Agnieszka1

Konto zarejstrowane: 02 lipca 2013

Najnowsze posty użytkownika:

POMORSKIE - KRADZIEŻ KONIA Z FUNDACJI!
autor: Agnieszka1 dnia 30 października 2013 o 23:59
Bardzo wazne !


ZOSTALY OSTATNIE CHWILE NA PODPISANIE PETYCJI O WPROWADZENIU ZAKAZU VIVISEKCJI NA ZWIERZETACH.W UE.

www.stopvivisection.eu/pl.

Tak,czy siak wszyscy tutaj zapewne sa przeciwni takiej formie wykorzystywania zwierzat.

Nie zwlekajcie.Kazdy glos ma znaczenie !
POMORSKIE - KRADZIEŻ KONIA Z FUNDACJI!
autor: Agnieszka1 dnia 31 lipca 2013 o 12:23
Pomijajac juz PE dla mnie to o czym piszesz Katija To nie jest milosc do koni ale milosc do produkcji koni.Wlasnie,musi liczyc sie pieniadz a nie dobro konia,bo to wlasnie sa "uroki" hodowli.Konie trzeba sprzedawac bo z tych pieniedzy trzeba nakarmic,odrobaczyc,pokryc matki stadne itd.a jacy kupcy sie trafia,co dalej zrobia z konikiem? To juz od losu zalezy.Przeciez kupili je za wlasne piniadze i w praktyce moga zrobic z nimi co chca.
Jest jeszcze milosc do jezdziectawa "pojezdze na nim jeszcze ze dwa lata a pozniej trzeba bedzie go pocisnac dalej" itp.
Hodowla.Selekcja hodowlana."Ten kon jest zasluzony i nalezy mu sie dozywocie".O tych niewydazonych raczej sie nie mowi.Koniki w podeszlym wieku,trwale kontuzjowane jakos w wiekszosci znikaja.Co sie z nimi dzieje?......
Nie mowie do Huzara.Jak mozna mowic ,ze ktos kocha konie jak sprzedaje handlarzowi rzeznemu dla utrzymania produkcji ? Oczywiscie nic mi do tego.

Widocznie inaczej rozumiemy pojecie milosci do koni.

Wracajac do PE.

Jak myslicie,co staloby sie z tymi wszystkimi zwierzetami,ktore tam obecnie sa i jak widze sa szczesliwe,gdyby nie ta fundacja ?

Tez nic wam do tego,ze ludzie daja tam wlasne pieniadze.Widocznie uwazaja inaczej niz Wy.

Tez nikomu nic do tego ,czy ktos utrzymuje konie za "wyzebrane" pieniadze,czy zarobione np,ze sprzedazy innych koni.

KAZDY ROBI,JAK UWAZA !

A jesli ktos ma jakies zastrzezenia czy prywatne zale do prezesa fundacji ,to od tego sa sady.

Jesli uwazacie tez ,ze fundacja,to nie fundacja, to od sprawdzenia tego sa odpowiednie istytucje.

A,Katija nie zamierzam miec nigdy zadnego stada 40 tu matek,bo zabardzo lubie konie i sumienie by mnie gryzlo jesli dla utrzymania stada musialabym sprzedawac konie handlarzom.Wole miec pare konikow dla siebie a produkje owszem,czego innego,gdzie nie ma ryzyka krzywdzenia  zwierzat.

Oczywiscie nie mam nic do hodowcow,bo ktos te konie hodowac musi.Ale niech nie mowia,ze kochaja konie,bo nie krzywdzi sie czegoc nawet dla pieniedzy co sie kocha.Takie jest moje zdanie.Ktos moze miec oczywiscie inne.




POMORSKIE - KRADZIEŻ KONIA Z FUNDACJI!
autor: Agnieszka1 dnia 30 lipca 2013 o 19:29
Jak ktos przedstawi dowody na oszustwa to bedzie mozna ,to tak nazwac. Mowia,ze wygrali sprawy sadowe. Niech zamieszcza prawomocny wyrok z uzasadnieniem itd.

Jawnie ,to widac,ze jednak fundatorzy wspomagaja pomoc dla zwierzt z tej fundacji.

Tak,najlepiej wszystkich wrzucic do jednego wora! Dobrze,ze fundacje ratujace konie istnieja.Dzieki nim wiele koni znalazlo azyl.Gdyby nie ich interwencje wiele barbarzynstwa wobec koni nie ujzaloby swiatla dziennego.

Wielu producentom koni takie fundacje bardzo przeszkadzaja.

Bardzo kochasz konie ? A znasz los koni,ktore byly przez Ciebie sprzedane? Jesli,ktorys z nich ma bardzo zle.....?

Najwiecej jest takich milosnikow koni ale tych koni,z ktorych "cos jest" jakis pozytek,bo jak juz konik ma trwala kontuzje,to oj,ale milosc po pewnym czasie sie w wiekszosci przypadkow konczy....






POMORSKIE - KRADZIEŻ KONIA Z FUNDACJI!
autor: Agnieszka1 dnia 30 lipca 2013 o 14:50
Nie reaktywacja fundacji ,bo fundacja dziala juz bardzo dlugo calkowicie legalnie.Ma sie bardzo dobrze.Widac,ze fundatorzy sa,bo sa prowadzone remonty.
Jest duzo nagromadzonego siana.Sama policzylam-bedzie ponad 400  balotow siana,spora sterta siana w kostkach.Jakas tam wolontariuszka pokazala mi przygotowane miejsce na zboze.Bylo tam jeszcze troche zboza zeszlorocznego.
A co dla mnie najwazniejsze,ze jest tam duzo uratowanych zwierzat,najwiecej psow i kotow MOZE KTOS Z PANSTWA ZAADOPTOWALBY Z TAMTAD JAKIEGOS ZWIERZAKA ? Widze,ze w ciagu wakacji przybylo sporo psow.
Rzeczywiscie fundacji jest potrzebna strona internetowa i moze ktos z Panstwa zechcialby w tej kwesti pomoc ?

W koncu kazdy z was moze tam pojechac i sprawdzic.


Fazo,swoje watpliwosci napewno powinnas wyjasnic w sadzie chociazby dla swojego spokoju i przedstwic wszystkim prawomocny wyrok.Zajmie ,to troche czasu ale bedzie jasnosc.

Pomagajac takim fundacjom zawsze lepiej kupic jakies rzeczy lub oplacic cos konkretnego,wykupic osobiscie konia itp.,bo pozniej sa takie niepotrzebne problemy jakie przedstawia Faza i Horse_art.
Przeciez nikt nie pomaga prowadzacym takie fundacje TYLKO ZWIERZETOM TAM PRZEBYWAJACYM.

Ktos napisal,ze wygral jakas sprawe,dokladnie nie pamietam,chyba o pomowienia ? PROSZE O PRZEDSTAWIENIE DOWODU ,MOZE O ZAMIESZCZENIE PRAWOMOCNEGO WYROKU SADOWEGO.

Horse_art piszesz ,ze zakladalas fundacje.Napisz cos o tym.Gdzie ja prowadzisz ?Zapewne wiesz ile kosztuja uslugi biura rachunkowego.Przeciez fundacja musi sie rozliczac...

Ty sie Huzar tak nie boj,bo nie wiadomo czy jakiegos swojeo staruszka,czy kontuzjowaneo konika nie oddasz do tej fundacji a moze nie oddasz bo zostawisz u siebie na dozywocie? A moze sprzedasz handlarzowi ze wzgledow ekonomicznych?

Nie sadze aby ktos z Was chcial zmienic swoj sposob zycia na taki,jaki prowadzi p.Kocmiel,bo ja napewno nie,choc staram sie pomagac zwierzetom w miare mozliwosci.





POMORSKIE - KRADZIEŻ KONIA Z FUNDACJI!
autor: Agnieszka1 dnia 05 lipca 2013 o 00:14
Prosze sie nie obrazic ale po pobieznym przejzeniu Pani wypowiedzi dot.Fundacji Pro Equo i p.Kocmiel odnosze wrazenie,ze ma Pani jakas obsesje na puncie tej pani.Gdzie sie da, atakuje ja Pani.Tak jak tutaj -sprawa dotyczy kradziezy konia a Pani juz oskaza p.Kocmiel.Sory ale takie jest wrazenie ogolne.

JEDNAK LUDZIE MJA ZAUFANIE DO PANI KOCMIEL.CHETNIE POMAGAJA FUNDACJI PRO EQUO.Jest tam spora ilosc zwierzat.Przeciez powietrzem nie zyja.Widac ,ze te zwierzeta maja poczucie bezpieczenstwa,ile maja zaufania do tej pani.One sa tam po prostu szczesliwe i to nie dzieki Pani ale dzieki wlasnie pani Kocmiel.

A Pani ,to chyba z tej zawisci do p. Kocmiel to przeszlaby po trupach tych zwierzat zeby jej dokopac !?Nic na to nie poradze,takie mam wrazenie.

Na szczescie Pani wpisy brzmia tak a nie inaczej i nie szkodza fundacji czyli zwierzakom tam przebywajacym.

Acha,w.w. fundacja dziala zgodnie z prawem i NORMALNIE RACHUNKOWOSC JEST PROWADZONA PRZEZ PANIA KSIEGOWA.
A to,ze kiedys tam fundacja byla prowadzona bez rejestracj...?
No coz ,jak Pani sama stwierdzila p.Kocmiel nie miala pieniedzy na zaplate za pensjonaty uratowanych koni,to skad miala wziasc na rejestracje a co za tym idzie oplaty m.in. biura rachunkowego itp. Dzialala jak umiala zeby ratowac zwierzeta.Jak widac nie zawsze dala rade.Sprawe znam z tych wpisow ale Pani wowczas tez pomogla.Gdyby wiecej bylo wtedy takich osob jak Pani to pewnie do tragedi by nie doszlo.Obecne Pani zachowanie jest jakies dziwne.Zwrot darowizny bo nie otrzymala Pani jakiejs odpowiedzi ? Bo Ktos nie dostosowal sie do Pani zdania? I oskarzenia Pani wobec p. Kocmiel,ktora poswieca cale dnie a niejednokrotnie noce(mam zwierzeta i wiem jak to jest) dla zwierzat u niej przebywajacych,ze co...?
W przyszlym tygodniu pojade do fundacji,to zapytam sie co to z Pania jest za knflikt?
Ja osobiscie wszystko sprawdzilam,przedewszystkim widzialam zachowanie zwierzat i chetnie tej fundacji pomoge.
Chcialabym sie tez podpisac z imienia i nazwiska ale jakos mam stracha ,ze i mnie zacznie Pani w jakis sposob atakowac.
Prosze juz mi nie odpisywac.Tzw.bicie piany nie ma sensu.Ja nie mam zwyczaju ani czasu pisac po forach.Tutaj jednak napisalam,co myslalam.
POMORSKIE - KRADZIEŻ KONIA Z FUNDACJI!
autor: Agnieszka1 dnia 02 lipca 2013 o 14:48
Colette, Ta fundacja pobiera 1,000zł opłaty adopcyjnej?

Od kogo ta oplata adopcyjna.Podaj dowody jakies.A nie piszesz,co ggdzies tam uslyszalas.

A kim jest P. Koćmiel? Przepraszam za ignorancję ... 🙂

Bez urazy.
Piszecie  to ,co gdzies usluszycie lub same sie nakrecicie plotkami.Juz sam fakt,ze nie wiecie czy fundacja Pro Equo jest zarejestrowana itd.
Robicie tylko krzywde dla zwierzat,ktore jak z waszych wypowiedzi wynika bardzo kochacie,a moze "kochacie".
Ja pobieznie poczytalam kilka tych plotek i postanowilam sama wszystko sprawdzic.NIE CZYTAJAC NA FORACH,ALE OSOBISCIE.


Sprawdzilam w urzedach.Kilka razy pojechalam tam osobiscie bez zapowiedzi.

I czego sie dowiedzialam?

Pani Aleksandra Kocmiel prowadzi legalnie zarejestrowana FUNDACJE PRO EQUO.Konie wygladaja bardzo dobrze.Jest tam swinia wykastrowana,jakies inne swinki,kozy,wiele psow i kotow,wiele z nich wymaga opieki,ktora, no widac,ze otrzymuja no i oczywiscie sa przerozne konie.
WIDAC JAK TE ZWIERZETA LGNA DO TEJ PANI.
Ilekroc tam zajechalam Pani Sandra byla przy pracy przy zwierzetach.Warunki mieszkaniowe ma bardzo skromne.Widac,ze w pomieszczeniu mieszkalnym mieszkaja tez koty i psy.Internetu ona tam teraz nie ma.
Piszecie,ze dach sie wali.Rzeczywiscie tak jest.I moze ktos z was podjal by sie poprowadzenia w inernecie zbiorki na dach i poprowadzenia rozliczen z tym zwiazanych ? Zamiast tracic tutaj czas na forum,moze ktos podjaby sie poprowadzenia strony internetowej tej fundacji,gdzie by wpisywal rowniez sumy od darczyncow i to na jakie cele sa przeznaczane? Jednak taka praca wymaga tez sporo czasu.
Nastepnym razem radze najpierw osobiscie sprawdzic a potem opisywac.
Zamiast obgadywac,moze warto pojechac tam i pomoc.Nie koniecznie finansowo.
Wnioskuje,ze Fundacji Pro Equo,czyli zwierzetom,ktore tam przebywaja i ktore sa w kolejce do uratowania warto pomagac.
Ciesze sie,ze sa tacy ludzie jak Pani Sandra Kocmiel,bo ja zawsze chcialam ratowac zwierzeta,ale na takie poswiecenie jak ta pani jakos sie bym nie zdobyla.Czy ktoras osoba z tych za przeproszeniem obgadujacych zdecydowalaby sie na takie zycie? To jest przeciez takie uwiazanie.



edytuj posty!