KOTY

Libella, jaka ladna kicia! i nie wyglada tak chudo na zdjeciach 🙂

moj niestety dla dobra ogolu czesto teraz jest odseparowany  🙄
fakt, kocica tez bez winy nie jest bo go prowokuje czesto ale on trochu przegina z tym brakiem zrozumienia 'no jakto ona nie chce sie bawic?'
za to wczoraj zalegl na moim lozku i juz myslalam ze wracam do lask.. ale nie - wrocil po chwili na swoj drapak  😁 - zakup zycia dla kota. skacze, bawi sie, wspina, drapie, spi... na szczescie je gdzie indziej i zalatwia sie tez (tfu tfu) nie na drapaku  🤣 wiec czasem z nigo jeszcze schodzi 🙂
A u nas dzisiaj tak goraco- 28stopni, ze Irek lezy tylko do gory brzuchem na kafelkach i jedyne, co go interesuje, to miska z woda. Wieczorem sprobujemy, czy opcja "spacer" tez wchodzi w gre 🙂 Czarny kot i upal rowna sie ugotowany kot..
my_karen   Connemara SeaHorse
08 maja 2011 15:45
A u mnie 3 nowe kociaki 🙂 Riciak w nocy została dumna mama 😅 fotek niestety nie mam, bo sama jestem na porodowce 300km od domu, ale i tak mam mega radoche  😜
My_Karen, to tak jakbyscie sie z Riciakiem umowily  😎  🤣 Obu Wam serdecznie gratuluje !!  :kwiatek:
my_karen   Connemara SeaHorse
08 maja 2011 16:12
sanna, dziekujemy :kwiatek: 😉 wg moich wyliczen to ja mialam byc pierwsza 😁 A na koniec maja/poczatek czerwca wg planu dojdzie jeszcze źrebaczek do naszej wesolej gromadki 😉
Libella cudny kot!! Normalnie srebrny 😀

my_karen gratulacje 😉


Moja 2 potwory, a pomyśleć że na początku Bazyl chciał zjeść Koko na śniadanie, potem jej szczerze nienawidził, a teraz jest już przyzwoicie

xxagaxx, no sama rozkosz hehe
A ja jutro zawożę Rollo (swego czasu kotka ze stajni) na kastrację... chyba jeszcze nie wie co go czeka  😂
My_karen to naprawdę wesoła gromadka 😉 Gratulacje dla świeżo upieczonej mamusi 😉
Xxagaxx patrzę na to zdjęcie i w tej chwili zazdoszczę...
Od wczoraj wieczora mam w domu mały sajgon 🙄 Troll chodzi krok w krok za nowym przybyszem, na co srebrna kicia reaguje syczeniem, buczeniem i machaniem łapą. W efekcie mój kociak chodzi po kątach trzęsąc portkami, zaczyna uciekać nawet przede mną 🙄 Macie doświadczenia, ile taka sytuacja może trwać? Nigdy nie "łączyłam" kotów, jakoś mnie to przeraża...
Libella, czasami to kilka dni, czasami tygodni.. ale dogadaja sie.. Czy Sreberko to facet czy babka? - pisalas "kicia" wiec dsadze, ze to dziewczyna, ale nie jestem pewna.. jesli to babeczka a Twoj to maly facet, to tym bardziej mozesz byc pewna, ze sie w koncu dogadaja ;-)
sanna u mnie się nie dogadały 😉 Starsza była kotką, przyniosłam małego kocurka. I nie udało się. Do końca życia kicia bała się młodego, syczała i starała się go mijać. Płeć nie ma znaczenia, jak już to charakter.

Libella u mnie trwało to jakieś 3 miesiące. Po tym czasie widać było już niewielką poprawę, a teraz jak na zdjęciu jest 😉 Kicia dopiero co do was trafiła, musi się najpierw zaklimatyzować, a twój kot zrozumieć że nie zawsze jest czas na zabawę. Daj im przynajmniej te parę tygodni na dogadanie się.
Bischa   TAFC Polska :)
08 maja 2011 19:02
xxagaxx, ewntualnie walka o terytorium. Moja Kitka nie tolerowała kastrowanych kocurów, były dwa main coony (jeden padł, drugi jest nadal), rodzice się pobudowali, wyprowadzili i koty zabrali całą trójkę (2 kotki i kocura). Przyjechały do domu razem i razem zostały na raz wypuszczone- Kitka z Salomonem się kochają.
aga :-( no to ja mam chyba szczescie z tymi moimi.. mniej lub bardziej ale sie dogaduja, a tymczasow przewinelo mi sie juz dosc sporo przez dom.. no i moja trojeczka ktora - w roznych konfiguracjach - tez chciala sie pozjadac na poczatku..  🙄
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
08 maja 2011 20:25
Libella, cudne kocisko 🙂 Trzymam kciuki za dogadanie 🙂
my_karen, gratuluje maleństw

A ja z kolejną porcją zdjęć - tym razem w obiektywie tylko Donna:

opisywana wcześniej miłość do naszego psa






wygibasy


Skuteczny łowca 😉


Ze zdobyczą  😁



Donna slicznie tuli sie do psa :-) Ale ten ptaszek.. :-( to upolowany prawdziwy? :-( czy zabawka ??
Bischa   TAFC Polska :)
08 maja 2011 20:41
Chyba zabawka.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
08 maja 2011 20:44
Oczywiście, że zabawka 🙂
Kocisko szaleje za piórkową wędką, więc kupiłam jej do zabawy sztuczne ptaszki - to te, co czasami przyczepiane są do bukietów itp.
Oszalała ze szczęścia 😀
uff ;-) kocham koty ale takie male ptaszki tez lubie  🤣 btw fajny pomysl z takim ptaszkiem, musze "upolowac" takiego dla moich.. juz sobie wyobrazam co by z nim zrobily  🙄 🤣
Sanna to kotka.
Najgorsze jest to, że żal mi malucha... Kocica (która chyba właśnie została ochrzczona Luną, ze względu na księżycową sierść 😉 ) przegania go z każdego miejsca... nasypałam im jedzenia w oddzielnych miskach. Zjadła ze swojej, po czym przegoniła Młodego i zabrała się za jego porcję. A on sierota tak się daje...
Zastanawiam się, czy reagować jak ona sobie na za dużo pozwala? Jak go atakuje (oczywiście puki nie wygląda to jakoś bardzo groźnie) to ją karcić czy pozostawić, żeby się same dogadały?
Horciakowa super zdjęcia 🙂 No normalnie jak pies z kotem  😁
Bischa   TAFC Polska :)
08 maja 2011 21:51
O imienniczka mojej 😉
Libella, ja bym interwenioala, spokojnie bym odsunela Lune, podsunela jedzonko malemu, pokazywalabym, ze ja tu rzadze i zycze sobie aby kazde jadlo "u siebie". Tak samo przy awanturkach i atakowaniu malego. Ja w takich sytuacjach stosowalam myk podpowiedziany mi przez Alvike i skuteczny - jak koty sie scinaly - to rzucalam scierka kuchenna w prowodyra (specjalnie ja sobie wczesniej przygotowalam na wszelki wypadek  😁 ), tak aby wystraszyc , oczywiscie , czmychna przestraszone oba koty, ale Luna zalapie, ze za atakowanie malego dostale lanie "z nieba" i nie polaczy tego z Twoja osoba. Chodzi o to, aby Luna nie stracila do Ciebie zaufania, nie karc jej bezposrednio, tylko rzucaj czym tam masz pod reka- sciereczka, koszulka, do wyboru.  Eh,  Luna wykorzystuje przewage, troszke to dziwne, bo zazwyczaj kociakom wolno prawie wszystko, a starsze ustepuja..
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 maja 2011 22:02
Aj, aj, aj! Chyba dokocenie jednak będzie!
Pan niebieski szanowny Tygrysek wistry był u mnie przez weekend. Rudej nie bardzo się na początku podobało, że ma nowego 'kolegę' i musi się dzielić mieszkaniem. Prychała, burczała, robiła się dwa razy większa i zrobiła się niedotykalska. Ale po dwóch dniach zachęty od strony Tygryska zaczęli się bawić! 🤔 😍
Rodzice zachwyceni drugim kotem, ubaw niezły mieli z tych zabaw. Więc coś czuję przez gacie, że na jednym kocie się nie skończy! 😅

Tygrynio też numer odwalił. Rude siedziało między fotelem, a komodą na podłodze. Chciał ją łapą zaczepić, usiadł na drewnianej poręczy i niestety się nie wyrobił, bo spadł na rudą.  😂 😂
Ruda oczywiście wielka panika i prychanie 😵 😂
cieciorka   kocioł bałkański
08 maja 2011 23:53
Libella, zabiłabym faceta za to, że skoro wie, że kot wyszedł, to go nie szuka
piękna kicia!
Muszą się dogadać, obetnij im pazurki, ale kłaki i tak będą lecieć- zazwyczaj nieuniknione, ale powinny się pogodzić. Jeśli uznasz, że robią sobie krzywdę reaguj, ale generalnie jeśli burczą, latają i kitłaszą się- to norma- daj im załatwić te sprawy między sobą.
Karm razem, ale nie pozwalaj przeszkadzać kiedy młody je- potem niech się dobiera do miski. Pierworodnego dopieszczaj koniecznie!

Ja również uważam, że chodzenie z kotem na obróżce zamiast szelkach gdziekolwiek poza mieszkaniem to głupota i kuszenie losu.

Horciakowa, wow! napisz coś więcej o relacjach tych dwojga!
Wypuszczasz jednak kotkę na dwór?
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
09 maja 2011 12:55
Strzyga, zapomniałam napisać, że uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia Twojego kota  😍
Arroch, cudny spadek  💘

cieciorka, nie wypuszczam ich - zdjęcia robione na balkonie, na który mają dostęp jak jesteśmy w domu.
A relacje z psem są niesamowite i szokujące  😜 Zdjęcia robione podczas ich drugiego spotkania - pierwsze było przez drzwi i z moją pełną kontrolą. Jednak po tym jak się przywitały nie miałam żadnych obaw, że coś się może stać 🙂
Azor w zasadzie od początku bycia u nas miał kontakt z kotem i świetnie się razem bawiły, więc raczej byłam spokojna o jego reakcję - obwącha i sobie pójdzie. Jednak to co zobaczyłam przeszło moje oczekiwania - tak jak pisałam wcześniej jak psisko jest u nas to Donna nie odstępuje go na krok, wręcz pada mu do stóp  😁 Normalnie miłość od pierwszego wejrzenia  😂
Natomiast Walentyna na początku trzymała się z daleka lekko zjeżona, teraz już się obwąchują, ale nic poza tym.
cieciorka   kocioł bałkański
09 maja 2011 16:49
Ale widzę po zdjęciach że pies odwzajemnia uczucie- ciekawe czy się zmęczy tą kocią adoracją 😉
Właśnie wpadł do mnie klient w postaci owczarka niemieckiego i prawdopodobnie zamordował mi kota  😕 kota Balcerka. Kot Balcerek uwielbia psy i przylazł się biedak połasić, a pies niewiele zastanawiając się zaczął nim w paszczy swej pomiatać, jak ścierą. Uciekł i wcisnął się biedak w taki kąt, że nie możemy go wydostać.
A widząc całą akcję z bliska, a w zasadzie wydzierając mojego kiciusia z potwora, to na pewno jest przynajmniej połamany...  😕
jezu ja bym chyba takiego "klienta" sama zamordowała. Spróbuj za wszelką cenę kota wyciągnąć, pewnie biedak jest w szoku.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
09 maja 2011 20:15
Kur... Poki, daj znać co z kociszonem.
Mocne, mocne kciuki za Balcerka trzymamy.
zaba   żółta żaba żarła żur
09 maja 2011 22:40
Normalnie zatłukłabym "klienta" owczarka!!!  😤 Co z Balcerkiem???

Widziałyście to:   
  oglądam już chyba setny raz i wyję jak bóbr...głuuupia!!!  😵
cieciorka   kocioł bałkański
09 maja 2011 22:59
pokemon, shit... strasznie mi przykro... trzymam kciuki! 🙁
Bischa   TAFC Polska :)
10 maja 2011 22:32
Dziewczyny z Warszawy- jaką klinikę/przychodnię polecacie gdzie mogłabym się udać na sterylizację kotki? Dzielnica obojętna, najlepiej Ochota/Włochy/Mokotów/Ursynów/Śródmieście, ewentualnie druga strona Wisły- Saska Kępa, Gocław,Gocławek, Grochów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się