Olina
Konto zarejstrowane: 18 maja 2018
Ostatnio online: 17 kwietnia 2025 o 12:07
Najnowsze posty użytkownika:
Flegmona- macie jakieś sposoby?
autor: Olina dnia 01 kwietnia 2025 o 14:32
Maz18,
Tak, są elastyczne. Nie tak jak owijka polarowa czy bandaż elastyczny ale na tyle żeby naciągnąć materiał.
I tak, cena kosmos niestety ale uważam, że warto. W paczce masz 2 sztuki, używasz, pierzesz, wymieniasz.
Odnowa biologiczna konia:urządzenia jak derki, ochraniacze, hofmag itp
autor: Olina dnia 30 marca 2025 o 18:22
Jedyne co mnie powstrzymuje to brak pomysłu jak zamocować aparat na koniu
Perlica,
Patent mojej fizjo: elastyczny pas do derki. Urządzenie ma klips, ale nie jest on zbyt solidny więc przywiązywała go kawałkiem bandaża elastycznego do pasa. Trzymało się. Koń chodził po boksie, jadł. Tylko mój zwierz jest wyjątkowo spokojnym egzemplarzem i ona raczej relaksowała się podczas zabiegu.
Odnowa biologiczna konia:urządzenia jak derki, ochraniacze, hofmag itp
autor: Olina dnia 29 marca 2025 o 22:19
Perlica,
Aparat ten sam z linku, który wstawiłaś tylko 4-kanałowy, a ten ma 2.
Robię jak widzę, że trzeba. Wypożyczam od mojej fizjo na 2-3 tygodnie i robię np co drugi dzień po ruchu. Jak widzę, że grzbiet już luźna galareta to odstawiam.
Swoją drogą od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem kupna tego aparatu, bo to sprzęt który faktycznie działa na moim koniu.
Flegmona- macie jakieś sposoby?
autor: Olina dnia 25 marca 2025 o 18:55
Maz18,
U nas sprawdzają się owijki Incrediwear Equine. Można zawijać na mokro (chłodzenie) i nie trzeba podkładek. Nie zauważyłam żadnych odparzeń a stosuję je od grudnia codziennie. Dodatkowo wspieram mieszanką ziół od Dromy Lymphatic. Widzę różnicę.
Flegmona- macie jakieś sposoby?
autor: Olina dnia 09 stycznia 2025 o 21:20
kotbury,
No faktycznie ma to sens. U nas dzisiaj zauważyłam już pierwsze odparzenia, sierść zaczęła delikatnie wychodzić w jednym miejscu. I teraz nie wiem czy to od smarowania czy zawijania. Przemyślę to golenie.
Flegmona- macie jakieś sposoby?
autor: Olina dnia 09 stycznia 2025 o 12:17
kotbury,
Dzięki za rady 🙂 akurat jutro będzie kowal, podpytam go czy w naszym przypadku można coś zdziałać werkowaniem.
A mam pytanie, dlaczego golisz nogę? Nie boisz się, że skóra będzie bardziej narażona na mikroranki?
ewelin_n, No dałyście mi do myślenia z tym ścieleniem. Przetestuję.
Flegmona- macie jakieś sposoby?
autor: Olina dnia 08 stycznia 2025 o 18:24
kotbury,
Dzięki za odpowiedź. Tego się właśnie obawiałam, mimo że ma do dyspozycji hektary do łażenia to nie korzysta z tego specjalnie, a zwyrodnienia nie pomagają i nie zachęcają. No to bawimy się dalej.
Flegmona- macie jakieś sposoby?
autor: Olina dnia 06 stycznia 2025 o 21:36
Hej! Czy ktoś z Was, właścicieli flegmoniaków doszedł do momentu kiedy nie trzeba było już zawijać nogi? Moją kobyłkę zaatakowała flegmona na początku grudnia. Szybka reakcja, antybiotyk podany w ciągu 24h. Dzisiaj noga w ciągu dnia wygląda idealnie, jakby jej nigdy nic nie było, ledwo wyczuwalne zgrubienia pod palcami. Ale wystarczy
raz nie zawinąć na noc i rano jest wyraźnie gorzej. Czy to już jest sytuacja na stałe?
Styl western (dawniej kącik)
autor: Olina dnia 02 marca 2024 o 18:41
BUCK, No! I to jest konkretny plan. 🤣 Moją pierwszą, gorącą też tak kupiłam.
Styl western (dawniej kącik)
autor: Olina dnia 02 marca 2024 o 18:25
Nevermind, Sankaritarina, Dziewczyny macie rację. Za bardzo skupiłam się na rasie. Może przez to, że odkąd nabyłam tego gagatka to zostałam przez wszystkich wrzucona do worka "west", z nieustannymi pytaniami czy mam już siodło west, jakich czanek będę używać, czy kupiłam już kowbojki, u kogo będę się uczyć jazdy west itd. Taka porażająca prostolinijność "Masz Ślązaka? Aha, to pewnie zaprzęg. Masz folbluta? To co? Wyścigi?" Przykładów można mnożyć a pewnie wszystkie je znacie 😉Rozumiem też ludzi, bo to są pierwsze i dość logiczne skojarzenia, ale akurat plany miałam zupełnie inne.
I faktycznie w ogólnym rozrachunku liczy się charakter konia, przyjemność z jazdy i wspólnego spędzania czasu.
Styl western (dawniej kącik)
autor: Olina dnia 01 marca 2024 o 23:16
BUCK, feno, No faktycznie ja sama jestem takim człowiekiem, który ma konie żeby je karmić, głaskać, chodzić na spacery. Chyba za dużo przebywałam w środowiskach jednak z parciem na większe lub mniejsze zawody. I nie poznałam zbyt wielu osób, które myślą podobnie do mnie. Z jeździectwa jako takiego już się wycofałam, ale mam jeszcze starszą kobyłkę, która z racji wieku i przebytych kontuzji i chorób wymaga więcej czasu i miłości niż przypuszczałam. Niestety młody na tym cierpi, jest trochę moim wyrzutem sumienia z braku czasu. A to fajny koń, na pewno sprawiłby komuś innemu wiele radości. Mam nadzieję, że znajdę mu takiego człowieka.
jak byłam mała to śniłam o zawodach tydzień w tydzień, a teraz 30 letnie babsko już tylko bym spacerowała 😅
feno, ja już 40 letnie 😜 ale jeszcze nie powiedziałam stop.
Styl western (dawniej kącik)
autor: Olina dnia 01 marca 2024 o 14:44
Fokusowa, a jednak! cieszę się, że są takie osoby, tylko trochę ich ze świecą szukać. Albo ruszyć temat na re-volcie 😁 takiego kupca właśnie szukam. I potwierdzam, AQH to super charaktery, lubią pracować z człowiekiem 🙂
Styl western (dawniej kącik)
autor: Olina dnia 01 marca 2024 o 12:44
maluda, Dziękuję za Twoją wypowiedź.
Nie widzę absolutnie żadnych przeciwskazań do zajeżdżenia i użytkowania konia w stylu west. Jeśli ktoś chciałby go do bryczki proszę bardzo. Czy może tylko tereny, rajdy - jak najbardziej. Zastanawia mnie tylko ten brak potencjału sportowego, czy to nie jest duży minus. Ciężko znaleźć kupca, który będzie chciał właśnie AQH dla siebie, do przysłowiowego kochania i zrobienia pod siebie. Raczej apetyt rośnie w miarę jeżdżenia i prędzej czy później pojawia się myśl o jakimś starcie. Dodatkowym minusem jest jego stan surowy w wieku 4 lat. Trzeba włożyć sporo pracy i pieniędzy również. Wiele razy spotkałam się z opinią "przecież te konie zajeżdża się w wieku 2,5 roku...". A ja wolałam dać czas na lepsze skostnienie.
Styl western (dawniej kącik)
autor: Olina dnia 01 marca 2024 o 10:52
Cześć wszystkim!
Wiem, że jest osobny wątek kupno - sprzedaż konia, który prześledziłam, ale chciałam zapytać tutaj. Wątek dla mnie bardziej tematyczny, może ktoś podzieli się opinią.
Mam 4 latka, AQH którego postanowiłam sprzedać. Nie jest zajeżdżony, co pewnie jest problemem. Rozpoczął pracę z ziemi, podstawy lonży i obsługa naziemna. Wałaszek nie nadaje się do sportu, jest drobnej, delikatnej budowy. Dość niski wzrost jak na swój wiek i trochę miękkie pęciny. Raczej dla drobnej, lekkiej osoby. Ale to moja opinia, może nie widzę jego potencjału.
Czy wg Was, a znajdą się tutaj znawcy tematu na pewno, jest w ogóle zapotrzebowanie na takie AQH? Czy ta rasa kojarzona jest tylko wyłącznie jazda west i koniecznie sport? Reszta to odpad hodowlany? Koń jest zdrowy, nigdy nie miał kontuzji. Zawsze padokowany, dzieciństwo spędził na wolnym wybiegu. Chciałabym, żeby trafił w dobre ręce ale surowy, z brakiem predyspozycji sportowych, nie wiem czy w ogóle będzie jakiekolwiek zainteresowanie. A do szkółki niekoniecznie.... Może ktoś się wypowie