Naprawdę macie takie obawy przed używaniem produktów, które na opakowaniu mają 40+, 50+ ? Tak na zdrowy rozum, to w tych specyfikach przecież nie może być nic, co "postarzy" skórę, wręcz przeciwnie 🙂 Wszędzie podkreślane jest, aby jak najwcześniej zacząć kurację antystarzeniową, nawilżać, odświeżać, no generalnie dbać, bo to przyniesie lepsze efekty, niż redukcja już powstałych zmarszczek w wieku 40, 50 lat.
Ja od niedawna używam
tego kremu z Lirene (40+ 🙂 ) i czuję, że skóra jest baaardzo nawilżona, taka przyjemnie gładka i mięciutka. Nie zapycha.
Nie jestem ekspertką kosmetyczną, ale z tymi wyznacznikami wieku to ja bym patrzyła na to przez palce, naprawdę 🙂