lhp

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Ostatnio online: 13 kwietnia 2025 o 19:35

Najnowsze posty użytkownika:

dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: lhp dnia 09 kwietnia 2025 o 14:45

Czy Tierlieb z allegro ma sens, czy lepiej od razu coś porządniejszego?
.

keirashara, ja jestem bardzo zadowolona z działania suplementów tej firmy, po selenie poziom z niskiego w badaniach ładnie podniósł się na powyżej środka normy, stosuję też biotynę i również jest fajna.
sklepy internetowe
autor: lhp dnia 07 kwietnia 2025 o 21:57
Plus dla Galop Store, wszystko zgodnie z zamówieniem i czasem dostawy 🙂
nowotwór
autor: lhp dnia 27 marca 2025 o 18:34
mindgame, u konia? U ludzi dość często są wznowy miejscowe, bywa też rozsiew ogólny, zależy od dokładnej histopatologii.
PSY
autor: lhp dnia 21 marca 2025 o 10:38
Ale słodziak 😀
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 18 marca 2025 o 16:51
Ja tam nie widzę szczupłych nóg, widzę relatywnie szczupłe nogi, a to nie to samo 😉
ochwat
autor: lhp dnia 12 marca 2025 o 16:12
Olimpia190, nie no jasne, miałam na myśli nie tyle sam ochwat a generalną tendencję do robienia nawet zdrowych kopyt 🙂
ochwat
autor: lhp dnia 12 marca 2025 o 15:24
Bo to magiczne "skracanie pazura" nie może się odbywać w oderwaniu od anatomii i prawidłowego balansu kopyta. Wszystko można wykonać nieprawidłowo, co nie znaczy, że teoria czy założenia są złe, po prostu wykonawca nie wiedział, co robi 🙃
A fakt faktem, że ogólna tendencja do zostawiania zbyt długich pazurów i za wysokich czy położonych piętek wśród kowali jest dość powszechna.
Pastwisko,padok
autor: lhp dnia 11 marca 2025 o 15:41
Iskra de Baleron, czyli powiedzmy koń na hektar, to podobnie jak u mnie. Udaje się wam utrzymać dobrą trawę cały sezon? U mnie będzie pierwszy pełny sezon z końmi, także zastanawiam się, jak to wyjdzie.
Pastwisko,padok
autor: lhp dnia 11 marca 2025 o 15:11

Może miałam farta a może wał zrobił robotę 🙂

Iskra de Baleron, może i wał pomógł, ale gdybyście mieli taką pogodę jak była u nas to nic by nie pomogło 😐
Ale trawa piękna, zazdroszczę! Ja nawet nie mam zdjęć jak to u mnie wyglądało, bo od samego patrzenia mnie szlag trafiał 😉

Jaki macie areał i na ile koni? Nawozicie co roku?
Pastwisko,padok
autor: lhp dnia 11 marca 2025 o 12:36
Najlepiej tak jak mówi zembria, tylko kurczę realia są takie że mało kto może czekać 2 lata. Ja wysiewałam wiosną ubiegłego roku, no i niestety trafiliśmy masakryczną suszę, u nas od czerwca do września w ogóle nie było deszczu (nasza działka załapała się w okręgu o promieniu z 80-100 km, które było najsuchszym miejscem w Polsce w ubiegłym roku, w mieście schły wielkie stare drzewa) i było praktycznie non stop po 30 stopni. Od wysiania do koszenia na początku lipca urosło dosłownie kilka cm, owies wybił trochę wyżej, ale nie wyżej jak do kolana, po koszeniu do jesieni urosło może z 3-4 cm, część zaczęła w ogóle schnąc, całe żółte połacie były. Nie nawoziliśmy bo przez brak deszczu nie miało to sensu, tylko pierwsze na wiosnę było. Na jesień przyszło trochę wilgoci (wciąż mało, ale chociaż cokolwiek), trawa odżyła, zrobiła się zieleńsza, ale jak to na jesień już prawie nie urosła. Od końca września na część poszły konie, nie było niestety innego wyjścia, teraz są już na odgrodzonej kwaterze i czekamy na nową trawę, nawozimy (póki co wapnowaliśmy) i modlimy się o deszcz, bo zimę mieliśmy też bardzo suchą i teraz wciąż póki co nie pada.
siodło ujeżdżeniowe
autor: lhp dnia 07 marca 2025 o 10:58
espana, o ja, okropna sytuacja! Teraz rozumiem, i faktycznie pisałaś o tym. Pytałam dlatego, że wg mnie takie rzeczy łatwiej skorygować na bosym koniu, głównie dlatego, że częste korekty są możliwe, a gwoździ wiadomo, że się nie będzie przebijać co 2-3 tyg. No i widać jak koń ściera kopyto, jak lepiej korygować. Ale w takiej sytuacji nic nie poradzisz, pozostaje robić co się da i ewentualnie spróbować rozkuć jak będzie szansa, że sobie poradzi.

Ale kurczę, u nas w regionie w tylu stajniach jest byle jakie siano, nieraz spleśniałe, ludzie kompletnie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji... straszne to, żeby to jeszcze nie wiadomo jakie kwoty za to siano były, ale przecież nie są.
kącik skoków
autor: lhp dnia 07 marca 2025 o 10:12
Perlica, odpowiedziałam PW 🙂
siodło ujeżdżeniowe
autor: lhp dnia 07 marca 2025 o 10:00
espana, przy prawym przodzie mi to wygląda nie tyle na problem samego pazura, co kopyta zmierzającego w kierunku kopyta płaskiego, czyli zasadniczo piętki za długie, ale wyjechane do przodu, czyli nie dające wysokości z tyłu, a wjeżdżające jakby pod kopyto (sorki, jakoś nie umiem tego dobrze opisać słowami, łatwiej byłoby narysować 🙂 ), przez co kopyto osiada na tyle, a pazur siłą rzeczy wyjeżdża do przodu. Podniesienie tych piętek nie jest łatwą sprawą, ale tu też problem nie jest duży, po prostu wymaga częstszych i świadomych korekt i powinno być ok.
A powiedz mi proszę, bo nie kojarzę, czemu on jest kuty?
Co do tego kopyta jeszcze, zwracałaś może uwagę, czy on ma tendencję do wysuwania zawsze tej samej nogi do przodu? Mam na myśli sytuacje gdy np. je coś z ziemi, generalnie sytuacje padokowe czy stajenne, gdzie sam wybiera pozycję.
Odnośnie zaś pozostawionego rantu podkowy, wychodzącego za obrys kopyta - to jest zasadniczo dobrze, bo kopyto ma gdzie się rozszerzać i rosnąć, wada jest taka, że jak koń przydepnie drugą nogą, to może zerwać podkowę.
kącik skoków
autor: lhp dnia 07 marca 2025 o 09:46
lhp, bardzo ci dziękuję. Mega tanie, ale też krótkie, bo 3mm,a nie 3,5m.

A czy kojarzycie jeszcze jakąś inną firmę poza https://www.przeszkody.eu/?
Może wersja po taniości z olx? Ktoś korzystał?

Perlica,

Pytanie czy 3m treningowo nie jest wystarczające? Pewnie zależy też od wysokości przeszkód i rodzaju stojaków (słupki czy z bokami), czyli jak to optycznie wygląda.
Zamówiłam parkur treningowy od producenta którego podlinkowałaś, właśnie z drągami 3m, tyle że stojaki tam są z bokami. Mam plac 25m szerokości, także bałam się, że przy drągach 3,5 i stojakach z bokami wyjdzie mi po prostu za szeroko/mniej opcji do postawienia. Ale wiążąco wypowiedzieć się będę mogła dopiero jak przywiozą i trochę poużywamy 🙂
kącik skoków
autor: lhp dnia 07 marca 2025 o 09:14
kotbury, z tym zwiewaniem to prawda, że może to być zagadnienie 🙂 u nas potrafi tak wiać, że mi poprzeczki w ogrodzeniu wibrują
kącik skoków
autor: lhp dnia 07 marca 2025 o 09:08
Perlica, widziałam takie dosłownie tydzień temu w sklepie koło Wiednia, zastanawiałam się właśnie jak to się sprawdza, czy się nie wygina, itp. Bo niewątpliwie lekkie były bardzo w porównaniu ze standardowymi drewnianymi, no i jak to plastik, można powiedzieć, że wieczne (jeśli odpowiednio wykonane). Tylko tam były jedynie jednokolorowe.
https://www.loesdau.de/loesdau-hindernisstange-kunststoff-74060.html?varselid[0]=7b934a60ddc07b8f5b1134c03430bba6
Ale to fakt, że widziałam takie pierwszy raz, w Polsce nigdy.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: lhp dnia 06 marca 2025 o 18:35

Patogeny mikrobiologiczne muszą przyswajać niezbędne mikroelementy, aby wywołać infekcję. Podczas infekcji bakteryjnej ssaki ograniczają dostępność mikroelementów, aby zahamować wzrost patogenu – zjawisko to nazywane jest „odpornością odżywczą”. Odporność odżywcza nie została zbadana podczas rozsianej kandydozy. Jednak przyswajanie mikroelementów, a w szczególności przyswajanie żelaza, jest wymagane do wirulencji grzybów, a zagrażające życiu rozsiane infekcje grzybicze są uznawane za główne zagrożenie medyczne dla pacjentów z osłabionym układem odpornościowym.
Wykazaliśmy, że infekcja grzybicza zaburza globalną homeostazę żelaza u gospodarza poprzez zakłócenie recyklingu czerwonych krwinek w śledzionie, co wiąże się ze zwiększonym magazynowaniem żelaza w rdzeniu nerkowym. Dlatego infekcja grzybicza wywiera ogólnoustrojowe skutki na homeostazę żelaza u gospodarza ssaka, jednocześnie wyzwalając lokalną odporność na składniki odżywcze, aby ograniczyć infekcję.
https://journals.plos.org/plospathogens/article?id=10.1371/journal.ppat.1003676

"Ciężka niedokrwistość z niedoboru żelaza i zapalenie przełyku wywołane przez drożdżaki."
https://journals.lww.com/.../severe_iron_deficiency...
Niski poziom żelaza, ferrytyny i niedokrwistość związana jest nie tylko z "chowaniem" tego żelaza przed Candidią lecz przez ograbianie nas z tego pierwiastka przez tego grzyba.
"Żelazo w ludzkim gospodarzu jest w większości powiązane z białkami gospodarza, patogeny takie jak C. albicans muszą posiadać mechanizmy pozyskiwania żelaza z tych białek. Tutaj przedstawiamy najważniejsze grupy ludzkich białek, w tym hemoglobinę, transferynę, laktoferrynę i ferrytynę, które zawierają żelazo i są potencjalnymi źródłami żelaza dla inwazyjnych mikroorganizmów. Następnie podsumowujemy i omawiamy znane i proponowane strategie, za pomocą których C. albicans wykorzystuje lub może wykorzystywać żelazo z białek gospodarza, i porównujemy je ze strategiami innych patogennych mikroorganizmów."
https://academic.oup.com/femsyr/article/9/7/1000/511914


Po pierwsze, pierwszy link jest do źródła żadnego, że tak to ujmę (tak jak filmiki z poprzednich stron zresztą). Po drugie, wyrwane z kontekstu. Tłumaczenia nieco kulawe. Druga publikacja sprzed 16 lat, nie mówię że zła, ale dalej, wyrwane z kontekstu.
siodło ujeżdżeniowe
autor: lhp dnia 06 marca 2025 o 17:10
Dobrze, że udało się znaleźć odpowiednie podkowy, pamiętam tamten wątek o za małych 🙂 i nie uważam, żeby ze skątowaniem tych kopyt było coś mocno nie tak, oczywiście czy jest zupełnie dobrze czy może mogłoby być lepiej można powiedzieć przy odpowiednich zdjęciach, ale tragedii tam w tym względzie nie ma na pewno 🙂
siodło ujeżdżeniowe
autor: lhp dnia 04 marca 2025 o 18:17
espana, ładny jest, zdecydowanie ma coś w sobie, co przyciąga oko 🙂
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: lhp dnia 28 lutego 2025 o 14:28
O, no i to jest jakiś konkret, dzięki 🙂 cena też bym powiedziała że niezła, jeśli jakość jest dobra.

A powiedzcie proszę jakie są wasze doświadczenia z produktami TRM?
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: lhp dnia 27 lutego 2025 o 22:01
Perlica, dalej nie rozumiem, jaki jest problem powiedzieć słuchajcie, jest taki fajny produkt, w USA sprzedawany pod nazwą XXX, u nas póki co niedostępny. Bo chyba skoro to private label, to ma jakąś nazwę? Tak by wynikało z samej definicji, ktoś to kupuje u producenta żeby sprzedawać pod własną marką, ergo, produkt ma jakąś markę. Bo jak nie ma żadnej marki, tylko jest rozprowadzany bezpośrednio przez producenta w bigbagach prosto do końcowych odbiorców, to chyba się z definicją kłóci? Czy kupuje to jakaś firma i rozprowadza jako produkt bez nazwy, etykiety, ulotki, czegokolwiek? W USA? Próbuję zrozumieć, w czym tkwi ten sekret, że nie można powiedzieć co to.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: lhp dnia 27 lutego 2025 o 16:54
Inna sprawa, że po co wspominać na forum o produkcie i jego skuteczności skoro jest niedostępny, tego po prostu nie kumam szczerze.
Perlica, wszystko jasne, mnie drażni tylko robienie przy tym atmosfery „kręgu wtajemniczonych”. Private label spoko, ale wciąż jakaś firma to robi i nic w tym tajnego nie powinno być, jaka.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: lhp dnia 27 lutego 2025 o 15:00
Przecież napisała- PRIVAT LEBEl- to co może więcej napsiać.
kotbury, czyli nic nie napisała. Mam najlepszy produkt, ale to tajny produkt, tylko dla wybranych.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: lhp dnia 27 lutego 2025 o 10:32
I nie można powiedzieć co to i za ile, czy jakie ma zalety w porównaniu do konkurencji. A sam sposób dystrybucji o którym mówisz o ekskluzywności produktu nie świadczy wcale, sama różnica propozycji 20 proc. również, bardziej o tym, że walory produktu w korelacji z ceną nie wytrzymają konkurencji na rynku, który jak sama mówisz jest potęgą w danej branży.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: lhp dnia 26 lutego 2025 o 22:52
Tajno - wojenno - poufny i na pewno za drogi dla Europy 🙄😒
kącik skoków
autor: lhp dnia 24 lutego 2025 o 17:53
Mi to niestety też wygląda na celowe, wyuczone kopanie… niefajne, odbiór takiego obrazka jest po prostu zły. Czy ma to coś wspólnego z „papierami” trenerskimi? No nie, nic nie ma piernik do wiatraka, bo i ten z „papierami” może uczyć źle i ten bez dobrze, kwestia mentalu, nie „papierów”. Jaki jest mental u trenera matki widząc taki obrazek można się niewątpliwie zastanawiać.
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: lhp dnia 24 lutego 2025 o 10:21
Perlica, zgadzam się. Jest mnóstwo przykładów koni nadrabiających niedostatki fizyczne czy techniczne tak zwaną ambicją. Na ten przykład, we wczesnych latach 2000 był topowy skoczek (nie pamiętam w tej chwili imienia, gniady malowany), któremu tak przy skoku wisiały nogi, że polski komentator przy niemal każdym przejeździe tego konia o tym mówił i fakt, trudno się było z tym nie zgodzić, nogi wisiały mu koszmarnie, co nie zmienia faktu, że czołowe lokaty zajmował 🙂
Kącik Ujeżdżenia
autor: lhp dnia 21 lutego 2025 o 16:00
Brawo! 🙂
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: lhp dnia 21 lutego 2025 o 14:31
nikyu, ale fajny! A jaki ma rodowód? 🙂
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: lhp dnia 21 lutego 2025 o 13:10
mindgame, ja płaciłam znacznie taniej, przewóz bdb, z postojem, zdjęciami z trasy jak się konie mają, itp. 🙂
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: lhp dnia 21 lutego 2025 o 09:09
Perlica, od małego hodowcy, ale z polecenia VDL. Wynajmowałam transport, wiozłam dwa (ją i 3-latkę). Coś jest z tym charakterem faktycznie, bo mała to oaza spokoju, bardzo pro-ludzka i współpracująca 🙂
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: lhp dnia 20 lutego 2025 o 22:31
jaki ma papier?

Nirv, ona jest po młodym ogierze Toledo VDL (po Tobago), z matki po Baltic

Twoja też fajna, dla odmiany prawie bez odmian 😃
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: lhp dnia 20 lutego 2025 o 19:50
Lootra, jakieś 3 tygodnie temu miała 149 cm 🙂

karolina_ to KWPN ze skokowym rodowodem, sprowadzana z Holandii, jest u mnie od grudnia, także opis był tam i przyznaję, że nie wiem co przy nim mówili. Nawet nie planowałam źrebaka, pojechałam po 3-latkę 😂 Na żywo wydaje mi się szlachetniejsza, no i bardzo fajnie się rusza, tym nas przekonała 🙂 w ostatnich tygodniach trochę przypakowała, ale u nas w nocy jest po -10 -15 także sianko wchodzi, oj wchodzi 😅
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: lhp dnia 20 lutego 2025 o 18:27
Przedstawiam swojego cudaka 🙂 klaczka, w kwietniu będzie miała rok
Ustawa o rejestracji i identyfikacji zwierząt. Obowiązek zgłoszenia siedziby stada i koni do ARiMR
autor: lhp dnia 20 lutego 2025 o 12:01
Właśnie problem polega na tym, że jak ma być kulawo, bez ładu składu i logiki, to lepiej się w ogóle nie zabierać, szkoda przepalać nasze ciężko zarobione pieniądze (podatki) na gówno. Ale to jest kolejny problem, że jak się przepala nie swoje, to co to za różnica, na co, grunt że jest zajęcie.
Ustawa o rejestracji i identyfikacji zwierząt. Obowiązek zgłoszenia siedziby stada i koni do ARiMR
autor: lhp dnia 19 lutego 2025 o 14:07
Mnie tylko dziwi, że w miejscach gdzie już na pierwszy rzut oka widać, że konie mają się dobrze, to się będą czepiać pierdół i wymyślać jakieś głupoty, zaś tam, gdzie koniom się dzieje naprawdę źle (nie wychodzą, są niedożywione, itp.), tam nie dzieje się nic, nie wiem, kontrola magicznie nie dociera? Też mam takiego sąsiada, konie od jesieni do wiosny w ciasnej szopie, nie wychodzą wcale, dobre pół roku. Do jedzenia odpadowe siano (a może w ogóle odpadowa słoma to jest) i bułki.
Siodło skokowe
autor: lhp dnia 17 lutego 2025 o 18:06
espana, wygodniejsze bo nie masz zapięcia popręgu pod tybinką pod nogą, no i wygodniejsze w czyszczeniu, bo jest go po prostu mniej 😉

Zastanawiam się po prostu czy są jakieś inne różnice, które nie przychodzą mi do głowy, i dlaczego takie siodła nie przyjęły się w skokach, czy jest jakiś konkretny powód.
Siodło skokowe
autor: lhp dnia 17 lutego 2025 o 15:55
Powiedzcie mi proszę, siodło skokowe jednotybinkowe, na długich przystułach - czemu tak mało się ich widuje, choćby patrząc na zawody wyższej rangi? Czy to wnosi jakieś minusy względem klasycznego rozwiązania? Samo rozwiązanie wydaje się wygodniejsze i bardziej praktyczne, widzę też, że są takie modele u różnych producentów
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 17 lutego 2025 o 12:10
lhp, ja przezuce żartuję 😁
Niestety marketing niejednokrotnie zagłusza rzetelną wiedzę.

Mróz mnie wkurza 😉

Iskra de Baleron,

Cieszę się, a nawet miałam taką nadzieję 😉 jednak jestem tak uczulona na te wszelkie "alternatywne" pierdololo, że musiałam, jak się człowiek naoglądał efektów szamaństwa to czasem czuje potrzebę wyłożenia kawy na ławę 🙂

Marketing, czasem gąszcz sprzecznych informacji, swój rozum trzeba mieć i chyba właśnie to jest najtrudniejsze. Jednak w dobie nieograniczonego dostępu do informacji największy i najłatwiejszy jest niestety dostęp do dezinformacji...

Mnie mróz też wkurza, cały czas było ciepło a tu taki klops na ostatniej prostej zimy 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 17 lutego 2025 o 11:32
Iskra de Baleron, nie uważam. Oczywiście, można podać takie przykłady, badań celowo fałszowanych lub wyników niezgodnych ze względu na nieprawidłową przyjętą metodologię. Jednak czy to oznacza, że na osiągnięcia nauki trzeba być głuchym? W mojej opinii nie, na tej zasadzie można zrezygnować z wszelkiego postępu, z każdego nowoczesnego leczenia, zwłaszcza w medycynie, "bo na pewno ktoś ma interes, aby celowo dla własnych korzyści przemycać tu jakieś zło". A jednak nowotwory leczą się dużo skuteczniej niż choćby 10 lat temu, wiele innych chorób również. Diagnostyka jest skuteczniejsza i bardziej dostępna. Owszem, są tacy co się nie leczą, "bo koncerny", "bo to nie działa", "bo tylko chcą na mnie zarobić". Widziałam na studiach kobietę umierającą na raka piersi, w zasadzie tej piersi już nie było, była jedna wielka gnijąca rana z naciekiem ściany klatki piersiowej i osierdzia, "bo ta chemia to nie działa, działają wlewy z wit C" i generalnie inne szamaństwo. Umarła na oddziale paliatywnym, bo leczenia dla niej już nie było. Lat 36. W momencie diagnozy miała duże szanse na wyleczenie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 17 lutego 2025 o 11:20
espana, żelazo się zawsze bierze na czczo, ono się wchłania najlepiej w określonych warunkach. Stąd jak coś powoduje niedobór lub jest ku temu nazwijmy to ogólnie tendencja, samym żywieniem trudno to wyrównać.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 17 lutego 2025 o 11:18
Sorki za ciągnięcie off ... ale
Zieleniny nie można bo szczawiany
Czerwone mięso nie bo rak
Zboża nie, bo skrobia
Owoce nie , bo cukier
Nabiał nie, bo się wapń gdzieśtam odkłada
Drób nie, bo antybiotyki
Świnie nie, bo tłuszcze
Ryby nie, bo pasożyty
Czyli co jeść aby było zdrowo?

_Gaga, węglowodany mają największy udział ilościowy w zbilansowanej diecie, czy to się komuś podoba czy nie, trzeba oczywiście patrzeć jakie i skąd, i na ogólną ilość kalorii w diecie. Oczywiście można samo mięso, same warzywa, czy samo białko, kto bogatemu zabroni 😅 pytanie jak długo i z jakimi skutkami. Jak wszędzie, zdrowy rozsądek, rzetelne doniesienia naukowe, nie skrajności i teorie pseudonaukowe, czy wręcz spiskowe.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 16 lutego 2025 o 22:13
Właśnie o to mi chodzi, że nie wiem ile tego mięsa trzeba by było jeść, w każdym razie za dużo. Ja miałam na studiach raz taki wynik poziomu hemoglobiny, że laboratorium szpitalne odesłało go prosto na hematologię, nie wierzyli, że taki człowiek to „z ulicy”, a mnie do badania zmotywowały tylko wypadające w nadmiarze włosy 😅 teraz nie jem czerwonego mięsa praktycznie wcale a i problemów takich jak wtedy też nie mam. Jest taki fajny suplement z żelazem, ale to bym musiała zerknąć jak się nazywa bo nie pamiętam. No i zawsze trzeba ustalić przyczynę niedoboru, czy to coś z wchłanianiem, czy bardziej prawdopodobna u kobiet nadmierna utrata.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 16 lutego 2025 o 21:32
lhp, co to jest żelazo hemowe?
Zaciekawił mnie temat, słabo przyswajam żelazo z diety, mam zalecenie jest mięsa bogate w żelazo 😎
Dobra już wiem - ja mam jeść czerwone mięso, podroby bogate w żelazo a żelazem z roślin to sobie mogę tego… 😉

Iskra de Baleron, żelazo z hemoglobiny np, czyli to znajdujące się we krwi.
Masz niski poziom żelaza? Z anemią? Ciekawe zalecenia z tym mięsem, nie znam nikogo, komu by się w ten sposób udało uzupełnić jego poziom, z sobą na czele 🙂
kącik skoków
autor: lhp dnia 16 lutego 2025 o 21:25
Idzie, ale przez to że jest napiersnikiem czyli trzyma przede wszystkim siodło, można przyjąć, że mocowanie wytoku jest na poziomie klatki. Łatwiej byłoby narysować, ale myślę, że wiadomo o co cho. Czy to będą dramatyczne różnice w działaniu, no nie, ale pewnie czasem zauważalne i stąd takie wybory jeźdźców, aby jednak założyć odrębnie napierśnik i odrębnie klasyczny wytok.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 16 lutego 2025 o 19:51
Tu nie tyle chodzi o teorie żywieniowe, co związek z rakiem jelita grubego i wpływem żelaza hemowego na organizm.
kącik skoków
autor: lhp dnia 16 lutego 2025 o 19:48
Bo działanie wytoku (wytoka?) będzie inne, klasyczny mocowany jest de facto do popregu, ten drugi do napiersnika czyli na poziomie klatki piersiowej
kącik skoków
autor: lhp dnia 16 lutego 2025 o 19:19
Mi to może wyglądać na napierśnik i do tego taki klasyczny wytok (nie mocowany do napierśnika)
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 16 lutego 2025 o 19:14
_Gaga, wszelkie współczesne wiarygodne prace naukowe jasno mówią, że czerwone mięso zdrowe niestety nie jest, w żadnej postaci ani ilości. Ale niech każdy wierzy w co tam sobie chce 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: lhp dnia 14 lutego 2025 o 17:13
Myślę, że powielanie limitu obciążenia jako 10% (nawet od) masy ciała konia to solidna przeginka... weźmy konia 600 kg, czyli standardowego współczesnego konia wierzchowego o wzroście między 165-170 cm, 10% to 60 kg, minus siodło z osprzętem powiedzmy 6 kg, zostaje 54 kg, minus odzież, obuwie, itp. jeźdźca powiedzmy 5 kg, zostaje 49 kg mc jeźdźca... ciekawa jestem, ile osób musiałoby zrezygnować z jeździectwa, na pewno wszyscy (no dobra, 99,9%) mężczyźni i pewnie jakieś 80% kobiet 🤣