Kącik luzaka
autor: nataszaa06 dnia 20 grudnia 2017 o 21:29
Obserwuję wątek od dłuższego czasu, ale w końcu zebrałam się na opisanie swojej luzakowej historii.
Kilka lat luzakowałam na regionalkach, różnym znajomym (zacżęło się od luzakowania córce trenera na zawodach na których sama startowałam w niższych konkursach). Potem kilkukrotnie jakieś ogólnopolskie wleciały i w 2015 roku wyjechałam na miesiąc jako wolontariusz do jednej stajni, gdzie nauczyłam się bardzo dużo jeśli chodzi o luzakowanie i organizację pracy w stajni. Potem trafiały się jakieś wolontariaty na zawodach jeździeckich typu CSIO Sopot czy Baltica no i tam zakochałam się w pracy luzaka i sama chciałam robić coś więcej w tym kierunku. Zwlekałam zwlekałam i w końcu po rozmowie z koleżanką na wolo (która aktualnie luzakuje 😀) stwierdziłam że trzeba się ruszyc i w czerwcu tego roku znalazłam pracę w Niemczech <3 Co prawda tylko na 2 miesiące ze względu na studia, ale ten wyjazd dał mi baaaardzo dużo. Pracodawcy mega wyrozumiali, byli chętni do przygarnięcia osób które chcą się czegoś nauczyć (wymagali tylko trochę inicjatywy własnej i zaangażowania od nas), konie wspaniałe, atmosfera pracy bardzo ciepła. Po tym wyjeździe stwierdziłam, że to jest TO!! <3 Najważniesze co tam zyskałam to ogrom wiedzy w tej dziedzinie!
Aktualnie mam przerwę ze względu na uczelnie i już mnie nosi, ale myślę że jak nadarzy się okazja do poluzakowania chociażby na regionalkach 🙂