Rozważam emeryturę dla kobyłki, ale musi to być blisko mnie (zachodnia część Warszawy, do Żyrardowa), stajnia angielska (lub murowana z oknem) duże padoki z drzewami lub wiatami, koniecznie bezpieczne stado, dużo siana i woda.
Nie szukam najtańszej stajni lub stajni "po kosztach", może być normalny pensjonat, ale warunki opisane jak powyżej.

xxagaxx, "tylko że jak konia nie ogarniesz bolowo, czyli choćby plecy (a warto sprawdzić z dobrym orto wszystko a także skonsultować kopyta) to ci i medycyna niekonwencjonalna nie pomoże." - zgadzam się w 100% ale to nie ja jestem weterynarzem, weterynarz, który konia prowadzi powinien zaproponować pogłębioną diagnostykę i szukanie przyczyny problemu. A proponują jedynie kolejne recepty na leki.

Perlica, niestety tak, z przerwą na schodzenie z dawki. Podczas schodzenia z dawki wróciły objawy i wet wrócił do pantoprazolu.
Widzę, że ten model leczenia na dłuższą metę jest nieskuteczny.

Długo się wzbraniałam, bo wierzyłam w moc medycyny konwencjonalnej, ale rozważam ziołoterapię, zmianę diety, umówione jest już strzykanie pleców, badanie kału i badania na niedobory oraz alergie pokarmowe.
Przyczyny muszę szukać nie w samym brzuchu, tylko poza nim.

Z kwestii środowiskowych - udało mi się ustalić zapoznawanie z jedna klaczą, może uda się kobyłki postawić razem na padoku.
Był z tym problem w stajni, ale jestem dobrej myśli.
Jestem po małej konsultacji z jedną osobą od Natura Sanat, która opowiada na tik toku o leczeniu i różnych przypadkach i czuję, że ktoś wreszcie się mną zaopiekuję i poprowadzi.
Niestety weterynarzami jestem zawiedziona.

To czego mi bardzo brakuje w tym całym procesie, to wsparcie...

xxagaxx, leczenie zaczęło się w czerwcu, od czerwca do paxdziernika wrzody zeszły do 3 stopnia (jak na moje oko nie jest to satysfakcjonujący wynik). W październiku zaczełyśmy schodzic z dawki i na schodzeniu wrociły objawy.
Moja wet konsultowana ten przypadek z dr Biazik.

Czy uwazasz, że Natura Sanat jest warta uwagi? Wiele osob mowi o Pani Ani z Natura Sanat, ale jestem sceptyczna... mimo wszystko się skonsultuję.

Katasia, xxagaxx,
Koń chodził wcześniej wkkw pod dzieckiem, jeszcze wczesniej zmieniał właściciela co rok. Nie znam jej całej historii. Poprzedni właściciele też kilkukrotnie leczyli wrzody. Niestety ciągle nawracają.

Kobyłka ma miękkie pęciny na tyłach, może to jest przyczyną dyskomfortu - ale tutaj może pomóc tylko porządny kowal. Nóg jej nie wymienię. Aktualnie niczego już nie skacze. Nie wiem jak ona chodziła cross i skoki.... :/
Zęby będę teraz sprawdzać. Wykazuje dyskomfort w dolnej partii pleców - najprawdopodobniej przez wadę postawy nóg tylnich. Wet proponuje ostrzykanie.

Staram się, naprawdę robię wszystko, staram się zapewnić jej wszystko i jeszcze więcej.

Ostatnia gastroskopia 10.2024:
Krzywizna mała 3 stopień
Krzywizna duża 1/2 stopień
Brzeg sfałdowany 1/2 stopień
Worek ślepy 0
Cześć gruczołowa
Dno żołądka - 0
Cardia - 0
Odźwiernik - kilka ognisk powierzchniowych zaczerwienień
Jama odźwiernika - 0

Perlica, lekarz nie zaproponował misoporostolu ani żadnej innej metody leczenia wrzodów.

Ręce mi opadają
Leczę wrzody 4 stopnia u kobyłki pantoprazolem. Podaję mnóstwo supli: ulgastrol, gastrogel, asecurol, rokitnik, oleje, zioła. Dostaje posiłki 5 razy dziennie w mniejszych porcjach. Siano non stop, woda non stop. Wychodzi na padok na razie sama, ale próbuję zorganizować towarzystwo.
Za każdym razem, jak schodzimy z dawki leczniczej pantoprazolu kobyłka zaczyna pokzywać objawy bólowe - kulenie uszu, ziewanie, najgorsze jest wywalanie i żucie swojego języka.
Reakcja na derkę - gniew, a nawet atakowanie.
Reakcja na popręg - gniew
Reakcja na szczotkę - gniew
A ogólnie kobyłka jest jak do rany przyłóż.
Czy ktoś spotkał się z przypadkiem wrzodów, których nie dało się wyleczyć i konia, który przez problemy z brzuchem w końcu poszedł na łąki?
Czy jest w Polsce specjalista, który potrafi zaproponowac coś wiecej niż tylko omeprazol i gastrogel? Błagam, musi być jakiś sposób, żeby tego konia wyleczyć... 😭

Ja podaję gastrogel z sieczką

xxagaxx, zastanawiam się nad tym, bo teraz u ludzi za powstawanie wrzodów obwinia się helicobacter i właśnie nietolerancje, a nie stres, a u koni ciągle mówimy o stresie i warunkach środowiskowych. Warunki zmienione, stres zminimalizowany do zera, a efektów leczenia nie widać.
Jakie badania warto wykonac, żeby wykluczyć alergie?

Czy spotkaliście się kiedyś z teorią, że wrzody żołądka mogą być spowodowane reakcją alergiczna na lucernę? 😲

Startowała, uczyła dzieci, wybaczała błędy, skakała póki mogła.
Zaczęła odmawiać, nie dawała już rady, więc została sprzedana.
Wzięłam ją pod swoje skrzydła i pragnę dać spokój i miłość, której potrzebuje.
Kobyłka nie może oddychać, leczę ją już pół roku, ale nie poddam się!
Proszę o pomoc finansową lub udostępnienie zbiórki
https://zrzutka.pl/z43suy

Startowała, uczyła dzieci, wybaczała błędy, skakała póki mogła.
Zaczęła odmawiać, nie dawała już rady, więc została sprzedana.
Wzięłam ją pod swoje skrzydła i pragnę dać spokój i miłość, której potrzebuje.
Kobyłka nie może oddychać, leczę ją już pół roku, ale nie poddam się!
Proszę o pomoc finansową lub udostępnienie zbiórki
https://zrzutka.pl/z43suy

linka, oprócz dobrego weta zajrzyj tu:
https://naturasanat.pl/pl/
zoyabea,
Dziękuję, umówię się na konsultację 💗

linka, zgadzam się z Matrix, jeśli chodzi o wrzody, to stanowczo nie ciągnęłabym weta do odpowiedzialności za wyniki leczenia... Możesz zapewnić leczenie i zajebiste warunki, a może się koń nie zaleczyć. Ale też większość ludzi leczy, nie mogąc zapewnić idealnych warunków, bo najczęściej się tego nie da logistycznie zrobić w pensjonacie. A inne się zaleczą na samym omeprazolu i sianie.
Sivrite,
ja nikogo do niczego nie pociągam, ale też bez przesady, lekarze prowadzą jakąś terapię, nie przynosi ona efektów, to zrozumiałe, że będę szukała innego lekarza, lepszego specjalisty.
Jest to dla mnie oczywiste i tyczy się zarówno zwierząt, jak i ludzi.

Warszawa i okolice - najlepszy wet do leczenia wrzodów?
Kogo polecacie i jakie macie efekty leczenia? Szukam najlepszego specjalisty, który potrafi podejść holistycznie i rzeczywiście zaleczyć wrzody, dopasować taką suplementację, żeby utrzymywać efekty leczenia.
Szukam najlepszego specjalisty 😎

1. Jakie ćwiczenia polecacie dla konia z miękkimi pęcinami (tyły), koń 15 lat, na rekreacyjnej emeryturze, po wkkw.
2. Czy istnieją ochraniacze, które mogą wspomóc konia w trakcie pracy? Czy coś okalającego staw pęcinowy i pęcinę może być dla niego korzystne, czy raczej powinien chodzić z gołymi nogami?

Czy ktoś stosował St. Hipollyt Natur Solo dla wrzodka?
Martwi mnie mięta w składzie, bo wrzody mamy zaawansowane. Co polecacie jako alternatywę zamiast Natur Solo?

Skład:
Sieczka z lucerny, wysłodki buraczane, kiełki kukurydzy, wytłoki z jabłek, płatki sojowe poddane obróbce hydrotermicznej, PalaSyrup (melasa izomaltozowa), mieszanka nasion roślin oleistych, otręby pszenne, sieczka z traw i ziół, otręby ryżowe, mieszanina olei tłoczonych na zimno, sól, fosforan dwuwapniowy, zioła (koper włoski, mięta pieprzowa, tymianek, kolendra, majeranek), fumaran magnezu, węglan wapnia (morskich i mineralny), drożdże piwne, mączka z alg morskich, ocet jabłkowy, wanilia, ekstrakt z pestek winogron

donkeyboy, słyszałam też o stajni Potęga, ale nie wiem czy spełnia wszystkie wymagania - na pewno mają halę, stajnia jest dość kameralna

Kogo polecacie?
Trudna w leczeniu infekcja worków powietrznych.
Warszawa i okolice.

KaNie, warto zapewnić im na pastwisku lizawkę, widocznie potrzebują minerałów skoro liżą piasek/ziemię

NowaJa, tak też mówi Wet, że nawet jak brzuch zaleczymy to ta reakcja może zostać, bo jest zakodowana w tym pustym łebku. Wolałabym, żeby było inaczej i do tego dążę, żeby tych odczuć bólowych nie było w ogóle

budyń, w ogóle nie o to pytam :P

Mam MEGA DZIWNE pytanie.
Klacz cichutko rży przy pracy z ziemi (cofaniu lub ustępowaniu od łydki) - skąd taka reakcja?
Rozwinę temat:
Kobyłka lat 15, leczone bardzo zaawansowane wrzody (4 st), aktualnie jesteśmy po gastroskopii, jest super progres, małe zaczeriwenienia w odźwierniku. Aczkolwiek w gastro wyszły larwy gzów, co trochę psuje nam plan na super zdrowy żołądek.
Ostatnio zaczęła rżeć podczas pracy z ziemi. Kiedy proszę ja o cofnięcie lub ustępowanie i znajduję się na wysokości jej łopatki odwraca do mnie głowę, stawia uszy i cichutko rży, oczywiście nie wykonuje wtedy ćwiczenia.
Rozwala mnie to i zazwyczaj rozczula, ale zastanawiam się czym może być spowodowane takie zachowanie. Przy czyszczeniu nie reaguje na dotykanie brzucha czy łopatki.
Na popręg i derki reaguje negatywnie.
Na początku myślałam że się grzeje (ale czemu na mnie XD), ale to trwa już dłuższy czas.
Czy macie jakieś pomysły? Czy to może być objaw bólowy, czy może znalazła sobie taki słodki sposób na odmawianie wykonywania ćwiczeń?

Dr Radwańska dysponuje szczepionką, cena około 400 zł za jedną dawkę. Kontakt: sporthorsevet.pl

Czy Omega Ulsoothe wychodzi jakościowo tak samo jak Gastrogel?

Skład Omega Ulsoothe:
woda,
8000mg/kg hialuronian sodu (kwas hialuronowy),
2000mg/kg ekstrakt z drożdży (1,3 Beta-glukany),
ekstrakt z aloesu (Aloe Vera),
kwas cytrynowy,
sorbinian potasu,
chlorek sodu.

Skład Gastrogel:
woda, wielkocząsteczkowy kwas hialuronowy, 1,3 beta-glukany – z rozszczepki pospolitej (schizofylan), guza brzozowego oraz drożdży saccharomyces cerevisiae; ekstrakt z aloesu, naturalne aminokwasy, bioaktywne peptydy (kolagen typu I i III oraz elastyna), organiczny cynk, nukleotydy oraz nukleozydy, benzoesan sodu, alginian, sorbinian potasu, ksylitol

Dziękuję za wszelkie rady 💗
Myślę, że zaopatrzę się w zestaw derek i zaczniemy się derkować stopniowo od jesieni.

Sankaritarina,
Kobyła do tej pory mieszkała w stajni namiotowej (latem ukrop, zimą zimno).
Dzięki za odpowiedź, przygotuję się i będę mieć dery dla niej, na wszelki wypadek, choć wolałabym, żeby jednak zarosła.
Czy jeśli w trakcie jesieni/zimy okaże się, że trochę zarosła, ale jednak nie na tyle, ile by potrzebowała, to nie zrobię jej więcej krzywdy nagle zaczynając ją derkować, np. 200?
Czy uważasz, że lepiej byłoby w tym roku jej nie golić, ale wraz z ochłodzeniem zacząć derkować stopniowo?

Gdzieś słyszałam, że wrzodki gorzej regulują temperaturę, bo gorzej korzystają z energii z pokarmu, dlatego powinno się je derkować tak z założenia, jakiś wet mi to kiedyś tak przedstawił 🤔

Aktualnie leczę wrzody u kobyły, rasa małopolska, lat 15
Na początku wrzody 4 stopnia, aktualnie 3 stopień.
Zbliża się jesień i zima, zastanawiam się czy będzie wymagała derkowania. Klacz jest dobrze zbudowana, bardzo ładnie nabrała masy w nowej stajni.
Codziennie padokowana, siano, woda i obiad na padoku. W zimie padokowana do obiadu.
Czy derkujecie swoje wrzodowe konie? Czy koń wrzodowy w ogóle da radę przetrwać zimę bez dodatkowego ocieplenia? Stajnia drewniana z oknem. Padok z drzewami, bez wiaty.

Kobyłka chodziła w sporcie, była golona i na lato i na zimę, teraz pierwszy sezon u mnie. Nie planujemy ostro trenować, ale będziemy w zimie jeździć w murowanej stajni.
Chętnie przyjmę od Was wszystkie rady i doświadczenia. Wrzody poważne, ale koń aktualnie w dobrej formie.

Szukam stajni pod Wawą i załamuję już ręce, czy moje wymagania wykraczają poza normalne potrzeby właściciela konia, czy problem jest w naszej podwarszawskiej lokalizacji?
- padoki z trawą lub sianem i wodą, no i odrobiną cienia
- boks angielski lub z oknem
- koń na dworze minimum do obiadu
- plac i hala z niekurzącym się podłożem (minumum to brak hali, ale lonżownik z dobrym podłożem)
- dbałość o czystość w stajni (brak syfu i patologii)
- Żabia Wola i okolice, Żyrardów i okolice, Błonie i okolice
Ktoś słyszał o miejscu, które spełniałoby te wymagania i nie miałoby kolejki na następne 10 lat?