Haflingery

Ja już widziałam "haflingery", które były haflingerami tylko na papierze. Obawiam się, że ktoś mógł Cię zrobić w bambuko  🙁
Po waszych odpowiedziach zaczynam się obawiać także . Ale już za późno  .
I tak zdążyłam się do niego przyzwyczaić ...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
19 czerwca 2011 19:19
Przecież nie musi być "czystej krwi", żeby był kochany. 😉 Ważne, że jesteś do niego przywiązana i dobrze Ci się z nim współpracuje. 🙂
To jakiej jest rasy chyba nie wiele zmienia  👀- wygląda na fajne konisko, pewnie półhalfik.
Wygląda na fajnego i taki jest ;d
Misiowaty strasznie ! ;d
Święta prawda , bo to jakiej rasy jest koń to nie ma znaczenia , ważne by się go kochalo ;d
martaedka, Jedyne, co was może boleć w tym momencie to kieszeń, jeśli przepłaciliście za haflingera, który nie jest haflingerem. To oczywiście nie znaczy, że nie może być fajnym koniem. Tylko upierać się nie trzeba. Ładny jest, oryginalny, czego chcieć więcej. 🙂
[btw, z budowy wygląda mocno "haflingersko", moim zdaniem ]

martaedka Obejrzałam zdjęcia twojego konia w typie Haflingera i to nie jest rasowy Haflinger  🙁 .Koń nie jest zgodny ze wzorcem , możliwe ,że masz poprostu paszport od innego konia .Radziłabym sprawdzić czy koń ma palenie i czy zgadza się z wpisem w paszporcie lub czy ma chip ale wątpie bo w niemczech wypala się Haflingerowi najczęściej szarotke litere H i numer ,ale rodzaj palenia jest różny w zależności od tego z którego landu dany Haflinger pochodzi. Ładny jest twój konik ale zdecydowanie to nie jest Haflinger  🙄
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
19 czerwca 2011 23:51
Też mi się nie wydaje ,żeby to był haflinger....a raczej mieszanka czegoś z hafem.

Zwłaszcza ta biała plama na dupce...tarancik jak się patrzy.

Ale wygląda miło :}

Moje maleństwo na padoku 😉




iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
20 czerwca 2011 08:06
sakura ależ on ma długą grzywę  😜
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
20 czerwca 2011 10:25
Kiedyś miał długaśną :}
😍



ale miał też taką

  😀iabeł:
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
20 czerwca 2011 10:29
O kurcze na tym pierwszym to miał na prawdę długą  😲
Chyba wymagała dużo pielęgnacji ?
Bischa   TAFC Polska :)
20 czerwca 2011 12:43
Niekoniecznie muszą być papiery sfałszowane, przecież jest coś takiego jak mutacje genetyczne, nigdy nikt nie przewidzi jak się geny połączą i mogą skomiczne rzeczy powychodzić, tym bardziej jeśli jest inbred na jakieś osobniki. Owszem nie zostanie wpisany do księgi, nie zostanie uznany haflingerem ze względu na odmianę, ale po rodzicach haflingerach jak najbardziej może być.
Bischa L, ale wtedy kon nie jest uznawany w ksiedze, bo nie pasuje do wzroca rasy- tak jak kasztanowate fryzy, slazaki itp. w przypadku slzakow wydawany jest paszport z wpisanym pochodzeniem i czerwona pieczatka "bez prawa wpisu do ksiag".
ale co do mutacji- to kasztanowate slazaki sie rodzic nie powinny i swiadczy to tylko o niezbyt czystym pochodzeniu.
Ja mam niebywałą 😉 przyjemność wsiadać na takiego pana co jakis czas
A ja  zostałam, dopiero co, posiadaczką Hlingera, mam do was pytanie, jak powinno sie żywic te konie, podobne pytanie juz padło ale nikt nie odpowiedział, chodzi oczywiscie o owies w menu.
Wiem ze haflingerki, przynajmniej te co znam nie jedza owsa, ze względu na zbyt pobudliwe działanie, ja generalnie unikam owsa w menu koni, no i pytam z ciekawosci, jak żywicie?
Bischa   TAFC Polska :)
20 czerwca 2011 14:01
Bischa L, ale wtedy kon nie jest uznawany w ksiedze, bo nie pasuje do wzroca rasy- tak jak kasztanowate fryzy, slazaki itp. w przypadku slzakow wydawany jest paszport z wpisanym pochodzeniem i czerwona pieczatka "bez prawa wpisu do ksiag".
ale co do mutacji- to kasztanowate slazaki sie rodzic nie powinny i swiadczy to tylko o niezbyt czystym pochodzeniu.


No przecież o tym napisałam w swoim poście, że nie zostanie wpisany do księgi i nie będzie uznany halfingerem 😉
Mutacje się zdarzają też tak po prostu, ni z gruchy ni z pietruchy nawet u 100% czystych koni.
Martaedka, mogłabym się upierać, że ma wpisane izabelowata skoro haflingery są jasnokasztanowate z konopiastą grzywą i ogonem.  🙂
Sakura, jaka grzywa na 1 zdjęciu!  😍
Dawno nas tu nie było, ale zdjęć brak🙁 Muszę do stajni zabrać jakiegoś fotografa😀 Ale dam jakieś zdjęcia mojego :kwiatek:



Jakie kolory pasują do Haflingerów? Bo ja nie mam pomysłu. 🙂
Jakie kolory pasują do Haflingerów? Bo ja nie mam pomysłu. 🙂

Brązy, pomarańcz, beż, miodowy - w tych kolorach nasz wygąda dobrze  😉

A my się przypomnimy z naszym łobuzem, tym razem woltyżerkowo  😀







Dzisiaj pogoda senna i nawet jemu się nie chciało nóg podnosić  :emota2006092:
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
20 czerwca 2011 21:43
A dziękuje :} Grzywa wymagała rozczesywania i robiły się na niej kołtuny czasem się zastanawiałam czy sam jej sobie nie zawiązuje w supeł nocami 😉

Co do owsa-mój nie dostaje go w ogóle chyba,ze nie ma akurat jego paszy- nieskoenergetycznej bezowsowej :} a jak już je to max 1/3 miarki bo inaczej ma za dużo energii a siły to też ma trochę.

Kolory-według mnie-pomarańcz,fiolet,czerń,brąz.,Róż !!! 😀 Niebieski ale zależy od koloru ja lubię kolory żywe nie mdłe.... ale to kwestia gustu.
Bischa L, a to nie jest tak, że nazwany - uznany haflingerem być musi - rasa to rasa - kasztanowate ślązaki to też ślązaki, tyle, że jak pisała katija bez wpisu do ksiąg. Więc taki haf też powinien mieć normalnie wpisaną rasę haflinger (rasa wynika chyba z urodzenia) ale właśnie bez możliwości rozrodu czy wpisu do ksiąg.
Mój dostaje owies i nie ma żadnych problemów pózniej, teraz jeszcze na kolacje zamiast owsa będzie dostawać muesli  🙂 Od kiedy pamiętam dostawał owies i nigdy nie sprawiał kłopotów.  😉
Ja preferuje u mojego czekoladę, granaty, ewentualnie czernie, a teraz jeszcze fiolety  😍 Niestety wszystkie odcienie błękitu czy niebieskiego zupełnie do niego nie pasują, tak samo z pomarańczem.
Bischa L, a to nie jest tak, że nazwany - uznany haflingerem być musi - rasa to rasa - kasztanowate ślązaki to też ślązaki, tyle, że jak pisała katija bez wpisu do ksiąg. Więc taki haf też powinien mieć normalnie wpisaną rasę haflinger (rasa wynika chyba z urodzenia) ale właśnie bez możliwości rozrodu czy wpisu do ksiąg.

W przypadku księgi koni rasy Haflinger w Niemczech taki koń nie ma prawa zostać wpisany ,ani nie wpisuje się też ,że jest to rasa Haflinger . Wiem bo uczestniczyłam w kilku przeglądach koni rasy Haflinger w Niemczech  😀  😉. Poprostu koń jest w typie Haflingera  😀 😀 😀 i najważniejsze ,że ma wspaniałą właścicielkę ,która o niego dba  😀
elegance1, ok, dzięki za info - to faktycznie restrykcyjnie.
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
22 czerwca 2011 08:14
Ano restrykcyjnie i dobrze 😉
Nie ma palenia , ani chipu ...
w paszporcie wsio sie zgadza ... Tyle , ze nie do konca rasa widocznie .
Ale byc moze to wlasnie chodzi o geny , te plamy na zadku ...
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
22 czerwca 2011 11:41
martaedka - ile ma wzrostu twój Kuba?
sakura on  ma ok 160 -jest za wysoki troche na haflingera 
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
22 czerwca 2011 20:07
No to faktycznie spory jak na haflingera....to raczej na bank jakaś mieszanka.


Mój Mróweczek z dziś 😉

z serii-A marchewkę to kupiłaś!?

  Kupiłaś a teraz daj mi ją!  🍴

😍 😍

Jeździłam wczoraj na Haidi - naszej stajennej haflingerce. Po prostu myślałam, że ją uduszę  😵.
Cały czas wieszała się na ręku, próbowała wywieźć do koni i nie potrafiła spokojnie zagalopować.
I nic po prostu na nią nie działało, żeby uspokoić, przytrzymać albo odjechać od koni - ja tego konia naprawdę nie rozumiem  🤔wirek:
a na wolcie z nią  pracować to już w ogóle się nie da..  🤔
sakura on  ma ok 160 -jest za wysoki troche na haflingera  

Twój koń to poprostu zimnokrwisty ,a paszport może masz od innego konia  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się