naturalna pielęgnacja kopyt

Ten drugi ma Tolek - też stoi podsiebnie, odciąża piętki, które są mega zacieśnione, bolące, okrągłe napięte plecy i rozpacz w oczach.
czy możliwe jest skazanie kogoś na dożywocie za głupotę?? bo jak nie, to trafie do paki za morderstwo i będziecie musiały mnie odwiedzać i przywozić kopytka do strugania 😵
Usłyszałam wczoraj (niestety nie bezpośrednio) słowa bolesnej krytyki. Pisałam o arabku w kiepskiej sytuacji- bez właściciela. Strugam tego konia i jest niezła poprawa, bo koń po miękkim chodzi dobrze, choć pierwsze kroki w kłusie nieco sztywne.

kopyta obecnie wyglądają tak:





http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.msg971711.html#msg971711 tutaj są zdjęcia jego kopyt z kwietnia

Usłyszałam, że tego konia psuję, bo miał sztorca w jednej nodze, a teraz ma w dwóch 🤔wirek: Znacie jakiś sposób na kretynów, co przeczytali nawet stosowne książki ale nic z nich nie zrozumieli??

Kasik, nie przejmuj się i rób swoje. Najlepiej nie wdawać się w dyskusję. Koń chodzi dobrze, kopyta wyglądają coraz lepiej i tego się trzymać. Czy te osoby mają swoje konie? Jeśli tak, to chyba trzeba odpowiedzieć, żeby się nimi zajęły. Ja spotkałam się z komentarzem, że kowal jest od werkowania i kucia, a nie ludzik amator "czyli ja", no ale skoro nie stać mnie na kowala...to pewnie muszę sobie jakoś radzić  😁. Nie narzucam się ze swoją -jeszcze skromną- wiedzą. Jeśli ktoś będzie chciał się czegoś dowiedzieć, to zawsze może zapytać a ja mogę odpowiedzieć. Jestem zadowolona z poprawy jako takiej kopyt mojego konia, no i mojej małej podopiecznej kucki z ochwatem. Nie ukrywam, że jest to dla mnie wyzwanie, i chcę ją z tego wyciągnąć i utrzeć nosa  niektórym.
Apsik- najgorsze jest to, że konie tej osoby także strugam (a ma ich 4, w tym o jednym pisałam- ochwat z chrząstkami/już kostkami kopytowymi wielkości śliwek). Najchętniej bym tym rzuciła, bo tylko się męczę... ale żal mi tego arabka, bo go znowu okują....
Powiem że ja się nie znam wogóle co zaznaczam- ale mi te kopyta dziwnie jakoś wyglądają...ale ja się nie znam bo zawsze miałam doczynienia tylko z kutymi końmi.
Mają jakis kształ jak dziub kaczki jakby...u mnie w stajni są strugane konie i tak nie mają.
Perlica- bo to są chore kopyta 🙁 całą zimę biedak w hacelkach przełaził i mu się kuku zrobiło wielkie, do tego wysokie jak trzymane w imadle piętki, .... ja go strugam może od miesiąca, więc cudów nie będzie, na razie koń chodzi....a to już postęp
Wiwiana   szaman fanatyk
08 lipca 2011 12:47
kasik, znasz moją opinię...  🙁 jakby co, to wiesz kto będzie winny całej sytuacji, a strugać tak bez wsparcia, a przy aktywnej krytyce ze strony "właściciela"...  😵
ja już z nikim nie rozmawiam w stajni z nikim- nawet jak ktoś pyta! To jest moje postanowienie od wczoraj! 🥂
Nie wiem jak to zrobię - będę musiała udawać kompletnego debila. No bo jak ludziom, których się lubi odpowiadać "nie wiem! nie gadam".
Może koszulka z nadrukiem "nie gadaj ze mną o twoich koniach, ok"
Mam taki przesyt jajogłowości, że mnie ściska.
I mam parcie na jakiś kopytowy zlot, żeby sobie z ludźmi otwartymi na wiedzę porozmawiać.
Wiwiana a co ja mam k.... robić?? Patrzeć jak koń się sypie?? Gdybyś go widziała jak brykał i dokazywał jak go przestało boleć.....ech... dajcie mi potop...
kotbury co prawda jestem laikiem ale chciałabym to zmienić. Jestem otwarta na wiedzę, argumenty bo lubie nowe rzeczy i chciałabym by znalazł sie ktoś, kto by mi pewne rzeczy łopatologicznie wyjaśnił albo bym, nie bała się zadawać głupich pytań. Śą tacy ludzie co nie uważają się za wszechwiedzących 🙂
Podziwiam wszystkich kopytkowych speców, kręci mnie to.
Podziwiam wszystkich kopytkowych speców, kręci mnie to.


heh, niedługo w ebookach 'jak poderwać dziewczynę' jednym ze sposobów na zdobycie popularności będzie:
- zajmij się naturalnym werkowaniem kopyt  😀

PS Przepraszam za offtop, ale słońce w końcu przyszło i weselej jest 🙂
dea   primum non nocere
08 lipca 2011 13:30
Powiem że ja się nie znam wogóle co zaznaczam- ale mi te kopyta dziwnie jakoś wyglądają...ale ja się nie znam bo zawsze miałam doczynienia tylko z kutymi końmi.
Mają jakis kształ jak dziub kaczki jakby...u mnie w stajni są strugane konie i tak nie mają.


Perlica - tak, mają taki kształt. Tutaj masz jeden schemat tego, jak to wyglada w środku:

Tutaj schemat tego, jak dziwnie wygląda kopyto, które "z dobrze wygląda" (dla kogoś kto się nie zna) zmienia się na "dobrze działa a wyglada zdecydowanie lepiej" (dla laika i dla kumatego):

Na pierwszym schemacie zielone to kość kopytowa. Kość kopytowa dolną krawędzią powinna być z grubsza równoległa do ziemi. Jesli koń ma ją ustawioną czubkiem w dół, to siły odrywające są czasem tak duże, że ściana przednia odrywa się do samej góry. Wtedy jeszcze ustawia się konia na wysokich piętkach, zeby ściana przednia miała sensowniejszy kąt i dla laika to jest dobrze wygladające kopyto. Dla laika - bo kumaty spojrzy na kąt koronki z profilu i powie OMG  😲 (BTW. kasik - to jest nasz hucek daaawno temu, jak widzisz tez miał "ładne" piętale)

...spojrzy na głębokie rowy przystrzałkowe w tyle kopyta i bardzo płytkie - czy wręcz pogłebione przez kowala - z przodu, przy grocie strzałki. Usiądzie, złapie się za głowę. Obniży piętki na ile się da. Wtedy kopyto zacznie wygladać strasznie:
najpierw jak płetwa (bo widać PRAWDZIWY kąt ściany przedniej dopiero!) - to już dla laika wyglada bardzo nie halo - dzwoni więc po starego kowala 😉 ale jeśli wytrzyma, a strugacz prócz obniżenia piętek (nie na hurra, ale choć częściowo) skrocił pazur tak jak powinien, czyli konkretnie OD PRZODU:


Nie ruszając nic od spodu - bo spójrz na schemat z zielonym trójkącikiem, do spodu ciąć to szansa na bliższe zapoznanie z kością kopytową - o ile od walenia czubkiem w podłoże się nie rozpuściła jeszcze w tym rejonie...
...to wtedy, na skróconym pazurze, piętkach umożliwiających lądowanie na tyle kopyta, zmniejszają się przeciążenia i ściana może odetchnąć z ulgą i zacząć przyrastać bliżej do kopyta. Wtedy dostajemy paskudną kaczkę! i tego już zdecydowanie nie wytrzyma nikt, kto lubi kopyta piękne i błyszczące od smaru "VEREDUS PINK HOOF - extra ingredient added [TM] for Even (r) Better Shine (R) [TM]"...
...ale jeśli ktoś widzi zielony trójkącik w tej "kaczce", to się cieszy, ogląda równające się rowki przystrzałkowe i się uśmiecha, bo wie, że na końcu tej drogi przez paskudztwo czeka go coś nie tylko pięknego, ale tez funkcjonalnego... Poza tym ktoś kumaty pyta przede wszystkim jak zmienił się ruch konia - jesli tu coś nie gra i nie wiadomo dlaczego, i nie wiadomo że to BARDZO przejściowe, to trzeba szukać innego rozwiązania, bo coś jest źle.

Mam nadzieję, że wykład nie był nudny i rozwiałam choć częściowo Twoje wątpliwości. Jesli nie - pytaj.

kasik - ja nie strugam na siłę. Nie wierzysz? Dziękuję, do widzenia, ja nie kościół, żeby wiernych zbierać. I tak mam za dużo koni do strugania... No chyba że to jeden z tych, które strugam za główkę sałaty, bo mi na nich zależy bardziej... ale ich właściciele mi takich kawałów nie robią ( :kwiatek: dla nich) - ogólnie nikt mi nie proponuje "dobrego, taniego kowala" - może się boją, hehehe  😀iabeł: W każdym razie nie myślę, żeby się ukrywać ze struganiem koni - czy to swoich, czy w innych stajniach.
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
08 lipca 2011 13:35
I mam parcie na jakiś kopytowy zlot, żeby sobie z ludźmi otwartymi na wiedzę porozmawiać.


Tak tak tak! Ja bym przyjechała chętnie jako wolny słuchacz tej dyskusji 😉
dea   primum non nocere
08 lipca 2011 13:41
agaEl - mam nadzieję, że TUTAJ się nie boisz zadawać "głupich pytań"? 😉
Dea musze poczytać to ze 3 razy bo nie kumam do końca na razie  😵
Ale moja kobyła ma 1 kaczkowe- właśnie to chore i już je Branka naprawiać zaczęła 💃
A w weekend będę miała rtg kopytka - jak wet dojedzie  🤣
dea   primum non nocere
08 lipca 2011 13:58
To przeczytaj, jak stwierdzisz, że w kolejnej iteracji nie poprawiła się kumacja, to postaraj sie sprecyzować pytanie 🙂 a ja chętnie odpowiem.
kotbury co prawda jestem laikiem ale chciałabym to zmienić. Jestem otwarta na wiedzę, argumenty bo lubie nowe rzeczy i chciałabym by znalazł sie ktoś, kto by mi pewne rzeczy łopatologicznie wyjaśnił albo bym, nie bała się zadawać głupich pytań. Śą tacy ludzie co nie uważają się za wszechwiedzących 🙂
Podziwiam wszystkich kopytkowych speców, kręci mnie to.

ja sama się nie uważam, za wszechwiedzącą, wręcz za guzik wiedzącą. ale jak ktoś pyta to odpowiadam co wycztałam dowiedziałam się itd. więc nie wiem czemu się inni obrażają - to w końcu kurde nie są moje odkrycia podpisane krwią moją i ja za te poglądy umierać nie będę. Ale nie będę udawać, że myślę inaczej.

I jeśli z głupia frant weterynarz rzuca mi "ten koń ma ochwat" to nie mówię pogardliwie "nie! ten koń ma chore trzeszczki i doktor X ( w domyśle wiedzacy lepiej) to zdiagnozował więc Pan się nie znasz"- tylko ciagnę weta za język i pytam się czy aby przypadkiem trzeszczki takiego obrazu też dać nie mogą.



dea   nie boje sie zadawać "głupich pytań", ale jest to temat na tyle specjalistyczny, że trzeba wiedzieć jakie pytanie zadać. Myslałam na temat kursów strugania itd... Ale przyznaje, że potrzebuje łopatologii w tym (coś na zasadzie tutaj jest to, tam trzeba zrobić tak i takie postawy podstaw) i dopiero coś tam zaczynam wiedzieć ale to jest bardzo mało. No ale może kiedyś jednak w dalekiej przyszłości....
jak potrzebujesz łopatologi to zapisz się do stokrotki do Kuby na kursy. one są dla każdego i da beginnersów i dla zaawansowanych. Serio.

Dea ja też muszę ogarnąć twoją tabele i być może będę zadawać bardzo marsjańskie pytania😉

O już mam marsjańskie pytanie: na schemacie potem w trakcie werkowanie nie rusza się spodu- czyli już potem nie obniża się piętek... a jak urosną? (chyba, że źle zrozumiałam...)
dea   primum non nocere
08 lipca 2011 15:20
kotbury - oczywiście się rusza piętki, ale na schemacie są tylko "dodatkowe" obniżenia, na które pozwoliła wykruszająca się intensywniej podeszwa. Zwykle to wygląda tak, że koronka z grubsza taka sama jest (czyli nie zmienia się nachylenie kości do podłoża, zanim nie zrośnie stara puszka) - wtedy pazur się skraca, koń zaczyna piętkować mocniej i obniżają się bardziej, idzie druga "iteracja" kaczego dzioba. Czasami troszeczkę się obniża zanim zrosnie całe kopyto, czasami puszcza od razu - to zależy od egzemplarze, ten schemat przedstawia jak MOŻE być. Ogólnie chodzi na nim o to, że:
1) niekoniecznie jest tak, ze lepsza zrastająca ściana to już wszystko co nas czeka - jak zrosnie cała, to moze zacząc zrastać następna (!) i nie nalezy się tym przestraszać.
2) moze też być tak, że dopiero wtedy puszczą piętki i obniżą się zdecydowanie, choć oczywiście podstawowe obniżenie na początek być powinno (nie należy czekać z wystającą podeszwą katów wsporowych, to trzeba powoli obniżyć już w trakcie zrastania "pierwszej fali"😉
3) pokazane jest na tym schemacie, na jakich częściach kopyta się skupić i jakich nie ruszać, żeby odpowiednio wpłynąć na siły działające na kopyto. To, ze nie jest zaznaczone piłowanie na grubość albo spiłowanie ściany, która równomiernie narosła od ostatniego strugania, to nie znaczy, że nie trzeba tego robić (chyba znowu niejasno :-S ale nie wiem jak to wytłumaczyć - to nie jest całe zalecane struganie, tylko przebieg głównych korekt poza struganiem do podeszwy i przede wszystkim ten schemat przedstawia ODPOWIEDŹ KOPYTA na takie strugania).

OK, gdybym wrzuciła na ten schemat całe struganie, to byłby nieczytelny, po prostu 😉

agaEl - popieram poprzedniczkę, jedź do Stokrotki!
Trochę zmienię kierunek i zapytam o tylnie nogi. Czy na postawe krowią tylnych nóg ma wpływ kształt kopyta,struganie.Jeśli tak to w jaki sposób werkować, na co zwracać szczególną uwagę, aby zapobieć takiemu ustawianiu nóg? Czy może dokładniej, jeśli koń kiedyś ustawiał nogi prosto ,a teraz ma postawe krowią ,to co może być przyczyną? Kopyta źle prowadzone,czy przyczyna leży wyżej?
Czy znacie kogos dzialajacego w rejonach Piotrkowa Tryb.? Szukam osoby znajacej sie na rzeczy do werkowania.
Dea no coś już rozumiem, po 2 krotnym przeczytaniu 😉

Pytanie do uczestników warsztatów ze Stokrotki?
Co to znaczy wolny słuchacz? Kosztuje 300zł,a 400zł normalnie. Jaka różnica? Ktoś wie może? 👀
Też się nad tym zastanawiam.
Wybieram sie we wrześniu, więc fajnie byłoby gdyby ktoś z volty pojechał. 😀

I oczywiście jestem tez za jakimś voltowym zlotem naturalnych strugaczy.
dea   primum non nocere
08 lipca 2011 16:18
Wolny słuchacz nie struga osobiście 🙂 poza tym może się wszystkiemu przyglądać i chodzić od jednego strugacza do drugiego. jeśli ktoś obawia się na własnym koniu pierwszy raz rzeźbić i chce, żeby ktoś bardziej doswiadczony popatrzył mu na ręce, to niech bierze wersję strugającą. Jesli już struga i chce uporządkować teorię, a z manualną stroną raczej sobie poradzi w domu, to słuchacz jak najbardziej polecany.

Amelia - tak, kopyta wpływają. Tak, niepoprawne struganie może wpłynąc na pogłębienie tej postawy. Nie, nie nalezy strugać pod tym kątem. Nalezy strugając równoważyć nogę i kopyto, a postawa krowia ma być, jesli taką koń ma. A jeśli nie ma (wynik krzywych kopyt), to przy równoważeniu powinna zaniknąć z czasem (u Brysi jest dużo lepiej, zresztą ruda się pod tym względem też wyprostowała).
Tak sie składa, iż mój koń nie miał, a teraz ma postawe krowią.Stojąc ucieka pazurem kopyta na zewnątrz i nie bardzo wiem co próbuje mi tym powiedzieć.
Jeśli zaś chodzi o przód ,to Twoja rada Dea się sprawdziła.Sugerowałaś,iż ustawienie kopyt w pozycji stojącej do wewnątrz to wina kątów wsporowych i jak zaczełam je porządkowac to teraz coraz częściej staje prosto.
Zioła zbieram sama, albo kupuję. Ostatnio mam zioła od p.Podkowy i jestem zadowolona - cena niezła ( paczki są kilogramowe a nie jak Zuzali o,5 kg ) zioła ładnie zapakowane w grube papierowe torby, ładnie pachną i nieźle wyglądają. No i można zamówić cięte albo proszkowane w zależności od potrzeb.
Pewnie znów dostanę  🤬  ale co tam,raz się żyje, a i tak najważniejsze są konie.
Samar ma dokładnie taki kaczy dziób, jaki opisała Dea, ale ma jeszcze do tego zapadniętą przednią ścianę. Wydaje mi się, że zrasta też taka zapadnięta, linia koronki jest falista. Co z tym robić? Podeszwa dalej plaskata, kruszy się trochę w kątach wsporowych, reszta ciągle beton.

🚫 Drink wcale nie jest gruby, tylko dobrze zbudowany  😀
A serio: musiałby nic nie jeść, żeby schudnąć. Wiem dlaczego jest gruby i dlaczego nie chce schudnąć, choć się staramy. Koniec  🚫
To bym chciałąa na kurs jako do nauki oczywiście,ale miejsca brak-tylko jako wolny słuchacz 😕
Perlica zapisz się jako wolny słuchacz, to też bardzo dużo daje-i poproś Kubę, żeby wpisał Cię na listę rezerwową na strugacza jeśli się zwolni. Czasami cuda się zdarzają ;-). Można się dogadać. Ja tak wpisywałam się na listę rezerwową i jeszcze tego samego dnia znalazło się miejsce ze struganiem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się