Ambrozja, mieliśmy:
P. murinus, dwa A. geniculata, P. irminia, Chromatopelma, P. cambridgei i... nie mogę sobie przypomnieć 😉
Pierwsza była geniculata, samica, mieliśmy ją jakieś 2 lata - fajnie było patrzeć jak rośnie, a urosła naprawdę duuuużo. Drugą geniculate kupiliśmy jak była wielkości monety 2 gr. Generalnie fajne były te zwierzaki, ale wszystkie sprzedaliśmy. Zawsze podobał mi się g. rosea red, ale jakoś nie zmotywowałam się do kupna 🙂.
Geniculata:

tu jeszcze jak niewielka była:

tutaj cambri, podczas zmiany swojego lokum (jescze tu malutki był🙂😉

i tu chromka. bardzo ladny pająk 🙂