karola997

Konto zarejstrowane: 27 kwietnia 2013
Ostatnio online: 21 grudnia 2020 o 10:20

Najnowsze posty użytkownika:

kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: karola997 dnia 27 lutego 2016 o 22:51
Witam C: Nie bardzo wiedziałam do jakiego wątku dodać pytanie, a tutaj chyba najbardziej mi pasuje.
Mam mały problem z młodym koniem. Może ktoś z was miał z tym do czynienia, powie mi coś na ten temat bo ja spotykam się z tym pierwszy raz. Mam młodą kobyłke, 5-letnią z przerwami chodzącą w siodle. Mam ją od czerwca, a od kiedy do nas przyjechała zauważyłam u niej dziwne zachowanie. Z początku nie robiła tego aż tak często, ale w zimę kiedy konie chodzą mniej na pastwiska zaczyna ją rozpierać energia i macha głową wszędzie. Kiedy galopuje na pastwisku, jakiś koń znajdzie się za blisko, zdarza się nawet w boksie kiedy ktoś niesie jedzenie a ona próbuje "wymusić". Oczywiście nie pozwalamy jej na to, ale czasami obracamy to w żart. Czasami ktoś podchodzi do jej boksu, zadaje jej pytanie na co ona gwałtownie rzuca głową. W siodle nie robi tego zbyt często, ale oprucz machania głową ma baaaardzo wygimnastykowaną szyję. Często sama mocno podkurcza głowę pod pierś i patrzy z pod byka, ale udziela się to też w siodle kiedy wykonuje wolte koń zgina się prawidłowo, oprucz tej nieszczęsnej szyi, która wygina się za mocno, nienaturalnie. Na prostej również nie potrafi prosto trzymać głowy, zawsze zegnie ją w jakąś stronę. Mam problem, żeby tego konia prawidłowo naprostować. Poza tym u niej energiczny kłus to lecenie na wariata do przodu, w stępie tak nie robi natomiast kłus tak. Jeśli próbuje konia zwolnić, przechodzi mi zupełnie do stępa. Zależy mi szczególnie na zwróceniu uwagę na tą nieszczęsną szyję, wygina ją też w boksie, zaokrągla mocno w łuk. Może mógłby mi ktoś pomóc, doradzić itd. bo kończą mi się pomysły... Nie wiem czy powinnam to tolerować, czy jest to normalne gdyż mam wrażenie że nie potrafi trzymać swobodnie głowy jak inne konie.
Koń - czy naprawdę w potrzebie ?...
autor: karola997 dnia 12 września 2015 o 16:19
Witajcie drogie forumowiczki!
Pisze z nietypowym problemem. Moja kobyła jest chora na marskość wątroby, chciałam zapytać sie czy ktokolwiek z was wie, na czym to polega i jak trudno jest zajmować się takim koniem. Słyszałam już jeden przypadek, gdzie kobyła padła w wieku 2 lat na marskość wątroby.. Był u nas wet, polecił specjalistyczną dietę i stwierdził, że nie ma na to leczenia. Ja jednak mimo wszystko wole się zapytać innych, może miał ktoś z tym styczność i mnie pocieszy...
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: karola997 dnia 18 sierpnia 2015 o 23:09
Planuje pokrycie swojej czteroletniej klaczy SP jakimś ciekawym ogierem (najlepiej wszechstronnie uzdolniony, ale bardziej skoczek). Kobyłka jest kara i wykazuje objawy taranta (tarantowane wymię, chrapy i okolice oczu, miejscami małe kępy siwych włosków, w grzywie i ogonie również zdarzają się długie, siwe włosy). Odpada tarant, ale interesowałby mnie źrebak kary, kasztan, ładnie malowany gniadosz lub jak najbardziej siwek 🙂
Kobyłka nigdy wcześniej nie miała źrebaka, więc będzie to nasze pierwsze bobo 😉 Polonia jest po Colombo V (kary, SP) od Prima (siwotarantowata, typ pogrubiony).
Jest utalentowana skokowo, chętnie skacze i im wyższe przeszkody tym chętniej idzie. Jest delikatnej budowy, suche nogi, mała głowa, ogon krótki i rzadki, mimo że chodzi cały czas na łąkach, jest na trawie to jest straszną chudziną (tak, jest odrobaczona). Z natury jest mega płochliwa, ale bardzo grzeczna także zależałoby mi na dobrym charakterze źrebaka. Rozglądam się za ogierami ale nic ciekawego nie widze. Wpadł mi jedynie w oko ogier Cedrus znajdujący się w Stadzie Ogierów Starogard. Ma ktoś wyrobioną opinie na jego temat?
Aha, kobyła ma 165cm.
Cena stanówki max. 1000zł, najlepiej w okolicach warmińsko-mazurskiego, pomorskiego lub ewentualnie kujawsko-pomorskiego.
Nie mam pojęcia jakiego ogiera jej wybrać, jeśli znacie coś godnego polecenia, sprawdzone źrebaki po nim to prosze o pomoc 🙂 Niestety, nie siedze w temacie a to nasze pierwsze krycie i czuje się jakbym miała swoją pierwszą jazdę 🙂

http://www.bazakoni.pl/polonia-colombov-prima

Jeszcze jedno, ma ktoś opinie na temat ogiera Colox Cup stojącego w Zastawnie?
ruja u klaczy - problemy, pytania i jak to znoszą właściciele;-)
autor: karola997 dnia 18 sierpnia 2015 o 13:50
To może ja opisze swój nietypowy przypadek. Mam ponad miesiąc kobyłke SP, która ma 4 lata i nigdy nie miała źrebaka.
Trzy dni temu dostała rui, i co najlepsze oprucz posikiwania co pięć minut i lekkiego przystawiania się do wałacha obok nie wykazywała jakiś specjalnych zachowań, mimo że dwa boksy dalej stoi ogier kuc, który rozpaczliwie ją woła ona ma to gdzieś.
Wczoraj była nie do zniesienia, uciekała od dotyku szczotki, próbowała się odsadzać, przy czyszczeniu kopyt jak coś jej się nie spodobało albo trzymałam za nogę za długo zaczynała ją machać, a jak dotknęłam ogona to kilka razy próbowała machnąć nogą. Od razu mówie - żadne krzyki, prośby, groźby nie pomagają a ona i tak robi co jej się podoba.
Wczoraj jednak przyjrzałam się dokładniej i zauważyłam że kobyłka płacze. Pierwszy raz słysze o czymś takim, je normalnie, na pastwisku też zachowuje się w miare normalnie (nie licząc przystawiania się do wałachów albo ich kopania, sama nie może się zdecydować.)
Czy możliwe, żeby zachowywała się tak z powodu rui? Właściciel pensjonatu wczoraj zwrócił mi uwage, że jest smutna. Wprowadził ją do boksu, a ona mimo że stała obok wałacha stanęła w kącie, opuściła głowe i stała tak przez cały czas.
Nie wiem czy wątek nadal aktualny, bo widze że dawno nikt w nim nie pisał ale proszę o pomoc bo zaczynam się martwić jej zachowaniem.
Nadpobudliwość- jak pomóc koniowi z tym 'żyć' i trenować?
autor: karola997 dnia 19 lipca 2015 o 23:36
Witajcie drodzy forumowicze (w większości forumowiczki : ) )
Nie cały miesiąc temu kupiłam kobyłe, jest młoda bo 10 lipca skończyła dopiero 4 lata i 3 miesiące chodzi w siodle. Jak na młodego konia jest naprawdę grzeczna, fakt próbuje kombinować i często mnie sprawdza, ale wystarczy zwrócić jej uwagę i na ogół jest spokojnie. Sama w sobie jest strasznym tchórzem, boi się wszystkiego, a w dniu przyjazdu do nowej stajni mieliśmy problem z wprowadzeniem jej do boksu (stajnie mamy na górze, także trzeba przejść całkiem spory kawałek, w tym wyminąć pastwiska gdzie akurat pasły się konie) ale jakoś się udało (pomijając fakt, że bała się wszystkiego, dosłownie WSZYSTKIEGO co stoi obok niej, chociaż nie dziwie jej się). Po kilku dniach było spokojnie, dałam jej jakiś tydzień na oswojenie i przez ten czas troche lonżowałam, później wsiadałam i jeździłam. Na placu raczej nie bała się niczego, chociaż na ogrodzeniu wisiały dwie straszne, kolorowe reklamy które nie robiły na niej wrażenia. Ostatnio jednak jest strasznie płochliwa, bała się bramki przez którą przechodzi codziennie (jak chciałam otworzyć drzwiczki, przechodząc kopnęła delikatnie tylnią nogą i zaczęła panikować), na placu na jednej prostej (wiszą tam te straszne reklamy), a szczególnie w jednym narożniku (plac mamy na górze, na dole mieszka sąsiad i puszcza tam krowy) podnosi głowe, nadstawia uszy i sama szuka sobie powodu do strachu. Wcześniej tam jeździłam i nie było problemu, często w tamtym miejscu robiłyśmy zagalopowania ze względu, że jest pod górke. Stoją tam też beczki od przeszkód i jakiś beton, tego boi się chyba najbardziej. Ostatnio z krzaków wyleciał jakiś ptak i chyba od tamtego momentu zaczyna się strasznie płoszyć. Próbowałam idąc z nią stępem głaskać po szyi, uspokajać i zapewniać że tam nic nie ma, ale przejdzie tak z dwa razy i znowu to samo. Zastanawiam się, czy nie umyśliła sobie czegoś i nie robi tego celowo, albo wydaje jej się, że ciągle coś na nią tam czycha. A może boi się krów? Nie wiem już sama jak mam ją uspokajać, jak widzi że zbliżamy się do tego momentu to idzie niepewnie, podnosi głowe, robi duże oczy i szuka powodu do strachu.


Nie wiem czy odpowiedni wątek, bo ciężko było mi to gdzieś podpasować 🙂
Maści i odmiany
autor: karola997 dnia 19 lipca 2015 o 22:22
Dziękuje ślicznie 🙂 Wymię również jest nakrapiane, nawet bardziej intensywne niż pysk także przypuszczam, że kobyłka rzeczywiście poszła bardziej na taranta 🙂 Mam jednak nadzieję, że ogon odrośnie i zwyczajnie go sobie wyciera, bo nie chciałabym żyć z nadzieją, że prawdopodobnie nigdy nie będzie miała takiego długiego, gęstego ogona do którego dążymy :C
Maści i odmiany
autor: karola997 dnia 19 lipca 2015 o 15:01
Przepraszam, ale nie bardzo wiedziałam do którego wątku to pasuje 🙂

trzy kopyta ma ciemniejsze (w sumie są jak zebra - na przemian biało-czarne), jedno tylnie w miejscu gdzie ma koronke jest całe białe.
Same w sobie kopyta ma mocne, nie kruszą się choć i tak smaruje olejem
Maści i odmiany
autor: karola997 dnia 19 lipca 2015 o 12:40
Witam drodzy forumowicze 🙂
Przychodze z drobnym pytaniem, może akurat ktoś będzie wiedział. Trzy tygodnie temu kupiłam kobyłe, czteroletnią. W paszporcie ma wpisane "kara", matka podobno jest "siwotarantowata" lub "siwa" a ojciec to Colombo V i jest cały kary. Kobyłka ma jednak śmieszne obrysy wokół oczu i pyska, tak jakby miała coś po tarancie. Na grzywie pojawiło jej się kilka siwych włosów, a sam ogon jest krótszy niż u normalnego konia (tragicznie nie jest, ale wygląda jakby go sobie wycierała). Grzywa natomiast dość gęsta, nie ma z nią problemów. Przez chwile zastanawiałam się, czy możliwe jest, żeby mi wysiwiała w takim wieku, czy zwyczajnie ona podchodzi pod taranta. Wysyłam zdjęcia bo pewności nie mam i pozdrawiam 🙂




Konie maści rozjaśnionych, dziedziczenie itd
autor: karola997 dnia 19 lipca 2015 o 12:35
Witam drodzy forumowicze 🙂
Przychodze z drobnym pytaniem, może akurat ktoś będzie wiedział. Trzy tygodnie temu kupiłam kobyłe, czteroletnią. W paszporcie ma wpisane "kara", matka podobno jest "siwotarantowata" lub "siwa" a ojciec to Colombo V i jest cały kary. Kobyłka ma jednak śmieszne obrysy wokół oczu i pyska, tak jakby miała coś po tarancie. Na grzywie pojawiło jej się kilka siwych włosów, a sam ogon jest krótszy niż u normalnego konia (tragicznie nie jest, ale wygląda jakby go sobie wycierała). Grzywa natomiast dość gęsta, nie ma z nią problemów. Przez chwile zastanawiałam się, czy możliwe jest, żeby mi wysiwiała w takim wieku, czy zwyczajnie ona podchodzi pod taranta. Wysyłam zdjęcia bo pewności nie mam i pozdrawiam 🙂
CIACH
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Za duże zdjęcia