Co mnie wkurza w jeździectwie?
O tak, są takie przypadki.
Kiedyś uczyłam jeździć chłopca, który...męczył się podczas trzymania wodzy.
Pączek był, ale bez przesady. Nic się z nim nie dało zrobić, skoro przemęczony był trzymaniem wodzy 😵
A mnie zniesmacza (bo wkurza to za mocno powiedziane) jak jedne koniarki szczują drugie. po prostu nie mogę zrozumieć jak nastoletnie bahory moga być tak wredne do siebie nawzajem.
mogą i to bardzo. Mi się osobiście wydaje, ze nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić co one tam w tych główkach sobie myślą, bo to co robią to jedno ;/
A mnie wkurzaja wlascicele koni, ktorzy prosza nastolatki o takie "korekty"
a mnie wkurza " obsługa stajni" która wie lepiej ode mnie wszystko o moim koniu. litości 😵
Mnie wkurza to, że zawsze coś staje mi na drodze, jak mam jakieś plany treningowe. A to nasilenie copd, a to podbicie, brak miejsca do ćwiczeń, warunków, czasu... 🤔
Wkurzają mnie jeszcze ludzie kupujący własne konie czy (o zgrozo!) zakładający własne stajnie, którzy nie mają zielonego pojęcia o opiece nad koniem. Pół biedy, gdy chcą się szkolić, najgorzej, gdy stają się mistrzami świata "bo mają własnego konia". A co tam, że kowala widział rok temu, kuleje, ma niedopasowany sprzęt... 👿
mnie wkurza jak nastolatki, które same potrzebują korekty na lonży, biorą się za niewyrośnięte 3 latki (zajeżdżanie) 😵
A mnie wkurzaja wlascicele koni, ktorzy prosza nastolatki o takie "korekty"
Popieram w 100%. Szału dostaję jak widzę coś takiego.
Mnie wkurza to jak ktoś po np. rocznym doświadczeniu kupuje sobie konia, nie umie sobie z nim poradzić i bierze się za skoki 115cm. MASAKRA! 🤔wirek:
a mnie wkurza " obsługa stajni" która wie lepiej ode mnie wszystko o moim koniu. litości 😵
O tak... największą korride miałam zawsze w kwestii karmienia ;/
U nas stajenny jest mega wkurzający. Np. koleżanka ma własnego konia i czyści go na "korytarzu" stajni, jest przejście każdy może przejść bez problemu, a stajenny uparcie uważając , że inne dziewczyny nie mogą przejść z końmi siłą wprowadza konia do boksu, uważając, że jak skończyła jazdę to ma zostawić konia w spokoju. 🤔wirek:
[quote author=JSBach link=topic=885.msg1057484#msg1057484 date=1309376302]
a mnie wkurza " obsługa stajni" która wie lepiej ode mnie wszystko o moim koniu. litości 😵
O tak... największą korride miałam zawsze w kwestii karmienia ;/
[/quote]
ja naszego poprosiłam o dawanie siana w siatce, poinstruowałam go co i jak. zakończyło sie na dwóch dniach podawania 😵 później siatka wylądowała poza boksem, a ja na wakacjach -.- a o innych sytuacjach to nawet nie mam ochoty juz mówić -.-
Wkurza mnie oszczędzanie na sianie.
Wkurza mnie jeżdżenie i skakanie na kulawych koniach.
A może jestem już przewrażliwiona :/
A mnie zniesmacza (bo wkurza to za mocno powiedziane) jak jedne koniarki szczują drugie. po prostu nie mogę zrozumieć jak nastoletnie bahory moga być tak wredne do siebie nawzajem.
Zam stajnie, w ktorej, o ile dobrze rozumiem szczucie, to samo robia dorosle baby.
U nas stajenny jest mega wkurzający. Np. koleżanka ma własnego konia i czyści go na "korytarzu" stajni, jest przejście każdy może przejść bez problemu, a stajenny uparcie uważając , że inne dziewczyny nie mogą przejść z końmi siłą wprowadza konia do boksu, uważając, że jak skończyła jazdę to ma zostawić konia w spokoju. 🤔wirek:
a mnie z kolei zawsze wkurzały osoby notorycznie zastawiające swym konie uczęszczany korytarz. I widzi taka jedna z druga że idzie koń, to nie nie przestawi się nigdzie tylko każde przeciskać między tym koniem a ścianą.
A mnie ostatnio nic nie wkurza 😎
A mnie wkurza , że moje i pensjonatowe konie są strasznie grube :/ Nie wkurzałoby mnie to specjalnie, gdybym futrowała te konie jakoś masakryczne, ale te konie to chyba z powietrza tyją 🙄
A mnie wkurza , że moje i pensjonatowe konie są strasznie grube :/ Nie wkurzałoby mnie to specjalnie, gdybym futrowała te konie jakoś masakryczne, ale te konie to chyba z powietrza tyją 🙄
mnie też 🤣
a mnie wkurza, ze jezdze juz tyle lat i wkladam w to cale serce a i tak musze ciagle sie borykac z narzekaniem i to od najblizszych: "po co ci to" "tyle czasu tam spedzasz zamiast gdzies isc" "cale pieniadze wkladasz w te konie" "facet cie zostawi, zobaczysz!" "bluzke bys sobie lepiej kupila" itd, itp.
i to nawet kiedy w stajni spedzam cale 2 popoludnia jak faceta nie ma w domu..
no bo to w sumie troche racja jest, jest to zatapianie pieniędzy, podobnie jak przy nałogu, ale nie zrozumie tego nikt, kto nie kocha koni
Mam podobnie jak faith ;\
Szczególne "ale" ma do tego mój dziadek, który po części ten "nałóg" finansuje... Mam problemy z kolanami (już baardzoooo długo) mój dziadek jej święcie przekonany że to spawka jazdy 🤔
Czeszka, tak między Bogiem a prawdą, to jazda im z pewnością nie pomaga 😉
no dobrze, tylko ze to ja na te pieniadze ciezko pracuje i ani grosza nie biore od nikogo. nie mam wlasnego konia wiec nie topie tez tysiecy. i nie jest chyba topieniem robienie czegos co sprawia mi radosc i pozwala sie spelnic.
myslalam ze skonczy sie jak sie wyprowadze, ale widze ze nie🙂 nic nie wskoraja i tak, co najwyzej tyle, ze bede im mniej mowila. ale przykre to🙂
Averis ale nie jeżdżę jakoś specjalnie xD Mam specjalny stabilizator :P I wszystko jest ugadane z lekarzem 😜
Ale to już chyba inny wątek 🤣
faith, cóż mogę rzec- Keep Calm and Carry On
Czeszka, jesli chodzi o zdrowie, to nie dziw się, że się martwią. Maja prawo. A na kolana uważaj.
dzieki🙂 tak tez czynie🙂 a przynajmniej sie staram poza chwilami slabosci😉
Hehe ^^ Dzięki 🙂 Ale dziadek jednak za wszystko wini konie 🙄
Wkurzają mnie ludzie wchodzący do stajni zatykając nos i z tekstem -
FUUUJJ ALE TU ŚMIERDZI !
👿
trzeba w stajni posprzatac, nie beda tak mowili.
katija to nie jest kwestia czystości w stajni... mało jeszcze widziałaś 🤣 znam przypadki osób którym śmierdzi koń na świeżym powietrzu, dodam ze czysty 😵 pomijając już WŁAŚCICIELI koni którzy ubolewali że nie mogą po czyszczeniu "ukochanego konika" domyć "smrodu z dłoni" 😂