Jak dbać o końskie nogi?
gryglodor, Dlaczego Cię niepokoi, że puchną jej tylko dwie nogi, a nie wszystkie?
Mojej kobyłce od kilku dni zaczęły puchnąć tylne nóżki. Nie kuleje, ani nic. Po ruchu opuchlizna schodzi... Lekarz zalecił kocyki i wcierki. Jednak nie jestem w stanie dojeżdżać do stajni i rano i wieczorem żeby ją zawijać.
Bardzo polecam ochraniacze magnetyczne na noc, zakładałam z tego samego powodu co ty i zamiast wcierek. Rano nie miał popuchniętych nóg.
Ja robie tak , ze wieczorem nakładam glinkę eclipse,folie i tez owijam magnetykami z Torpola , rano widać różnice, ale niestety moim zdaniem rano trzeba wszystko zmyć zimną wodą. Wtedy pobudza sie krążenie i też o to w opojach najbardziej chodzi. Nie wiem ale nie wyobrażam sobie zeby koń chodzil potem cały dzień z ciepłymi , zaglinkowanymi nogami... Ma grzać w nocy, rano zrobić szpryce. Jeżeli nie możesz dojechać do stajni zeby zmyć glinkę, zaleciłabym jakaś wcierke na bazie arniki, relaksująca , likwidująca obrzęki. Z tym,ze przed nałożeniem nowej warstwy tez należało by poprzednia zmyć.
edit;lit
A ja słyszałam, że pod magnetiki nie wolno robić wcierek, ani glinek. Co do poprawy krążenia, to one mają właśnie takie działanie, to dlatego nie mamy opoji rano.
Są bardzo wygodnym rozwiązaniem, zakładamy późnym popołudniem, a rano ok. 7.00 stajenny je ściąga. Nic nie trzeba odwijać, zmywać.
Można robić wcierki.
Ja swojej robilam przez długi czas wcierki z absorbiny pod magnetiki (na całą noc) - kobyła jest po 2 operacjach na stawie pęcinowym (2 lata temu). Ostatnie zdjęcia rtg pokazują olbrzymią poprawę. Teraz robię wcierki tylko jak jest albo fatalna pogoda albo troszkę więcej popracuje. Natomiast magnetiki to dar od losu dla właścicieli koni opojowych i z problemami stawowymi.
A czemu nie można glinki?
Natomiast magnetiki to dar od losu dla właścicieli koni opojowych i z problemami stawowymi.
Tu się z Tobą w pełni zgadzam 😀
Chyba jednak za bardzo siałam panikę, odkąd kobyła wychodzi na padok, po opuchliznach ani śladu... Chyba miała rzeczywiście za mało ruchu... Ale dziękuję, za pomoc! 😉)
Na drugi raz, jak znów będzie miała z jakichś powodów ograniczony padok, ogranicz również owies, a bardzo możliwe, że opuchlizna się nie pojawi.
Ale ja ograniczyłam jej owies.
Zamias po miarce na każdy posiłek dostawała po pół. 😉 Ale teraz jest taaaka szczęśliwa z padoków! 😉)
Ponawiam pytanie, czy ktoś słyszał, że nie mozna glinkować pod magnetyki?Jak tak to dlaczego?
Albo magnetyki to pic na wodę - a wtedy po co? albo działają. Ich działanie jest opisywane w ten sposób, że pole magnetyczne zmienia ładunek elektryczny błon komórkowych (torebki stawowej) zwiększając przenikanie - wszystkiego. Leczących płynów organizmu, zawartości glinek...
W składzie glinek pewnie można znaleźć pewnie i metale ciężkie, sporo substancji mutagennych.
Jeśli magnetyki działają - wszystkie te substancje mają otwartą drogę do wnętrza organizmu, nawet na poziomie komórkowym 🙁
To tak na logikę. Jeśli ktoś spotkał się z konkretnymi badaniami naukowymi, wiele osób chętnie poczyta.
Halo, no tak ale i wchłania się lepiej to co dobre...A czy ilości wchłanianych substancji tokstycznych jest na tyle inwazyjna ,ze trzeba wybierać pomiedzy glinkowaniem a zawinjaniem magnetyków?
Jak można zdiagnozować, czy koń ma opoje, czym to się różni od opuchlizny :kwiatek: ?
Mojej kobyle ostatnio jedna noga puchnie, też po ruchu przechodzi, nie kuleje, nie znaczy...
Będziemy brać weta w przyszłym tygodniu.
Piszecie o zmniejszeniu owsa - koń dostaje 3miarki dziennie, obciąć ?
Z tym, że musiałabym wprowadzić paszę energetyczną, bo jest w ciągłym treningu.
kolebka, jedna podstawowa zasada. Opuchnięcie jednej nogi to nie opoje.
Mamy zalecenie żeby na noc grzać tę nogę.
Ma ktoś jakąś sprawdzoną glinkę rozgrzewającą :kwiatek: ?
Dotychczas używałam Eclipse plus owijka.
Proszę o opinie, czy po przejechaniu zawodów lepsza jest wcierka chłodząca czy rozgrzewająca ?
Dotychczas po zawodach miał najpierw glinkę chłodzącą, potem na noc wcierke chłodzącą a na następną noc wcierkę rozgrzewającą, zmieniać coś ? Bardzo staram się dbać o nunie mojego horsa więc prosze o rady 🙂
Kolebka ja sobie chwale glinke Eclipse, uzywałam tez z Fm Italia Rosa i sa porównywalne w działaniu tylko,ze Rosa wychodzi drozej chyba.
Pata zaraz po wysiłku nogi powinno sie schłodzic , zrelaksowac, a dopiero na noc zawijac i rozgrzewac, więc robisz dobrze.
bez przesasdy dziewczyny, po treningu chłodzenie, grzanie na noc, ale na Boga, noc po treningu, a nie jak Pata piszę na 2 dni po :/ w takim cyklu przy codziennym treningu nie ma czasu na grzanie wcale :/
Nie doczytałam dokładnie 😡 Rzeczywiscie to bez sensu zawijac dopiero na drugi dzień. Wpierw schłodzic bezpośrednio po treningu a zawinąć na noc w ten sam dzień. Dokladnie spłukujac poprzednią wcierke/glinke przed nałozeniem nowej.
Dziewczyny potzrebuje porady bo juz nie mam pomysłu. Mam młoda hc - 4 lata chodzi pod siodłem od sierpnia ubiegłego roku do kwietnia rekreacja luźna ale regularnie teraz już nieco mocniej tzn. wymagam pracy w ustawieniu no i jazdy ciut mocniejsze do godz dziennie ale koń sie za bardzo i tak nie spoci 😉
Miałam 2 tyg rehabilitacji podaczas której konik chodził tylko 2-3 razy w tyg (brak czasu). Potem wsiadłam - bomba pod tyłkiem i tak 3 dni. W końcu pozwoliłam jej to wybiegać w terenie ale bez szału - jeden porządny galop poza tym normalnie. Pojawiły się opoje i po ruchu następnego dnia zeszły - standard.
Kolejny dzień jazda terenowa normalna - opoje weszły i tak juz są od 3 tyg po ruchu się prawie nie ruszają. Jedynie co zmniejszają się jak koń chodzi po mokrej trawie i jak jest chłodenijsza noc. Dodam że koń jest na dworze min 16 godz/dobe a nawet 24.
Zalecono mi wcześniej grzanie to się doigrałam po pierwszej wcierce pogłębienia opuchlizny i cholernie mocnego grzania. teraz chłodze nogi 2 razy dziennie maścia końska chłodzącą ale raz się zmniejszaja raz stoja w miejscu a teraz znowu sie powiększyły nieco. Ma ktos jakis pomysł? Grzanie było zaleceniem weta teraz chłodzenie też... (inny wet oczywiście)
Napiszę, bo nie zasnę z niepokoju, jak się komuś nie wygadam :kwiatek:
Kucykowi spuchła przednia lewa łapka 4 dni temu. Opuchlizna jest na stawie pęcinowym po stronie tylnej i zewnętrznej. Nie grzeje, nie ma bolesności, koń nie kuleje (patrzyłam na lonży i na prostej), koń jęst chętny do ruchu na przód, opuchlizna jest mięciutka, taka jakby wodnisto-żelowata. Jestem umówiona wstępnie na jutro z wetem, ale... Męczy mnie to i martwi cholernie 🙁. Co to może być? Telefonicznie, inny wet zalecił wcierke rozgrzewającą przed wysiłkiem + owijka polarowa lekko założona i tak na spacerek stępem pod siodłem, po powrocie chłodzenie wodą. Niby opuchlizna ciutkę się zmniejszała, noga stawała się bardziej "sucha" i było widać kości śródręcza i rysikową (no... wiecie o co chodzi I hope so), ale na drugi dzień było to samo 🙁. Na co mam się nastawiać w ogóle 🙁 ?? To pierwsza taka sytuacja odkąd mam Czesia (będzie już z 5lat...). Dodam, że on ma czasem opoje (takie typowe, jak np postoi w boksie, a są mrozy, czy jak są jakieś koszmarne upały to rano ma, ale schodzą po wyjściu na padok, albo po samym rozstępowaniu).
Gagulec, Może po prostu przygrzmocił w coś tą nogą. Poczekaj na weta to zobaczysz, ale spokojnie, Czesio nie umrze! 🙂
No właśnie to mi się wydaje jedyne słuszne... Pierwszego dnia myślałam, że to opój, wsiadłam, 3 osób pytalam czy kuleje, kazda powiedziala, ze idzie czysto. Ale potem się wystraszyłam jak po jeździe to nie zeszło całkiem i ostatnie 2 dni brałam go jedynie na lonżę, a ostatniego dnia jedynie na sam spacer stepem...
Wiem, że nie umrze... Ja nie muszę nawet na nim jeździć, ale musze mieć pewność, że go nic nie boli 😕
nie wiem czy to dobry temat,ale od 2 dni wyszukiwarka u mnie nie działa i nie mogę nic bardziej pasującego znaleźć
a więc:
co polecacie, jak powinnam dbać o nogi u koni chodzących w rekreacji, klaczki mają 13 i 11 lat, chodzą po 2-3 h dziennie, czasami zdaża się więcej, w miarę możliwości nie ciągiem
chłodzimy po jazdach
ale myślałam nad preparatami na stawy czy coś,
nie wiem czy jak się nic z nogami nie dzieje to jest sens robić rozgrzewające wcierki na noc??
Gagulec,
[quote="Klami"]Opuchnięcie jednej nogi to nie opoje. [/quote]
Gdy puchnie jedna noga to to zazwyczaj jest urazowe. Może kopnął się, źle stanął, przywalił w coś tą nogą, wsadził w coś tą nogę. Nie martw się na zapas. 🙂
nakarzynka, Nie ma sensu.🙂 Preparatów na stawy też nie ma sensu podawać jeśli nic się nie dzieje. Chłodzenie wodą po każdej jeździe wystarczy. Nie ma co przesadzać w drugą stronę. 13 i 11 lat to konie w sile wieku 🙂
no to z czego może się wziąć taka opuchlizna jednej nogi, która nie powoduje kulawizny, nie grzeje i po ruchu schodzi?
Kudłatemu po zmianie stajni nabrały wszystkie cztery nogi - ale zrobiliśmy błąd żywieniowy. Potem wszystko zeszło, zostały małe opoje - naprawdę malutkie na trzech nogach a czwarta sobie nabiera raz bardziej raz mniej. Wet był i mówi, że to kwestia siana bo część koni w taj stajni podzielało problem po przyjeździe. No ale dziwnie tak jedna noga. Na 100% nie jest to urazowe.
Gillian podobno może być jakaś sprawa krążeniowa. Mój stary koń też tak czasem ma, szczególnie jak zmienia się pogoda, schodzi po ruchu, jest miękie, tylko, że nie występuje codziennie i nie zrobiło się z dnia na dzień. Wet kazał się nie martwić. Oczywiście w opisanym przypadku wzywałabym weta, bo skoro pojawilo się nagle i nawraca to coś musi się dziać
Gillian, po sianie? możesz rozwianąć myśl bo jestem ciekawa?
Cobrinha a nie chodzi o zawartość białka w sianie?