Konie achał-tekińskie
o to mile mnie zaskoczylas. niestety od jakiegos czasu nie kupuje konskich gazet, zeby nie natknac sie na konia w którym sie zakocham i zmusze chlopa "daj" i przywioze 👿 dlatego brak mi bylo info zawartego w prasie
jeszcze raz serdecznie dziekuje za zainteresowanie :kwiatek:
Przeglądam właśnie Koński Targ z ogłoszeniami o stanówce ogierami z Pegaza i mam takie pytanie: kiedy Gajgysyz był tym czempionem świata? 😎
"Cudowny charakter, nieprzeciętna uroda i inteligencja. Ojciec- niekwestionowany nr.1 w rasie achałtekińskiej(....)"
Jak dla mnie nie ma tu wzmianki o czempionacie.Chociaż słowa "nr.1" mogą za takie uchodzić 😉 Ale to chyba każdy sam musi sobie zinterpretować.
Donia, to tylko 3 zdania, czytaj uważnie. 😉 Jest napisane, że matka to córka kilkukrotnego czempiona świata (Gajgysyz).
Nie ma się chyba o co spierać. Gajgisyz to epokowy ogier - tak, czy inaczej.
A swoją drogą, emocje jakie od czasu do czasu się tu objawiają, stoją chyba w proporcji odwrotnej do rzeczywistego, ekonomicznego znaczenia naszej skądinąd ulubionej rasy w Polsce...
To, że ludzie nie znają tych koni i nic o nich nie wiedzą, nie znaczy, że można im wciskać kit. 😉 Epokowy jak najbardziej, więc wystarczyło właśnie to napisać.
Pursat - zapewniam Cię, że nikt poza Tobą nie jest w stanie zauważyć tej subtelnej różnicy. Obawiam się zresztą, że wcale nie wynikła ona z jakiegoś marketingowego zadęcia, tylko po prostu - z niewiedzy... Kiedy jeszcze p. Podpora raczył był ze mną rozmawiać, ze dwa lata temu, odniosłem wrażenie, że jest w takim mniej więcej stanie jak ja w roku 2005, po powrocie z pierwszej wycieczki z Rosji: totalne zachwycenie i bezkrytyczne powtarzanie wszystkiego, co się tylko gdzieś usłyszy... Niestety, ale rzetelna wiedza na temat tekińców nie jest łatwa do zdobycia - tym bardziej, że i Rosjanie, którzy historycznie wiele tu mają "za uszami", często wkrącają "innostrańców"!
Nie wiem czy to taka subtelna różnica, multiczempion a koń nigdzie nie wystawiany... Sam mówisz, że coś się gdzieś zasłyszy i potem się powtarza. W końcu znajdzie się jakiś zapaleniec i będzie głosił takie prawdy. Więc dlaczego mamy nie zwracać uwagi na takie rzeczy? Jasne, może to drobnostka, ale takie szczegóły decydują o całości.
Nie umniejszam wartości tego ogiera ani jego cennego rodowodu, ale do wszystkich zainteresowanych - dziadek Samuraja Szaha nie był nigdy czempionem świata, tym bardziej wielokrotnym.
Jeśli się nie wie, że jakaś informacja jest nieprawdziwa, to nie można jej jako nieprawdziwej nie wierzyć. Zakłdam, że p. Podpora usłyszał od kogoś że Gajgisyz był "wielokrotnym czempionem" - albo coś, co zrozumiał jako taki właśnie przekaz - i tyle. Po prostu nie przyszło mu do głowy tego sprawdzać, a poza tym - wątpliwe, aby umiał to zrobić. Ja też w roku 2005 czy 2006 różne takie mniej lub bardziej nieprawdziwe mity powtarzałem - i ani mi wówczas do głowy przyszło, że to nieprawda. No i nie miałem pojęcia, jak to sprawdzić...
Mało to mitów "arabiarze" powtarzają? I to mitów obalonych już 100 czy 150 lat temu?
Ja tylko prostuję. Skoro wiem, że jest inaczej, nie widzę powodu, dla którego miałabym tego nie powiedzieć. 😉 Ja tam od arabów trzymam się z daleka, nie przepadam za tą rasą i jak dla mnie to są już tak oklepane, że aż nudne. Chociaż wątek arabski czasem przeglądam i pamiętam kilka fanatycznych wpisów. 😁
mialam wczoraj okazję obejrzec kobyłkę po Pursacie, ale z matka slązaczką. dziwny miks. konik uroczy, choc tekinca w nim nie widac za bardzo 😉
tak 😉 koniczka jest słodka, naprawdę piękna, i charakterowo z tego co zauwazylam boska 🙂 moze nie ma malutkiego łebka i cieniutkich nózek, ale wpada w oko przynajmniej mnie 🙂 nie sadzilam ze dolew tekincowej krwi moze tak sie malo objawiac a jednak tworzyc konie tak urocze 🙂
Jak będziesz miała okazję, zrób proszę jakieś fotki. :kwiatek: Pejdi wdała się w matkę, ale mam zdjęcie, gdzie wygląda dość lekko:

Z tego samego połączenia co Pejdi jest też inny koń, Pelwan, też trochę toporny, ale przynajmniej maść ma fajną:

A Pursata mam teraz w avatarze. 😉
ona nie jest jakos wybitnie ciężka, szyjkę ma delikatną, ale widac ze sie w matkę wdala 🙂 ma wspaniala wlascicielkę, która bardzo o nią dba, kobylka po ochwacie. ale daje wiarę w to, że konie po ochwacie są w stanie chodzic pod siodlem i cieszyc sie zyciem. jesli wlascicielka wyrazi zgodę, to chetnie zrobię i wstawię.
Będę wdzięczna. :kwiatek: Jeżeli właścicielką dalej jest Ania, to pisałyśmy kiedyś sporo na temat Pejdi, jako że ja zawsze byłam strasznie dociekliwa w temacie koni ze Starego Młyna. 😁
Kobyła jest z rocznika Posmana, mojego ex-dzierżawionego półkrewka po Pursacie. To był bardzo dobry rocznik, fajne konie się wtedy urodziły. 🙂

Gówniarze na padoku, od lewej: Epika xo, Posman, Pejdaci i Paja (po Pelhanie).
tak, Pejdi ciągle jest Ani i patrząc na jej milosc do tego konia, u niej i jej pozostanie. nie sadzilam ze krycie tekincami koni innych ras jest popularne. ale jak widac taka dolewka moze sie dobrze skonczyc.
jej jaka malutka Pejdka 🙂
Ła, maść Pelwana jak najbardziej mi się podoba 😀
Pursat, Hehehe, Posman wygląda mało "posmańsko> Ledwo mu tam skrzydełka widać. 😀 A wiesz co się dzieje z Pają?
Właśnie, prowadzi się w Polsce hodowle półkrewków po achałtekińcach tak "normalnie" czy to był raczej efekt eksperymentów? Coś tam wspominaliście, że takie półkrewki fajnie chodzą, chyba zdjęcia skaczącego wstawiałaś, ale w końcu nie doczytałam czy są normalne hodowle w PL.
Życzę im wszystkiego dobrego. 🙂
Trudno powiedzieć, żeby to było bardzo popularne. U nas w stajni przyszły na świat 4 roczniki takich półkrewków i chyba była to największa ilość w jednym miejscu. Gdzieś po Polsce rozsiane były inne pojedyncze sztuki takich krzyżówek. Osobiście uważam, że z takiego połączenia wychodzą bardzo dobre użytkowo konie. Somah też podobno pokrył klacze innych ras. 🙂 Więc powoli się to rozkręca.
Mam też gdzieś fotkę kilkumiesięcznej Pejdaci, poszukam i wstawię. 🙂
Sankaritarina, Posman jak się urodził był kremowy, później typowa bułeczka z czarnym włosiem i na koniec wyszły mu ciemne plamy.
edit: Paja dalej jest w Starym Młynie, miała jakieś problemy zdrowotne, ale teraz chyba znów chodzi w rekreacji.
Pursatko, jak znajdziesz zdjecia mamusi Pejdi, badz niej samej jako źrebki to bardzo prosze o wstawienie 🙂 a ja na dniach Pejdi obfocę. ale przyjrzalam sie lepiej, ona czarna jak smola. z takim szaro-bialym poblaskiem, a nie brazowym. obledne 😜
Sarę mam tylko taką (zdjęcie od
migotki z forum o stajniach krakowskich):

Mała Pejdi:


Trochę starsza z Pają:

i gratis mały Posiek z mamą:
A czy właścicielka Pelwana zgodziła się na wstawienie tego konkretnego zdjęcia? 😉
Proszę, tu jest Sara z pipakiem na stawie skokowym 😀 Kiedy pracowałam w Starym Młynie - przygotowywałam ją do zaprzęgu. Tylko nie pamietam, z jakim koniem chodziła w parze. Możliwe, że z moją Dunią (którą odkupiłam od Marka)
A mnie urzekł ten Pan za 5 tys. euro 🙂
Cena jeszcze nawet znośna ..pewnie daloby się ponegocjować 😉

na papierach się nie znam :p
pedigree: Gaigysyz - Pogonia by Galkan
measurements: 156-160-175-19,5
line: Posman
dam family: Pel
utilization: Endurance, Breeding, Hobby class
location: Russia, Moscow area
5000 €
A czy właścicielka Pelwana zgodziła się na wstawienie tego konkretnego zdjęcia? 😉
Nie wiem kto jest jego właścicielem, zdjęcie nie pamiętam już nawet skąd mam. Zmienione na link.
rzepka, dzięki za foto. :kwiatek: Tu wygląda nieco szlachetniej niż na moim. 😉 Wyślij mi proszę jeszcze jakieś archiwalne zdjęcia, jeśli będziesz mieć chwilkę. 🙂
mam zgodę na obfocenie Pejdi, wiec dzis porobię i Ci wyślę wieczorem 🙂
A mnie dziwi cena 50000 euro za tego 2latka(po Murgab, od Prohlada):
Tak nie wiem i pytam po prostu, bo nie widzialam w ogloszeniu zadnych wyników(choć może takie mieć). Ale wyczuwam ironię , więc zdradź mi dlaczego 😉