zachowuje się już jakby połknął kij, ale cudem jest pojechanie dobrze, nawet z ciasnych wolt, zakrętów i nie wiadomo czego jeszcze. Ale nauczymy się, na razie i tak jesteśmy w powijakach więc cieszę się z każdej najmniejszej pierdoły, jak np.: z tego, że Całek poszedł prawie cały teren jako czołowy.
A Bora to nie chodziła w zaprzęgu czasem...? Albo i któryś z pozostałych też...? Koniko-polsko wygląda, z której strony te kp? 🙂
A chodziła, chodziła 🙂. W dwukółce:
W zaprzęgu w saniach w parze z Brawurką. Wirus też, poza tym dzielnie pomaga mi w bronowaniu "ujeżdżalni". Wiesz Unia mnie nie dofinansowuje 🙄 a Wirus przy okazji "pakuje" 😉
My z dzisiaj : D Pozdrawiamy , choć trening wydawał sie udany zdjęcia niestety potwierdziły moją teze że jestem nieudacznikiem co robi krzywdę koniowi nawet nie wiedząc jak : D
Tristia, ententa - :kwiatek: Bischa - ostatecznie byłam 7, a po pierwszym dniu nawet 4. Jestem bardzo zadowolona z konia bo całe wakacje chodził na pastwiska i jeździliśmy w tereny, "żużlowac" zaczęłam 4 dni przed zawodami 😁 Taki był plan i koń psychicznie był super 🙂