Wpływ odżywiania na wygląd. ZDJĘCIA :)

Pacia gratulacje, oby tak dalej! 😉 jeździsz teraz na nim, czy ma wolne od roboty?
chodzi , jak mogę ja czyli raczej ok 2 x w tyg siodło lub lonża , a poza tym to wypuszczany jest codziennie 😉
Pacia - brawo, oby tak dalej  🙂
kiara   Wczoraj to historia, jutro to tajemnica...
31 maja 2011 14:45
W Poniedziałek wielkanocny przywiozłam KUBUSIA, właścicielka powiedziała, żeby nie stawiać go na słomie, bo wszystko wyjada, wyglądał 🤬 masakra. Pierwsze 2 zdjęcia z dnia przywiezienia
3i4 zdj zrobione były tydzień temu.
A koń jak ma siano ,to jakoś nie rusza słomy
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
31 maja 2011 15:12
Jakie kopyta  😲 Ne wiem skąd go wyciągnęłaś ale dzięki Bogu, że to zrobiłaś  🙇
kiara   Wczoraj to historia, jutro to tajemnica...
31 maja 2011 17:02
Odkąd jest u nas(od25.04) kowal był u niego już 2x i koń zaczyna wyglądać jak koń. Wcześniej jadł podobno to co świnie i krowy, czyli pójło itp., a co najdziwniejsze: OBIERKI Z ZIEMNIAKÓW!! 🤔
Jak powiedziałam jego właścicielce, że będąc tutaj nie je słomy, to mi odpowiedziała:" pewnie , jak ma siana tyle, to po co miałby jeszcze słomę jeść!?" 😵
🤬
Kubuś jedząc to co moje konie, po miesiącu zaczął się błyszczeć 🙂
Oooo te kopyta wołają o pomstę do nieba! Boli samo patrzenie na nie. I powiedz mi jeszcze, że oni na nim jeździli z takimi i nie widzieli problemu...
masakra ! Ciekawe czy kiedyś zniknie chłopskie podejście  😤
Pacia, kiara, brawo🙂😉)
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
01 czerwca 2011 10:41
kiara ja też własnie wyciągnęłam od takich ludzi moją ślązaczkę. Zabiedzoną, nie wyrośniętą... A że obierki z ziemniaków... moja dostawała na codzień + liście z kalafiorów, kapust i buraki pastewne. Słomy nie jadła bo nie miała, stała na zagnojonym betonie.
Moja AMiRKA  1 foto w dniu oględzin konia czyli 8 listopada 2010r u mnie dopiero od 16 grudnia tyle trwały negocjacje ...
2 foto 2 czerwiec 2011r 🙂

prosze zminiejszyc zdjecia- obydwa sa za duze!  😤
A że obierki z ziemniaków... moja dostawała na codzień + liście z kalafiorów, kapust i buraki pastewne.


No akurat buraki pastewne to super dodatek paszowy dla konia. A liście z kapusty i kalafiora konie lubią jeść
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
04 czerwca 2011 05:32
repka oczywiście, ale sama napisałaś, że to super dodatek paszowy. Ale one nie dostawały nic innego. Tej paszy nie dostawały. To był dodatek do liści z kalafiorów i kapust. Ja wiem, że konie lubią, ale ile byś dała koniutowi tych liści? Jeden? Dwa? Jako smakołyk. A oni dla pięciu koni przywozili każdy dzień z giełdy czy targowiska całe auto (busa) tych liści i skarmiali. I na drugi dzień znow. Nie dostawały siana, owsa, a o ściółce można zapomnieć bo nie dawają, jak mówią "po co, i tak ją przecież konie zeżrą". Ostatnio byliśmy tam, chcieliśmy wprowadzić tam jedną osobę żeby zainteresować ją warunkami, pod pretekstem kupna kolejnego konia od nich. Mój TŻ wszedł do boksu jednego wałacha i dość długo się gimnastykował żeby wziąć mu noge. Potem zawołał na właściciela żeby przynósł kopystkę bo chce strzałki pooglądać. Ten zniknął, nie było go dłuższy czas po czym wrócił z ostrym nożem i powiedział "tym se możesz wygrzebać bo kopystki ni mom". Na pytanie czym czyszczą kopyta na codzień odpowiedział, że niczym, że konie i tak nóg nie podają a jak wyjdą na twarde to im poodpada. Na kolejne pytanie, dlaczego nie uczy koni podawać nóg odpowiada " po co, jak bym to zrobił to po co bym miał sprzedawać takiego fajnie ułożonego konia"? I łatwo się domyślić jakie jest tam podejscie do koni.  Więc tym wywodem kończę OT i czuję się fajna, że moje konie są tak dobrze ułożone, w końcu podają nogi  😁
kolorwiatru masakra  🙄 , ale to dziwne że mi sprzedali konia który " był dobrze ułożony " , bo nogi podawał . Przecież szkoda sprzedawać  😜
darolga   L'amore è cieco
04 czerwca 2011 10:20
Pacia - miło widzieć przede wszystkim zmianę U CIEBIE. Katani coraz lepiej wygląda, ale jeszcze długa droga przed Wami. Ale fajnie, że coś ruszyło. Nie zmarnuj tego teraz i bądź jeszcze cierpliwa, bo nadal nie jest on koniem gotowym do jakiejś ambitniejszej pracy pod siodłem. Jeszcze dużo trzeba zmienić. Ale krok pierwszy poczyniony, gratulacje! Trzymam kciuki za dalsze postępy!
No to moze i my się tu ukażemy...

więc 2 pierwsze foty Armagedon  w dniu kupna i parę dni po.lipiec/sierpień 2010
2 ostatnie foty z kwietnia2011( niestety aktualnych nie mam)








...
Nigna   Warto mieć marzenia...
04 czerwca 2011 17:52
Siwaaa... ale on chudziutki był : ( Brawo ; p 
2007



2011

większej różnicy... jakoś tak... nie widać.
Ja tez nie widze wiekszej roznicy. Na 1 zdjeciu kon wyglada dobrze. Na 2 tez.
Nigna   Warto mieć marzenia...
04 czerwca 2011 21:18
Celtowa- jak na 4 lata to sie mało zmieniło... w sumie nic. A już na pewno nie ma nic do tego odżywanie
To my tez sie pokażemy 😉 moze dużej zmiany nie ma ale coś tam jest 😉
2010 wrzesień zdj 1,2
2011 maj zdj 3
Nigna- dziekuje  :kwiatek:, łatwo nie było, ale staram sie aby było dobrze🙂
Koleżanka prosiła mnie to wstawiłam 🙂 Koń w 2010 roku wyglądał tragicznie bo stał w Czarnkowie w PZS ;/ i koń wyglądał okropnie ;/ tylko nie ma zdjęc ;/ 
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
06 czerwca 2011 09:15
laura no, teraz Prinz wygląda dużo, dużo lepiej. O ile dobrze mi się zdaje to ty go kupilas takiego chudziutkiego?
marzec 2010
kwiecień 2011

Nigna   Warto mieć marzenia...
06 czerwca 2011 10:53
Grast :wow O_O Jak ty mu te plecki wyrobiłaś  👍 I to tylko rok różnicy
grast, łoł, nizłą chudzinkę miałaś. Obyło się bez zmiany stajni...? 🙂
grast, wow wow wow gratulacje! ale ciacho teraz  😍

ok, czas na nas  🙂

gdy kupiłam konia wyglądał tak:



tutaj jeszcze w mamuciej 5 cm sierści nie widać wszystkiego. kręgosłup i miednica były na wierzchu, no ogólnie masakra  :/

po 3 czy 4 miesiącach zmian nie było praktycznie żadnych, a jeśli już to na pewno nie zadowalające:



szkoda, że obudziłam się tak późno że to wina stajni... w każdym razie po roku koń "na swoim" wyglądał tak:



po tych doświadczeniach wiem już ile odgrywa DOBRA opieka w stajni  🙄
Nigna - dużo pracy na lonży ostatnio, wydaje mi się, ze głównie przez to 🙂
bobek87 - stajni zmienić nie mogę, bo to stajnia mojego chłopaka, więc można powiedzieć, że konia mam u siebie 🙂 a pierwsze zdjęcie, to niedługo czas po kupnie. Ogólnie trudno go było podtuczyć, bo to raczej z tych co zamiast jeść rozglądają się wszędzie, wywalają owies ze żłobu, siano mieszają ze słoma, załatwiają się na nie a na pastwisku zamiast jeść trawę, to goni inne konie i je podgryza :P jednym słowem bardziej niejadek mi się trafił
niemiłek dzięki  :kwiatek: zmiana kolosalna u Twojego zwierza! Gratulację! Piękne konisko! 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się