wrzody żołądka autor: Trylcia dnia 27 października 2017 o 20:20
koń chodzi od 1,5roku na dworze 24h (do stajni jest ściągany jedynie na jedzenie). Po przeanalizowaniu to miał białą wydzielinę z nosa taką dość gęstą w lecie, ale wtedy nie pojawiały się problemy z oddechem. Pierwszy atak takiego "dziwnego" oddychania miał jakoś dwa lata temu przez kilka dni, potem samo przeszło (jakoś w okresie nasilonych informacji o szalejącej grypie końskiej). Zazwyczaj jest to tak, że zaczyna z normalnym oddechem, a po pierwszym nawrocie kłusa zaczyna szybko oddychać i w stępie się nie uspokaja, dopiero jak stanie. Potrafi pojawić się np. jednego dnia, potem przez kilka dni spokój. Bądź kilka dni źle oddycha, a jeden, dwa spokój. To zależy. Nie kaszle. Zrobię jeszcze endoskopię.
Żeby nie było, że off, w przyszłym tygodniu robimy kontrolną gastroskopię. Jak Wasze doświadczenia w tym temacie? Schodziliście z pełnej dawki leków? Jeżeli nie, jak długo kontynuowaliście na pełnej? Główny problem mieliśmy w odźwierniku.
wrzody żołądka autor: Trylcia dnia 20 października 2017 o 12:25
Hej,
spotkaliście się u wrzodka z krótkim oddechem? Zbliżamy się do końca drugiego miesiąca leczenia, koń czasami ma normalny oddech, czasami zasapie się w samym stępie.
za kilka miesięcy planuję przeprowadzkę do Katowic (dokładnie Będzin) poszukuję więc stajni dla mojego konia. Jest kilka warunków
- cały dzień na wybiegu (najlepiej trawiastym) - siano do woli - w razie kontuzji pomoc przy koniu
i najważniejszy
- trener
z racji tego, że mam bardzo trudnego konia jest to dla mnie najważniejszy warunek. Musi być to osoba, która rozumie i naprawdę potrafi pracować z trudnym, upartym i dominującym koniem. Najlepiej z połączeniem metod naturalnych. Gdzie najlepiej się rozejrzeć?
Edit. pochodze z Wroclawia, ciekawi mnie rowniez przedzial cenowy stajni wokół Katowic (najlepiej do 1000zl)