Młode Konie

Mam pytanie z zupełnie innej beczki. Wyszukiwarka nie działa, a w miarę szybko muszę zweryfikować pewne wiadomości.
Jak prawidłowo powinien być żywiony młody koń, roczniak do wieku powiedzmy 2,5 roku kiedy będą wprowadzane powoli lonże. Co taki młody powinien jeść, żeby się prawidłowo rozwijać? Żeby kościec się prawidłowo zbudował itp.?? Czy powinno się inwestować w jakieś dodatkowe pasze, granulaty, musli? Czy naturalne produkty plus witaminki wystarczą? A co z kredą pastewną? Jedni mówią dawać a inni mówią, że to w ogóle nie ma sensu..
Proszę o szybką odp 🙂


konia trza karmić właściwie od urodzenie - nie od roku  😉
i też zależy jaka rasa
ja dawałam Pavo podo Start, później Pavo podo Grow,
witaminy Pavo podo Supply (na kościec)
owies, siano, wiegachne pastwisko...

oczywiście wszystko w odpowiednich proporcjach
anetakajper   Dolata i spółka
11 lipca 2011 08:24
1. Oranżadka parę dni u nas 1/2 xx
2-3 Oranżadka po 2,5 miesiąca u nas
Coraz mniej młody, coraz bardziej dorosły (pakerne się z niego ogierzydło zrobiło).
To chyba jedyne w miarę porządne zdjęcie, jakie mam 😉



zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 lipca 2011 11:05
quanta cudny  jest... ( oczywiscie kon) 🙂 😍 jak malowany 🙂


jeny przez sianokosy i ciagłe załatwianie nie mam kiedy na kobyłe wleść. jak nie urok to ... ten kto ma gospodarke na pewno czuje mój ból.
🙁 No nic młoda pasie się na łące, mięsień piwny buduje ( mam nadzieje :P ) za dwa miechy kończy 4 lata  🤔 i myślę że jak ten cały galimatias się skonczy popracujemy regularnie .. 🙂
Żabeczka nie łudz sie 🙁 na gospodarstwie niema czasu na konie,masz i tak szczescie ze jest jeden
Ja mam 3 pod siodło,3 młodziaki i nie jezdze nie mam czasu,jak nie kopyta to czyszczenie jak nie czyszczenie to robactwo,jak nie robactwo to siano jak ie siano to słoma,jak nie słoma to naprawa ogrodzen i cały dzien w kołowrocie,wieczorami marze o prysznicu i moim łozku.a we wrzesniu chce jechac na mojej koninie do ślubu i czarno to widze,bo kobyla nie wyglada tak jak powinna. 🤬
[quote author=galopada_ link=topic=1199.msg1066306#msg1066306 date=1310149397]
a tutaj filmik rudego z kwalifikacji do zakładu:

http://www.youtube.com/user/pzhkpl#p/a/u/1/yxh2vZfBaio
[/quote]

sorry ze tak odgrzebuje - taki korytarz, z dragiem tuz po zakrecie to norma w kwalifikacjach do zakladu? z jednej strony z zakretu kon naskok na drag robi i pasuje mu, ale z drugiej raz ze wyglada to na trudne dla mlodziaka, a dwa ze za kazdym razem skok na kopercie wypada przy scianie
zawsze tak ustawiaja?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 lipca 2011 12:59
kot myślę że jakos  sobie poradze, tym bardziej że jak wiadomo - konina jedna 🙂
Teraz był tylko goracy okres zależny od maszyn, zalezny od pogody, zależny o wszystkiego tylko nie ode mnie.
Ale na szczęście to już za nami.

Mazia   wolność przede wszystkim
11 lipca 2011 13:20
kot, zabeczka17 doskonale Was rozumiem... odkąd mam konie u siebie zdecydowanie brakuje czasu i motywacji do jazdy, ale wiedziałam że tak będzie...Cały czas jest coś do zrobienia i po prostu szkoda "go marnować " na jeżdżenie  😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 lipca 2011 13:24
Powiem ci ze ja  tylko czekam żeby popracowac nad młodą - mimo wszystko 🙂
40 min.  co drugi dzien to nie taka straszna sprawa 🙂
Gorzej jakbym miała 3-4 gadziny do obróbki 🙂
Oj tam dziewczyny nie marudźcie  🤬 Mam pod opieką 5 koni, w tym 3 do jazdy, jeden do "ruszenia" i wszystkie chodzą codziennie (chyba, że leje). Robale są  (masakryczne ilości  :zemdlal🙂 ale w dzień, po 20 i przed 7 rano ich nie ma. 

zabeczka
Siano ? Teraz ?

quanta
Ładne, nieładne dawaj więcej  🤬
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 lipca 2011 15:09
armara Z pierwszej łąki  było koszone jakiś czas temu - w sumie  2 przyczepy z tego wyszły... Ale padało. Na zmiane było przewracane , suszone , zagrabiane... zebrane dopiero w sobote.
A  drugą łakę która mam pod domem skoszona została  tydzień temu. Gościu ( właściciel) rozmawiał ze mna o jakiś programach unijnych.  Miałam kosić w czerwcu... ale padało prawie tydzień. Poza tym załatwienie maszyn ( trzy razy była zmiana luźne na presę  z presy na luźne), ludzi, kasy...  już raz wszystko było dograne ale sąsiad mi się wyłamał.
Jak nie kosiarka, tak zgrabiarka, jak wszystko dograne, tak ktoś się wyłamał, jak zaczęło byc słonecznie tak w połowie dnia zaczęło padać.
Na szczeście siano mam dobrej jakości. Uff... jakoś się udało.
Zapasy są teraz tylko słoma, wysłodki i owies ( z czym mam czas i komfort załatwiania).

Ale powiem Wam jedno. Czuję że zyję, czuję że mam po co zyć... i czuję że to jest moje miejsce na ziemi 🙂
montana   małopolskie
11 lipca 2011 15:28
Oj tam dziewczyny nie marudźcie  🤬 Mam pod opieką 5 koni, w tym 3 do jazdy, jeden do "ruszenia" i wszystkie chodzą codziennie (chyba, że leje). Robale są  (masakryczne ilości  :zemdlal🙂 ale w dzień, po 20 i przed 7 rano ich nie ma. 



ja bym sobie pomarudziła, przy tych 13 w stajni....Rąk brakuje, sił, czasu...

Oj tak, dziś dzień się zaczął o 4:30 robali nie było 😀

Odpowiednio do tematu, nasza trzylatka o świcie

montana
No wiesz niektórzy tu przy jednym marudzą  😂
Młoda widze bardzo dzielna  💃
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 lipca 2011 15:44
armara kto marudzi przy jednym?
zabeczka17
Nie bierz tak wszystkiego do siebie, chill.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 lipca 2011 16:02
Chodzi o fakt że ja nie marudze, a ciesze się że mam już najgorszy okres czasu z głowy. Kobyła też na tym korzysta. Pozatym osobiście nie moge się doczekac kiedy zaczniemy wspólną regularnie pracę. tyle.
Dodofon, wiem że od początku 🙂 tylko ja jestem na takim etapie, że kupuję roczniaka i dlatego takie pytanie zadałam 🙂 Dziękuję za info, poczytam sobie 🙂
Ale jestem dumna !  😍
Dzisiaj z Okoniem jeździliśmy 😀
było świetniee ! jestem taka szczęśliwa  😅
stępowaliśmy i kłusowaliśmy na lonży , a później stęp po padoku (koleżanka go trzymała)
nic nie świrował , nie brykał tylko... nie chciał iść .
trochę dziwne bo jak się przewieszałam to to samo było , później siadłam i nawet jak ktoś go trzymał to on nie chciał.
a do kłusu to już w ogóle nie chciał przejść , koleżanka go popędzała i nic .. ale jakoś za kłusowaliśmy(razem czy osobno się pisze?) .
zdjęć nie ma bo bardziej skupiliśmy się na koniu niż na aparacie, ale jutro jadę to może coś będzie  🤣
a tak się bałam... nie wiem czego  😂
E tam, przy własnej stajni to po prostu ma się konie przy sobie, widzi się konie codziennie, czuje się, że coś się przy koniach robi i dlatego nie chce się jeździć. 😁 Jakbym się zawzięła, to bym jeździła codziennie, chociażby rano, ale rano, to człowiek chce pospać. 😡. Tak więc koń chodzi co 2, co 3 dni. I to zazwyczaj wieczorem 😁

A i tak podziwiam tych, którzy mają kilka......kilkanaście koni..... i dają radę to oporządzać sami. Montana, Armara, szacun normalnie.

montana Ekstra zdjęcie! Uwielbiam wschody słońca! Przedwczoraj podziwiałam, bo z urodzin znajomego wracałam 😁 Za jakiś czas będzie mi się udawało wstawać o wschodzie słońca. Na razie udaje się o 6-7 rano. 😁
Wstaje o 4.20 puszczam dziadostwo na pastwisko i ide spac,godzina 7.30 sprowadzam na padok,godzina 8.20 sprowadzam pod wiate
Stoja pod wiata,do godziny 18,potem o 20 ida na pastwisko i siedza tam do 22 zazwyczaj (dzis przed momentem je zebralam bo jakos wiatr sie zerwal  chyba ma zamiar lunąć)
Kiedy mam wcisnac jazde , nie mam serca odbierac im pastwiska ani skracac którejkolwiek pobytu tam,bo ja chce sie powozic,poczekam az robactwo zelżeje wkoncu nie tylko w wakacje sie jezdzi
slojma   I was born with a silver spoon!
11 lipca 2011 20:53
Widzę, że dużo postępów, każdy stara się pracować ze swoimi młodziakami, a ja dopiero będę u mojej młodej w sobotę. Ruszamy z pracą pełną gębą, bo chcę by jeszcze w te wakacje przyjęła na spokojnie jeźdźca i będzie miała labę znowu.
Życzę wszystkich jeszcze więcej sukcesów i więcej czasu dla swoich dzieciaków.
kot, No jak kiedy? Pomiędzy padokiem, a pastwiskiem 😉

Wychodzę z założenia, że skoro koń je i przebywa na padoku za moją kasę, to może mi poświęcić godzinę na wożenie się. 😉
Averis   Czarny charakter
11 lipca 2011 23:47
Dziewczyny- podziwiam Was Panie na Włościach. Zazdroszczę i nie zazdroszczę- ja na razie wolę wersję 'Pani płaci, pani wymaga'. Wątpię, by mi to przeszło. Lubie atmosferę dużych stajni.
zabeczka17, dasz radę 🙂 Masz kogoś do pomocy przy koniu?
sheila., brawo, brawo- wiem ile tu radochy 🙂

A ile ja mam radochy 😀😀



Ja w końcu mam kogoś, kto pomoże nam regularnie ogarniać się zajazdkowo. Szczęście, szczęście.


Averis, Jeśli w dużej stajni faktycznie panuje dobra atmosfera to jest ok. 🙂 Jak jestem "na swoim" to nagle zabrakło gwaru i towarzystwa. Jest piiiięknie, bo sama wszystko ogarniam, ale chętnie bym posiedziała przy ujeżdżalni i pogapiła się jak ktoś inny jeździ. Kiedy w końcu będę zarabiać te kokosy  😎 😉 to prędzej zatrudnię kogoś i rozbuduję własne niż przeprowadzę się do pensjonatu, ale z drugiej strony - nigdy nic nie wiadomo.
Gdybym mieszkała w Wawie, trzymałabym konia w pensjonacie, o.
Dodofon, wiem że od początku 🙂 tylko ja jestem na takim etapie, że kupuję roczniaka i dlatego takie pytanie zadałam 🙂 Dziękuję za info, poczytam sobie 🙂


po prostu podałaś za mało zmiennych,
inaczej karmi sie hucuła urodzonego na pastwisku w chowie bezstajennym, który nigdy nie widział stajni a także często owsa a inaczej np. hanowera...
każda rasa (bądz grupa ras) jest specyficzna, inaczej sie rozwija i rośnie, z jednej strony koń to koń - ale jednak są różnice
najważniejsze abys dowiedziała się jak koń jest karmiony i od początku drastycznie nie zmieniała diety - tylko ją modyfikowała pod swoją filozofie zywieniową
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 lipca 2011 09:26
Averis teraz mam 🙂 później jakos sobie poradzimy 🙂
Mam pytanie teorytyczne, z czystej ciekawości- bo wiadomo, co ma być to będzie ;P
Koń 4 lata z hakiem, ma jeszcze mleczne zęby, przebudowany zadem o jakieś 5 cm. Jest szansa że urośnie nie tylko do zadu, ale i wyżej? Czyt. że zad też jeszcze podskoczy? Koń chodzi od kilku miesięcy pod siodłem, 5-6 razy w tygodniu. Kupiłam konia po wysokich rodzicach, babciach itd (:P), a mam karzełka i w sumie łudze się że przez te 2 lata uda mu się dorosnąć jeszcze chociaż 5 cm wyżej niż ma zad...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 lipca 2011 21:49
Jak to mówią - konie potrafią zadziwic, tym bardziej że ma mleczaki jeszcze.
Averis   Czarny charakter
12 lipca 2011 22:49
piccolo, a te 5-6 razy to nie za dużo, jak na tak młodego konia tak krotko pod siodłem?
Ja tak nie uważam 🙂 To że Ty swojego konia zajeździłaś późno i jeździsz rzadko (z tego co wyczytałam - a nie czytam regularnie, więc z góry przepraszam za błąd), nie oznacza, że każdy tak robi. Wiele ludzi zajeżdża konie w wieku 3 lub nawet mniej lat, potem chodzą treningi codziennie w tym dwa skokowe, jak dobra wola właściciela raz wolne  😉 Mój koń ma lekkie jazdy bez skoków, jeżdżony "do przodu do dołu" 🙂 Nie uważam, że się przemęcza i jest obciążony 🙂 Na cały tydzień przypada mu teren lub jeśli go brak 2 razy wolne, pozostałe 5 dni to jazda lub 4 jazdy + 1 lonża 🙂 Pod siodłem jest od kwietnia 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się