kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

nie. spotkałam się z bardziej cywilizowanymi metodami, jak biovetalgin i oprowadzanie 🙂
ovca   Per aspera donikąd
30 sierpnia 2011 20:23
Gdzie na Dolnym Śląsku jest miejsce, w które można przywieźć ogiera i pobrać nasienie do inseminacji?
Nie chcę zakładać nowego wątku, bo nie jestem pewna, czy temat jest tak obszerny.
Otóż jak uspokoić ręce? Szczególnie w kłusie ćwiczebnym. Dobra, to może tak na moim przykładzie. Ręce nie anglezują ze mną, ale w ćwiczebnym żyja swoim życiem i wygląda to przepaskudnie (o niewygodzie konia nie wspomnę). Jak próbuję sobie powiedzieć "Stop. Ręcę w jednym miejscu. Nie ma machania!", to od razu się usztywniam i na pewno jest jeszcze gorzej.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
30 sierpnia 2011 22:39
Ręcę Ci przede wszystkim machają poprzez usztywnienie, także myślenie o tym, żeby je uspokoić nic nie da, bo się usztywnisz jeszcze bardziej. Grunt to popracować na luźnym dosiadem w kłusie ćwiczebnym, jak to będziesz miała to ręka nie będzie latać.
Można też spróbować jazdy ze sznurkiem - zakładasz koniowi uwiąz na szyję i trzymasz go razem z wodzami
żaczkowa   gone with the wind
31 sierpnia 2011 07:58
Jasnowata, ale jak anglezują z tobą? Podczas anglezowania łokcie powinny pracować, a dłonie nie zmieniać swojej pozycji. 😉
Mnie dużo dało podtrzymywanie się przedniego obszycia futerka pod siodło. 🙂
Jasnowata, a nie przesadzasz troche? widzialam twoje filmiki i moim skromnym zdaniem nie jest tak zle 😉
Tak myślałam, ze tu o spięcie całego ciała chodzi :/
Żaczkowa, czytaj dokładnie, napisałam, że NIE anglezują ze mną 😉
Katija, oj bo nie wstawiłam odznakowego filmiku. Jak go obejrzałam na dużym ekranie, to konkretnie się załamałam i filmik pozostanie póki co w zakładce "prywatne". 🙁 Straszny wstyd.
Asik955   Wegusiowo-Tanderowa
31 sierpnia 2011 09:13
Czym różnią się owijki i ochraniacze w działaniu ? Ochraniacze mają chronić przed urazami mechanicznymi,a owijki ?
żaczkowa   gone with the wind
31 sierpnia 2011 09:33
Asik955, kiedyś zdziwiona zapytałam koleżanki, dlaczego na zawodach skokowych założyła komplet z owijkami, odpowiedziała "bo ładnie wyglądają".
Owijki chyba coś tam amortyzują, ale lepsze od nich są ochraniacze kontaktowe. 🙂
Jasnowata, sorki.  😡
Owijki z podkładkami są super ochroną! Prawidłowo zawinięte chronią równie dobrze, co ochraniacze kontaktowe  😉
Asik955   Wegusiowo-Tanderowa
31 sierpnia 2011 10:09
Czyli w zasadzie owijki i ochraniacze mają prawie identyczne działanie ?
Mam pytanie odnośnie wycierania ogona.
Koń był odrobaczany, obecnie stoi na sianie ze słomą, dostaje 3x dziennie 1,5 miarki owsa gniecionego z ogólnymi witaminami, często w tygodniu dodatkowo marchew/jabłka. Plus pół dnia na padoku z trawą. czy to może być efekt przebiałkowania? Nie ma bardzo złuszczonej skóry na ogonie, za to postrzępione włoski na rzepie. Czy wezwać lepiej teraz weta?  :kwiatek:
Asik955 Tak, ochraniacze pełne, kontaktowe mają to samo działanie, co owijki z podkładkami  😉 Natomiast ochraniacze otwarte już nie, one chronią tylko ścięgna i stawy pęcinowe od uderzeń o siebie.
Asik955   Wegusiowo-Tanderowa
31 sierpnia 2011 10:40
Dzięki bardzo  :kwiatek:
dea   primum non nocere
31 sierpnia 2011 11:04
Mam pytanie odnośnie wycierania ogona.
Koń był odrobaczany,

Czym? W jakiej ilości?

obecnie stoi na sianie ze słomą, dostaje 3x dziennie 1,5 miarki owsa gniecionego z ogólnymi witaminami,

Jakie to witaminy?

często w tygodniu dodatkowo marchew/jabłka. Plus pół dnia na padoku z trawą. czy to może być efekt przebiałkowania?

Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Szczególnie objawiajace się tarciem ogona - i tylko tarciem ogona.

Nie ma bardzo złuszczonej skóry na ogonie, za to postrzępione włoski na rzepie. Czy wezwać lepiej teraz weta?  :kwiatek:


Myłaś ogon manusanem + bardzo dokładne płukanie? Ma czysty tyłek (okolice odbytu)? Polecam chusteczki nawilżane dla niemowląt, tylko nie dezynfekcyjne do rąk, ale właśnie takie dla dzieci. U nas jak są odrobaczone, maja tyłki czyste i ogon prany jak zaczyna się tarcie, to kilka dni stosowania mahnenliquidu leoveta rozwiązuje sprawę. Jak nie rozwiązuje, to sprawdzam listę od początku. Szczególnie jeśli sprawa tyczy się tylko ogona, a nie np. ogona i grzywy (sugeruje coś alergicznego albo owady).
Już zadzwoniłam do weta, i tak czeka nas odpiaszczanie.
Odsunął przebiałkowanie, bo ona wyciera tylko ogon, pupkę ma czystą. Na razie wykąpię w manusanie, we wtorek pojadę na zakupy i dostanę tez jakiś płyn na to, bo prawdopodobnie jakiś świerzb.
Dziękuję Dea :kwiatek:
dea   primum non nocere
31 sierpnia 2011 11:28
Jak masz podejrzenie świerzbowca, to obejrzyj pęciny, szczególnie zadów, oraz grzywę. Sam ogon też nisko prawdopodobny IMHO 😉 Poza tym dlatego też pytałam czym odrobaczałaś, jesli iwermektyna, to świerzbowca by wybiło.
Nie pamiętam czym, musiałabym do zeszytu zajrzeć😉
Obcinałam ją w lipcu na zero, na grzywie wieć nic nie ma, bo sprawdziłam z ciekawości, natomiast na grzywie ma łupież 🤔.
Wyczesałam jej trochę, ale chyba też będę musiała tam umyć. Będę się widzieć z wetem, to zapytam🙂 i sprawdzę jeszcze jutro te pęciny.
dea   primum non nocere
31 sierpnia 2011 11:56
Kobyła ze świerzbem, którą kojarzę, czochrała się zębami po tylnych pęcinach (to piekielnie swędzi). W sumie to dwie tak robiły (kucka i fryzka). Kobyłka jednej forumowiczki chyba też, ale nie widziałam tego, więc nie bedę pisać za nią, może się odezwie  :kwiatek: Sam świerzbowiec to maleństwo, więc mała szansa zobaczyć go nie w zeskrobinie i bez mikroskopu.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
31 sierpnia 2011 12:25
Owijki z podkładkami są super ochroną! Prawidłowo zawinięte chronią równie dobrze, co ochraniacze kontaktowe  😉


Mi zawsze mówiono że same owijki chronią słabiej od ochraniaczy przy urazach mechanicznych (stuknięcia itp.) za to "podtrzymują" ścięgna.
pierwsza osoba, ktora napisala cos sensownego o tym. owijki podtrzymuja sciegna przede wszystkim. a ochraniacze chronia przed uderzeniem.
dea   primum non nocere
31 sierpnia 2011 15:27
Też słyszałam o tym podtrzymywaniu, ale jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić - to, że uciskają okolicę, to jest to podtrzymywanie? Co to konkretnie daje?
dlaczego niektóre konie jedzą słomę, mając do wyboru również siano? jest to oznaką niedoboru czegoś czy to ich zwykłe widzimisię i będzie trwało dopóty, dopóki nie będą na trocinach?
florcia9   "Amicus optima vitae possessio"
31 sierpnia 2011 19:45
Czasem, kiedy słoma jest dobrej jakości, a siano kiepskiej, konie wolą po prostu zjeść słome. Jest dla nich bardziej wartościowa, bardziej im smakuje...
Gdzie na Dolnym Śląsku jest miejsce, w które można przywieźć ogiera i pobrać nasienie do inseminacji?


Spróbuj u Piotrka Mazurka, zajmuje się inseminacją, więc pewnie i nasienie pobierze.
czym zlikwidować łupież występujący jedynie w sierści? Nie ma w grzywie ani w ogonie.
Też słyszałam o tym podtrzymywaniu, ale jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić - to, że uciskają okolicę, to jest to podtrzymywanie? Co to konkretnie daje?


Coś w tym podtrzymywaniu faktycznie jest, sama wiem po swoim kolanie jak wysmaruje maścią i zawinę bandażem elastycznym ,to jak boli czuć różnice jak w pewnym stopniu odciąża mi się noga.

No i zawsze ludziom, którzy nie znają się na koniach i pytali po co te ,,szaliki'' na nogach, tłumaczyłam ze właśnie przytrzymują i chronią ścięgna i mięśnie przed urazami, że działa to nie jako na zasadzie wysokich butów za kostkę, można sobie w nich krzywo stanąć i wykręcić kostkę, ale one podtrzymają nogę i zwykle nic się nie dzieje z nogą. 🙂
dea   primum non nocere
04 września 2011 08:51
Alaska ale staw, więzadła to inna bajka. Można go ustabilizować i to jak najbardziej działa. A ze ścięgnami?
czym zlikwidować łupież występujący jedynie w sierści? Nie ma w grzywie ani w ogonie.


Nizoral 😎 powinien pomóc 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się