UWAGA NA OSZUSTÓW! Przyjmują konie pod opiekę i wywożą na rzeź!
autor: xlaura17X dnia 08 kwietnia 2017 o 19:59
Nie mam w zwyczaju udzielać się na forach, ale ten wątek śledzę, bo sprawa dotyczy również mojej rodziny. My także należymy do tych naiwniaków, którzy oddali konia w te „dobre" ręce. Do tej pory powstrzymywałam się od komentarzy, ale po przeczytaniu kilku wpisów postanowiłam przerwać milczenie.
Nasz koń nie był stary ani chory, nie pozbyliśmy się go dlatego, że nam się znudził, nie potraktowaliśmy go jak zużytą zabawkę. To była trudna decyzja, ale nie było innego wyjścia. I nie zamierzam rozwodzić się na ten temat, bo nikogo to nie powinno interesować. Niestety mieliśmy pecha i trafiliśmy najgorzej jak tylko można było. Nasz koń już nie żyje i nic tego nie zmieni, ale winni muszą zapłacić za jego śmierć.
Zastanawiam się, po co osoby, które nie mają nic konkretnego do powiedzenia, nie wnoszą do tej sprawy żadnych przydatnych informacji, w ogóle zabierają głos. Ich komentarze są zbędne.
Szydzicie z nas, pouczacie i oceniacie, a przecież nic o nas nie wiecie.
Za kogo się uważacie, żeby żądać wyjaśnień, dowodów, nazwisk? Od tego są odpowiednie organy a nie fora internetowe.
Tak, okazaliśmy się naiwniakami, którzy zaufali obcym ludziom i mamy nauczkę na całe życie. Ale nie siedzimy bezradnie użalając się nad własnym losem, podjęliśmy już odpowiednie działania. Jakie? – to sprawa nasza i tych, którzy mogą nam pomóc, a nie jakichś żądnych sensacji Forumowiczów, którym wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy.
Nikt Was nie prosi o zajmowanie stanowiska w tej sprawie. Swoje „cenne” uwagi zostawcie dla siebie.
Życzę Wam, aby czujność i mądrość życiowa nigdy Was nie zawiodły. Oby nigdy nie zgubiła Was wiara w człowieka. I są to szczere życzenia.
Konstancjo, myślę że nie musisz tłumaczyć się komukolwiek, wykonałaś dobrą robotę i chwała Ci za to.