Tinkery

Zastanawia mnie czym można pokryć tinkera.Tzn. , można pokryć ją innym tinkerem, ale poza tym?? 🤔
mtl   I M Equestrian
01 lipca 2011 12:16
cobem walijskim  😁
a po co kombinować i kryć CZYMŚ? skoro tinker jest tinker i można pokryć innym tinkerem?
k_cian, no jak to po co? Żeby produkować bezsensowne mieszanki 😀iabeł: 😉

Hm. Z tinkerami chyba podobnie z pielęgnacją jak z fryzami. Swoją drogą, u nas to one cenowo mieszczą się chyba w przedziale razem z haflingerami(?)
Np. bo sąsiad ma takiego fajnego ogierka  🤔 😵
mtl   I M Equestrian
01 lipca 2011 13:05
zawsze można ogolić  😁
Ja sadze, ze jednak z fryzami latwiej co do pielegnacji. Bo jednak fryzy wszystkie kare, a tinkery to laciate sa i roznie sie moze trafic co do umaszczenia.  😀iabeł:
slojma   I was born with a silver spoon!
01 lipca 2011 13:34
Trafisz na takiego z dużą domieszką bieli i klops
Rany, nie mieszajcie tinkera z "czyms", wyjdzie "beczka na nogach z zapalek". Po co hodowac konie bez ladu i skladu 🤔wirek:
Daaaawno temu widzialam tinkery w Polsce w cenie... 10000? Dla mnie totalnie smieszna cena (w sensie, ze za drogo), bo w UK to sa na prawde tanie (jak na tamte warunki) konie. Tak, jak rekreacyjnego, spokojnego  tuptusia rasy "mix" placi sie okolo 3000 funtow, tak gypsy coby stoja po 1000-1200 funtow.
I na prawde nie ma co marzyc, ze to bedzie jakas gwiazda parkuru, czy tez czworoboku. Najezdzilam sie sporo zawodow dresazowych i prawie nigdy nie widzialam, zeby tinker dostawal wysokie noty - moze to wina "srednich" jezdzcow, ale te cos musi w tym byc
Ja mysle, ze tinkery tak wysoko staly [stoja dalej?] bo po prostu byly czyms nowym w Polsce, zawsze cos nowego 'zagramanicznego' sie pojawi i jest szal.

Tak jeszcze mi sie przypomnialo jak rok temu w stajni na hali urzadzili sobie... operetke. Nie pamietam dokladnie do czego, ale potrzebny im byl tam kon, no wiec poszedl oczywiscie Mumin. No coz, scena, reflektory, masa ludzi nie zrobily na nim wiekszego wrazenia, kiedy wiekszosc innych konia padlaby na zawal.  😀iabeł:
Krupnik., to kwestia już obycia konia z pewnymi rzeczami i charakteru. Znam gorącokrwiste konie które takie rzeczy też przejdą bez mrugnięcia oka. Tak jak konie policyjne czy szkolone do pokazów.
Ja znam jedną tinkerke, co jednak potrafi ponosić i brykać. Chody ma rzeczywiście mega wygodne.
Masz racje, jak najbardziej, jednak raczej nikt nic nie wspominal o tym, zeby byl szkolony do takich rzeczy. 😀
W Niemczech jest dość dużo Tinkerów - także za niewielkie pieniążki. Mogę tylko potwierdzić słowa poprzedników: abrdzo spokojne, zrównoważone, grzeczne, rozumne, godne zuafania. Oczywiście żadni Tinkerów sportowcy ale za to super konie-towarzysze - coś za coś.  :kwiatek:
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lipca 2011 16:24
jak ktoś chce kupić Tinkera, to nie w Polsce - już taniej wyjdzie kupić go za granicą i przywieźć tutaj.

nie wiecie gdzie w dolnośląskim, w okolicy Lubin-Głogów-Legnica znajdę Tinkera do zdjęć?  👀
Facella w tych okolicach (a może ciut dalej) to masz pensjonat w Marczowie- tam jest ogromna ilość tinkerów:  http://www.jask.com/pl/

Byłam w zeszłym roku na wykładach z Monty Robertsem w Marbach i jednym z 'uczestników' był właśnie tinker. Monty powiedział, że tinkery z racji swojego spokojnego charakteru są uważane za idealne konie rekreacyjne, ale powiedział też, że są często bardzo uparte i niechętne do pracy. Z tym co był w Marbach dziewczyna miała taki problem, że jak wyjeżdżała w teren, to prędzej czy później zawoził ją z powrotem do domu 😀 M.R. pokazywał jej jak ma go "zaczarować", by nie zdołał zawrócić i szedł do przodu.

Myślę, że coś w tym jest- tinkery wizualnie śliczne są- ale np nie widuję ich na żadnych końskich show jak np. Apassionata gdzie zawsze bardzo wiele widowiskowych ras koni się przewija. Może to właśnie ze względu na to, że wcale łatwo ich się nie szkoli?

Poniżej 3 zdjęcia z Marczowa i 1 z Monty Robertsem.
mamuteq   .:Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem... :.
01 lipca 2011 17:05
gdzies kiedys na stronie anglojezycznej czytalam ze setki lat temu Gipsy Vannery (Tinkery) to nie byly te same konie co Gipsy Coby... szkoda ze nie moge juz znalesc tej stronki... sama osobscie kiedys bylam na etapie sprowadzenia sobie Tinkera z UK ale drazac temat okazalo sie ze ciezko te konie utrzymac w naszym klimacie, miewaja problemy zdrowotne, a jesli nie ma sie wlasnej stajni to juz wogole 🙂 biorac pod uwage ze Tinkery dorastaja do 190 cm i sa to konie "pociagi"  🙂 ciezko dla nich zorganizowac miejsce w pensjonacie. Gipsy Coby sa mniejsze, o nie latwiej ale nie wiem jak ze zdrowiem bo nigdy coby mnie nie pociagaly... mnie urzekla potega Tinkera. Nie wem dlaczego teraz nazwa Tinker (GIPSY VANNER) jest rownoznaczna z gipsy cobem. I faktycznie przegladam teraz informcje na necie i nigdzie powyzszych nie rozdzielaja, jest uznana za ta sama.
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lipca 2011 17:07
dziękuję, Pani Gosiu  :kwiatek: zdjęcia jak zwykle niczego sobie, a jak znajdę transport (a już mam jedną chętną) to się pewnie wybiorę. świetne widoki!
k_cian, no jak to po co? Żeby produkować bezsensowne mieszanki 😀iabeł: 😉

Hm. Z tinkerami chyba podobnie z pielęgnacją jak z fryzami. Swoją drogą, u nas to one cenowo mieszczą się chyba w przedziale razem z haflingerami(?)

Bo chce mieć hybryde. 😁
Nie, żartuje, nie mam i raczej nie będę mieć tinkera( 😤 🤔mutny🙂 a pytanie było z czystej ciekawości.
Chodziło mi o to ,że np. mając malopolaka mamy duże pole do popisu, możemy pozostać w rasie albo też pokryć sp,
hanowerem czy jeszcze jakimś innym ogierem pasującym do klaczy. 😉
efeemeryda   no fate but what we make.
02 lipca 2011 00:40
mówicie, że to takie super rekreacyjne tuptusie pod względem spokoju i łagodności, a jak jest u nich ogólnie, że tak powiem z "ruszeniem" ? czy przez tą swoją spokojność nie są mało wrażliwe na łydki i nie jest tak, że ciężko je 'ruszyć' ?  😁
ot tak z ciekawości pytam  😉
Ja je sobie podzielilam na dwa typy - albo leniwe grubaski z peknietym zadkiem, ktore ciezko naklonic do galopu, albo szybkie, niecierpliwe i silne
efeemeryda   no fate but what we make.
02 lipca 2011 00:48
ot, czyli nie ma reguły, tyle po prostu chciałam wiedzieć  😉
dziękuję  :kwiatek:
W sumie, jak u kazdego innego konia - tyle, ze konie "drugiego" typu widzialam duzo rzadziej

edit: bylo "nie po polskiemu"  😡
efeemeryda, ten 'moj' byl taki troszke do pchania.  😁 Za to w terenie bezproblemowo.
my_karen   Connemara SeaHorse
02 lipca 2011 12:21
Ktoś pytał gdzie szukać -  w mojej okolicy też jest hodowla: www.tinker.pl

My używamy tinkerów (irish cobs) dla początkujących, również takich pierwszy raz siedzących na koniu do przejażdzek po irlandzkich plażach. Złote konie. Niesamowicie cierpliwe, łagodne, wszystko wybaczaja. Ten sam koń idzie jak człapak dla małego dziecka i początkującej osoby, a potrafi super sie ruszyć osobie lepiej jeżdzącej. Wiadomo - koń jak koń, zdarzaja sie różne, mamy takie, na które można tylko zaawansowanych wsadzić, takie, które L-ke z palcem w uchu przejada, a i sporo wyżej można, ale rzeczywiście najczęściej spotykam takie 'tuptusie'.
Tam gdzie pracuję mamy mieszanke chyba wszystkich mozliwych ras, w tym i 4 polskie rasy koni, ale żadne nie sa tak niezawodne jak tinkery w tej robocie. Jedna z moich ulubionych ras, daja rade do poziomu ambitniejszej rekreacji, ale wyżej już niestety nie.
Kilka naszych 'tuptusiow':
1. zrelaksowane po pracy,
2. w akcji
😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 lipca 2011 12:27
my_karen, to nie to samo: http://www.jask.com/pl/ ?
my_karen   Connemara SeaHorse
02 lipca 2011 12:33
Facella, tak
nie zauważyłam, że już było 😡
fixxxer12   "Try again. Fail again. Fail better."
24 października 2011 18:24
k_cian tak, mówimy o tej samej wersaleczce :P

no i fakt, tinkery tak ponoszą, czasem zerwą się do kłusa....na 3 kroki  😁
a to moi podopieczni:
(foto 1,2 i 3 autorstwa k_cian)




a to moje tinkery:
Gordonik:


z Sabinką :
jkobus ma u siebie tinkera jest cuudny  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się