Katija,
widziałam je na żywo, znalazłam w sklepie obok mnie. Dlatego się zastanawiam, bo schodzę na dół i kupuję. Zamawiać mi się nigdy nie chce, bo jakoś nie mam wielkiej potrzeby zmiany zmiany wędzidła. Od trzech lat chodzi na grubym podwójnie łamanym.
ale jak tak blisko, to może kupię? tylko nie wiem czy to ten sam słodki metal? o którym pisała Milusia.
_kate, moim zdaniem to wedzidlo jest czyms powleczone, albo nie wiem- oksydowane?
Na zdjęciu wygląda jakby było z czarnego żelaza i miedzianymi rolkami (wstawkami).
Monty Roberts bardzo pozytywnie wypowiada się o tego typu wędzidłach w swoich ksiażkach, jak wrócę do domu, to mogę przepisać co ciekawsze fragmenty.
Ja niedawno zmieniłam wędzidło, właśnie na zwykłe, cienkie, podwójnie łamane, z czarnego żelaza i miedzianym łącznikiem i koń chodzi super. Jedyne wędzidło (po za wielokrązkiem), jakie przyjmuje i memle 🙂 Mam bardzo dobre zdanie o tego typu wędzidłach.
Jednak jeżeli (tak jak piszesz), koń do tej pory chodził na zwykłym, podwójnie łamanym, to nie kombinowałabym z oliwką pojedyńczo łamaną. To są zupełnie inne wędzidła. Na twoim miejscu, jeżeli bardzo chcesz eksperymentować z tego typu wędzidłem, to kupiłabym zwykłe, podwójnie łamne z czarnego żelaza.
Kupiłam czarne z miedzią (prążki tylko) podwójnie łamane, akurat było w ogłoszeniach. Jestem zadowolona. Wcześniej sprawdziłam pojedynczo łamane, różnica jednak jest na korzyść podwójnie łamanego, więc jeśli koń nieźle chodzi na podwójnym - to szukać podwójnego.
Pojedynczo łamane rozważyłabym, gdyby koń zdecydowanie lekceważył podwójnie łamane.
zwlaszcza, ze to wedzidlo jest takie dosc sztywne. zawiasowka i na laczeniu tez taka twarda.
_kate, Też myślę, że ono jest też czymś powleczone. Jakby....pomalowane? Miałam takie dwa: jedno wyglądało dosyć normalnie, momentalnie zardzewiało przy kółkach,a te paseczki miedzi są tylko tak... "maźnięte" tylko na jednej stronie. Nie przechodzą przez "środek". Tam nie ma żadnych rolek jak np. w tym "wędzidle monty'ego robertsa". Drugie natomiast wyglądało jak wsadzone do czarnej farby i tak też pachniało i.... nawet tych miedzianych "maźnięć" nie miało. 😤
Wędzidło z czarnego metalu moim zdaniem wygląda tak:

albo tak jak to jacsonowe podwójnie łamane z miedzianym [ale naprawdę miedzianym!] łącznikiem, którego zdjęcia teraz nie mogę znaleźć.
Pamiętacie jak nazywało się to to coś takie na jednym pasku co zapobiegało przekładaniu języka nad wędzidło? Po jakim haśle mam szukać? I to się da kupić w którymś sklepie w Polsce?
w Polse z tego co wiem są tak zwane języczki na wędzidło , które zapobiegają przekładaniu języka
http://amigo-konie.pl/product_info.php?cPath=10_72&products_id=1383 coś takiego
lub można kupić wędzidło z łopatkami wydatek ok 70 zł .
a jeśli jest problem z przekładaniem języka, to warto - obie z kobyłą po zmianie wędzidła jesteśmy na nowo zakochane w kontakcie 😍
Witam. Jestem totalnym laikiem co do wędzideł (znaczy znam tylko ich rodzaje), dlatego mam do was, bardziej rozeznanych prośbę... Otóż, wraz z koniem dostałam wędzidło i nie potrafię go zidentyfikować. Jest dość ciężkie ale sprawia wrażenie pustego w środku. Nie mam pojęcia z czego jest wykonane. Może macie jakieś pomysły? Help!!! 🙇
Tylko, że mi nie chodzi o łyżkę i jakiekolwiek wędzidło z łyżką, ale o takie.... jakby... wygięty "języczek" z metalu, cienki, który się zapina na dodatkowy pasek. Ktoś tu na tym jeździł.... Chyba któraś posiadaczka srokatej kobyły/konia. Coś mi się kojarzy, tylko nie wiem teraz która.
Takie coś cieniutkie bardzo, co się wkładało najpierw do pyska, a potem za tym wędzidło z ogłowiem.
Endurka, W sensie, stosowałaś tę łyżkę?
Sankaritarina, ja wiem o co tobie chodzi, to jest na dodatkowym pasku. nie potrafie tego wyszukac 🙁
ja kupiłam konkretnie wędzidło z metalową łyżką
Hej,
Poszukuję tańszego odpowiednika HS Sprenger- Wędzidło Turnado- łamane pełne.
http://www.lamri.pl/hs-sprenger/wedzidla-lamane/hs-sprenger-wedzidlo-turnado-lamane-pelne.htmlWażne żeby było wyprofilowane - z czego zrobione, mniej istotne.
Znacie coś?
dzięki za odpowiedzi :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
zrezygnowałam z zakupu, skoro teraz na jest w sumie dobrze, to po co kombinować. Lepsze wrogiem dobrego 😉
ktokolwiek widział/ktokolwiek wie 🙇
szukam
takiego wędzidła w wersji metalowej....
Hej. Ostatnio spotkałam się z opinią,że wędzidło z dziurkami jest ostre,bo przez te dziurki koń może się pokaleczyć.
Mogę poznać wasze zdanie w tej sprawie? Zawsze słyszałam,że to wędzidło jest dosyć dobre,a teraz mam trochę mętlik w głowie.
Używam takiego wędzidła i jeszcze nigdy nic się nie stało.
[quote author=Wera_013 link=topic=1598.msg1139503#msg1139503 date=1316803815]
Hej. Ostatnio spotkałam się z opinią,że wędzidło z dziurkami jest ostre,bo przez te dziurki koń może się pokaleczyć.
Mogę poznać wasze zdanie w tej sprawie? Zawsze słyszałam,że to wędzidło jest dosyć dobre,a teraz mam trochę mętlik w głowie.
[/quote]
Niby jak? 🤔
Ja słyszalam ze wedzidlo z wasami jest ostre 😵
No właśnie nie wiem jak to jest możliwe 🤔,a słyszałam do od osoby dość dobrze znającej się na koniach,a fakt faktem jeździłam na tym wędzidle całkiem sporo i nic złego nie zauważyłam.
no jak widać raczej nie dość dobrze znającej się na koniach skoro taki bzdury gada.
Wydaje mi się,że to może chodzić raczej o wyciągnięcie kasy,niż brak umiejętności,ale już nie ważne. Wolałam zasięgnąć innych porad dla czystego sumienia.
to jest bardzo lagodne wedzidlo- grube i puste.
Witam Was wszystich
mój koń od zawsze chodził na normalnym pojedynczo łamanym wędzidełku
ale dobra pańcia kupiła mu podwójnie łamane z miedzianym łącznikiem i ogólnie fajnie na nim chodził, bardzo sie pienił ale przy tym był bardzo sztywny i spięty
zaczął się "uwalać" na rękę i być twardy
dziś wsiadłam na hackamore i z początku było okropnie, bo kilka razy prawie dostałam w zęby ale z czasem sie ogarnął i schodził luźno w dół, nawet sie zapienił
i teraz mam dylemat czy kupić wędzidło z dziurkami, na którym raz chodził i było dobrze, czy może zostać przy hacku i to dopracować ? 🙂
A ja bym prosiła o pomoc w doborze wędzidła i ogólnie poradę, co z tym fantem zrobić.
Mamy ogólnie z rudym problem, jeśli chodzi o pysk. Koń ma niemiłe doświadczenia z ręką, więc w pewien sposób jest usprawiedliwiony. Dość mocno stępiony na pysku. Nie przegryza, nie żuje, pysk suchy jak Sahara 🙄 Lubi się uwalać na ręku, zebrany czasem się chowa (ale tylko jak ma fazę i łatwo tego uniknąć). W dodatku czasem wykrzywia się w potylicy (o to obwiniam siebie, bo pod trenerem to zjawisko znika). Kontakt (stały i niezbyt mocny, zaznaczam) kończy się jazdą na otwartym pysku - wędzidło jest beee. No i wszystko jest fajnie i spoko, póki kontakt jest tak delikatny że prawie go nie ma - konik "ustawiony" (zwał jak chciał, ale ustawienie to nie jest, bo jak bez kontaktu... No ale nie wiem, jak to określić. Chyba, ze głupoty gadam, to proszę mnie oświecić!), bez walki, ładna współpraca, ale nadal sucho, nadal bez przegryzania, w dodatku mocniejszy kontakt lub zadziałanie wodzą, nawet jej minimalne napięcie - trach! i wszystko się sypie.
Dla porównania powiem, że pod trenerem kontakt jest, pysk otwarty jest, koń na zmianę się chowa i uwala na ręce, Sahara jest, przegryzania nie ma, nie ma wykrzywiania się w potylicy, jest przestawianie szczęki - no i trener ma rękę baaardzo stabilną 😍 i spokojną, ale także dość mocną (stały, mocny kontakt), wg zasady jak koń napina wodzę, to i ja napinam wodzę, jak koń odpuszcza - ja trochę odpuszczam.
Obecnie posiadamy pojedynczo łamaną oliwkę, 16mm.
Próbowałam HS Sprenger KK Ultra podwójnie łamane, anatomiczne, 18mm - koń zgłupiał xD
Od razu zaznaczam, że nie mam idealnej ręki, więc nie podejmę się pracy na żadnym wędzidle dźwigniowym, co już mi proponowano. Oraz że na pewno część tych problemów jest związana z moim brakiem umiejętności, bo jakżeby inaczej xD Ale każdy orze jak może i musimy sobie jakoś poradzić - umiejętności umiejętnościami, ale chcę porawić komfort i konia (szczególnie konia), i swój. No i przede wszystkim komunikację 😉
I od razu mówię - proszę nie oszczędzać krytyki, ale konstruktywnej! :kwiatek:
Ja słyszalam ze wedzidlo z wasami jest ostre 😵
teraz trochę bardziej w kategoriach żartu 🙂
wędzidło z wąsami jest ostre, bo może ten ktoś widział tylko takie 😉
zdjęcie ukradizone ze strony
www.amigo-konie.pl
Dodam, że jest ostre, bo konisko może sobie oko tym wąsem wykolić 🤣
fioukova, zakładam, że "paszcza" dokładnie sprawdzona. Jeśli tak - to całość wygląda mi nie na problem "paszczowy" - tylko "dupny". Wygląda na jakiś bazowy problem z motoryką konia - obronę przed większym wysiłkiem. Trzeba się temu dokładnie przyjrzeć (także możliwym przyczynom - np. kopyta, grzbiet) i znaleźć taką granicę - maks, co koń może robić bez jawnego oporu. Zoptymalizować wymagania - nie minimalizować (bo to prowadzi donikąd) tylko uparcie poprawiać motorykę, szukając optymalnego punktu, w którym koń już porządnie pracuje a jeszcze nie ma narastającego oporu. Pilnie patrzeć na kierunek zmian i utrwalać to, co rokuje dobrze.
Z pewnością warto spróbować sobie pomóc jakimś wędzidłem z takich "chętnie przez konie przyjmowanych". Ale czy to będzie smakowe, czarne, grube puste czy zwykłe podwójnie łamane, czy jeszcze inne - to tylko koń ci odpowie. Wstępnie możesz pożyczać wędzidła i sprawdzać samą reakcję na włożenie w pysk - odrzucać te, nas których koń od razu się "najeża". Do takich przymiarek (nawet bez podpinania) rozmiar nie jest szczególnie istotny.
W poszukiwaniach odpuściłabym sobie podwójnie łamane wędzidło typu feeling - takie "zbyt dobrze" układające się w pysku, tworzące jakby łańcuch. No i wygląda na to, że wędzidło ogólnie powinno być dość "ruchome", nie dające zbyt mocnego oparcia.
ranczolodzierz, ,do oka to jeszcze daleko 😉
halo dlaczego w tym przypadku odradzasz wedzidło "zbyt dobrze" układające się w pysku, skoro dla tego konia wedzidło jest be i reaguje otwieraniem pyska.Pytam z ciekawości, bo u mnie jest podobnie.