kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

LatentPony   Pretty Little Pony :)
14 sierpnia 2011 07:18
Zupełnie nie wiem, gdzie zadać to pytanie, wiec z góry przepraszam, jeżeli nie jest to właściwe miejsce.

Wie ktoś może gdzie mogłabym dostać zawieszkę (wisiorek) w kształcie podkowy, ale konicznie odwróconej w górę? Wszędzie są tylko skierowane w dół. Potrzebuję tego wisiorka na prezent dla bliskiej mi osoby i chciałabym trzymać się symboliki, że podkowa skierowana w górę łapie do środka szczęście, a z tej skierowanej w dół to szczęście wypada 🙂 Prezent ma być czysto symboliczny, dlatego tak bardzo mi zależy 🙂
Szukałam już w sklepach z biżuterią, oraz w jeździeckich i nic.
Koniczka, o, napisalas dokladnie to o co mi chodzi i co probuje przekazac tylko nie umiem 🙂

edit. Dorwałam się do laptopa, to jeszcze odniosę się tak szybciutko do słów poprzedniczek.

Sankaritarina, nie chodzi o jeżdżenie na samej wewnętrznej non stop z dyndającą zewnętrzną. Jest to jedynie przejściowe o czym pisałam. Dąży się cały czas do jazdy na równych wodzach o czym powiedziała Koniczka (no i ja też, ale Koniczka ładnie, spójnie to ujęła 🙂 ).
Halo, jak jestem na parkurze/czworoboku, to pewnie, że nie trzymam w łapie napiętej tylko wew wodzy, logiczne 🙂
LatentPony   Pretty Little Pony :)
14 sierpnia 2011 09:08
Wiem, że jestem marudna i wyjątkowo upierdliwa w tym wątku 🙂 Ale sprostuję, że chodzi mi tylko o samą zawieszkę. Prezent ma być dla aktywnego chłopaka, więc żadne łańcuszki nie wchodzą w grę.
U mnie np. każdy łańcuszek ginie śmiercią tragiczną przez rozerwanie na miliard różnych sposobów. Dlatego od 7 lat noszę wisiorek na zwykłym czarnym rzemyku i uważam to za najlepsze rozwiązanie - nigdy nic się z nim nie stało, a noszę go 24/h przez 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku 🙂

Chodzi mi o coś w tym stylu: po zawieszeniu wisi względnie do góry. Myślałam właśnie, aby taki breloczek przerobić na zawieszkę (koszt breloczka to 3-4 zł), ale jest za duży...
Halo, mówiąc, że zostało mi wytłumaczone o co tak właściwie chodzi, miałam bardziej na myśli to, że w końcu przestałam działać tylko i wyłącznie jedną wodzą właśnie przy skręcaniu i do wygięcia zaczęłam używać dwóch.  Po prostu wyprowadzono mnie  z błędu w którym tkwiłam i nigdy w życiu nie pomyślałabym, że może być inaczej.  🙄
Sankaritarina - i ja wiem i ty wiesz i chyba wszyscy wiedzą, że nikt nie uczy tak samo. Jeżeli jesteśmy już tak wnikliwe, to moze rzeczywiscie "Szkola" to złe okreslenie, niezbyt dokładne - mój bład. ale bardziej wnikliwe rozmowy to chyba już nie w tym temacie.  a do anky, to tak zganila ich za zewnatrzna, bo wszyscy (!) moze oprocz jednej czy dwóch osob mieli te konie tak poustawiane, tak skrzywione przez nadmiar zewnętrznej, ze b. duzo skupiła się na ich wyprostowaniu. i mowila b. prostym jezykiem co maja zrobić a czego unikać. nie było za duzo tłumaczenia, bo duza czesc osob nie rozumiała ang..  🤔 najprostszych zdań, np. zmiana kierunku, przejdz do stepa etc. wiec nie było miejsca na wnikanie w szczegóły. jednej dziewczyny sie spytała, dlaczego tak jeździ, dlaczego jeździ na zewnetrznej , po co , w jakim celu.... to laska nie byla w stanie odpowiedzieć. i wez tu sie kłuc z anky  😀

jezeli chodzi moją szkole, to jestem za prostowaniem koni. i tyle. nie bede wnikac co jak dlaczego, ktora wodza, jaki kontakt bo na takie tematy to mozna książki pisać.... a mimo ze sposobów jest wiele, chyba sami musimy dojść do tego ktory odpowiada nam i naszym koniom, który umożliwi najwyższe porozumienie, prowadząc do sukcesu.
to jestem za prostowaniem koni. i tyle.


Tak gwoli ścisłości, to chyba wszyscy mamy za cel uzyskać konia równego na dwóch wodzach. Tylko idziemy różnymi drogami, aby to osiągnąć.
Jasnowata - wypowiadam sie za siebie, nie za wszystkich. bo widuje się rzeczy rózne na czworobokach, treningach, a czasem są dalekie od owego wyprostowania.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
15 sierpnia 2011 18:37
Ja tam widzę pełno koni, które przede wszystkim się w ogóle nie gną. Takie sztywne kołki, które są złudnie wyprostowane.
Koniczkaa - moge Ci tylko przyznać racje....
Ja też oglądam takich masę, niestety 🙁  Ale raczej ci, którzy te konie szkolą nie dążą do tego prawidłowego wyprostowania, a ja mówię jednak o takich, którzy wiedzą o co chodzi 🙂
powiedźcie mi Typ Szlachetny (w paszporcie) to sp ?
żaczkowa   gone with the wind
15 sierpnia 2011 18:59
sheila., nie, sp to szlachetna półkrew. Typ szlachetny jest oznaczany skrótem typ szl. 😉
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
15 sierpnia 2011 19:54
Zdaje mi się że typ szlachetny jest wpisywany w przypadku konia gorącokrwistego u którego nie można określic rasy bo np. rodzice to nn
Mógłby mi ktoś powiedzieć jakie hacele najlepiej zakładać gdy jest ślisko ? ( chodzi mi czy np. ze sztyftem widłowym, czy bez... 15, 16 czy 11 abo 6 mm ? )
pytanie mam odnośnie czambonu
który byście mi doradzili kupić ten
[[a]]http://sklepkarina.pl/czambon-sk%C3%83%C2%B3rzany-busse-p-3217.html[[a]]
czy daw magowski http://www.sprzetjezdziecki.com/dawmag-czambon-skorzany-wypinaczem-p-2619.html
od razu pytam którylepiej sie nadaje do zapięcia jako gogue
czy kółka które znajdują się tuż przy potylicy w buusse nie bedą jakoś uwierały konia ? w końcu sa one usytuowanie jakoś tak na sztorc 🙂. No i czy będą potrzebne te wszystkie kółeczka w wypinaczu busse ?

777, lepsze są czambony z tym dodatkowym paskiem - jak w Daw-magu. Teoretycznie kółeczka w busse mogłyby służyć do zapięcia jak gogue, ale linka wygląda na krótką (mały problem - można sobie dorobić dłuższą linkę). Chyba wybrałabym Daw-maga (chociaż gumowy pierścień nie podoba mi się za bardzo), bo dłuższą linkę zawsze można zawiązać, żeby wyregulować długość. A rozglądałaś się za gouge? (i dłuższa linka i kółeczka na pasku?)
Bardzo durne pytanie itp xD

Mam siodło-i z tyłu (przy tylnym łęku) po jednej stronie są dwa kółeczka (do zaczepienia czegośtam :p), a po drugiej stronie już tego nie ma. To wada siodła czy jak ?
Wiem, głupie pytanie xD
delta   Truth begins in lies.
16 sierpnia 2011 15:57
Simma to jest zapięcie do sakw
Ale tylko na jednej stronie to powinno być ?

Bo mi się kojarzy, że jak jeździłam w szkółce, to były po obydwu stronach 😀
delta   Truth begins in lies.
16 sierpnia 2011 15:59
Chyba i po jednej i po dwóch może być - widziałam już i po jednej stronie  i po obu
maliniaq   Just do your job.
17 sierpnia 2011 07:41
czy technik weterynarii ma dostęp do hurtowni weterynaryjnych?
maliniaq, z tego co wiem- nie.
sheila- żeby był sp a nie typ szlachetny musi mieć do któregoś pokolenia konie szlachetne ( nie typ.szl. i nie typ pogr.)
marysia550, zeby byl sp, to musi sie dac okreslic rase. czyli rodzice musza miec jakies pochodzenie. typ szlachetny, to kon nn, ktory wyraznie nie jest zimnokrwisty, badz pogrubiany, jest szlachetny, ale nie wiadomo po czym.
halo dzięki za info. Mi tez te kółko się nie podoba ale daw mag tylko takie ma ew. z długą gumą Chyba ze kupic tylko samą "górę" z linką i oddzielnie wypinacz.
katija- mamy klacz http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-112011.html , w paszporcie jest tak, jak stoi w bazie. Ale przy bonitacji wyszedł problem- okazało się, że mamy typ szlachetny i jej syn dostał paszport też tylko typ szlachetny.  Wiesz dlaczego?
marysia550, wiem dlaczego 😎
ano dlatego, ze wyskoczyl wam tam dziadek trop, ktory jest koniem pogrubianym, po wielkopolskim ojcu, od zimnokrwistej matki tosi, corki wspanialego ardena francuskiego. co jednak wyklucza wpisanie tego konia do sp 😉
marysia550, zeby byl sp, to musi sie dac okreslic rase. czyli rodzice musza miec jakies pochodzenie. typ szlachetny, to kon nn, ktory wyraznie nie jest zimnokrwisty, badz pogrubiany, jest szlachetny, ale nie wiadomo po czym.


no widzisz a napisałaś, że:
sp- rodzice muszą mieć jakieś pochodzenie- w tym przypadku mają jakieś pochodzenie, a klacz nie jest sp
typ szlachetny to NN, jest szlachetny a nie wiadomo po czym- w tym wypadku, który przytoczyłam klacz nie jest NN i wiadomo po czym jest szlachetna.

Kiedyś myślałam dużo nad tym przypadkiem i dowiadywałam się i zdaje się, że mi wyszło, że gdyby dała klaczkę i ta klaczka byłaby pokryta ogierem sp ich potomstwo byłoby już SP. Niestety dała ogierka ( po wielkopolaku)  który ma w paszporcie typ szlachetny wpisane, czyli jasne jest, że matka SP nie jest, co wyraźnie zaznaczył kierownik związku. Ale akurat brakło jej 3-4 cm do bycia SP w księdze, tak, że w sumie nie ma czego żałować.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się