Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
Eurydyka, to naprawde tekst tygodnia. Moze poczytaj wczesniejsze strony zanim cos napiszesz?
Unicorna głowa do góry, w końcu znajdziesz tego jedynego, tą drugą połówkę, który nie tylko będzie Cię po brzuszku całował, ale i po stopach i będzie Cię nosił na rękach. Zasługujesz na kogos takiego. Tylko trochę cierpliwości i wszystko w swoim czasie.
Tak dla rozrywki - moja fretka w ogóle nie zwraca uwagi na mój wielki brzuch, za to koń jest niezmiennie nim zafascynowany. Nie odwiedzam kopytnego często, ale zawsze jak mnie widzi, to wpatruje mi się w ten brzuch jak zahipnotyzowany i delikatnie dotyka brzucha nosem. Pewnie myśli, że mam tam ukryte dla niego smaczki 😀
Poratujcie mnie dzieciate ❗ 🙇 Czy któraś używa dla dziecka
miski z przyssawką CANPOL, bądź chociaż widziała taką miskę na żywo i mogłaby mi napisac jakie taka miseczka ma wymiary ❓ Najbardziej zalezy mi na wysokości.
Dokładnie chodzi mi o tą:
http://www.bdsklep.pl/product-pol-5539-CANPOL-Miseczka-z-Przyssawka-do-karmienia-dzieci.htmlBędę wdzięczna za info 🙇
Szukam patentu na fretkę, która z uporem maniaka wciąga wszystkie miski z wodą pod meble, a potem tą wode wylewa, bo przecież z podłogi smakuje lepiej 😵
Unicorna trzymaj sie dzielnie, przy pierwszej ciazy, przy pierszym dziecku mialam podobnie trafilam na "wyedukowanego drania" , wysoko wyedukowany z prestizowym zawodem, rzec bym mogla ELITA i co, z mojego zycia zrobil pieklo... po nieustannych koszmarach ostatecznie odeszlam od niego jak moj maly mial 4mce, i dzis po 4 latach doszlam do siebie i znow jestem w pelni szesliwa, ponownie ulozylam sobe zycie z innym facetem, znow znalazlam cel w zyciu, sytuacje mamy rowniez bardzo skomplikowana ale facet nadrabia wdziecznoscia i uczuciem do mnie i naszego maluszka, na chwile obecna brzuszka :kwiatek: trzymaj sie i zobaczysz czas przynosi ulge.
kurcze dziewczyny jeszcze nie dzieciate, przestroga na przyszlosc - wybierajac faceta nie kierujcie sie "usytuowaniem" bo takiemu latwiej bedzie utrzymac rodzine itp, nic bardziej zludnego 🤦 bo z tej kasy mozecie nie zobaczyc nawet grosza ... nawet na potrzeby dzieciece wyliczaja... nikomu nie zycze, czlowiek jednak uczy sie na swoich bledach...
Ana i jak Leos?? Jak ty kobieto ogarniasz ta gromadke, podziwiam 🙂
Eurydyka: zdanie wyrwane z kontekstu. Kocham, ale nie tak bardzo jak córkę i jeśli miałabym wybierać, to wybrałabym życie samotnej matki niż życie z mężczyzną i bez dziecka.
ElMadziara: miałam miseczkę z przyssawką, ale innej firmy. Pytanie, czy Twoje dziecko łobuzuje przy jedzeniu czy grzecznie siedzi i daje się nakarmić. Bo jeśli to pierwsze, to miseczka musiałaby być przyśrubowana do stołu, bo ta przyssawka niewiele daje, miseczka jest odrywana w jednej sekundzie, a cała zawartość ląduje na podłodze.
Biała, jej chyba chodziło o miseczkę dla fretki...
Te z przyssawkami miseczki - mnie się nie trafiła taka, która by się dało przyssać na tyle, żeby stała. Wystarczy obciążyć z jednej strony i juz się odsysa...
Jak kiedyś miałam jamniczkę, która też wszystkie miski podnosiła i wylewała, to dostała miskę z kamionki, której po prostu nie dawała rady podnieść.
Koleżanka też wsadzała kamień do miski swojemu psu (duża miska, duży pies, duży kamień)
Są dwie krechy na teście! nie mogę uwierzyć 😀
tet - ja czytałam, to Ty uważniej przeczytaj kogo cytowałam
Biala - ale ja nie mam na myśli kogo bardziej, a kogo mniej "powinno" się kochać. Ale jeśli ktoś "nie jest niezbędny do życia" to wg mnie nie ma miłości. Ale to jest tylko moje zdanie. Nie upieram się, że słuszne.
Udorka: super, super 😅 Ogromne gratulacje.
Eurydyka: a kochasz swoich rodziców, rodzeństwo? A są Ci niezbędni do życia, każdy dzień musisz ich widzieć, przy nich zasypiać i się budzić? Czy jak ich nie widzisz dzień albo dwa to tęsknisz aż do bólu? Podejrzewam, że nie. Ja bez Julki nie wytrzymam jednego dnia rozłąki, z TZ mogę się nie widzieć kilka tygodni i nie rozpaczam. Po 15 latach bycia razem to chyba normalne.
ElMadziara: Nie doczytałam z tą fretką. Ale tak jak mówi
Majek, kiepsko trzyma ta przyssawka. A nie myślałaś o takiej macie:
http://allegro.pl/tommee-tippee-magiczna-mata-z-miseczka-i1687411248.html Do niej możesz praktycznie każdą miseczkę przyssać, byle miała gładkie dno. I do gładkiej powierzchni dość dobrze się przyczepia.
udorka gratuluję! :kwiatek:
Eurydyka ja bym nigdy nie porównywała miłości do dziecka a chłopa. Myślę, że to zupełnie inne rodzaje miłości- ta do dziecka jest jak skała, na całe życie, nie zależnie od tego co by dzieciak nie zrobił. A ta do chłopa? Hym... chłopa jeśli się nie trafił "ten na całe życie" zawsze można zmienić 😉 a dziecka się nie zmienia 😁
Jak to mówi mama mojej koleżanki "dziecko to rodzina, a mąż to w sumie obcy facet" 😎
udorka gratulacje!
Od tygodnia cieszę się tak samo 🙂
Kopyciak - no i ja właśnie nie porównuję 🙂.
Biala - logiczne i klarowne to co piszesz. Masz rację w 100 %. Przesadziłam ze stwierdzeniem, że nie kochasz męża. Przepraszam :kwiatek:. Ale tak jak nie porównuje się miłości do dziecka i miłości do męża tak nie porównuje się też miłości do męża z miłością do rodziców i rodzeństwa,bo to zupełnie inna bajka, zupełnie inny rodzaj uczucia. Ja tęsknię za mężem jak nie widzę go 2 dni,nie jest też dla mnie problemem zostawić Jasia na 2 dni z dziadkami,żeby wyjechać gdzieś tylko we dwoje. I nie znaczy to, że bardziej kocham męża niż syna. Oni obaj są mi niezbędni do życia. Ale chyba bezpieczniej zakończyć temat,bo uczucia to sprawa bardzo indywidualna i intymna, a przy tym skomplikowana wielce... Jeszcze raz przepraszam.
Udorka - Gratulacje 😅!
udorka, gratulacje....
Ja się pochwalę, że Tomek właśnie osiąga sukcesy w treningu nocnikowym. Skuteczność trafiania w normę czasu ma nawet 80% (tzn. zdąża dobiec do nocnika i zdjąć majtki)
[quote author=Biala link=topic=74.msg1063577#msg1063577 date=1309898265]
Unicorna: jakby go nie było, to chyba nie byłoby to wielką stratą
Smutno się to czyta. Czyli nie kochasz męża po prostu.
Ana - czterech takich przystojniaków w jednej rodzinie to chyba jednak lekka przesada 😉. Jeszcze raz gratuluje Matko Polko!
[/quote]
Nie mam męża ani narzeczonego. Zostawił nas/mnie jakiś czas temu. Jak byłam z nim to mnie bił, poniżał, dręczył psychicznie itp. Ostatnio nawet nie przejął się wypadkiem i uznał, że to nie jego dziecko. Wystarczy poczytać kilka postów, bo to piszę w skrócie.
udorka, gratuluję!
ja się pochwalę moim już nie naleśniczkiem tylko poważnym gadułą 🙂
Takie pytanie.
Umówiłam się z położną, że "przekaże mnie" swojemu lekarzowi. Chciałam żeby w duecie czuwali nad nami 😉
Jednak wizyta ta ma być 28 lipca.
Wg kalkulatorów ciąży jakie można w sieci znaleźć jestem teraz w 5/6 tyg ciąży.
Zastanawiam się czy ten termin wizyty nie jest za późno, czy mogę spokojnie czekać..
Czy jednak powinnam iść do jakiegoś innego lekarza na tą pierwszą.
Unicorna, tet - ja przytoczyłam wypowiedź Białej! zaraz zedytuję cytat, bo wyszło niejasno.
Eurydyka: ja tam się nie gniewam. Widać każdy słowo 'miłość' traktuje inaczej. Ja spokojnie radzę sobie bez TZ kilka tygodni, za Julką tęsknię po 8 godzinach pracy. Nie wiem jaki Ty masz 'staż'. My jesteśmy razem już 15 lat, po takim czasie trudno o płomienne uczucia 🙂
Deborah: ale mały gaduła. Nie mogę uwierzyć, że ma tylko 2 miesiące, wygląda doroślej.
RaDag - ja też się zastanawiam, jak długo można czekać na pierwszą wizytę.
Mój ginekolog zazwyczaj ma długie terminy, jutro jadę się umówić. Dodatkowo, nie ma on USG w gabinecie więc kolejne czekanie na swoją kolej w przychodni...
Chciałabym wiedzieć, który to tydzień.
Biala, jeśli to do mnie 😉 to pewnie dlatego, ze waży już jakieś 6200. Kawał chłopa z niego. śmieję się że jak go niosę w nosidełku do mamy a w drugiej ręce torba i ręka Michałka to jakbym Strongmanowy spacer farmera robiła 😉
udorka- zapytałam właśnie Wujka Google i piszą, że później 8-9 też jest ok, a wcześniej to dla swojego świętego spokoju.
Ja się wybieram do lekarza w szpitalu w którym (jak Bóg da) będę chciała rodzić, i położnej stamtąd.
Grześ przechorował termin szczepienia (6 tydzien) zadzwoniłam do rejestracji i zarejestrowali mnie na pierwszy wolny termin czyli 16 sierpnia. powaliło ich? u Was też takie terminy?
Deb: :kwiatek: Przepraszam, już poprawione. Kurcze, kawał chłopa z Grzesia. Julka na roczek 7 kilo ważyła, he he he.
Biala, wypija mi co 4 godziny 150-180 ml mleka... nie chce myśleć jak będzie wyglądał jak będzie miał roczek 😉
Deborah 😲,a ja się martwię,że nasza mała ma prawie 6 miesięcy i waży prawie 9kg 🤔
udorka, RaDag, - można iść wcześniej, ok 6 tyg, ale wtedy wielkość zarodka jest na granicy pomiaru. Nie zawsze widać też bicie serduszka a to może zestresować czy wszystko jest w porządku. Mimo to ja byłam w tym okresie i za pierwszym razem i teraz, w obu przypadkach zarodek mierzył ok 4mm i serducho biło 🙂 Jednak była to tylko wizyta potwierdzająca ciążę. Taką jakby prawdziwą, z dokładnymi pomiarami, założeniem karty ciąży itp. będę miała dopiero 27.07 - czyli w zasadzie w 10tyg.
Deb - toż to cały krokiecik, nie naleśniczek 😉. Niesamowicie kontaktowy i elokwentny jest!
udorka, gratuluje!!!!
RaDag, ja na pierwszej wizycie byłam w 8 tygodniu, zresztą to była wizyta na której w ogóle dowiedziałam się że jestem w ciąży😉
ElMadziarra, te miseczki się odrywają 🙂