goha
Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Najnowsze posty użytkownika:
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: goha dnia 24 lutego 2012 o 22:51
[quote author=gllosia link=topic=196.msg1315901#msg1315901 date=1330082985]
Czy ktoś coś wie o Astir. Gospodarstwo rolne, stadnina koni Rączka J. 🤔 Na ulicy Biskupiej 12. Nigdy o tym nie słyszałam, a jest to same centrum Krakowa.. 🤔wirek:
to będzie to
http://www.koniezizb.com.pl/[/quote]
dokładnie - to stadnina z hucułami i arabami w Izbach koło Krynicy, tylko adres firmy krakowski.
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: goha dnia 08 listopada 2011 o 22:50
ja tylko potwierdzę, że impreza była super, oby więcej takich udanych! 🙂
jeszcze kilka moich zdjęć bo pozostała mi tylko rola fotoreportera 😉
lisica


kandydaci do zwycięstwa


Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: goha dnia 15 września 2011 o 17:55
szok - nie będę komentować bo wypowiedź ta nie ma się nijak do rzeczywistości - szokująca jest tylko bezczelność i tupet właścicielki. Szczękę właśnie zbieram z ziemi jak można tak w żywe oczy kłamać...
edit:
Triolet, dziwię się tylko bardzo, że nie będąc przy ani jednej rozmowie przekazujesz takie fałszywe informacje (na szczęście istotne rozmowy nie były prowadzone w cztery oczy z właścicielką, żałuję tylko, że nie były nagrywane - o czym też powiedziałam Natalii kiedy po raz kolejny zmieniła wersję rozwiązania sytuacji)
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: goha dnia 14 września 2011 o 17:32
Kaucja jest płacona przy wprowadzeniu konia do stajni, teoretycznie za ewentualne szkody jakie koń może wyrządzić, lub też z góry za możliwe nieopłacone należności. Wynosi tyle co opłata za jeden miesiąc czyli 900 zł. Teraz już wiem po co jest ta kaucja i dlaczego właścicielka jako jedyna ze znanych mi stajni tak się zabezpiecza... wychodzi na to że niewypłacone kaucje stanowią niezłe źródło dochodu.
Carunia - dzięki - już jest dużo lepiej 🙂 a w Wiatowicach Gr chyba nigdy nie był, chyba że o czymś nie wiem 😉
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: goha dnia 14 września 2011 o 13:46
Nord - w dużej mierze niestety muszę się z Tobą zgodzić - sama się sobie dziwię, że mnie zaćmiło i podpisałam taką umowę, która chroni jedynie interesy właściciela pensjonatu. Nie zgodzę się natomiast, że takich spraw nie warto nagłaśniać - nie śledziłam wątku bodzanowskiego na re-volcie, nie wiem czy wypowiadały się osoby mające tam konie, czy tylko osoby postronne i jeżeli były jakieś wartościowe informacje to szkoda, że temat został zamknięty.
Nie byłam wielką entuzjastką (o czym wiedzą Ci którzy byli w temacie), słyszałam przed wprowadzeniem się bardzo skrajne opinie, jedne rzeczy mi się podobały, inne nie, niestety posłuchałam opinii pozytywnych i stało się tak że 4.07 wprowadziliśmy się do Bodzanowa. Nie będę się wypowiadała na temat innych koni, wspólnego padokowania, czy innych z góry przewidzianych sytuacji. Granat po 3 tygodniach, 23.07, nabawił się kontuzji na padoku - wyglądało bardzo poważnie, nie obciążał jednej nogi, wszelkie informacje dostawałam na bieżąco od koleżanki dzierżawiącej Gr., która akurat rano przyjechała do stajni (ja byłam poza Krakowem). Padło podejrzenie naderwanego ścięgna, przyjechał wet., podał zastrzyk, krwiak był za duży na diagnozę z USG. Kolejne zastrzyki podawała właścicielka pensjonatu Natalia, której zachowanie w pierwszych dniach wydawało się bardzo na miejscu. Po 4 dniach okazało się, że pojawiła się ropowica, Granat nie przemieszczał się nawet w boksie, przyjechał znajomy wet (któremu za szybką i trafną interwencję jestem niezmiernie wdzięczna 🙂 ). Na drugi dzień koleżanka otrzymała telefon, że Gr "ozdrowiał" i poszedł na padok przed stajnię (ja dostałam tą inf. poprzez koleżankę pomimo tego, że w umowie zapisany jest punkt o informowaniu właściciela konia). Opuchlizna zeszła, noga wyglądała dużo lepiej. W trakcie oczekiwania na wizytę wet. Kalinowskiego, którego wezwałam żeby potwierdził lub nie nasze podejrzenia uszkodzonego ścięgna Gr chodził sam po padoku przed stajnią. Wet. przyjechał, zrobił USG, postawił diagnozę (której przysłuchiwała się N.) ok 20 % naderwanego ścięgna, rokowania dobre, koń kategorycznie ma stać w boksie lub na małym padoku uniemożliwiającym mu swobodny ruch. N. jeszcze przy wet. powiedziała żeby kupić paliki i wygrodzimy mu taki padok. W czw. koleżanka przyjechała z palikami i dowiedziała się, że nie może padoku wygrodzić bo Gr. chodzi grzecznie i nie ma takiej potrzeby (wcześniej z ust samej właścicieli słyszałam jaki to Gr. jest zdrowy bo już galopuje po padoku), poza tym "to jest trawnik pod jej oknami" i zostanie zadeptany i że musiałybyśmy wracać pieniądze za "renowację". W sobotę pojechałam osobiście, z nadzieją wynegocjowania czegokolwiek - niestety obiłam się o mur 😉 Słysząc po raz piętnasty "że to jej trawnik pod oknami" nie wytrzymałam, powiedziałam że dla mnie to nieporozumienie, na drugi dzień przywiozłam wypowiedzenie (14.08). Liczyłam na zwrot zaliczki, sytuacja jasna – właścicielka nie chce zapewnić odpowiednich warunków, więc konia muszę przenieść w trybie natychmiastowym. Do samej wyprowadzki nie otrzymałam też konkretnej informacji, o którą prosiłam (właścicielka powiedziała, że przyśle maila), a mianowicie jaką cenę musiałabym zapłacić za padok 5x5m. Stajnię z odpowiednimi warunkami mieliśmy od 1.09, tydz. wcześniej N. wypuściła Gr. na duże pastwisko, gdzie teoretycznie miał mieć cień, tłumacząc to upałem (logicznym dla mnie jest że koń wtedy trafia do boksu). Można się domyślić co robi koń sam, na dużym pastwisku, widzący w oddali inne konie. Zrobiłam szybką akcję i 28.08 zabrałam Granata, wcześniej drogą mailową informując właścicielkę, w którym punkcie złamała umowę, świadomie łamiąc zalecenia weterynarza i właściciela. Tego co wysłuchała koleżanka zajmująca sięga już nie będę przytaczać bo to już całkowita porażka 😉 Zwrotu zaliczki nie otrzymałam, jak wszyscy mi mówią powinnam dochodzić swoich praw w sądzie ale z tym niestety wiążą się duże koszty. Całą sytuację opisuję dokładnie, żeby nie było niedomówień, żeby przyszli klienci mogli sobie sami rozważyć kompetencje i odpowiedzialność właścicielki.
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: goha dnia 01 maja 2011 o 20:40
wie ktoś coś na temat stajni w Kobylanach? czy już przyjmują konie do tej drugiej części stajni?
i czy ta druga stajnia w Kobylanach (p.Kural) prowadzi pensjonat? i czy jest tam hala?
Zdjęcia Naszych Koni cz. III (rok 2010)
autor: goha dnia 25 marca 2010 o 19:08
Goha
Granat (??? ) jest jednym z niewielu koni tej maśki które mi sie podobają 🙂 Spodobał mi sie już jak Go kiedyś na żywo oglądałam i jeszcze nie wiedziałam ze to Twój 😉
miło mi bardzo 🙂 a kiedy go oglądałaś? 🙂
Tristia, jakbym Waszej przemiany nie oglądała od dawna to teraz bym na pewno konia nie poznała - na prawdę super i na pewno cieszą takie postępy niesamowicie i motywują do pracy 🙂
Zdjęcia Naszych Koni cz. III (rok 2010)
autor: goha dnia 25 marca 2010 o 17:49
goha,a Twoje konisko gdzie? coś rzadko zdjęcia wstawiasz... chyba się musze przejechać na Bielany z aparatem😀
proszę bardzo - jeden wiosenny Gruby zwierz 🙂
konie małopolskie
autor: goha dnia 24 lutego 2010 o 10:57
montana - super stadko - i rudy rodzynek wyjątkowo udany jak na rudego 😉
Jak zamawiać z HOOKS do Polski?
autor: goha dnia 14 lutego 2010 o 19:39
ja bym tego meksykańca brała gdyby w czarnym były srebrne dodatki i wykończenia... w złocie nie gustuję 😉 ale ogłowie jest super
kącik zaprzęgowca
autor: goha dnia 30 stycznia 2010 o 11:13
pojawiły się tu zdjęcia z kumoterek więc pociągnę ten temat 🙂 w tym roku śniegu wszędzie pełno a na Podhalu braki.... taki miał być plan kumoterek:
03.01 Biały Dunajec
10.01 Szaflary
17.01 Poronin
24.01 Zakopane
31.01 Ludźmierz
07.02 Kościelisko
14.02 Bukowina Tatrzańska
do tej pory nie odbyły się żadne, w tą niedzielę w Ludźmierzu też odwołane - wszędzie brakuje śniegu....
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: goha dnia 26 stycznia 2010 o 11:31
Bielańska ekipa pomimo zimna bardzo elegancka i ten "wasz" klasztor w tle zawsze tak malowniczo wygląda
a z Granata ponoć świetny konik-nasza wspólna znajoma czasami go rusza
oczywiście że świetny - jakże by mogła mówić inaczej 😉
jeszcze zamrożona Ventra

i jeśli już mowa o klasztorze w tle to moje ulubione zdjęcie - dla ocieplenia klimatu 😉
Jeździcie w te mrozy??
autor: goha dnia 25 stycznia 2010 o 18:15
ovca, ale u Was pięknie 😀
Jutro ma już być cieplej a w środę, to w ogóle prawie wiosna 😁 😁 -5
ale "ocieplenie" podobno nie za długie i mają wrócić siarczyste mrozy
Zdjęcia Naszych Koni cz. III (rok 2010)
autor: goha dnia 23 stycznia 2010 o 16:59
galopada_, dobrze że mały tak młodego ustawia bo by mu się jeszcze w głowie poprzewracało 😉
polonez, hucki śliczne jak zawsze, tylko coś ich mało ostatnio
lapyzusia, psiak na ostatnim uroczy 😀