KOTY

Sliczna szylka, ciekawe czy bedzie charakterna jak to szylkretki maja w zwyczaju  🙂

Sanna, kciuki za malucha ❗

A u mnie na tymczasie male bure, ktore uratowanie zycie zawdziecza 3 voltowym ciociom, znalezione w drodze ze stajni rzecz oczywista  👍
choc nie wiem co te ciocie robily pod monopolowym  😉
w kazdym razie przedstawiam Konan zwany bablem, 5-6 tygodni, chlopaczysko, zarty, pluca zdrowe az nadto, znienawidzony przez moja kocice. leczymy sie coby oczka uratowac.

bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
27 lipca 2011 21:24
baba_jaga oj tam od razu pod monopolowym....  :P

Konan Barbarzyńca z Kobyłki tudzież Bąbel tudzież Kenny próbował popełnić samobójstwo siedząc na krawężniku - więc nie było innej rady trza było sierotę zgarnąć 😉
baba_jaga śliczny maluszek 😉 Dobrze ze na was trafił. A co ma z oczkami??

Oks, znalazł się drugi dom dla kotów. Jeden jest: dom z ogrodem dla starszych państwa (ale takich ruchliwych ze tak powiem), drugi to mieszkanie do młodego małżeństwa... I każdemu obojętne który kociak. I jak ja mam teraz wybrać kota?? Najchętniej ich bym w ogóle nie oddawała, bo się za mocno przyzwyczaiłam. Głupia jestem i tyle  🤔wirek: 🤔wirek:
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
27 lipca 2011 21:43
xxagaxx pewnie baba_jaga uściśli, ale generalnie chłopaczyna leczony 🙁 jak go wczoraj dorwałyśmy (gibał się na krawężniku pod sklepem) to wyglądał jak kupa nieszczęścia.
xxagaxx
Szylke bym wysterylizowana przed wydaniem. Tak wiesz, zeby nikogo nie podkusilo.

A maluch ma chlamydie i zapalenie gornych drog oddechowych.
nieszczęście małego z tą chorobą. szczęście że go cruella de mon mknąc przez kobyłkę zauważyła pośród ciemnej nocy 😉 mimo szarego umaszczenia małego włóczęgi  🤣
Baba Jaga, dziekuje, przydadza sie bardzo bo juz sa 2 kociaki. Do Vincenta dolaczyla jego czarna, o przedluzonym futerku siostrzyczka, mocno wystraszona, prychajaca i chowajaca sie po katach.. Za to Vincent zachwyca swoja ufnoscia.. zakochuje sie w tym kociaku..
A Twoj Konan tez maluszek, jak moje skrzaciki, mniejszy od konskiej figurki  😜 Trzymam mocno kciuki za oczenka, jak juz leczone, to musi sie udac uratowac oba!!
baba_jaga ona jeszcze ciut za mała jest, tak nasz wet mówił. Zresztą ja nie mam kasy na jej sterylizację obecnie, a rodzina raczej na "obcego kota" nie da.
Koty idą do sprawdzonych domów, znajomi znajomych itp, nikt z ogłoszenia więc myślę że wysterylizują potworki 😉 

Trzymamy kciuki za zdrowie malucha.

Sanna obłędny kociak!! ile ma?
moi szęście, że cokolwiek było widać jak cruella mkneła. Na ogół ze świata zewnętrznego widać tylko smugi 😉

Trzymam kciuki za malucha
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 lipca 2011 08:32
moi archeo- mam zmienić swój awatar na taki? 😉 baba_jaga wczoraj 'dała' małego do słuchawki- potwierdzam płuc to spokojnie pozazdrościć może mu nie jeden sportowiec :]

sanna słodki Twój maluch
sanna jest cudowny!
bjooork musiałabyś tojkę przemalować, żeby pasowała do kompletu  😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 lipca 2011 09:46
archeo albo Frania - co by wyglądać bardziej demonicznie
Franio-Dranio w wersji łaciatej? 😎
Nie wiem czy by to wybaczył
baba-jaga super ,żeś sie zdecydowała zabrać Konana do siebie. jestem spokojna, że jest w najlepszych rękach  🤣
widze, że już zaprzyjaźnił sie z koniem  😉

W pierwszym momencie pomyślałam, żeby bidę wziąć do siebie ale szczerze... obawiałam się coś tak schorowanego przyprowadzic do mojej "kociej arystokracji"  🙄

Ponizej moje sierotki:
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 lipca 2011 10:24
Noris moje ulubione pso(k)oty  😁
robakt   Liczy się jutro.
28 lipca 2011 10:42
To i aj się dołączę do wątku z moją kocicą  😉 Ma na imię Szprotka i 1,5 roku 😉
Oj dziewczyny jakie cudne maluszki!
Robakt - a Szprotka do schrupania  💘
Dziewczyny mam pytanie 🙄 Dziś na 16 idę z Trollem na wycięcie jajek, w związku z czym ma być na czczo. Niestety, okazał się sprytniejszy ode mnie i właśnie wyciągnął sobie z torby kilka chrupków. Myślę, że nie zjadł więcej jak 4-5 kulek. No i teraz nie wiem, czy strawi to przez 2 godziny, czy lepiej zadzwonić do weta i przełożyć...?
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
28 lipca 2011 13:09
Libella, nie ma co panikować. Jakby co uprzedź weta o kilku nadprogramowych kulkach - żebyście byli przygotowani na ewentualne niespodzianki przy wyburzaniu (w domyśle: wymioty).

EDIT.
Dieta oparta na gotowaniu na parze jest bardzo zdrowa. Koty zaatakowały parowar. Ja lecąc na ratunek automatu (tak, parowar ratowałam - nie koty) wylądowałam z poparzonymi łapkami i częściowo zalaną kuchnią... Ziemniaki i warzywa odłożyłam na bok, zajęłam się szybkim schłodzeniem rąk, a następnie ogarnianiem kuchni. A w tak zwanym międzyczasie koteczki zeżarły i kalafiorek, i brokułki, i marcheweczkę, i prawie wszystkie ziemniaki
😤
Alvika tak na zdrowy rozsądek też mi się tak wydaje 😉 Ale ja jestem cholera, jakaś zbyt pilnująca zasad i skrupulatna... Także wolę dopytać 😉
dea   primum non nocere
28 lipca 2011 14:19
Alvika aaaa! Twoje koty sie żywią tak jak ja bym chciała! A ja: drożdżowka, ciatso, 2 lody, trzy cukierki, fuuuj... :P szczęsliwe niebieszczaki...
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
28 lipca 2011 14:28
dea, ale moje koty MAJĄ zęby i nie muszą się żywić warzywną papką tak, jak ich wyrodna pańcia  🤔

Libella, nasz pierwszy kocur trafił pod nóż 3h po obiadku (i jakąś godzinkę z kawałkiem po tym, jak w przypływie uczuć naszczał na kurtkę Mamy) - przeżył, ale nie obyło się bez zwrotu części obiadku.
Alvika dzięki za rady :kwiatek:
Niestety, okazało się to co podejrzewałam, czyli Troll ma obniżoną odporność (wczoraj zaczął kichać) i wet stwierdziła, że nie będziemy ryzykować kastracją.
Tak więc wylądowałam z pudełkiem tabletek na podniesienie odporności i za dwa tygodnie kolejne podejście... Męczące jest to jego chorowanie 🙁
A jak już jesteśmy przy warzywach... Troll UWIELBIA SAŁATĘ 😵 Jak robię sałatkę to mały terrorysta wbija na blat kuchenny (mimo, że normalnie wie, że nie wolno) i potrafi wyrwać mi z ręki kawał sałaty, uciec w kąt i tam pałaszować swoją zdobycz. Dziwny zwierz 😁
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
28 lipca 2011 16:27
Duszka nie potrafiła oprzeć się kapuście pekińskiej i oliwkom, a Fredzisława jest wybitnym owocożercą: w jej menu na stałe zagościły banany i kiwi. A jaki był szał z tegorocznym arbuzem...!

Cóż, znikam z forum i idę obierać ziemniaki - kolejne podejście do obiadu z parowaru.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 lipca 2011 17:07
Alvika, To niebieskie pewno już za plecami pańci zacierają łapki na kolejną warzywną wyżerkę. 😉

Moja uwielbia oliwki, kapuchę pekińską, koperek i pietruszkę wciąga w dużych ilościach jeśli dostanie 😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 lipca 2011 22:28
A ja dziś wieczorem odwiedziłam dzielnego brzdąca Konana/Bąbelka i babę_jagę mały przesłodki... i nawet udało nam się kilka portrecików 'naszym' 300 g kota ustrzelić 🙂
Noo, to my poprosimy zdjęcia tych 300 g kota 😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 lipca 2011 22:42
Libella ja też czekam z niecierpliwością 😉 mam nadzieję że baba_jaga nie da się długo prosić 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 lipca 2011 23:54
Bo dawno rudej nie było 😉



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się